reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

cześć dziewczyny. u mnie samopoczucie średnie, czuje się mocno zmeczona i dziś już jedną drzemkę zaliczyłam. może ten antybiotyk mnie osłabia. Pozatym łykam grzecznie witaminę C i żurawine i powtarzam badanie we wtorek. oby bylo ok.
 
reklama
A jaka tam jest szczepionka bo zapomniałam? Na zoltaczke?


WZW-B i gruźlica.
Szczepimy noworodki na gruźlicę, jako jedno z nielicznych państw w Europie a mamy największą zachorowalność na tę chorobę ..... Mam jeszcze trochę czasu, muszę to przemysleć. Na pewno nie będę szczepić tymi 7w1 czy 5w1,syna szczepiłam tylko na świnkę i to dosyć późno.Chodził do przedszkola i chorował tylko na ospę i anginę do tej pory.

Jak Wam mija niedziela? U nas zimno, zmarzłam w kościele...było sporo ludzi i mało miejsca, ksiądz mnie zauwązył i podał krzesło, żebym usiadła, bo ławki zajęte .... miło.
Poza tym czekam na meczyk i oby do jutra;) Jutro sporo zajęć, więc zleci.
 
Witam
U mnie smętny humor nadal nie mija [emoji20]
Na dodatek M wczoraj zaprosił sobie znajomych, wszystko ok, rozumiem ale od północy informowałam go ze juz jestem zmęczona ze ich obecność mi przeszkadza, mieliśmy wstać wcześnie rano i jechać do Częstochowy z moimi rodzicami (w efekcie nie pojechaliśmy), aż o 2 w nocy wyłączyłam korki i zakomunikowalam koniec imprezy...
M sie nie odzywa dzis cały dzien, patrzy tylko w tv...
Oszaleje chyba naprawdę, albo powinnam dostać order za cierpliwość albo za głupotę!
Zeby za dużo nie myślec to popracowałam wszystkie ubranka i ułożyłam w komodzie, wybrałam pościel i jutro moze ja wyprasuje, teraz kompiel dla relaksu i szczerze mówiąc to chyba wezmę siostrę i wybiorę sie do kina, moze dobrze mi zrobi(?) [emoji848]
Co do szpitala, jestem miło zaskoczona, wczoraj byłam na usg na oddziale i powiem wam ze jest pięknie wyremontowane, wszystko nowe, czyściutkie, no ogólnie rozwiewa wizje obskurnego szpitala, w środę mamy "wycieczkę" ze szkoły rodzenia zeby w pełni oglądać oddział to przekonam sie jak wyglada całość ale myśle ze będę miło zaskoczona [emoji108]
Rok temu w tym szpitalu rodziła moja bratowa i wtedy wyglądało to o wiele gorzej, naprawdę dużo zrobili z tych funduszy norweskich, oby tak dalej! [emoji106]
A na usg prawie zemdlałam... Gin wytłumaczył mi to tym ze jak leżę na plecach to uciskam żyle i nie ma prawidłowego przepływu krwi, słyszałam o tym ale nie spodziewałam sie ze mi sie to przytrafi... Nie miłe uczucie
Ale z dzidzia wszystko ok, wazy 1715g, moje [emoji307] [emoji5]

Miłego popołudnia dla wszystkich


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Hej
Dziś odpoczywam...wczoraj mimo że tylko siedziałam zmeczyłam się...
Dziś mąż zrobił mi sesje w domu ;) ciekawe czy wyjdzie choć jedno ładne zdjęcie ;)
Iwona Kamejka w szpitalu nadal?
 
Witam
U mnie smętny humor nadal nie mija [emoji20]
Na dodatek M wczoraj zaprosił sobie znajomych, wszystko ok, rozumiem ale od północy informowałam go ze juz jestem zmęczona ze ich obecność mi przeszkadza, mieliśmy wstać wcześnie rano i jechać do Częstochowy z moimi rodzicami (w efekcie nie pojechaliśmy), aż o 2 w nocy wyłączyłam korki i zakomunikowalam koniec imprezy...
M sie nie odzywa dzis cały dzien, patrzy tylko w tv...
Oszaleje chyba naprawdę, albo powinnam dostać order za cierpliwość albo za głupotę!
Zeby za dużo nie myślec to popracowałam wszystkie ubranka i ułożyłam w komodzie, wybrałam pościel i jutro moze ja wyprasuje, teraz kompiel dla relaksu i szczerze mówiąc to chyba wezmę siostrę i wybiorę sie do kina, moze dobrze mi zrobi(?) [emoji848]
Co do szpitala, jestem miło zaskoczona, wczoraj byłam na usg na oddziale i powiem wam ze jest pięknie wyremontowane, wszystko nowe, czyściutkie, no ogólnie rozwiewa wizje obskurnego szpitala, w środę mamy "wycieczkę" ze szkoły rodzenia zeby w pełni oglądać oddział to przekonam sie jak wyglada całość ale myśle ze będę miło zaskoczona [emoji108]
Rok temu w tym szpitalu rodziła moja bratowa i wtedy wyglądało to o wiele gorzej, naprawdę dużo zrobili z tych funduszy norweskich, oby tak dalej! [emoji106]
A na usg prawie zemdlałam... Gin wytłumaczył mi to tym ze jak leżę na plecach to uciskam żyle i nie ma prawidłowego przepływu krwi, słyszałam o tym ale nie spodziewałam sie ze mi sie to przytrafi... Nie miłe uczucie
Ale z dzidzia wszystko ok, wazy 1715g, moje [emoji307] [emoji5]

Miłego popołudnia dla wszystkich


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
wcale się nie dziwie że ci nerwy póściły, w sumie to ja nie rozumiem chłopów i ich toku myślenia...
mój też ostatnio coś odwala ale nie chce się denerwować bo weszłam na bb żeby odreagować...
No ja jeszcze nie miałam "wycieczki" po szpitalnej sali porodowej, wszystko przede mną jesli wcześniej ja nie wyląduje na patologii...
Z dnia na dzień czuję się co raz słabsza:( nie wiem co jest grane...we wtorek idę do lekarza i aż się boje co powie..

Lucky no i ładna waga maluszka:) i super że wszystko ok.
 
A co do kontaktów to ja z kimś też bardzo chętnie bo czasami łatwiej smska wysłać niż wejść na neta, no i szybciej
to możemy się w wiadomościach prywatnych powymieniać nr telefonów zawsze to łatwiej w razie godziny w:)
Cześć!!

Ja, zamiast pechowego piątku mam pechową sobotę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nikodem rozbił termometr rtęciowy, my już takich nie mieliśmy, bo zawsze się ich bałam, ale Arek kiedyś przytargał z góry po rodzicach, a że sam jest teraz chory to sobie mierzył i zostawił na stole. Nikodem w rączki wziął opakowanie, otworzył i termometr wypadł!!! :( :( :( Mnie akurat w domu nie było, Arek wyzbierał raczej wszystko, bo on bardzo dokładny jest, w rękawiczkach, do słoiczka, potem jeszcze taśmą klejącą i magnesem, na końcu przemył to miejsce, okna pootwierane i się wietrzy. Ja teraz nie siedzę w tym pokoju, Nikodem też nie, ale spać tam będę raczej musiała, bo remont mamy i nie mam gdzie rozłożyć materaca. Aż się popłakałam z tego wszystkiego!!! Czytałam, że tam mała zawartość rtęci, że nie szkodzi, że oparów z tego mało, ale mam dość!!! W domu bajzel, bo remont, mąż z gorączką i jeszcze to!!!!!!!!!!!!!!!!! Buuuuuu :(:(

Zaraz poczytam co u Was, musiałam się wyżalić :(
O kurcze czasami tak jest że jak się wali to już na całego.....
Ale ja też miałam fatalną sobotę zresztą niedziele też........ale nie wiem czy to moje hormony tak nie szaleją bo płakać mi się chce non stop........
Lila współczuję :( z ta rtęcią to nie ma żartów !
q ja juz po egzaminie, praca złożona :) mój gin powiedział ze ten lek ma grzybicę jest mocny i żebym go nie zażywala tym bardziej jak nie mam żadnych objawów grzybicy. powtórzyć badanie moczu i jeżeli będzie ok po antybiotyku to przyjść na umówiona wizyte a jeżeli wyjdzie znowu bialko to w środę do niego. oby było ok. wracam do domu i do łóżeczka!
a co to za lek, podasz nazwę?
 
Ja już w domku:) Mały na ostatnie usg postanowił nam zrobić numer i stwierdził, że co bym nie była za spokojna to zmieni położenie:) No i mimo tego że dzielnie od paru tygodni było głowkowo usadził się pośladkami. A może tak mi daje znać: spoko nigdzie jeszcze się nie pcham:)
A mi się znowu włączył problem czy zgodzić się na szczepionkę w pierwszej dobie. Im więcej czytam tym więcej mam wątpliwości .....

Obejrzę sobie może Eurowizję, choć nie jestem fanką takiej muzyki ;)
Nieufna ja tez cały czas nad tym myślę i coraz bliższa jestem niezgodzie na szczepienia w pierwszych dobach. Zaszczepię ale później bo ogólnie nie jestem przeciwnikiem, tylko nie widzę sensu w szczepieniu kiedy odporność jeszcze jest nabywana.

Plus ze szpitala taki, że często słyszałam serduszko, w domu nie mam stetoskopu etc więc było miło, raz nawet akurat miał akurat czkawkę, super było słychać. Minus taki, że dowiedziałam się, że szpital zmienił zasady. Pamiętacie jak opowiadałam o odwiedzinach u sąsiadki po porodzie przez praktycznie cały czas mozliwy? Teraz szpital "poszedł na rękę" rodzącym i odwiedzac można od obchodu do obchodu..czyli praktycznie cały dzień, jedyne czego pilnują by to były maksymalnie 2 osoby na raz.. Kuźwa jak źle trafię to znowu będę na granicy wykończenia psychicznego..
 
Witam się dziś :)

Macie racje Dziewczyny, że trzeba przeżyć i to nie hotel :(

Byłam dziś właśnie na oddziale położnictwa i poszłam do położnych porozmawiać.
Oddział nowiutki, bardzo ładny. Sala porodowa była wolna (mają 4) i mogłam wejść zobaczyć. Położna odpowiadała na pytania. Podobno chronią krocze i nie nacinają a ze środków przeciwbólowych to są 3, 1. gaz, 2. leki rozkurczowe, 3. jakieś narkotyczne leki co zasypiasz nawet po nich. Można brać prysznic i skakać na piłce. Aaaa i zawsze jest 1 położna i 1 lekarz, pytałam po co lekarz to podobno mają takie procedury.

Jedna babka tylko rodziła i jej mąż czekał pod drzwiami.

Na ścianach były zdjęcia noworodków takich prosto z brzucha i gołych cyców :D

Ogólnie jest to drugi mój szpital na liście do porodu, ale wyglądało ok. Przyznam szczerze płacz jakiegoś dzidziolka tam mnie przerażał :D, ale może to ze strachu.

Julka- pewnie osłabiona po antybiotyku :( albo pogoda. Ja też zawsze się słabo czuję po antybiotykach.
 
reklama
Do góry