paula_dabro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2016
- Postów
- 872
Iwona710 - no dokładnie moja to samo, fałszywa, wredna i w ogóle...moja jest taka od zawsze, nigdy mnie nie lubiła ale to co wyczynia to przechodzi ludzkie pojęcie, masakra....
Venicee - też żałuję, ze to się tak zbiegło w czasie...ale już jesteśmy w trakcie poza tym, chcę mieć swoje gniazdko jak się bobo urodzi a nie mieszkać u teściowej albo u mojej mamy gdzie jest brat z dziewczyną mama babcia pies i kot chociaż piesek najkochańszy na świecie, kot też
Julita1212- zazdroszczę ja to nie zasnę w dzień za chiny, chyba wyczerpałam limit snu dziennego z pierwszej połowy w ciąży, wtedy spałam non stop teraz jakoś nie mogę a jak zdarzy mi się drzemka z Małżem po obiedzie to później mało łba mi nie rozsadzi
pytałyście co Mąż na te teksty jego mamusi..tu pojawia się problem bo ma podobny charakter do mojego, nie odzywac się, żeby nie urazić a on to już w ogóle się nie lubi kłócić, ja jestem bardziej zołzowata. nawet jak jest moja wina to on zawsze chce załagodzić żeby się tylko nie kłócić więc jej nie pyskuje, ale lojalnie go uprzedziłam, że się pałka kiedyś przegnie i nie będzie już tak miło z jego mamusią więc jest uprzedzony jak kiedyś nie wytrzymam... co chwile ona coś gada tak żeby tylko zdołować.
jak jej kiedyś powiedzieliśmy że będziemy brać mieszkanie na kredyt żeby mieć swoje to odpowiedziała "a po co wam mieszkanie, ja wzięłam kredyt na przechowalnię i myślisz że ona mnie cieszy?" ręce mi opadły bo gdzie przechowalnia do mieszkania, ale ok....
moja to taka typowa teściowa, książkowy przykład heh
wiecie jak się we mnie gotuje jak dotyka mojego brzucha? nawet nie potrafię tego opisać...tak fałszywie to robi, że szok
Venicee - też żałuję, ze to się tak zbiegło w czasie...ale już jesteśmy w trakcie poza tym, chcę mieć swoje gniazdko jak się bobo urodzi a nie mieszkać u teściowej albo u mojej mamy gdzie jest brat z dziewczyną mama babcia pies i kot chociaż piesek najkochańszy na świecie, kot też
Julita1212- zazdroszczę ja to nie zasnę w dzień za chiny, chyba wyczerpałam limit snu dziennego z pierwszej połowy w ciąży, wtedy spałam non stop teraz jakoś nie mogę a jak zdarzy mi się drzemka z Małżem po obiedzie to później mało łba mi nie rozsadzi
pytałyście co Mąż na te teksty jego mamusi..tu pojawia się problem bo ma podobny charakter do mojego, nie odzywac się, żeby nie urazić a on to już w ogóle się nie lubi kłócić, ja jestem bardziej zołzowata. nawet jak jest moja wina to on zawsze chce załagodzić żeby się tylko nie kłócić więc jej nie pyskuje, ale lojalnie go uprzedziłam, że się pałka kiedyś przegnie i nie będzie już tak miło z jego mamusią więc jest uprzedzony jak kiedyś nie wytrzymam... co chwile ona coś gada tak żeby tylko zdołować.
jak jej kiedyś powiedzieliśmy że będziemy brać mieszkanie na kredyt żeby mieć swoje to odpowiedziała "a po co wam mieszkanie, ja wzięłam kredyt na przechowalnię i myślisz że ona mnie cieszy?" ręce mi opadły bo gdzie przechowalnia do mieszkania, ale ok....
moja to taka typowa teściowa, książkowy przykład heh
wiecie jak się we mnie gotuje jak dotyka mojego brzucha? nawet nie potrafię tego opisać...tak fałszywie to robi, że szok