Witajcie
Co do wolnego w pracy męża to mój W. od 20.07 ma zakaz wolnego, i wszyscy w tej 'firmie' w Krakowie i okolicy mają taki zakaz... bo Światowe Dni Młodych... mam nadzieję, że urodzę wcześniej! ale już Wojtu poinformował o mojej ciąży i o tym, żeby choć na poród było wolne, choć z usg mam termin na 14.07, a też jeszcze prawdopodobieństwo cc więc po prostu musimy poczekać na rozwój sytuacji, jestem na dzień dzisiejszy spokojna
Gdyby szef się nie zgodził na wolne (w co wątpię) i udałoby się sn to Siostrę zabieram na poród, dużo 'raźniej' z kimś
ale to moje zdanie i rozumiem jak ktoś w tym momencie chce być 'sam'
Julka- wszystkiego wspaniałego
tak na już to 5 na egzaminie, na za chwil parę pięknego ślubu i męża blisko Ciebie/Was, a na lipiec szybkiego porodu i cudownego macierzyństwa
100 lat!
Malinka- to nie tylko z powodu szpitala takie płacze, z tego co widzę to Maciuś ma dwa latka a w tym czasie mogą wystąpić takie płacze... dobrze robisz przytulaj, tłumacz, rozmawiaj, uspakajaj! bądź przy nim blisko niech wie i czuje, że ma Ciebie/Was
Dziś w nocy śniła mi się miseczka pełna mleczka i płatek cyni minis (nie wiem jak to się pisze) a dziś od rana ta reklama mnie prześladuje
aaaaa....!!!!!!! na śniadanie śledzie w śmietanie z jajem, przynajmniej biało było
Męża mam umierającego pół nocy 'o Jezu, o matko, ledwo żyję, mam temperaturę, zimno mi...' kazałam zmierzyc temperaturę bo wiem jak to jest jak się ja ma mierzy a tam 36,9, mówię zmierz drugi raz może coś źle.... ale dalej to samo 36,9 na dotyk nie był rozpalony... wrrrr!!! jak mnie irytuje takie udawanie no ale jak pisałam, że on tak ma i muszę przeżyć ten weekend! a jak ja się czułam wymiotująco, mdłości etc... to się nasłuchałam, że nic nie robię... eh... no nic muszę dać radę! na szczęście z Ami już coraz lepiej