reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Julita ten lek nazywa się gynoxin.Ja tez się musze kiedyś wybrać do szpitala w którym będę rodzić. w zasadzie nigdy tam nie byłam i nie mam bladego pojęcia czego się spodziewać ale ma zaledwie 10 lat więc myślę że nie jest źle ;) najważniejsza jest opieka. czytałam dziś trochę o obowiązkowych i dodatkowych szczepieniach. troche to kosztuje, ale w takich wypadkach pieniędzy sie nie liczy..
wypiłam przed chwila koktajl z truskawek bo juz od paru dni za mną chodził ;) a teraz czekam na kiełbaski z grila. ja nie wychylam pupy spod koca bo chce wyleczyc to zapalenie..
u mnie mały na 100% główkowo ułożony, ciekawe czy jeszcze zmieni pozycję, oby nie :)
 
Julita ten lek nazywa się gynoxin.Ja tez się musze kiedyś wybrać do szpitala w którym będę rodzić. w zasadzie nigdy tam nie byłam i nie mam bladego pojęcia czego się spodziewać ale ma zaledwie 10 lat więc myślę że nie jest źle ;) najważniejsza jest opieka. czytałam dziś trochę o obowiązkowych i dodatkowych szczepieniach. troche to kosztuje, ale w takich wypadkach pieniędzy sie nie liczy..
wypiłam przed chwila koktajl z truskawek bo juz od paru dni za mną chodził ;) a teraz czekam na kiełbaski z grila. ja nie wychylam pupy spod koca bo chce wyleczyc to zapalenie..
u mnie mały na 100% główkowo ułożony, ciekawe czy jeszcze zmieni pozycję, oby nie :)
Ale powiem ci Julka że jesteś szczęściarą, bo ja non stop borykam się z grzybicą, już mi ręce opadajją bo staram się ze wszystkich sił, dbam o higiene nawet kupuje sobie ręczniki jednorazowe do podcierania a ta małpa ciągle powraca, teraz znowu wróciła i jutro biegiem lece po jakiś lek.
 
Ale powiem ci Julka że jesteś szczęściarą, bo ja non stop borykam się z grzybicą, już mi ręce opadajją bo staram się ze wszystkich sił, dbam o higiene nawet kupuje sobie ręczniki jednorazowe do podcierania a ta małpa ciągle powraca, teraz znowu wróciła i jutro biegiem lece po jakiś lek.
a zmień papier toaletowy? Moja córka jak była młodsza to ciągle miałam problemy i nie wiedzielismy dlaczego. Nie może uzywac tych szarych papierów i wystarczy że jest u kogos kto takie ma, raz się podetrze i znowu problemy. Poza tym swoją bieliznę pierze sama bo ja do każdego prania dodaje płyn do płukania a ona nie może mieć go na bieliźnie osobistej
 
Nikt nikogo wyrodną matką nie nazwał:)
Mogę tak nazwać tę, która pije alkohol i pali w ciąży. Branie leków to wybór każdej z nas, jak musisz to bierzesz, jak nie to wybierasz czy przeczekać ból.

Mój mąż bardzo wydoroślał, jak zaszłam w ciążę;))) Zero alkoholu, siłownia, chodzi jak w zegarku ;))) Spotkanie z kolegami na meczach też bez grama alko. Bardzo pragnął dziecka i cieszę się, że tak się zmienił.

Nieufna, super facet, pozazdrościć, mój to już chyba tylko do odstrzału sie nadaje:baffled:
A ja pomału w stresie przed jutrzejszą wizytą, oby mały się w końcu obrócił:-( :(
 
Julita współczuję. ja nie mam grzybicy ale za to zapalenie non stop. ja próbowałam różnego rodzaju płynów. podmywam się dwa razy dziennie, dużo pije, żurawine jem, zazywam witamine c, staram się nie chłodzić organizmu i co? i dupa z tego wszystkiego ;)
 
Ja już w domku:) Mały na ostatnie usg postanowił nam zrobić numer i stwierdził, że co bym nie była za spokojna to zmieni położenie:) No i mimo tego że dzielnie od paru tygodni było głowkowo usadził się pośladkami. A może tak mi daje znać: spoko nigdzie jeszcze się nie pcham:)
Nieufna ja tez cały czas nad tym myślę i coraz bliższa jestem niezgodzie na szczepienia w pierwszych dobach. Zaszczepię ale później bo ogólnie nie jestem przeciwnikiem, tylko nie widzę sensu w szczepieniu kiedy odporność jeszcze jest nabywana.

Plus ze szpitala taki, że często słyszałam serduszko, w domu nie mam stetoskopu etc więc było miło, raz nawet akurat miał akurat czkawkę, super było słychać. Minus taki, że dowiedziałam się, że szpital zmienił zasady. Pamiętacie jak opowiadałam o odwiedzinach u sąsiadki po porodzie przez praktycznie cały czas mozliwy? Teraz szpital "poszedł na rękę" rodzącym i odwiedzac można od obchodu do obchodu..czyli praktycznie cały dzień, jedyne czego pilnują by to były maksymalnie 2 osoby na raz.. Kuźwa jak źle trafię to znowu będę na granicy wykończenia psychicznego..

Super, że już w domu jesteś:) Widać synkowi się znudziło główką w dół;) Moja ostatnio codziennie ma czkawkę, aż mi jej szkoda.

Ja też chyba poczekam z tymi szczepionkami. Położna mówiła, że o ile z WZWB nie ma problemu to szczepienie na gruźlicę nie jest takie łatwe. No zobaczymy.
 
Sama jestem ciekawa od czego jest ta niska odporność na zapalenia czy grzybice. Moja koleżanka raz w miesiącu ma zapalenie pęcherza w ciąży.

Co do szczepionek to muszę się zorientować co i jak.
 
Dziewczyny mam pytanie, co myślicie o takich plastikowych wkładkach do wanienki do kąpania maluszka, córe kąpałam na takiej gąbeczce ale ostatnio oglądałam to i sama niewiem co o tym myśleć...
 
reklama
Do góry