reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

do 1 biegałam góra dół, Mała się budziła co 5 min z płaczem, M 39,7 gorączki...aaaa. I tak co chwila w nocy latałam mierzyć mu temperaturkę i suche koszulki donosiłam. Dziś w końcu w domu został, jak go wczoraj moja mama przez telefon ochrzaniła i nastraszyła..
Padam na twarz...
 
reklama
Witam,
mały od rana tryska energią, po wysypce i gorączce nie ma już prawie śladu a ja jestem zasmarkana, że ledwie żyję:-( Dobrze, że dziś wzięłam opiekę na małego to się trochę pod kuruję...Wczoraj się wreszcie do fryzjera wybrałam, wiosnę już czuć w powietrzu, więc będzie tylko lepiej :-)

eijf Anti też chodzi do żłobka, ostatnio wywiesili kartkę, że jedno z dzieci miało szkarlatynę, więc jak mały zaczął gorączkować, to się przeraziłam, że to złapał, a jak już pojawiła się wysypka to już wogóle panikowałam. Na szczęście mały przy chorobie je i pije, więc chociaż to jest pocieszające, ale wiadomo jedną chorobę każdy organizm inaczej będzie przechodził :-)
skrzat odkąd wróciłam do pracy, mały jest moim małym budzikiem i budzi mnie punktualnie o 6 (w weekendy również:-))
 
Ostatnia edycja:
Nie za czesto sie tu na glownym udzielam...
ale dla sprostowania wtrace, ten do kogo to pisze bedzie wiedzial o co chodzi....

ATMOSFERE, KLIMAT NA BB TWORZA LUDZIE! NA ZAMKNIETYM JEST GRUPA ZAUFANYCH LUDZI, KTORA CHCIALYBYSMY POWIEKSZAC, POSZERZAC JESLI TYLKO ZYSKAMY ZAUFANIE POZOSTALYCH...PANUJE PRZYJAZN I ZAUFANIE! JEST JEDNAK KTOS,KTO SZEMRA ZA NASZYMI PLECAMI...I TEN KTO CIE OSTRZEGAL....NA PEWNO NIE NALEZY DO OSOB, KTORE CHCIALABYM ZNAC I OPOWIADAC O SWOICH SUKCESACH, TYMBARDZIEJ PORAZKACH...DZIELIC SIE SWOIM ZYCIEM! COZ, WSZEDZIE ZNAJDZIE SIE JAKAS MENDA...NO, CHYBA ZE TU CYT: "DOBRA DUSZKo"
"zanim zaczelam tu pisac ktos ostrzegl bym tego nie robila bo podobno wiele dziewczyn smaruje tam za plecami tak jak obsmarowalo te ktora z tego powodu nie pisze a wiedziala to od zas innej ktora w prywatnej grupie pisze wiec takie tam "zaufane " osoby maja.niezly metlik ..."
SAMA CHCIALA TROSZKE METLIKU ZROBIC:) ...ALE TAK TO JEST JAK KTOS SIE NA TAKICH "SENSACJACH" BUDUJE!...

sumujac...PISZMY O DZIECIACH...SKUPMY SIE NA MILYCH ROZMOWACH, WYMIANACH DOSWIADCZEN...A SWOJE EGO BUDUJMY NA CZYMS " ZDROWYM" ...

posialy zamet i zniknely na inne fora...no czasem to dla nich caly cel iistnienia w sieic...

cium kochane:*:)
 
Skrzat-podziwiam ze ci sie dwa razy dziennie na spacery chodzic!:)

Tweenie-No to przez chwile masz nie jedno à dwojke dzieci

Peemka-rzeczywiscie kazde dziecko czy dorosly znosi te Same choroby inaczej.ja sie ciesze ze zanim mala zachorowala to slyszalam juz cos o trzydniowce bo inaczej tak wysoka temperatura na pewno by mnie przerazila.dobrze ze choc pila i nie plakala bo wtedy to lekka bezradnosc

ja dzis swojego dziecia nie widzialam:(caly dzien w pracy.na szczescie jutro wolne.ktos sie zapowiedzial z wizyta ale wolalabym by przyszedl w ndz bo taka opcja tez byla.jutro to wolalabym pobyc tylko z nia.à tak to zaczne latac,sprzatac itd.
Z innych mniej waznych ale milycg rzeczy to to ze zamowilam ubranko w ktorym chce zrobic malej zdjecia u fotografa.slodkie oby tylko pasowalo
 
Hej dziewczyny.
Mnie znowu cały dzień nie było. Rano rehabilitacja, później spotkałam się z M na mieście, bo szedł dziś na mecz i nie zdążyłby obrócić. Ogólnie jestem padnięta. Każdy wypad z małą mnie nieźle kosztuje. Zwłaszcza, że wszędzie się toczymy autobusem, więc muszę niezłą wyprawkę dla niej robić. Na rehabilitacji w miarę ok... Nina jednak robi słabe postępy, bo tak mocno ma zakodowane w głowie ruchy, że ciężko jej wbić coś nowego. No, ale mam nadzieję, że się szybko z tym uporamy.
Jeszcze jutro M idzie do pracy, a potem ma jeden dzień wolnego. A ja czekam na to, jak na zbawienie.
Eijf-zamówiłaś sesję? Ja też bym musiała, ale ceny kosmiczne. Bratowa obiecała, że latem nam popstryka foty. Ona studiuje architekturę, więc ma zmysł artystyczny. Taniej mnie to wyjdzie, bo tylko wyżywienie :-D
peemka- dużo zdrówka życzę ;-) haha mówisz "wiosnę już czuć" szkoda, że dzisiaj tak zimno, i w ogóle oglądałam pogodę 16-to dniową i znowu ma sypać śniegiem z deszczem. A tak fajnie było przez te 2 dni. Nina w wiosennej kurtce, bardziej rześka się zrobiła na spacerach. No, ale kombinezonu jeszcze nie chowam.
kropa- moja śpi do 6, a jak kiedyś spała do 7:30 to narzekałam. Teraz i czasem się zdarzy pobudka po 5 :/
tweenie- Ty się narobisz przy Twoich "dzieciaczkach". Ale wiesz, jak facet choruje, to jest porównywalne z apokalipsą. Mój często stęka, że coś go bierze, ale póki co się toczy, więc nie jest źle...
Teraz lecę nadrabiać seriale. Miłego wieczora Wam życzę.
 
Mysza, Ninka się rozkręci i rehabilitacja przyniesie oczekiwany skutek, zobaczysz.
eijf, też myślę o takiej sesji profesjonalnej, ale te ceny...
peemka, zdrówka! Ja utknęłam na Mazurach, tu jeszcze śnieg leży i wiosny nie widać :(

Radzik już lepiej, odciągać z nosa nie daje, ale już ten cieknący katar się skończył i teraz tylko takie zielone kozuchy mu zapychają. Mam nadzieję, ze uda nam sie w końcu wrócić do domu w sobotę...
 
dziewczyny a u nas dzis tak goraco bylo!zapomnialam powiedziec ale po prostu wiosna i jeszcze raz wiosna!18 stopni ale co z tego skoro siedzialam wewnatrz.choc nie,samo slonce napawa optymizmem i energia.niech ta tendencja sie utrzyma.

mysza-wspolczuje tulaczek.ja kiedys strasznie balam sie jazdy samochodem ale na cale szczescie jakos wlasnie w zaawansowanej ciazy mi przeszlo i dzieki bogu bo nie wiem co bym dzis zrobila.tzn cos musialabym czyt komunikacja publiczna ale jak sie ciesze ze nie musze bo samochod to jednak wygoda.
ninka to sprytna dziewczyna.rozwija sie prawidlowo na swoj wiek wiec w czym tkwi dokladnie ten problem??

kropa,mysza-co do sesji to zaczne od tego ze bardzo lubie zdjecia i zwykle sama malej cykam.mnostwo ale tylko niektore zostawiam.chce zatrzymac wiele chwil .sama niemal nie mialam zdjec z dziecinstwa i bardzo zaluje.No wiec cykam ale i tak kusi mnie by isc do profesjonalisty.Tu gdzie mieszkam ceny sa chore a poza tym raz bylam i raz ze dziecko nie wspolpracowalo (zmeczona byla i w ogole poczatki z nia ciezkie byly).Niedlugo bede w polsce i planuje ja zabrac do fotografow ktorzy robili nam zdjecia slubne.Podobalo mi sie jak z nami pracowali,efekty itd.poza tym wiem ze jesli mala bedzie miala gorszy humor to mozemy sprobowac innego dnia itd.Nie wiem kompletnie czego sie po tym spodziewac bo to w koncu dziecko i moze przestraszy sie obcych i tyle z tego bedzie no ale moze sie uda i bedzie bardzo ladnie.wiem ze robia piekne zdjecia z tym ze wielu efektow pracy z dziecmi nie widzialam ale to bardzo kreatywni ludzie sa.Ceny niestety adekwatne do umiejetnosci...na szczescie bede placila za zdjecia ktore beda udane,ktore beda mi sie podobaly.Planuje na razie sesje w studiu i gdzies w plenerze ale naprawde to nie sa zadne sztywne plany bo jak mowilam to jest dziecko i wszystkiego mozna sie spodziewac no ale w czyms musialo wystapic i dlatego zakupilam czesc potrzebnych akcesoriow:))
 
reklama
no u nas dzis pochmurno, ale po 2 tygodniach slonka niech bedzie troche chmurek! na spacery 2x dla malej, bo co swieze powietrze to jej:)
co do zdjec to my mamy za soba juz dwie sesje z Basią - jedna z wrzesnia a druga teraz niedawno :) jestemsy suoper zadowoleni, więc polecam serdecznie! Nam tez robiła ta sama osoba co ślub i ciazowe:) Fotografia ślubna Warszawa
Basia dzis mi strasznie plakala przed snem, dostala czopka, biedulka!
 
Ostatnia edycja:
Do góry