agnes ile dokładnie miała ta twoja dzidzia i który to był tydzień i dzień bo niemogę odszukać jak pisałaś.
A u mnie katastrofa, córka ma pękniętą kość ręki i założyli jej korytko gipsowe, awansowałam teraz na kierowce, bo jej do autobusu z tą jedną łapką nie wpakuje jeszcze z tym wielkim plecakiem, i jeszcze będe musiała jej lekcje pisać popołudniami bo ona niemoże, będzie tylko siedzieć i słuchać
Krótko mówiąc jak nie urok to...
A jakie jest wasze zdanie na temat prowadzenia auta...jeździcie same?
Ja zasadniczo niemam jakichś zawrotów głowy czy słabości więc prowadze, boję się tylko że jakby co to mam strasznie blisko do kierownicy i mogłabym w nią uderzyć, bo wiadomo zanim pasy się napną i zatrzymają to trochę się poleci.
Jeszcze troche problem się rozwiąże bo się nie zmieszcze
Nafoczka uszy do góry i cierpliwości , sama wiesz napewno że po podaniu sterydów maluch z taką wagą ma wszelkie szanse żeby było ok, a każdy dzień działa tylko na plus.
Trzymam kciuki