Iwonus kiedys czytalam na innym forum ze mamy pisaly o jakis herbatkach na zwiekszenie ilosci pokarmu. Zapytaj w aptece na pewno cos znajdziesz, mowily ze dziala. Dziwne tylko ze ci sie pokarm zmniejszyl jesli normalnie sie odzywiasz :/ ja jadlam bardzo malo od momentu wyjscia ze szpitala i mala wisiala mi non stop na cycach i pokarm mi sie utrzymal i widze ze jak przytrzymam ja 2 h to piersi mam juz mega nabrzmiale. Przystawiaj malego caly czas, nawet co 30 min jak ci bedzie wolal, staraj sie nie dokarmiac bo wtedy to na pewno sie zmniejszy ilosc mleczka. Moja mi przez dzien (gdy jestem w domu i lezymy w lozku) je praktycznie co 40 min, a czasami naje sie i po 20 min znowu cos tam possie, dopiero w nocy troszke sie wydluza do 2,5 3 h.
Powodzenia kochana, daj znac czy cos znalazlas z tego co ci napisalam.
mala dzisiaj zrobila pierwsyz raz sama kupke, ucieszylam sie jak nie wiem bo nie byla w postaci pure tylko bardziej rzadka, moze przez ta eupeptine co jej daje w proszku. W nocy mi nie dala pospac, puszczala baczki caly czas i spinala sie jeczac przy tym tak, ze nie dalo rady spac. Ale na szczescie juz coraz blizej do okresu, kiedy maluszkom przechodza wszystkie te dolegliwosci brzuszkowo, kupkowo gazowe. Juz sie nie moge doczekac tego dnia.
a ja sie znowu powtorze jesli chodzi o ograniczanie jedzenia i produktow. Niektore dzieci sa mniej odporne na wzdecia i problemy a inne bardziej. Jesli mamy dziecko wyjatkowo delikatne, to chocbysmy pili sama wode i tak bedzie mialo problemy do czasu kiedy mu to samo nie przejdzie. Ja widze po swojej malej. Niezaleznie od tego co jem i tak kazdego dnia steka jak nie z kupki to z gazow, probowalam juz ograniczac poszczegolne produkty i zadnej roznicy nie widzialam, zadnej poprawy czy pogorszenia. Pozwalam sobie od czasu do czasu na lody, lekka kawke, kakao, owoce takie jak sliwki, nektarynki i brzoskwinie (a cos tam bylo ze nie mozna pestkowych) stwierdzilam ze jak bede ograniczac owoce bo mala ma wzdecia to sory ale nie dostarcze jej potrzebnych witamin. Wole lekkie wzdecia i to, zeby mala miala to czego potrzebuje i moj organizm takze przy takim wysilku jakim byla ciaza a teraz laktancja. Moja mama tez powiedziala ze dobrze jest jesc wszystko z umiarem bo takim sposobem wprowadza sie dziecku pokarmy, tak samo jak z papkami, po troszku. Ograniczam sie bardzo ze smazonymi rzeczami (tez ze wzgledu na chec zrzucenia z wagi) chleb bialy, napoje gazowane.