reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Dzudka wszystko zdążycie ogarnac na czas, nie zamartwiaj sie ;)
Ja jeszcze muszę sobie jakiś fotel wkomponować do sypialni zeby wygodnie karmić
Za pakowanie torby moze dzis sie zabiorę, przypomniało mi sie jeszcze ze kubek i sztućce mogą sie przydać
Mam problem z wybraniem ciuszków na wyjście dla młodego i nie wiem który rozmiar [emoji848] Ych!
Nie wiem czy nie zostawię tego wyboru mamie [emoji6]
Agula wierze w Ciebie, poradzisz sobie, powodzenia!
Ja tez dzis jakas słaba! Brzuch mnie pobolewa, ale mały sie sporo rusza wiec nie panikuje
Kurczę z tym fotelikiem z przodu ja będę miała problem bo nie wiem czy da sie tak wyłączyć poduszkę a wygodniej by mi było bo raczej wszędzie będę jeździć sama...
Co do przytulanek to ja nabrałam ostatnio chęci ale jak na złość zazwyczaj pobolewa mnie wcześniej brzuch i jakoś sie boje ryzykować [emoji53]
Bliżej terminu to juz sobie nie odmowie [emoji6]


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Uznałam, że o syna pyta, o teściowej nawet nie pomyślałam :p

Kurde albo mi się brzuch opuścił, albo mi sadło zwisa .... jak siedzę to czuję brzuch na udach, wcześniej tak nie miałam .....
wiesz że ja mam tak samo, na bank wcześniej tak nie miałam.....tzn teraz jak siadam muszę w rozkroku a jak się schylam to czuje tak jakbym brzuch miała na spojeniu łonowym...
kocham mój brzuszek ale wogóle nie umiem z nim funkcjonować;P
Możliwe Julka że masz rację. Ja czytałam w takim kontekście, że kierowca w sytuacji zagrożenia odruchowo broni siebie i tym samym swojej strony samochodu.
Ja to dziś przeryczałam cały poranek. Ale seks to ostatnia rzecz na którą bym miała ochotę. No chyba że z jakimś innym facetem[emoji14]

Napisane na GT-I9301I w aplikacji Forum BabyBoom
Teraz to chyba każda z nas ma tak ze płacz ma za plecami, bo ja tez ciągle popłakuje.......jestem z tego powodu zła na siebie bo mój synek ma taka płaczliwą matkę, staram się jakoś sobie roztłumaczyć że wszystko będzie ok, ale niestety czasami się nie da.

Dziś mąż był na zakupach spożywczych z samego rana, teraz jest w pracy....a ja miałam jechać z młodą po kilka drobiazgów i obiecałam jej że dziś już kupimy sandały, i co, udało mi sie tylko te sandałki kupić na bazarek już nie poszłyśmy bo mi się słabo zrobiło.....
dobrze że mąż wszystko kupił bo ja się w połowie drogi wróciłam. Brzuch mi się stawawiał, pachwiny bolały że szłam jak pingwin i duszno i słabo......
wiec szybko do domu.....
teraz gotuję obiadek a popołudniu jak się ochłodzi dopiero spacerek:)
 
Eee to u nas tez nic z seksu juz prawie 2 miesiące, za bardzo sie boje. Ja mam mnostwo roboty ale leze bo mi sie brzuch stawia i tyle z tego wszystkiego ;) maz myje i sprzata auto a jeszcze musi lazienke ogarnac i w koncu siatke na okno zalozyc.. nie wiem kiedy on to zrobi..
 
[QUOTE="fazerkamm, post: 14062295, member: 92629"

Dziewuszki co macie dwojke dzieci albo będziecie mieć dwojke jak planujecie przewozoc dzieci w samochodzie? Mam skode fabie i dwa foteliki z tylu to max, ja po między się nie zmniejsze a boje sie zeby Mateuszek sam z tylu jechal bo to zawsze moze sie ulac itp.. polegac na Maksiu tez przecież noe mogę by patrzal czy z bratem wszystko ok... mysle jakby to dobrze rozplanowac i nic mi do glowy nie przychodzi...
Jedyne co to zeby Maks z fotelikiem poszedl na przod na te kilka miesięcy ale czy tak można i czy będzie bezpieczny?


Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE]

Witajcie, dawno tu nie zaglądałam, ale dzielnie nadrabiam ;)

Fazerka, ja się zastanawiałam nad tym samym, zwłaszcza że u mnie dwa maleństwa do przewożenia, więc wszystkie teorie o najlepszych miejscach do przewożenia i tak u nas nie działają - będą jeździć z tyłu, jeden za kierowcą, drugi za pasażerem, to jedyna opcja. Mamy zbyt niski i wąski samochód żeby np po cesarce przeciskać się na środkowe miejsce z tyłu...

Hormony u mnie też dają znać o sobie niestety, ale to już chyba tak musi być. No i mogłabym spać całymi dniami, kompletnie się rozregulowałam pod tym względem i mniej więcej co dwie-trzy godziny muszę się zdrzemnąć, noce też tak wyglądają, na zmianę się budzę i przysypiam. Mój mąż akurat pomaga ogromnie, tyle, że bardzo mało czasu jest w domu, a jeśli już jest, to zazwyczaj się zajmuje obowiązkami domowymi albo zaległościami do pracy, więc te nasze kontakty nie są takie, jakie możnaby sobie wymarzyć - ale powtarzam sobie, że są rzeczy ważne i ważniejsze.

Komentarze o 500+ też mnie nie ominęły, ale u nas ograniczają się tylko do stwierdzenia, że specjalnie bliźniaki machnęliśmy, żeby się załapać. Takie gadanie jeszcze można przeżyć jak się nie zdarza zbyt często. Bardziej mnie denerwuje gapienie się na brzuch, macanie brzucha, komentarze odnośnie wagi... Nawet propozycja od koleżanki typu "może wyjdziemy wieczorkiem" potrafi mnie doprowadzić do białej gorączki, bo wiem, że ktoś chce dobrze, ale ja naprawdę nie mam siły się ruszyć, a już na pewno nie "wieczorkiem". No ale nic, jeszcze trzy tygodnie i dopiero się zacznie :)

Zdrówka i dobrego humoru dla wszystkich! :)
 
[QUOTE="fazerkamm, post: 14062295, member: 92629"

Dziewuszki co macie dwojke dzieci albo będziecie mieć dwojke jak planujecie przewozoc dzieci w samochodzie? Mam skode fabie i dwa foteliki z tylu to max, ja po między się nie zmniejsze a boje sie zeby Mateuszek sam z tylu jechal bo to zawsze moze sie ulac itp.. polegac na Maksiu tez przecież noe mogę by patrzal czy z bratem wszystko ok... mysle jakby to dobrze rozplanowac i nic mi do glowy nie przychodzi...
Jedyne co to zeby Maks z fotelikiem poszedl na przod na te kilka miesięcy ale czy tak można i czy będzie bezpieczny?


Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom

Witajcie, dawno tu nie zaglądałam, ale dzielnie nadrabiam ;)

Fazerka, ja się zastanawiałam nad tym samym, zwłaszcza że u mnie dwa maleństwa do przewożenia, więc wszystkie teorie o najlepszych miejscach do przewożenia i tak u nas nie działają - będą jeździć z tyłu, jeden za kierowcą, drugi za pasażerem, to jedyna opcja. Mamy zbyt niski i wąski samochód żeby np po cesarce przeciskać się na środkowe miejsce z tyłu...

Hormony u mnie też dają znać o sobie niestety, ale to już chyba tak musi być. No i mogłabym spać całymi dniami, kompletnie się rozregulowałam pod tym względem i mniej więcej co dwie-trzy godziny muszę się zdrzemnąć, noce też tak wyglądają, na zmianę się budzę i przysypiam. Mój mąż akurat pomaga ogromnie, tyle, że bardzo mało czasu jest w domu, a jeśli już jest, to zazwyczaj się zajmuje obowiązkami domowymi albo zaległościami do pracy, więc te nasze kontakty nie są takie, jakie możnaby sobie wymarzyć - ale powtarzam sobie, że są rzeczy ważne i ważniejsze.

Komentarze o 500+ też mnie nie ominęły, ale u nas ograniczają się tylko do stwierdzenia, że specjalnie bliźniaki machnęliśmy, żeby się załapać. Takie gadanie jeszcze można przeżyć jak się nie zdarza zbyt często. Bardziej mnie denerwuje gapienie się na brzuch, macanie brzucha, komentarze odnośnie wagi... Nawet propozycja od koleżanki typu "może wyjdziemy wieczorkiem" potrafi mnie doprowadzić do białej gorączki, bo wiem, że ktoś chce dobrze, ale ja naprawdę nie mam siły się ruszyć, a już na pewno nie "wieczorkiem". No ale nic, jeszcze trzy tygodnie i dopiero się zacznie :)

Zdrówka i dobrego humoru dla wszystkich! :)[/QUOTE]

to u mnie jest to samo, śpię non stop a najgorsze jest to że jak się nie prześpię to sie przewracam...
jestem w szoku bo ja raczej z tych co na bezsenność cierpią i po nocach nie śpią, z Mają potrafiłam iśc spać o 1 w nocy i wstać o 5 męzowi kawę i kanapki zrobić i byłam wyspana a teraz jest cyrk...i tylko boje się czy to nie wina znowu mojej tarczycy w poniedziałek idę zrobić badania to się dowiem...
 
Hej dziewczynki!

Zapisuję się do klubu, którym dziś rano mąż napsuł krwi. Gdyby nie dzieci, chyba nie byłabym z nim ani chwili dłużej.

Moja córcia już od jakiegoś czasu jeździ z przodu, poduszka sama wyłącza się automatycznie gdy kładzie się na siedzeniu fotelik. Ale jak była malutka, zawsze jeździła z tyłu i za mną, bo czytałam, że za kierowcą jest najbezpieczniej.

Napisane na GT-I9301I w aplikacji Forum BabyBoom

To masz jakiś super hiper fajny samochod jak sie sama wylacza :)
A co do bezpieczeństwa to najbezpieczniej jest na srodku, pozniej po stronie pasasera, a na końcu za kierowca.. w brew pozorom statystycznie częściej w wypadku ginie kierowca niz psazer bo odruch jest taki by ratowac innych pasażerów.

[QUOTE="fazerkamm, post: 14062295, member: 92629"

Dziewuszki co macie dwojke dzieci albo będziecie mieć dwojke jak planujecie przewozoc dzieci w samochodzie? Mam skode fabie i dwa foteliki z tylu to max, ja po między się nie zmniejsze a boje sie zeby Mateuszek sam z tylu jechal bo to zawsze moze sie ulac itp.. polegac na Maksiu tez przecież noe mogę by patrzal czy z bratem wszystko ok... mysle jakby to dobrze rozplanowac i nic mi do glowy nie przychodzi...
Jedyne co to zeby Maks z fotelikiem poszedl na przod na te kilka miesięcy ale czy tak można i czy będzie bezpieczny?


Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom

Witajcie, dawno tu nie zaglądałam, ale dzielnie nadrabiam ;)

Fazerka, ja się zastanawiałam nad tym samym, zwłaszcza że u mnie dwa maleństwa do przewożenia, więc wszystkie teorie o najlepszych miejscach do przewożenia i tak u nas nie działają - będą jeździć z tyłu, jeden za kierowcą, drugi za pasażerem, to jedyna opcja. Mamy zbyt niski i wąski samochód żeby np po cesarce przeciskać się na środkowe miejsce z tyłu...

Hormony u mnie też dają znać o sobie niestety, ale to już chyba tak musi być. No i mogłabym spać całymi dniami, kompletnie się rozregulowałam pod tym względem i mniej więcej co dwie-trzy godziny muszę się zdrzemnąć, noce też tak wyglądają, na zmianę się budzę i przysypiam. Mój mąż akurat pomaga ogromnie, tyle, że bardzo mało czasu jest w domu, a jeśli już jest, to zazwyczaj się zajmuje obowiązkami domowymi albo zaległościami do pracy, więc te nasze kontakty nie są takie, jakie możnaby sobie wymarzyć - ale powtarzam sobie, że są rzeczy ważne i ważniejsze.

Komentarze o 500+ też mnie nie ominęły, ale u nas ograniczają się tylko do stwierdzenia, że specjalnie bliźniaki machnęliśmy, żeby się załapać. Takie gadanie jeszcze można przeżyć jak się nie zdarza zbyt często. Bardziej mnie denerwuje gapienie się na brzuch, macanie brzucha, komentarze odnośnie wagi... Nawet propozycja od koleżanki typu "może wyjdziemy wieczorkiem" potrafi mnie doprowadzić do białej gorączki, bo wiem, że ktoś chce dobrze, ale ja naprawdę nie mam siły się ruszyć, a już na pewno nie "wieczorkiem". No ale nic, jeszcze trzy tygodnie i dopiero się zacznie :)

Zdrówka i dobrego humoru dla wszystkich! :)[/QUOTE]

Milo ze jestes :) pisz czesciej :) :) ja rodze (chyba) sn ale jak bede w takim stanie jak po pierworodnym to nawet nie będzie opcji zebym usiadla, a co dopiero wciskac się między foteliki gdzie tam miejsca bedzie na mój jeden poldupek....

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Fazerka, u mnie niestety środek odpada, bo mam tam tylko dwupunktowe pasy i takie wybrzuszenie na fotelu, że fotelik by latał. A samochodu nie mam żadnego hiper, ot zwykła dziesięcioletnia honda jazz, w której wszystko już się rozlatuje. W sumie nie wiedziałam o takim czymś, póki nie położyłam na fotelu pasażera fotelika i pojawiła się wtedy kontrolka, że poduszka wyłączona :O
 
Do góry