reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

veronique witaj w klubie, ja wlasnie od kilku dni mam opryszczke, pierwsza w moim zyciu jak na razie niczym jej nie smaruje, ale 2 razy mi pekla i krew sie laal jak z barana ;-)nie nawidze smaku krwi bleee..... nie wiem co brac, em_ka poradzila zeby kupic plastry, z tego co piszecie to jesli to moja pierwsza w zyciu czy powinnam z ginem o tym porozmawiac??

co do pieluch, pierwsza pociecha w pampersach byla chowana to druga tym barsziej, wygodne, prac nie trzeba tylko tyle ze teraz w lipcu beda pewnie upały, a moje pierwsze rodzone w grudniu, na lato miala juz pol roku, ale na tetre sie nie pisze, policzyc, wode, proszek, czas na prasowanie bo trzeba maluszkom prasowac pieluchy to na jedno wyjdzie biorac pod uwage ze woda , prad ida w góre
 
reklama
Veronika, no ja wcinam na potęgę! O rybce (dorszyk mój ulubiony) już prawie zapomniałam, i tak mnie naszło, że najchętniej to zjadłabym... krówkę ciągutkę :) ooo, ale bym zjadła! Ale przecież nie jestem zdesperowana, że by po nocy po sklepach ciągutek szukać... Choć tak się zastanawiam, ale postaram się wytrzymać do jutra...
Orchidea, no rewolucja to u nas na całego, u mnie się koncentruje dokładnie na żołądku chyba :)
Gon1a, ja też bym chętnie tego torta...
Emkamek, no nie zareklamowałaś za bardzo tego wczesnego macierzyństwa, ale pewnie też się przekonam, że czasu to mi ubędzie...
Cholera, wszystkie moje myśli kręcą się wokół żarcia... Bo nie nazywam już tego jedzeniem... Powiannam się na stałe na wątek parcie na żarcie przenieść... Bo i tak wciąż o jednym :)
 
A mi dzisiaj nawet na chwilkę udało się w pracy wejść na forum i nie miełam aż tak strasznych zaległości:)
Już jestem po dzisiejszej wizycie. Z maleństwem wszystko jak najbardziej ok:) leżał sobie jak na plaży z jedną ręką pod głową a drugą się pępowiną bawił:) tętno 144, i 205g. Wymierzony na całego:) No i dalej rośnie w szalonym tempie, bo kończy się 16 tydzień, a według rozmiary to półtora tygodnia starszy, no i przez to termin mi się ciągle cofa i już wyszło na 24 czerwca. Ale lekarz mówi, że takie różnice są w normie, i że wszystko jeszcze się wyrówna więc i tak zostaję przy terminie wyliczonym czyli 6 lipca.
No i zastanawiałam się przed wizytą nad chodzeniem na basen, ale jak wiadomo są tego plusy i minusy, więc stwierdziłam, że zostawię to decyzji lekarza, jak zresztą zazwyczaj piszą, żeby pytać najpierw lekarza. No i mój mówi, że jak nie ma konieczności to lepiej sobie podarować, więc w sumie chyba tak zrobię.
 
No kobitki to się wyplumkałam, wymoczyłam, wygrzałam no i odrazu mi lepiej:) co prawda senniej przez ciepłą wodę, ale jakos tak mi nastrój wrócił. Małż chciał mi się do wanny włądować, ale przegnałam, bo za wielki jest (185 cm i 110 kg) i musiałabym siedzieć zwinięta w kłębek, a tak cała wanna moja:)
veronique czyli gin powiedział, ze jak tak Ci źle to masz odstawić? jesli tak to odstaw co za duzo to niezdrowo. A swoją droga masz rację jak facet chory to taki nieporadny, ze az mi sie instynkt macierzyński włącza:)
emkamek no Kochana dobrze ze małz był pod ręką to cię wyratował. z drugiej strony takie omdlenia tez ponoc normalne, ale jak jest sie akurat samemu jak przychodzi to mozna zrobic sobie krzywadę. Bądź co bądź dobrze, ze małż czuwał:)
orchidea no faktycznie w ciąży mamy takie różne przypadłośc ,ze szok. Naprawdę ten mały człowieczek pod serduszkiem potrafi nieźle namiesza c. No i jak tu go nie kochac:)
basieniak super ze dzidziol zdrowy i jak duży , ulalal a ja myslałam,ze moj to mały wielkoludek (146 g w 15t4d) a tu prosze jaki bobasek duzy rośnie:) super!
 
Ostatnia edycja:
Hej, ja juz po wizycie, USG mi nie zrobila, popatrzla na wyniki z 12 tyg i dala mi skierowanie na USG w 20 tyg, ktore bede miala 1 marca. A w poniedzialek mam dodatkowe USG genetyczne.

Lece, moze pozniej nadrobie zaleglosci w czytaniu, pa!
 
A no szaleje z tą wielkością;)
A i zapomniałam dodać, że próbowałam podpytać o płeć, no i mówił, że raczej za wcześnie, ale może coś spróbować. Jednak maluszek nie chciał się ładnie odwrócić, i nie dało rady. Może to i dobrze, bo jeszcze by źle powiedział i niepotrzebnie bym się nastawiała. No ale następnym razem już będzie koniec 20 tygodnia więc mówi, że już powinno być wszystko jasne:D
 
basieniak no włąsnie tak to jest, ze niestety juz od samego początku musimy byc wyrozumiałę dla naszych Maluszków..bo jak nie zechce sie odwrócić to czekać tylko możemy:) Jak nic hartują w bojach nasza cierpliwość..;-):happy2:
 
Basieniak i Hanami uwielbiam takie wiadomości jak jest wszystko Ok :-) Ja przełożyłam wizytę u gina z poniedziałku na czwartek. Potrzebuję zaświadczenia o zarobkach i musze wrócic na 2 dni do pracy i mieć przerwę w zwolnieniu. I jakbym poszła w poniedziałek to jeszcze raz w czwartek musiałabym isc po zwolnienie. A tak wszytko za jednym razem no i dzidziak urośnie przez te trzy dni i może coś będzie wyraźniej widzieć.
U psychologa było OK. OBoje jakoś nawiązalismy z nią kontakt ( brawo dla małża bo był prosto po pracy i głodny a dla faceta to trauma) Siedzieliśmy u niej półtora godziny i gadaliśmy. Ja więcej , czarek mniej ale przede wszystkim szczerze. W piątek babka przychodi do nas do domu na diagnozę- wizyta cała rodziną- będziemy malowac diagramy rodziny :-) Jestem dobrej myśli:-)
 
reklama
mailuj no ja tez lubie jak u naszych dzidź wsio jest ok no i ciesze sie, że wizyta odbyłą się bez jakiś zgrzytów, oby tak dalej no i małża podziwiam tak sie biedak poswiecił..na głodnego:)
 
Do góry