reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Cześć
Przenosiny pokoju zakończone ale porządki będą jeszcze chyba przez tydzień.

Im więcej ja się męczę tym mniej Maja kopie. Mało ją dziś czułam .

Pozdrawiam

Napisane na KIW-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
też tak mam, widocznie dzidzie męczą sie z nami a później odsypiają

Witam :)

U mnie też szaroburo i deszczowo... :/
A wczorajsze urodziny córci udały się jak najbardziej. 3-latka zadowolona i uśmiechnięta a to najwazniejsze. :)
wszystkiego naj dla Małej:)

U mnie słonko piękne, temperaturka w miarę ok tylko wiatr głowę urywa. Miłej niedzieli :)
 
reklama
Hej dziewczyny u mnie podgoda po psem a ja zła i depresyjna:sad:
Wczoraj miałąm wyjątkowo głupią sytuację, byłąm z córką a spacerze jako asekurant bo uczy się jazdy na rolkach, spotkałam dwie znajome które wracały z dzieciakami z placu zabaw, no i zaczęły gratulować itd. no i gadka szmatka, i nagle jedna z nich wyjeżdża z tekstem, wiesz ja z tą twoją chorobą to bym się na ciąże nie zdecydowała:eek:(chodziło jej o moją cukrzycę), tyle powikłań i wogóle, druga do tego że jeszcze dziecko się jakieś chore urodzi, no i czywiście na koniec że ale mam fajnie bo cesrkę będe miała,( no fajnie nie fajnie zależy od punktu widzenia) ale jak żyję nie słyszałam żeby cukrzyca była wskazaniem do cc:wściekła/y:, wisienką na torcie było to ze dowiedziałam się że mam termin na maja i że będzie cc bo tak powiedziała laska która mieszka kilka domów odemnie niejaka iwonka, której niecierpie jak zarazy i co jak co ale o moich prywatnych sprawach nie rozmawiam.
Poczułam się jakbym miała hiv i trąd w cieżkiej postaci, niewiem co one miały na celu tą głupią gadką ale jeśli wyprowadzić mnie z równowagi to udało im się koncertowo, no bo chyba nikt nie jest tak głupi żeby puszczać takie teksty bez premedytacji...
Swoją drogą naprawdę nie rozumiem dlaczego obiektem zainteresowania jest mój termin porodu, lub tak fascynujące jest jaką drogą moje dziecko przyjdzie na świat, może ja jestem jakaś inna i nierozumiem:confused:
Wiem że pewnie nie powinnam się przejmować ale nie umiem...
Jestem dość podłamana wiecznymi ograniczeniami nałożonymi przez tę cholerną chorobę, ja niemogę mieć zachcianek, nie zjem chleba który lubie....doszły skoki cukru więc boję się o małego a dwie takie.....będą mi jeszcze wykłady robić i proroctwa wygłaszać.
Chwilami mam naprawde dość, czuję że niedam rady:sad:
 
Alinka tak to jest w małych miejscowościach.

U mnie na wsi gadaja ze my sobie in vitro zrobiliśmy bo długo nic nie było a tu dwóch od razu a w telewizji mówili że to od in vitro bliźniaki się rodzą [emoji2][emoji2][emoji2]

Śmiech na sali. Zresztą nawet gdyby to były dzieci z in vitro to czy one były by gorsze? Nie. No ale w mniemaniu starych bab takie dzięci rodzą się z rogami albo ze znamieniem na czole.

Ale ja to totalnie mam w dupie. Nikt nie byl moim materacem a tym bardziej co kogo to.

Potem współczucia krążące bo dwóch bo ciężko a potem bo 500 plus. A na sam koniec ze wyglądam jakbym dopiero zaszła i ze te bliźniaki to ściema bo nie mam brzucha jak cielna krowa.


Nie ma co się denerwować tylko współczuć takim ludziom braku własnego życia.

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Patuśka, niby wiem, niby rozumiem, ale sama powiedz czy nie raz Ci się przykro nie zrobiło.
Dzieci z in vitro mają rogi na czole hehe, a na moją sąsiadkę gadali jak urodziłą syna z zespołem Downa że to dlatego że do kościoła nie chodzi:baffled:
 
Hej dziewczyny u mnie podgoda po psem a ja zła i depresyjna:sad:
Wczoraj miałąm wyjątkowo głupią sytuację, byłąm z córką a spacerze jako asekurant bo uczy się jazdy na rolkach, spotkałam dwie znajome które wracały z dzieciakami z placu zabaw, no i zaczęły gratulować itd. no i gadka szmatka, i nagle jedna z nich wyjeżdża z tekstem, wiesz ja z tą twoją chorobą to bym się na ciąże nie zdecydowała:eek:(chodziło jej o moją cukrzycę), tyle powikłań i wogóle, druga do tego że jeszcze dziecko się jakieś chore urodzi, no i czywiście na koniec że ale mam fajnie bo cesrkę będe miała,( no fajnie nie fajnie zależy od punktu widzenia) ale jak żyję nie słyszałam żeby cukrzyca była wskazaniem do cc:wściekła/y:, wisienką na torcie było to ze dowiedziałam się że mam termin na maja i że będzie cc bo tak powiedziała laska która mieszka kilka domów odemnie niejaka iwonka, której niecierpie jak zarazy i co jak co ale o moich prywatnych sprawach nie rozmawiam.
Poczułam się jakbym miała hiv i trąd w cieżkiej postaci, niewiem co one miały na celu tą głupią gadką ale jeśli wyprowadzić mnie z równowagi to udało im się koncertowo, no bo chyba nikt nie jest tak głupi żeby puszczać takie teksty bez premedytacji...
Swoją drogą naprawdę nie rozumiem dlaczego obiektem zainteresowania jest mój termin porodu, lub tak fascynujące jest jaką drogą moje dziecko przyjdzie na świat, może ja jestem jakaś inna i nierozumiem:confused:
Wiem że pewnie nie powinnam się przejmować ale nie umiem...
Jestem dość podłamana wiecznymi ograniczeniami nałożonymi przez tę cholerną chorobę, ja niemogę mieć zachcianek, nie zjem chleba który lubie....doszły skoki cukru więc boję się o małego a dwie takie.....będą mi jeszcze wykłady robić i proroctwa wygłaszać.
Chwilami mam naprawde dość, czuję że niedam rady:sad:
Dasz:) Nigdzie nie słyszałam by cukrzyca była wskazaniem do cc i mało tego by była powodem by nie podjąć decyzji o ciąży. Ja jak słyszę taki wymądrzania i "rady" to zwyczajnie pytam jakie fakultety dana osoba ma by zabierać głos w temacie, zawsze działa;) Kochanie mnie spotykało ciągle pytanie "to ile TY juz masz własciwie lat?" które wyprzedzało inne pytania, chocby o to jak się czuję, czy na kiedy mam termin i też z tym źle się czułam aż zaczęłam odpowiadać pytaniem na pytanie:czy to pytanie z troski czy tylko by zaspokoić ciekawość albo z uśmiechem mówiłam, że poinformuje w kolejnej gazetce kościelnej i gminnej:) Spotkałam się z tego powodu z ocenami, że zmieniłam się przez ciąże i jestem wredna:) Ja , nie te osoby które są nachalne:) Głowa do góry i nie przejmuj się innymi bo tylko szkoda nerwów i wiesz..często to zazdrość
 
Alinka, Patuska, Iwona, nie przejmować się ludźmi. Ludzie zawsze gadali i będą gadać. Tak na prawdę zazdroszczą, albo mają tak potwornie nudne życie, że interesują się cudzym. Słabo! Kiedyś się bardzo tym przejmowałam co mówią inni i nic dobrego z tego nie wyszło. Co kogo obchodzi jaką drogą się dziecko urodzi, jakie zapłodnienie czy wiek mamy. Najważniejsze, że kochamy nasze maluchy, a ciąża to piękny czas i nie pozwólmy żeby ktoś nam to popsuł.
Ja w sumie spotkałam się jedynie z tym, że koleżanka z pracy, z którą się wcześniej kumplowałam, odkąd dostała awans nie odzywała się do mnie, siedząc dwa biurka dalej. A potem jak poszłam na l4 dostałam sms o treści:"który tydzień?" Hm. Zastanawiałam się czy termin om też mam jej podać? Długość cykli? Nie odpisałam i się obraziła. Trudno:p
 
O rety, niektórzy ludzie to na prawdę mają ubogie we wrażenia życie, że czyjaś ciąża staję się tak wielkim wydarzeniem, że jest tematem do rozmów i spekulacji :) Albo po prostu zazdroszą szczęścia jakie niesie nowe dziecko.. Nigdy chyba tego nie zrozumiem..
alinka, trzymaj się... do lipca już niedaleko :)

Ja od tygodnia cierpie na to przeklęte gniecenie w boku. Leżenie pomaga i rozciąganie się, ale ile można leżeć albo się przeciągać. Moja mama mowiła, że miała tak samo jak była w ciąży ze mną, mimo że byłam malutka.
Jakoś dotrwamy - czego się dla dziecka nie zrobi :)
 
Hej Dziewczyny!
u nas byli goście od piątku :) dziś już odjechali i teraz z mężem odpoczywamy :D
Pogoda straszna :/ deszcz leje :(


Mehle- najlepszego dla córeczki :*
Nedii- dobrze, że już masz zmianę pokoju za sobą :), ale współczuję, że jeszcze trochę przed Tobą-mi by się nie chciało :D
Patuska, Alina- w doopsku z gadaniem innych :D zawsze każdy dogryzie, albo będzie wiedział lepiej od nas ...współczuję cukrzycy i podziwiam!! ja jem bez ograniczeń i zauważyłam, że zaczyna woda zatrzymywać się w ciałku :( ale jeszcze równomiernie.

Flammie- biedna z tym gnieceniem :(
 
Agula a kto sprząta ?

Nie ma co słuchać ludzkiego gadania. Biedne z was te które mają w sobie tyle dobrego wychowania że nie mogą powiedzieć komuś żeby się odp...

Zagryźcie zęby mamusie[emoji16]

Zamiast spać z Martynką to film ogladam. Głupia ja. Maja w brzuchu nadrabia wczorajszy bezruch. Mój brzuch rusza się dziś jak galareta.[emoji12]

Napisane na KIW-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Co do ruchów dziecka to mi się właśnie przypomniało zdarzenie z wczoraj - mąż chciał posłuchać co tam słychać i przyłożył ucho do brzucha - dostal kopa od malego w policzek :)
 
Do góry