reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Ja czekam na zet bo pojechał po teściów na obiad, zrobiłam chinśzyznę:)
Mała śpi po spacerku, pojechałysmy nową furą (kupiłam w końcu tą Inglesinę Trip). Jestem w szoku, że taki mały wózek się tak dobrze prowadzi, na małych kołach i piankowych. Pomimo dwóch rączek dało radę jedną ręką, na nierównych chodnikach też. Naprawdę po pierwszym razie jestem bardzo zadowolona;)
Marta mnie też się wydaje, że żadnych dokumentów do PITa nie potrzeba, cos teściowa mówiła, że nawet chyba jest zwrot za cały miesiąc w sensie, że jak Baska urodzila się w 9 to dostaniemy za cały lipiec a nie za dni po 9 lipca. Ale tego nie wiem na 100%
tetina ja do pracy raczej od września, no chyba że się trafi jakaś oferta szybciej. W domu już czasem nudno, ale fajnie, że na Basię mogę patrzeć, dobrze że mam te podyplomowe to chociaż co jakiś czas do ludzi:)
Mam nadzieję, że nie jestem powodem że wszystkie dziewczyny zniknęły:(
 
Ostatnia edycja:
reklama
W najbliższym czasie pewnie mnie nie będzie, M chory, Mała marudzi+mamy szczepienia w tym tyg jutro teściowa przyjeżdża na tydzień. A, i M ma urodziny i pewnie cała jego rodzina zwali się na imprezę, cóż z tego, że on chory, a ja na twarz padam:confused2:
Uuuu, to ciężki tydzień przed Tobą ;)

mialam nadzieje ze sie wyspie ale dzis sie niestety nie dalo bo malej spac sie nie chcialo.czekalam z nadzieja ze moze przysnie ale niestety.No coz bywa i tak.w sumie fajnie sie razem pobawilysmy.Lubie moment gdy ona sie bawi a nagle przychodzi do mnie i jak ja podniose to obejmuje za szyje,przykleja policzek do policzka i tak sie bujamy w ciszy.Przylazi tylko po to by sie poprzytulac i slodkie to strasznie.Trzeba sie nacieszyc chwila bo nadejdzie zapewne i taka kiedy to mnie z pokoju wyrzucac bedzie...
potem pojadla,popila.dalam jej wody i zauwazylam ze rownie namietnie ciagnie jak wode z soczkiem a bardziej chetnie niz herbatke wiec wybor prosty;niech pije wode.zdrowsza i tansza;)
mialam miec wizyte ale nie dogadalysmy sie co do godziny wiec goscia przelozylam a sami idziemy odwiedzic kolejnego "ludzia" ktory pojawil sie na swiecie;dziecko znajomych.
teraz poki co mala juz w lozku a mnie wypadaloby sie w koncu ubrac...
Radzik czasem podpełza do mnie i tak się wtula rozkosznie (osttanio to chyba tylko po to, żeby wytrzeć o mnie nos :D) Uwielbiam to :) Ostatnio dałam mu soczek, pociągnął i wypluł :D Woda najlepsza :)
Ja czekam na zet bo pojechał po teściów na obiad, zrobiłam chinśzyznę:)
Kiedyś uraczyłam swoją makaronem, niby mówiła, że dobry, ale mało zjadła i dojadła cistem :D
 
Witam niedzielnie,

tetina u mnie powrót nie był taki straszny jak się spodziewałam, nie wiem kiedy te 1,5 miesiąca zleciały, stresowałam się jak to wszystko ogarnę, ale jest ok. Mały przyzwyczaił się do żłobka, od czasu do czasu choruje, ale nieżłobkowe dzieci koleżanek się chore mniej więcej w tych samych częsotliwościach. Jedyny problem, to koleżanka o której pisałam wcześniej, ale znów mam katar, więc mam nadzieję, że jutro nie będę jej czuć:-D

Mysza1984 na mam nadzieję, że na forum znów się zrobi normalnie :-) co do nocników, to zdaję się w tej kwestii na żłobek, bo tam mają w planie dnia taką czynność wpisaną, a że Anti lubi być na przekór ustalonym tam regułom, to opiekunki znów będą miały powód do narzekania :-)

tweenie to jakiś ciężki wirus dopadł Twojego m, mój ma wielką awanturę, jak jest chory i nie chce do lekarza iść :cool2: ale sytacji domowej to CI nie zazdroszczę, podziwiam, że znajdujesz jeszcze siły!

marta1210 Twoje pytanie o pitach zmobilizował mnie do wzięcia się wreszcie za to nieszczęsne rozliczenie :confused2:
Taka fajna pogoda, a my w domu uziemieni, mały przez chorobę, a i mnie zaczyna coś łapać znów i nie chce mi się nosa wychylić z domu...Miłego popołudnia.
 
Ostatnia edycja:
padnięta ja....

tweenie-nie zazdroszczę chorego faceta-gorszy niż dziecko:-D
Mysza-dzięki za gratulacje dla Zu:-)jak chcesz wypożyczę na tydzień. No dobra, choć na weekend, a mama sobie pośpi do południa, do spa może skoczy:-D a Zuzia by sobie z "ciocią" Myszą i Ninką poszalała?:-D

tetina-ja z rozliczeniem daleko w lesie, ale czas pomyśleć...
powrót do pracy ok-teściowa zadowolona, że czas z wnusią spędza, Zuzia też zadowolona, a ja tym bardziej, że mogę wyjść do ludzi...

Skrzat-Zuzia dziękuje za gartki:-)nie wiem, czemu myślisz, że to z Twojego powodu dziewczyny zniknęły z forum?

Kropa-moja też się wtula-po to by mnie pogryźć:-D

Szkoda, że na jednym z wątków się tak porobiło, a i tu jakoś da się odczuć (mało kto pisze), że atmosfera się zepsuła...
Dziewczyny się nawzajem nakręcają, nie ma już argumentów, tylko głównie personalne ataki...:-(

My dziś na spacerku i na zakupach-m.in. pampki sleep&play w realu za 35 zeta nabyliśmy.

Od wczoraj szaleję w kuchni-Zuza jadła po raz pierwszy mój obiadek, a nie słoiczkowy, i jestem w szoku-smakowało;-)
Łosoś z cukinką i ziemniaczkami. Jak dla mnie mdłe, ale moje dziecko wszystko co mdłe uwielbia....

No i wczoraj pierwszy raz w spacerówce. Myślałam, że będzie siedziała zadowolona,że widzi świat, a ta "nafunfana" jakaś była i szybko zasnęła...
No i trochę problem z garderobą-wczoraj za cienko, a dziś za grubo ją ubrałam...Muszę cieńszą czapkę, bo czapa+kaptur i cała mokra była.

zmykam zaraz do wyrka-juto na 8 do pracy, więc ok 5 pobudka

Miłej nocki:-)
 
kropa-ja zazwyczaj daje wode z soczkiem ale skoro i wode ciagnie to dla mnie ok.

joaszka-u nas piekna pogoda wiec mala na wiosennie.czapeczke tez juz ma cieniutka.

a ja bylam dzis w odwiedzinach u nowego dziecka wsrod znajomych.po raz kolejny stwierdzialm ze wzruszalo mnie takie male moje ale juz czyjes niekoniecznie.o ile fajniejszy jest wiek obecny !dzieci potrafia sie bawic ,reagowac i w ogole co rusz zaskakiwac.
 
Ostatnia edycja:
Skrzat u nas jest cyc, 2x dziennie o 5.00 i o 17.00.
marta mnie rozliczyła praca. A M rozlicza Małego.
tetina witaj. Wracam do pracy 2 maja.
Joaszka jeszcze małego ubieram normalnie, tzn, kombinezon zamieniłam na kurtkę i spodnie. Nie chcę go za bardzo rozgogolić, bo teraz najłatwiej się przeziębić. Także ubieram bardzo podobnie jak w zimę. Za to zmieniłam nocną garderobę. Śpi w lżejszych śpiochach i bez skarpetek na nogach.

U nas noc słaba, pobudek chyba ze 20 bo smok wypadał z buzi i ryk był. Wczoraj cały dzień nie zmrużył oka.

Dokończę potem bo mały się rusza.
 
Witam poniedziałkowo,
a my przechodzimy kolejną chorobę wieku dziecęcego - grypę trzydniówkę, mały goraczkował od piątku, a jak mu się dziś wysypka pojawiła to się poryczałam, myślałam że złapał szkarlatynę albo inne paskudztwo. Noc oczywiście w związku z mającą się pojawić wysypką tragiczna, mały strasznie płakał, nie dał się wogóle dotknąć. Powiem Wam, coś strasznego. Nie wiem jak ja przeżyje te jego choroby, które nas jeszcze czekają...
 
peemka-moja tez przechodzila trzydniowke ale na szczescie poza wysoka goraczka (39.8) i zwiekszona sennoscia nie dzialo sie nic.No i mialam to szczescie ze jej kuzynka przed nia przechodzila trzydniowke wiec wiedzialam o tej wysypce bo inaczej pewnie bym spanikowala.Na poczatku nic nie zauwazylam tylko dziwilam sie ze mi dziecko na dywanie zasypia ale ze bylo to mniej wiecej w okolicach kiedy chodzi do lozka to nie podejrzewalam nic .polozylam spac,potem sie pobawila i poszlysmy na spacer.zaczela mi marudzic i znow zasypiac co uznalam za dziwne.przyszlysmy do domu a ona zasypiala mi na rekach doslownie i dopiero wtedy poczulam jaka jest goraca.wczesniej ani nie marudzila,ani nie plakala,bawila sie jak zawsze.strasznie sie przestraszylam ale lekarz nie zalecil nic oprocz paracetamolu .mala odzyskala sily i poza wysoka,poza utrzymujaca sie goraczka nie dzialo sie nic!Mialam wieksze szczescie niz ty bo normalnie spala,bawila sie jak zawsze,smiala i przyznam ze ja podziwialam bo przeciez wiem jak to jest miec goraczke i jak czlowiekowi wtedy zle.lekarz spytal tylko czy pije i jak sie zachowuje.powiedzieli ze to dla nich najwazniejsze ;wazniejsze niz ilosc kresek bo niby jedno dziecko bedzie padalo przy 38 stopniach a inne bedzie ok przy 40.no wiec u nas bylo ok bo mala dobrze pija i bawila sie.jedyne co sie zmienilo to to ze wypijala mniej mleka przez te kilka dni.a tak poza tym jadla wszystko.wysoka temperatura trwala rowniutko 3 dni a po nich wyszla ta wysypka.
niestety jeszcze nie jedne choroby nas czekaja.ja to dosyc szybko panikuje...
teraz poszla do zlobka wiec pewnie wszystkie po kolei pozbiera.
 
reklama
hej dziewczyny,
u nas ok:) Basia mi budzi się okolo 6 a ja jakos nie potrafie sie przestawic z czasow kiedy do 9-10 razem spalysmy, teraz mi zasnela wiec moze pojde w jej slady:p
Pogoda sie schrzanila i chmurzasto to sie od razu odechciewa na spacery wychodzic ale my twardo 2x dziennie;)
Dzisiaj sama jeszcze nie wiem co ze soba zrobie;P
Peemka zdrowka dla Młodego, dobrze ze tylko trzydniowka!
Miłego dzionkaa
 
Do góry