reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Ewcik będzie dobrze!, posłuchaj rad doradcy laktacyjnego a nie tego ordynatora od siedmiu boleści, rozpytaj się wśród rodziny i znajomych i znajdź jakiegoś dobrego diagnostę. Zawsze jeszcze może się okazać, że coś pokręcili w tych badaniach i jest ok. W dzieciństwie miałam taką historię, że zrobili mi prześwietlenie nerek i na zdjęciu wyszedł guz, ile się moja mama nerwów wtedy straciła, to tylko ona wie, ale potem się okazało, że badanie było źle wykonane i wszystko jest w porządku. Myślę, żę kamienie piersią to indywidualna sprawa każdej matki i nikt nie powinie w nią ingerować, nawet ordynator. No i zgodzę się ewelad, że choć mleko z piersi ma dużo właściwości, nie jest lekiem na całe zło, wszystko jednak zależy od organizmu dzieciaczka.

aggullka witaj.

tweenie Antek też miał bardzo słabą noc i wstał bardzo wcześnie, a jak mnie rozbudził, to poszedł soie w kimę a ja musiałam się mocną kawą dobudzać.

jedyneczka Anti też gadulski się zrobił strasznie, a że m cały dzień poza domem, to nawijam non stop do niego, ostatnio jak usiłowałam go uspokić moim operwym głosem to nawet zaczął śpiweać ze mną :-) ulubiony utwór A. to "cztery zielone słonie", czasem jeszcze stary farmer farmę miał, ale chyba już mu się to znudziło, bo protestuje jak zaczynam intonować :-D A z tym grzybem to nieciekawie, na poprzednim wynajmowanym mieszkaniu mieliśmy grzyba w łazience i nie można było tam nic trzymać, nawet ręczników, bo wszystko zaraz śmierdziało, ale są jakieś środki chemiczne do popskania na ścianę, podobno skuteczne. To rzeczywiście szybciej lecą z materiałem niż za moich szkolnych czasów, a jak nasze maluch pójdą do szkoły to pewno już w pierwszej klasie się będą o tym uczyć :eek:

patipaula widzę, że nie ja jedna mam wózkowy problem :-)

ewelad moja teściowa, jak byliśmy na święta to najpierw chciała dać małemu tochę śmietany z ciasta (w ostatniej chwili ją powstrzymałam), a potem małemu dała kota do pogłaskania, nie żebym miała coś przeciwko zwierzętom, ale nie wiem gdzie to to się włuczyło, bo nie jest to typowy kanapowiec :cool2: no zgodzę się, że mleko trochę kosztuje, Anti i tak dostaje tylko raz dziennie, ale jak pójdzie do żłobka, to tam będzie częściej dostawać :-/ no ja na tą grypę też nie chcę szczepić, ja się 2 lata temu zaszczepiłam, to jak mnie coś dopadło, to 3 tygodnie mnie trzymało i powiedziałam nigdy więcej, tymbardziej, że w tym czasie po zaszczepieniu bardzo obniża się odporność organizmu, żeby się przeciwciała wytworzyły i wtedy szybko można coś złapać.

Mysza1984 Ty to masz dobrze z tym Twoim m, miłej imprezki, no i "sto lat" dla małżonka :-)
 
reklama
Ewcik, Radek też bardzo mało przybrał w poprzednim miesiącu, praktycznie w ogóle, ale nasza pediatra na spokojnie dała mu dwa tygodnie z dokarmianiem (on na mm, więc akurat dodajemy kleik kukurydziany do mleczka) i gdyby po tych dwóch nie przybierał, dopiero zaczęłybyśmy badać, co i jak. Ale dokarmianie pomogło, więc po prostu mleczko było dla niego za mało wartościowe. Teraz tylko muszę dopasować ilość tego kleiku, bo już wiem, ze trzy razy dziennie to za dużo (Radek przybrał 300 g w tydzień) i od tygodnia kleik dostaje tylko do mleczka przed spaniem. Skoro Marcelek zjadł 120 ml mleka po cycu, to rzeczywiście mógł być zagłodzony :)
 
Hej- u nas jakoś OK-Julcia tylko paskudnie kaszle i to nie cały czas-tylko od czasu do czasu. Byłam z nią wczoraj u lekarza-pobadała-nic nie stwierdziła-kazała dawać tylko ibufen, bo działa przeciwzapalnie i tantum verde psikać gardło, bo trochę zaczerwienione.
Odwiedzili nas wczoraj znajomi -przyszli do Marty-z prezentu jestem super zadowolona, bo kupili 2 paczki pampków-przynajmniej wykorzystam.
W trakcie jak oni byli to wykąpałam Martę- o 19.30 już spała- z zasypianiem nie mamy żadnego problemu-po prostu kładę Martusię do łóżeczka i wychodzę-sama zasypia.

Teraz wybieramy się na spacer-wprawdzie trochę pada, ale Marta najlepiej śpi na dworze....

Miłego dnia dla wszystkich:-):-):-):-)
 
Dziewczyny zaraz sie zaplacze tyle napisalam i wszystko zniklo:wściekła/y:
Tak wiec od nowa pisze

Witam z ranka:-) Wstalam specjalnie szybciej aby moc do Was napisac puki mala spi. Wstaje ok 10, ale chodzi spac ok 23 czasem pozniej.

tweenie Moja pewnie pojdzie do zlobka jak roczek skonczy, bo wtedy sie dostanie. Tak przynajmiej mowili jak zapisywalam ja, ze dziecko ma rok gdy sie dostaje. Pewnie bedziesz musiala zrobic sobie badania-mocz morfologia. Ja tez ostanio sie kiepsko czuje slabo mi i w glowie sie kreci.

Mysza Moja tez leniuszek. Dopiero od dwoch tygodni opanowala przewrot z plecow na brzuszek. Z powrotem jeszcze nie umie, i pisczy gdy chce na plecy z powrotem. Zaczela tez sie obracac wokol wlasnej osi lezac na brzuszku. Siedziec tez by chciala ale nie umie jeszcze:-) Wszystkiego najlepszego dla Twojej drugiej polowy.

jedyneczka Spoznione ale szczere 100 lat sle :-)Dobra ma srednia Emi. U nas zebranie dopero po feriach bo teraz sie zaczely 8 lutego. Paulinka ma srednia 5,0 i jest egzekwo z kolega na drugim mniejscu w klasie, a Patrysia ma 4,9 i jest trzecia. Jestem z nich dumna:-), ale co sie nakrzycze na nie aby sie uczyly to tylko ja wiem :dry:U nas w Gdańsku wprowadzili karte duzej rodziny, dla rodzin z trojka dzieci w zwyz. Ciesze sie bardzo z tego. Ta karta upowaznia do darmowych przejazdow komunikacja miejska, a takze do znizek lub ulgowych wejsc do roznych mniejsc np teatr, muzea, zoo. W tym tygodniu tez walczylam z ciemieniucha, ale starczyla oliwka trzymana przez pol godziny na glowce-a mial jej naprawde duzo. Dobrze ze w pokoju Emi Nadinka nie kaszle.

ewa81r No to nieciekawie wyszlo z tymi kluczykami. Ja do dentysty ide w poniedzialek. Juz sie boje ale najwyzsza pora. Mialam byc u niego 20 wrzesnia bo mam wsadzone lekarstwo w dwa zabki.

tiffi Ja chce wprowadzic kubek niekapek gdzies za dwa tygodnie. Damy jej wtedy sprobowac dopicia cos innego niz mamy mleko-soczek, wode. Jestem ciekawa jak zareaguje. Pewnie sie zdziwi co ta matka jej tu daje. Moja tez cos czesciej w nocy sie budzi dokladnie od trzech tygodni-od sytuacji ktora opisalam na watku odnosnie karmienia(gdy zaczela duzo kupek robic) Chociaz zastanawiam sie czy te pobudki i kupy nie sa czsem od zabkow ktore ida ale cos dojsc nie moga.

peemka super z tym zlobkiem. Zastanawiam sie czy w kazdym panstwowym zlobku na jedna opiekunke przypada troje dzieci. Jesli tak to super bo myslalam ze wiecej.

_magdzia_ Najwazniejsze ze mala zdrowa i dobrze sie rozwija. Ja juz sie boje naszej kontroli. Szczepienie mamy po 21 stycznia. Bo jak pediatra sie spyta co mala je to bedzie ciezko, bo tylko cyc. Chociaz juz bedzie po pierwszej marchewce:-)  Kazala nam wprowadzac nowe pokarmy juz w listopadzie.  

madzik1980 Dobrze ze z mala ok. A  waga rzeczywiscie nie musisz sie przejmowac, bo ma ja sliczna:-)

aneta-h To tylo sie cieszyc mozna i gratulowac synka. Michałek pieknie je i przesypia Ci noce. Super

Ewcik Duzo duzo i jeszcze raz duzo zdrowka sle dla Marcelka. Ja pewnie bym sie posluchala jej doradczyni laktacyjnej. Dawała cyca +mm. Na pewno wszystko bedzie dobrze. Musi tak byc.:-):-):-)

Oczywiscie zanim skonczylam na nowo wszystko pisac to Kinia juz sie dawno obudzila :-)

Zycze wszystkim dzieciom ktore skonczyly pol roczku pod moja nieobecnosc  duzo zdrowka i zeby nadal sie tak pieknie rozwijaly:-)

DZiewczyny doradzcie mi co byscie zrobily na moim mniejscu, wszystko opisalam na watku odnosnie karmienia
 
hejka:-)

D wrócił późno i męczy go kacyk:happy2: no nic-musi szybko dojść do siebie, bo dzisiaj uderzamy pierwszy raz na basen z Lilką:-)

anetka dzięki za kciuki-przydadzą się, zaczynam w pn o 10
peemka właśnie nie jestem do końca przekonana co do tych szczepień p/grypie, siebie nie szczepię, więc Lili też oszczędzę:tak:
pati fajnie z tą kartą rodzinną
 
nie lubię tego słowa, bo brzmi ono tak, jakby celowo to zrobiła i kojarzy mi się z patologią:-(
Dlatego też na końcu dałam :) Bo my tez na początku Radka "głodziliśmy" - za mało pokarmu miałam - i teraz znowu, za mało jadł, więc ciągle słyszałam o "zagłodzeniu", mimo ze nieświadomie, bo nie płakał z głodu (teraz nie płakał, jak był noworodkiem to mi w szpitalu wciskali, że kolki...)
 
hejka:-)

pierwsze zajęcia na basenie kompletna klapa- było fajnie przez jakiś czas, a później wielki płacz, aż gile leciały i musieliśmy się ewakuować:-( nie wiem, o co chodzi-kąpiele uwielbia Lilka, ludzi też-szczerzy się do wszystkich bez wyjątku, więc nie wiem, co było nie tak: czy za dużo bodźców na raz, za głośno czy fakt, że weszła z tatą? chciałam z Nią chodzić na ten basen, ale wielkiego ciśnienia nie mam, bo jak ma być płacz, to szkoda kasy i stresów hmmm

mam pytanko do Dziewczyn, które chodzą na zajęcia na basenie: czego uczą instruktorzy na późniejszych zajęciach? bo na tym basenie jest też możliwość chodzenia zwyczajnie samemu z maluszkiem, wtedy wchodzą oboje rodzice i moze to byłoby dla nas lepsze, tylko nie chciałabym jej krzywdy zrobić
 
hejka

teraz dopiero siedłam i pije kawke,rano poleżeliśmy w trójke do 11 w łóżku,potem zakupy,porządki,obiad i teraz w koncu odpoczynek
Michaś je deserek-jabłko z bananem i się delektuje,tylko słychać mmmmm i mmmmm

ewelad u nas na 1 zajęciach były takie zadania-chodzenie z małym trzymanym na rączkach w pionie i przytulonym do siebie żeby się oswoił w wodzie,potem pływanie na pleckach i trzecie to pływał w kółku.
Na kolejnych zajeciach były różne ćwiczenia,np pływanie na brzuszku dwoma technikami podtrzymania malego, pływanie na pleckach innym sposobem podtrzmania niż na pierwszej lekcji, polewanie główki wodą z dłoni,na kolejnych było już polewanie główki wodą z konewki,potem próby nurkowania-zanurzanie do czoła na 4,potem z całą główką,teraz już bedziemy nurkować na 3,praktycznie co 1-2 lekcje robimy coś nowego.
Michaś na pierwszych zajeciach miał lekko przerażoną minę ale nie płakał,ale praktycznie co zajęcia sa dzieci które płaczą i z moich obserwacji na 2,czy 3 lekcji juz nie płaczą i bardzi im sie podoba,moze spróbujcie jeszcze raz,też nie można robić nic na siłe jak będzie mała znów płakać,moze woda była za chłodna,może duży hałas,duzo bodźców. A ile czasu macie te zajęcia? my pół godz.
 
reklama
anetka thx za wyczerpujący opis:-), zajęcia trwają 45 min, woda ciepła bo 32-33st, niechlorowana, tylko słona, hałas był spory, ale do tego moje dziecko przyzwyczajone-często mamy gości i iprezki jakieś z muzą, a ona śpi za ścianą, ale tam był harmider, że nawet mnie głowa rozbolała; mam plan zadzwonić i zapytać, czy mozemy przyjść na jeszcze jedne zajęcia i tylko za nie zapłacić (bo tam akurat wykupuje się cały kurs-10 wejść), i zobaczymy-jak będzie powtórka z płaczem, to damy spokój, ewentulanie spróbujemy sami
 
Do góry