reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

hej kochane, tak w telegraficznym skrócie..

kur.....ca mnie bierze.. dziś rano zgłosiliśmy się do szpitala, jak nam kazali... i zaraz potem na obchodzie wredny ordynator (który de facto nie miał nawet połowy wyników) stwierdził, ze te transaminazy są tak wysokie, bo....dziecko jest niedożywione:wściekła/y: kazał odstawić pierś i przejść na butlę:wściekła/y: kur.... paranoja jakaś, dwie lekarki doświadczone trzęsą się nad nim, że jakaś poważna choroba, a ten takie coś i nawet nie chciał dyskutować skur.. I ja teraz kompletnie nie wiem, co robić, póki co dziś mały jest na bebilonie Pepti, no ale jeśli się okaże, że to jednak nie to, bo wyniki pokażą co innego? wiadomo, że to byłaby najbardziej lightowa wersja, no ale nie wiem, na czym stoję teraz:no: mówię Wam, taki gnom stary, wszystkie rozumy pozjadał.. tak strasznie mi szkoda, że muszę z cyca zrezygnować, że aż mi się wyć chce..
 
reklama
hejka:-)

jakoś udało nam się nie pozabijac z teściową, Lila współpracowała, więc moja depresja nieco zelżała-zapewne do poniedzialaku, kiedy przy wyjściu do pracy wpadnę w histerię:sorry:

tweenie a to Olcia terrorystka mała:nerd: ja swojej celowo nie kładę na poranne dosypianie- to jedyne chwile, kiedy będę się mogła Nią nacieszyć aż do wieczora:-(
jedyneczka u Lili czasy drzemek 1,5 h też odeszły w siną dal- wczoraj akurat spała ponad godzinę, ale dzisiaj już tylko 40 min, ale za to potem jeszcze raz 40 min- nie ma co grymasić:-D ale lipa z tym grzybem- a taką maszynę do odwilgocania powietrza macie, bo nie pamiętam, a kolega ma podobny problem i super sprawa wg niego?, no to urządziłaś Nadisię-zrobiłaś z niej śmierdzioszka, a na party się wybieracie:-D ostatnio siora D siadła koło naszej 3 i mówi: ale Lila ładnie pachnie, chyba że to D? a ja na to: my ogólnie jesteśmy taką ładnie pachnącą rodziną:-D a co to ten penis???:zawstydzona/y::-D no ja nie wiem, czy taki plus z tym karmieniem mm, jak piszesz do madzik: nie dość, ze w koszta na mm trzeba iść, to jeszcze na wino trzeba się szarpnąć:-D
peemka masakra- co za 'mamusia', też bym na policję chciała dzwonić!!! na grypę nie szczepię- już i tak dużo tych szczepionek dla tych maluszków
pati witaj!!! zdrówka dla dziewczynek i jak najszybszego rozwiązania problemów!!!
Ewcik kolejny raz na usta cisną mi się inwektywy w temacie pseudolekarzy:wściekła/y: czy oni naprawdę nie zdają sobie sprawy, że jedno ich głupie słowo nierozważnie rzucone, a każda mama drży??? kiedy jakaś konsultacja czy coś??? nie wiem, moze poszukajcie jakiegoś prywatnego specjalisty i skonsultujcie?
 
Witam się wieczorową porą. Mam takiego fajnego lenia. Najchętniej bym zaległa przed tv i nic nie robiła, ale M zaprosił znajomych na wieczór. A ja dziś jakaś taka niecywilizowana :/ Nie mam ochoty na imprezowanie. Nina śpi, ale opornie szło zasypianie.
Byliśmy w tej ikei kupiliśmy szafę, mam nadzieję, że się sprawdzi. Troszkę się wykosztowaliśmy, zwłaszcza, że braliśmy z wyposażeniem. Ale musieliśmy kupić, bo na tych naszych 46 metrach to się pomieścić nie da... Jutro mają przywieźć. Oby M się uwinął ze skręcaniem, bo chciałabym w niedzielę już mieć posprzątane. Stare komody powywalam i od razu będzie więcej miejsca.
Chciałam jeszcze rozważyć robienie kuchni, ale moja mądra mama mówi, żebym sobie odpoczęła od remontów, bo jak zrobię kuchnię, to zyskam dodatkowy pokój i teściowa będzie mnie częściej nawiedzać :-D
Ewcik- zabiłabym skur... Jego zasranym obowiązkiem jest postawienie trafnej diagnozy, a nie takie pierd... Zwłaszcza, że to nie jest błaha sprawa !!! Ja bym go podała do uwagi. Niedożywiony to on ma umysł, chociaż w tej sytuacji wolałabym, żeby to była trafna diagnoza.
Ewelad- gratuluję, że przeżyłaś :-) Mnie teściówka straszy odwiedzinami, albo zaprasza do siebie. Jakoś nie potrafi przyjąć do wiadomości, że nie mam ochoty jej oglądać...
aguullka - witamy na forum ;-) Zapraszamy do częstego pisania. Powiem świeżości się przyda ;-)
patipaula- no kobietko nareszcie się odzywasz, ale ja to i tak podziwiam, że przy trójce dzieci jakoś znajdujesz czas.
Jedyneczka- no z grzybem to nieciekawie, tego g.Fna ciężko się pozbyć, zwłaszcza, że pogoda nie rozpieszcza... Oby Wam się udało uporać, ale ja to Wam życzę wygranej w totka, bo te czeladzkie klimaty takie jakieś nieciekawe :-D
M znowu upiekł muffinki. Się chłop wziął do roboty :-) pewno to i tak dla gości taki mini torcik urodzinowy. No bo jutro ta moja wsza kończy 26 lat :-D
 
dziewczyny, cały czas mnie gryzło to, że muszę tą pierś odstawić i wpadłam na pomysł, że zadzwonię do doradcy laktacyjnego w moim mieście. Udało mi się skombinowac jej numer i pierwsze, co powiedziałą, jak jej streściłam sytuację to to, że ten lekarz- będąc nie tylko ordynatorem, ale przede wszystkim pediatrą - powinien się od razu zwolnić, jeśli każe matce przestać karmić piersią. Powiedziałą, że mam karmić nadal (tym bardziej, ze Mały był na oddziale pediatrii, pełnym syfu w postaci wirusów itd,więc tym bardziej potrzebuje teraz odporności), ale np, rano po cycu dać kaszkę, potem po cycu mleko, obiadek, cyc-butla, deserek i kolacja cyc-butla. Poza tym w poniedziałek mamy przyjść do niej, ona poświęci nam czas, jak skończy pracę, ustalimy schemat żywienia Marcelinka i zważy nam go, czy cokolwiek przybrał przez weekend po tym dokarmianiu. Poza tym mówię jej, ze nam pediatra na rejonie zaugerowała skazę, bo te suche placki na ciele (a ja tak dużo nabiału jem), a ona na to że to niemożliwe, bo u dziecka w tym wieku nie ma nic do rzeczy, czy matka je nabiał i ile, bo jest już za duży, by to wpłynęło na powstanie skazy u niego. Ewentualnie przyczyną mogły być alergeny jakieś, które ja spożyłam (np. orzechy) lub coś w słoiczku. Dodatkowo pyta, czy czymś go smaruję-ja na to, ze maścią z wit. A,E, hydrokortyzonem, że pediatra kazałą nam co wieczór go tym smarować, a ona: jak to?? codziennie? przecież hydrokortyzon to steryd i natychmiast mam to odstawić! czujecie bluesa??? i bądź tu mądry człowiek.. powiem Wam, ze chyba skłaniam się jednak ku jej radom, a nie tego "ordynatora", bo do niej uderzają codziennie tabuny ludzi, więc naprawdę mądra z niej babka.. jak uważacie???
 
_Ewcik_ OOoooo współczuje Ci fatalnego spotkania z niekompetentnym lekarzem - prawdopodobnie miał zły dzień - zastanów się nad złożeniem skargo do dyrekcji szpitala o takie potraktowanie. Co do karmienia piersią to ja na Twoim miejscu właśnie teraz bym głównie stawiała na twoje mleko - a nie sztuczne, co najwyżej rozszerzanie diety malucha o miąsko, żółtko itd. Moja Natalcia około miesiąca temu odrzuciła pierś - zachowywała się jakby miała na nią alergię! dosłownie wrzeszczała już na sam widok! A ja chyba za mało walczyłam żeby dalej karmić i po 1 tygodniu dałam butle. Wszystko było pięknie, póki małą nie dostała po świętach katarku a po dwóch dniach już skierowane byłyśmy do szpitala z zapaleniem płuc! Efekt - 10 dni leżenia - masakra! Dr stwierdziła - prawdopodobnie ktoś ją "Poczęstował" wirusikiem, a ona z tytułu tego iż nagle przestała ssać moje mleczko też straciła pewną odporność i tak ładnie się puzzle poukładały! ah tragedia co myśmy przeżywali - wszystkim teraz zazdroszcze Sylwestra w domu! oddałabym wszystko aby cofnąć czas, ale niestety!
Na szczęście dzisiaj jesteśmy po kontroli - i już wszystko jest ok, ale nadal trzeba uważać bo teraz jest podatna na każdą infekcję.
Także nie rezygnuj z karmienia! po prostu dostosujcie jadłospis.


Mysza hej hej i dzięki za zaufanie - w sprawie tej świeżości ;P
 
Ostatnia edycja:
D poszedł na imprezkę kolegę żegnać, który wyjeżdża, a ja zaraz zjem sobie drugą kolację i będę się lampić w tv:-)

Mysza miłego balowania:-)
Ewcik ze mnie żaden ekspert, ale wydaje mi się, że mądrze prawi ta kobieta: zobaczysz czy i ile będzie miał ochotę Marcepanek dojeść po cycu i czy to coś zmieni w kwestii przybierania na wadze (z tego, co tu widać na naszym forum wiele dzieciaczków mało ostatnio przybiera-mniej niż wcześniej, w tym moja Lila), a jeśli chcesz karmić, a zastosowałabyś się do rad tego buraka ordynatora, to laktacja wyhamuje i będzie kłopot-tyle ja, oczywiście rada tylko z dobrego serca i na babski rozum:-)
aggullka myślę, ze Ewcik nie potrzebuje teraz dodatkowego straszenia chorobami!, przykro mi, że miałaś ze swoim maleństwem takie przejścia, ale choć mleko mamy to dobra rzecz, nie jest ono magiczną bronią przeciw wszystkim chorobom i infekcjom i niestety także nasze forumowe dzieciaczki karmione piersią nie uniknęły przykrych historii chorobowo-szpitalnych, zdrówka życzę dla Twoich córeczek
 
Ostatnia edycja:
aggulka, ewelad otóż to, dlatego wieczorem dostał cyca i 120ml kaszki, którą wychłeptał w pół minuty dosłownie:szok: ( swoją drogą to sorry za to, ze ten mój poprzedni wywód był taki zagmatwany, ale pisałam pod wpływem emocji ;-))
 
ewelad broń borze straszenie chorobami! i nie twierdze także że mleko mamy jest bronią przeciw wszystkim chorobami! ale na pewno jest dużo lepsze od mleka mm - gdyby tak nie było to mleko w proszku miałybyśmy w piersiach! a jednak natura inaczej to sobie poukładała. Nie chce tu nikogo straszyć tylko raczej wesprzeć i przyznać rację doradcy laktacyjnemu z którym Ewcik się kontaktowała.
U mnie po prostu się wszystko j.w. napisałam poukładało w całość, w przykrą całość, ale to nie znaczy że każde dziecko to czeka.
 
reklama
cześć kochane

ale mi Was brakuje, podczytuje czasem co tam u Was ale na pisanie nie ma czasu

u nas oki,Michaś dalej przesypia całe noce od 20-7,je wszystko co mu się da,dwie moje kolezanki miały prablem ze słoiczkami po 6 m. bo tam sa juz grudki,ich dzieci nie chciały ich jeść a ten mój szkrab wszystko wciagnie,czy coś ma grudki czy nie.
Dziś mu mama zrobiła nowość-biszkopty na mleku,jadł i aż piszczał jak mu się dłużej nie dawało i oczywiście płakał jak się skończyło,dobrze że smok pomaga

Widze ze już nie jestem sama chodząca do pracy i kolejne dziewczyny wracają,trzymam za wszystkie kciuki

pati witaj po przerwie,oby Ci się wszystko pomyślniue ułożyło

aguullka witaj! ojej ale przejscia miałaś z córeczką,ale fajnie że juz jest oki

eweladka dasz rade,będę trzymała za Ciebie w poniedziałek mocno kciuki,na którą zaczynasz prace?

mysza haha dobre z tą teściową, tak tak,daj sobie lepiej spokój z kuchnią,no i sto latek dla Mka

jedyneczka ciekawe czy to ten grzyb tak działa na małą,fajnie że ciemieniucha zeszła,nam po oliwce też zeszła,wyczesywałam grzebykiem delikatnie dwa dni i po ciemieniuszce, udanej imprezki jutro

ewcik ja był posłuchała tej babki od laktacji,spróbowac można. ja też jeszcze karmię piersią i strasznie ciężko było by mi odstawić i widzę ze mały tez się przyzwyczaił strasznie,bo nawet jak zje obiadek a ja wracam z pracy to chce pocycać,pić mu się nie chce ale poprzytulac się chce,tak do roku bym chciała karmić ale wiem że będzie coraz trudniej dla małego z odstawianiem od piersi, no ale póki mam mleczko to niech pije

milego wieczorku
 
Ostatnia edycja:
Do góry