reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

reklama
Agula siostrze śniło sie to samo o mnie co przytrafiło się mojej kotce a nie wiedziała nic o tym,że przez weekend okociła się kotka i oszczeniła suczka. Ja tam w sny nie wierzę tylko że taki zbieg okoliczności nastapił przedziwny
Iwona z tymi snami i kotami to jakiś obłęd, mi się śniło z soboty na niedziele że niemowle płakało w łóżeczku, podeszłam, wzięłam je na ręce bo chciałam nakarmić a to dziecko zamieniło się w małego kotka, i żeby było ciekawiej w niedziele wieczorem mąż jak wracał z pracy znalazł na podwórku maleńką kotkę, i tym sposobem mamy kolejnego lokatora, chyba wyśnionego.

Ja po wizycie U ordynatora kazał mi rodzic sn chociaż dZiecko jest ułożone posladkowo.
Naprawde?
Mi powiedzieli że taki poród jest zbyt niebezpieczny i że się nie podejmą, poprzednim razem praktycznie zmusili mnie do cc i teraz też już powiedzieli że jak się nie obróci będzie cięcie.
Generalnie taki poród trwa dłużej i bardziej muszą uważać więc pewnie im się niechce, cesarka szybka, czysta i w miarę pewna robota, no NFZ lepiej zapłaci.
 
Iwona, ja już po, dzięki, usg nie miałam, powiedział, że 13.06. zrobimy, ale chociaż GBS pobrał, mówiłam mu o wodach, nie przejął się :/ Co do snu, rozumiem, też by mi dało do myślenia, znając siebie :/, taki zbieg okoliczności, chociaż w to nie wierzę i Ty sobie tym głowy nie zaśmiecaj :*

I hahaha, wyobraźcie sobie, wszystkie pacjentki koperty z dokumentacją u lekarza brązowe, a ja już mam teczkę tekturową białą pokaźnych rozmiarów :D :D :D Śmiałam się u niego :D No nie ma co, w końcu chodzę do niego już 17 lat :)

Pauladabro - wytrwałości!!!! Życzę Tobie i sobie! Też mam remont, tylko, że u mnie wszystko robi Arek po pracy. Współczuję sytuacji!!
Sylwia, a może sam niech rodzi? Świetny ten Twój lekarz! Lepszy niż mój :D Chociaż ja mojego lubię mimo wszystko :D Ty masz podjąć ostateczną decyzję? To Twoje drugie dziecko? Pierwsze sn? My też mamy taki jeden szpital, gdybym tam trafiła z Nikodemem pewnie urodziłabym naturalnie. Tylko akurat tam dają znieczulenie, ostatnio kuzynce dawali 3 razy nawet, a rodziła 25 godzin i głowa w dole była, tak, że odechciało się jej dzieci i porodów. Nie rozumiem szpitali, w których za wszelką cenę naturalnie!! :/
Agula, to oby się teraz udało!!! Ile tam będziesz jeździć ;) Będę ściskała kciuki! Jakby się nie mogli zlitować nad ciężarną choć trochę :p
Gwiazda - zaciskam kciuki!
Madziolina, no właśnie, tak rzadko jesteś! Nieufna, a Ty gdzie?
Alinko, NFZ lepiej płaci za cesarkę?

Nawet wentylatora nie włączam, bo zawsze mi na zatoki siądzie, albo plecy przewieje. Upał okropny!!

Ja rezygnuję z ubezpieczenia jak urodzę, mąż też. Dajcie spokój, ja wezmę 900, mąż 700, żenada! On w PZU, ja w Allianz grupowe. Nawet nie wiedzieliśmy, że taka porażka za urodzenie dziecka.
 
Iwona z tymi snami i kotami to jakiś obłęd, mi się śniło z soboty na niedziele że niemowle płakało w łóżeczku, podeszłam, wzięłam je na ręce bo chciałam nakarmić a to dziecko zamieniło się w małego kotka, i żeby było ciekawiej w niedziele wieczorem mąż jak wracał z pracy znalazł na podwórku maleńką kotkę, i tym sposobem mamy kolejnego lokatora, chyba wyśnionego.


Naprawde?
Mi powiedzieli że taki poród jest zbyt niebezpieczny i że się nie podejmą, poprzednim razem praktycznie zmusili mnie do cc i teraz też już powiedzieli że jak się nie obróci będzie cięcie.
Generalnie taki poród trwa dłużej i bardziej muszą uważać więc pewnie im się niechce, cesarka szybka, czysta i w miarę pewna robota, no NFZ lepiej zapłaci.
Niestety niebezpieczne jest ale zwierzęta tak rodZą i nic się nie dzieje więc mam głupot nie opowiadać.
Iwona, ja już po, dzięki, usg nie miałam, powiedział, że 13.06. zrobimy, ale chociaż GBS pobrał, mówiłam mu o wodach, nie przejął się :/ Co do snu, rozumiem, też by mi dało do myślenia, znając siebie :/, taki zbieg okoliczności, chociaż w to nie wierzę i Ty sobie tym głowy nie zaśmiecaj :*

I hahaha, wyobraźcie sobie, wszystkie pacjentki koperty z dokumentacją u lekarza brązowe, a ja już mam teczkę tekturową białą pokaźnych rozmiarów :D :D :D Śmiałam się u niego :D No nie ma co, w końcu chodzę do niego już 17 lat :)

Pauladabro - wytrwałości!!!! Życzę Tobie i sobie! Też mam remont, tylko, że u mnie wszystko robi Arek po pracy. Współczuję sytuacji!!
Sylwia, a może sam niech rodzi? Świetny ten Twój lekarz! Lepszy niż mój :D Chociaż ja mojego lubię mimo wszystko :D Ty masz podjąć ostateczną decyzję? To Twoje drugie dziecko? Pierwsze sn? My też mamy taki jeden szpital, gdybym tam trafiła z Nikodemem pewnie urodziłabym naturalnie. Tylko akurat tam dają znieczulenie, ostatnio kuzynce dawali 3 razy nawet, a rodziła 25 godzin i głowa w dole była, tak, że odechciało się jej dzieci i porodów. Nie rozumiem szpitali, w których za wszelką cenę naturalnie!! :/
Agula, to oby się teraz udało!!! Ile tam będziesz jeździć ;) Będę ściskała kciuki! Jakby się nie mogli zlitować nad ciężarną choć trochę :p
Gwiazda - zaciskam kciuki!
Madziolina, no właśnie, tak rzadko jesteś! Nieufna, a Ty gdzie?
Alinko, NFZ lepiej płaci za cesarkę?

Nawet wentylatora nie włączam, bo zawsze mi na zatoki siądzie, albo plecy przewieje. Upał okropny!!

Ja rezygnuję z ubezpieczenia jak urodzę, mąż też. Dajcie spokój, ja wezmę 900, mąż 700, żenada! On w PZU, ja w Allianz grupowe. Nawet nie wiedzieliśmy, że taka porażka za urodzenie dziecka.
to mój 3 porod miałam dwa siłami natury dzieci po 3700 a teraz ma być naprawdę duża mała i ich to nawet nieme kręci chyba pojadę do Rzgowa na rozmowę wstępną . U nas w PZU ja dostanę 1700 i mąż też.
 
Hej dziewczynki, dawno nie zaglądałam bo wpadliśmy w szał wyprawkowy :) Było długo długo nic, a teraz nadrabiamy.
Kupiliśmy łóżeczko dostawne Klupś, nie widziałam go na żywo niestety, bo żaden sklep w Łodzi nie miał wystawionego. Ale i tak z tych dostawnych wybór tak mały że byśmy się raczej na nie zdecydowali, no i nie powiem, niska cena miała znaczenie ;)

Kupiliśmy też mebelki do pokoju dziecinnego z Ikei, ktoś tu wstawiał że też takie ma :) A powiedzcie mi, jak mam przewijak taki w sensie mebel:
stuva-sto-do-przewijania-szuflady-bia-y__0306569_PE427138_S4.JPG

To co na to kłaść? Wystarczy pieluszka tetrowa, czy dzidziusiowi będzie za twardo?


Ja po wizycie U ordynatora kazał mi rodzic sn chociaż dZiecko jest ułożone posladkowo.

Sylwia, a to o tym decyduje ordynator w szpitalu, a nie ginekolog prowadzący ciążę? Nie da rady zmienić szpitala? (nawet jeśli masz daleko to na planowaną cesarkę możesz dojechać, to nie to samo co ze skurczami przy porodzie naturalnym gdzie liczy się czas)

Ponoć dziecko ułożone pośladkowo można rodzić SN jeśli już się rodziło naturalnie. Przy pierwszym jest to zdecydowanie odradzane.


Iwona35 szkoda zwierzaków : Trzymaj się tam. Suczka tylko jedno szczenię miała?

paula_dabro tak to jest z tymi remontami... Ja miałam pełno takich sytuacji że ktoś terminu nie dotrzymał albo coś źle zrobił i potem to ja miałam kłopot...Życzę dużo wytrwałości heheh ;)
 
cześć dziewczyny. jestem dziś nie do życia, cały dzień duchota, później burza, teraz znowu duchota.. przespałam się 40 minut i czuje sie gorzej niż przed spaniem ;) kupiłam dziś staniki do karmienia, mam nadzieje, że będą w porządku. w zasadzie mam chyba wszystko do szpitala. ale nie mam siły się spakować, może pod koniec tygodnia jak wszystko mi przyjdzie bo czekam jeszcze na cienki szlafrok no i na te staniki.
 
Hej dziewczynki, dawno nie zaglądałam bo wpadliśmy w szał wyprawkowy :) Było długo długo nic, a teraz nadrabiamy.
Kupiliśmy łóżeczko dostawne Klupś, nie widziałam go na żywo niestety, bo żaden sklep w Łodzi nie miał wystawionego. Ale i tak z tych dostawnych wybór tak mały że byśmy się raczej na nie zdecydowali, no i nie powiem, niska cena miała znaczenie ;)

Kupiliśmy też mebelki do pokoju dziecinnego z Ikei, ktoś tu wstawiał że też takie ma :) A powiedzcie mi, jak mam przewijak taki w sensie mebel:
stuva-sto-do-przewijania-szuflady-bia-y__0306569_PE427138_S4.JPG

To co na to kłaść? Wystarczy pieluszka tetrowa, czy dzidziusiowi będzie za twardo?




Sylwia, a to o tym decyduje ordynator w szpitalu, a nie ginekolog prowadzący ciążę? Nie da rady zmienić szpitala? (nawet jeśli masz daleko to na planowaną cesarkę możesz dojechać, to nie to samo co ze skurczami przy porodzie naturalnym gdzie liczy się czas)

Ponoć dziecko ułożone pośladkowo można rodzić SN jeśli już się rodziło naturalnie. Przy pierwszym jest to zdecydowanie odradzane.


Iwona35 szkoda zwierzaków : Trzymaj się tam. Suczka tylko jedno szczenię miała?

paula_dabro tak to jest z tymi remontami... Ja miałam pełno takich sytuacji że ktoś terminu nie dotrzymał albo coś źle zrobił i potem to ja miałam kłopot...Życzę dużo wytrwałości heheh ;)
tak jest taka mozliwosc ale porod posladkowy ogolnie jest niebezpieczny dla matki i dziecka waga ponoc nie powinna przekroczyc wagi juz urodzonych dzieci a tu waga ponoc sporo ma ja przekroczyc . No i jeszcze kwestia taka ze wychodzi dupka czyli mniejsza czesc ciala od glowki przez co ponoc glowka moze zle wejsc w kanal rodny i moze utknac ogolnie porody posladkowe sa odradzane. Mam zamiar jechac do szpitala oddalonego o 50 km zobacze co mi tam powiedza.
 
reklama
Ja też bym coś na ten mebelek dała. Mi by było za twardo, więc wnioskowałabym, że dzidziusiowi też.
Ja dziś dziś dostałam koszulę, nawiasem mówiąc lepsza za grosze z all niż ta, za którą dałam dużo kasy w sklepie, bo kupowałam pilnie jak groził mi szpital... także w tym tygodniu się pakuję ;)
 
Do góry