reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Hej dziewczynki. Jak siew trzymacie w ten upał??? Ja juz ledwo żywa jestem. Mam pytanko...jutro mam wizytę u gina...termin miałam na wczoraj, nic sie jednak nadal nie dzieje. Chcialam zapytac o wizytę u gina powiedział mi ostatnio że wizyta nie będzie przyjemna bo coś musi z szyjką macicy zrobic pougniatać ja czy pomasować i nie jest to zbyt miłe. Możecie cos na ten temat powiedzieć czego moge się tam spodziewać??? Słyszałam że po tym ,,masażu" często poród się zaczyna;d
 
reklama
louise mam nadzieję, że jak dostaniesz Stasinka będzie ok, bo to może też stres działa na to wszystko. Mnie położna mówiła, że jak jest nawał to żeby ograniczyć picie do minimum. Kiepsko że takie położne do d... są że nawet na ich pomoc nie możesz liczyć. Trzymaj się, trzymam za was mocno kciuki
jedyneczka z tego co wiem to alergia to inna bajka, ból brzucha spowodowany niestrawnością, ciężkością pokarmu to inna kwestia a kolka zupełnie inna. Mojej bratowej dzieciaczki na sztucznym mleku były i miały kolki, a noszone właśnie w pionie nie odbijały, więc lekarka jej mówiła, że to właśnie od tego ta kolka. Co do laktatora ja się wahałam, ale w końcu kupiłam, nie wiem czy się przyda ale chyba lepiej o mieć w zapasie, gdyby jednak była potrzeba skorzystania.
O jak miło i subtelnie M poprosił byś mu zrobiła trochę miejsca :-)
ashika co się stało, masz kiepski nastrój jak czytam. O sms fajny, no nic pozostaje czekać aż wróci. A co do twojego dzieciacza to może on już się szykuje mocno i schodzi w dół. Ja właśnie małą miałam bardzo nisko długi czas i dawali mi 7 m-c bo mały brzuch a ona normalnie jak puzzle nieźle poskładana ;-) Mnie też jak odeszły wody to brzuch się zrobił mniejszy
perla dobrze cię rozumiem, choć ty masz dużo więcej na głowie (dwójka dzieciaczków), ja ostatnio popłakałam się nad piersiami kurczaka, bo tyle zrobiłam (sprzatanie, pranie, zmiana pościeli, zajmowanie się małą - karmienie), że już nie dałam rady myśleć o pichceniu obiadu
kasiamaj fajnie że już w domu i że jedzenie w cycach jest i w ogóle że braciszek ładnie przywitał siostrzyczkę. Co do jedzenia i spania moja tak właśnie funkcjonowała przez 2 tyg teraz jej się zmieniło i ma więcej czasu czuwania. Oczywiście to nie oznacza że płacze, ale nie śpi. Co do arbuza ja jadłam i małej nic nie było, jadłam też maliny, jem jabłka i banany
tetina trzymam kciuki by z tym szpitalem i informacjami się udało, pozdrów dzamenę ode mnie
patipaula o kurcze to nie dobrze z tym zapaleniem oskrzeli, ale ja pamiętam, że ja w takie upały czesto łapałam jakieś infekcje gardła. Kiedyś mi laryngolog powiedziała, że rodzice błędnie myślą, że infekcje gardła są np od zimnego, np lodów, powiedziała że największym wrogiem dla gardła jest gazowane
gregorka najważniejsze że wyniki dobre i jesteście w domu
magdzia no to położna cię nastraszyła, ale skoro jesteście w domu to powinnaś mieć jakąś wizytę patronażową, więc może poproś jakąś inną położną o opinie, bo ta jakaś drastyczna mi się wydaje. Mojej małej zdjęli klamerkę jeszcze w szpitalu, ale później trochę zrobiło się zaczerwienie i położna kazął przy każdej zmianie piluchy stosować ten oktenisept, a jak kąpaliśmy małą to najpierw osuszaliśmy pępek z wody a potem tym okteniseptem. Okazało się, teżże trochę źle psikaliśmy bo to trzeba trochę go odgiąć i tam jakby do środka psiknąć - efekt w sobotę w nocy (po 2 tyg) odpadł pępuszek
butterfly kurcze nie wiem co ci napisać, bo z M jakoś nie fajnie, a jak widzę to on prowokuje takie akcje żebyś ty się martwiła, domyślała i w ogóle. Mam nadzieję, że będzie lepiej a przynajmniej, że jak zobaczysz swoją Zuzię to serce z radości cię ściśnie i będziesz wiedziała, że warto było trochę się przemęczyć. Co do M to jakieś głupie to testowanie. Ja rozumiem, że popełniamy czasem kiepskie błędy, ale jeśli decydujemy się dalej być ze sobą to trzeba zakopać przeszłość i dbać o przyszłość. Jeśli M tego nie widzi, nie docenia to ciężko myśleć o wspólnej przyszłości.
Hmm płacisz za poród rodzinny, chyba za salę osobą, bo sam poród rodzinny jest bezpłatny tak jest ustawowo, choć szpitale wiem że obchodzą ten przepis i wpisują coś inengo
supcio trzymam kciuki i czekamy na wieści
justaa moja mała po 2 tyg tez zmieniła tryb życia teraz więcej czuwa, leży, rozgląda się itp. Ja własnie kupiłam laktator tomme tippee. Ja niezmiennie karmię przez osłonki, narazie z laktatora nie korzystałam, reguluję sobie ilość pokarmu ilością wypitej wody. A jaki poziom bilirubiny miała Alicja przy wypisie?? Badań nie trzeba robić, chyba żeby bardziej zażółkła. Żółtaczka schodzi od nóżek w górę na samym końcu buzia i białkówki
mruczka pytanie co to znaczy że wód mało??? U nas na szkole rodzenia mówili, jak wody odejdą jechać do szpitala. Nie powiem ci czym to grozi bo nie wiem, ale moim zdaniem trzeba skontrolować stan wód bo one mogą wyciekać tak że nie zauważasz nawet i lekarz ci powie co dalej.
kama no widzę że mała fajnie przybiera na wadze i już pępuszek odpadł
dzamena ogromne gratulacje, a synio jak widzę słusznych wymiarów - no pięknie. Dobrze że szybko poszła ta ostatnia faza
olyv fajnie napisałaś co do angażowania M w pracy przy dzieciach, ja odrazu powiedziałam M że będzie kąpał bo ja po porodzie to mogę małej nie utrzymać, że ręce niepewne itp. Mój M kapie małą ja asystuję, pomagam, to on jest do zmieniania pieluch, i często z mała chodzi po mieszkaniu, gada itp
anetato ty widzę w ruchu ciągle jesteś, co do mleka to musisz częściej dostawiać małego i zasada jest taka że musi najpierw jedną pierś opróżnić czyli jedno karmienia jedna pierś, drugie karmienie druga, jesli chce jeść/ pić np po 30 minutach od ostatniego karmienia to dajesz tą samą pierś. Jeśli widzisz że pierś jest pusta podczas jednego karmienia dopiero dajesz drugą. Lepiej częściej a mniej niż rzadko a długo To takie zasady które mówiła mi położna
tweenie ja mam takie wrażenie że ty to mega spokojna jesteś, ja znając siebie pewnie bym poszła jak mawiał Pawlak ( z Samych swoich) " oj to dla spokojności".
Myślę, że to nie jest fanaberia, tylko troska. Ja miałam USG dzień przed porodem właśnie na IP mi zrobili a nie miałam żadnego skierowania na USG tylko przyjechałam na ktg i nawet mówię babeczce że miałam 2 dni wczesniej USG i że mam zapis, ale ona mówi, że zrobi bo ona musi widzieć co się dzieje. Może na Kasprzaka tak jest
mysza rozumiem że ty masz grupę ujemną czyli O minus, bo to że masz O to nic nie zmienia, tylko chodzi o to że ty masz minus a mała plus. Trochę od tweenie wiedziałam co u ciebie, ale najważniejsze że już jesteście w domu. A co z t hipotrofią??? Najważniejsze że mała przybiera na wadze, znam to uczucie, bo moja też kruszynka była a tu tak ładnie na wadze przybierała. Ciesze się że już jesteście w domu, teraz dopiero zacznie się prawdziwe szczęście - czego wam życzę

W sobotę w nocy małej odpadł pępuszek, czyli po 2 tygodniach. Poza tym małej zmienił się tryb i ma więcej czuwania, szczególnie przed południem i w nocy. Wczoraj zakupiliśmy piekarnik i zmywarkę (także temat domu znów powrócił). Byliśmy też na chwilę w domu ale zwinęliśmy się szybko bo upał niesamowity. Poza tym M może był dzisiaj w biurze ale może pracować w domu, więc fajnie, bo jakoś tak samej dziwnie w domu i ciężko coś zaplanować, zrobić choć dzisiaj i tak sporo zrobiłam.
Mam pytanie do mamusiek rozpakowanych jak ubieracie swoje dzieciaczki, tzn w domu jak jesteście i jak wychodzicie na dwór. Czy macie w pokoju gdzie śpią maleństwa otwarte okna w dzień i w nocy?? czy zakładacie czapkę dzieciaczkom jak wychodzicie na dwór??
 
wspolowiec masaż szyjki nie należy do przyjemnych szczególnie jeśli jest ona twarda ... ale ponoć ma pomagać. hmm nie powinno być najgorzej, życzę żeby maluch szybko zawitał na świecie!! :-D


Tiffi przychodzę na izbę przyjeć mówię że chcę rodzić z mężem i za tą przyjemność płacę!! strój mężowi i takie tam, a salę niekoniecznie dostanę osobną, ścianki działowe są tylko. oni tam wymyślają że to na remonty bla bla bla... no i musze płacić ehhh no ale poza tym to najlepszy szpital...
a co do relacji małżenskich mam nadzieję że narodziny córeczki wszystko poprawią...


jejku jak tu spokojnie i cichutko... a ile jeszcze zostało ciężarówek?

  • ja (butterfly88)
  • kacperek i fasolka
  • tweenie
  • ashika
  • Mruczka
  • olyv
  • iwusia29
  • malewa
  • jedyneczka
  • supcio
  • misslena
  • patipaula
  • ewelad
  • kto jeszcze ?? ;-)













 
Ostatnia edycja:
Tiffi - no właśnie obie mamy Rh dodatki, tylko z racji faktu, że nie odziedziczyła po mnie grupy krwi 0 trzeba sprawdzić, czy nie mam przeciwciał. I faktycznie okazało się, że mój organizm zaczął je produkować. Skutkiem czego jest zabijanie krwinek u małej, ale łożysko dobrze pracowało i nie dopuściło do tego. Tak mniej więcej na chłopski rozum tłumaczyła mi to moja ciocia - pediatra. Teraz będzie trzeba sprawdzać, czy u małej nie podnosi się poziom bilirubiny.
 
mruczka babcie podziwiam moja ma 81 i w sumie lezy plackiem pod wiatrakiem


butterfly a gdzei ty to wszystko miescisz??? ja ledwo zjadlam pol kg czeresni :zawstydzona/y: i na dwa podejscia :-(
Czytam i sie dziwie czasami tym szpitalom w "moim" prod rodzinny jest bezplatny i osobny pokoj i ZZO tez jest bezplatne, pewnei dlatego chociaz wieszaja na nim psy jaki niedobry (obsluga i wyglad) to jest nieomal non-stop oblozony i niestety jesli cos jest nie tak to porod tylko tam np. z cukrzyca ciazowa, maja najlepsze zaplecze jesli chodzi o zdrowie malucha


tweenie mysle wlasnie nad tym samym, mialam usg w 37 tyg albo 36 nie pamietam dawno w kazdym razie prawie miesiac a i mialam potem rodzic na dniach :-D


mysza witamy w domku sprinterke z coruchna :-):tak::tak::tak:
gratki rocznicy


kaceprek i fasolka o wrzesniowkach i nawet nie mow przerobilam to w 2003 Mati jest z wrzesnia i upalne lato bylo piekne



Co do usg mysle ze jak bede jutro na ktg to sie dopytam tej mojej kolezanki czy mi zrobia w razie czego tuz przed porodem
 
Jak cieplo. W domu chodze prawie toples. Corcia dzis troche lepiej sie czuje, ale nadal ja bardzo meczy kaszel.

Jedyneczkajesli chodzi u mnie o zwiastowanie porodu to pomyslmy:confused: skurcze lapia, brzuch boli na dole i ciagnie w dol, ale co z tego bedzie to sie okaze. Jutro mam wizyte. Ogolnie na dzis był moj pierwszy termin z Usg ktore mialam robione w 6 tygodniu ciazy, ale do karty wpisalismy termin z 8 tygonia czyli 16 lipiec. Na razie nie czuje abym miala dzis isc rodzic.

Butterfly88 to ja jestem lepsza bo wedlug OM termin mialam na 14 czerwca. Zycze Ci aby Wam sie lepiej ukladalo

SupiO powodzenia na wizycie, oby juz Cie tam zostawili tak jak chcesz

dzamena Gratuluję-jaki duzy synus:-)

Ashika blizniaki nie sa takie zle-wiec moze:-) Pewnie maly ladnie w kanal wszedl. A jesli chodzi o usg, to wiem ze u mnie w szpitalu bede miala je robione przed porodem

Perla super mala przybiera na wadze

tweenie jesli bardzo sie martwisz to idz zrob usg, ja pewnie bym zrobila

magdzia to polozna wogole sie nie przejmuj:wściekła/y:

Mysza gratuluje z okazji pierwszej rocznicy slubu

tiffi super ze M moze w domu pracowac. Super ze pepuszek malej juz odpadl.

kama Gratuluje odpadniecia pepuszka
 
Ostatnia edycja:
zawinęłam do domku w końcu:-)
załatwiłam zakupy- nakupiłam lakierów do pazurków i będę malować, chociaż znajac moje sczęście, to się zaraz połamią:-D zaliczyłam ktg, badanie i usg-rozwarcie bez zmian-na palec, ilość wód ok, łożysko spełnia swoje zadania, przepływy oki, z pomiarów gina wychodzi, ze moja królewna będzie 4 kg i to nawet z okładem ważyć:szok: mam nadzieję, że w moim przypadku to ten pomiar jest bardziej minus 0.5 kg niż plus:-D serduszko oki, skurczy brak, powtórka imprezy w czwartek i prawdopodobnie do szpitala już, chyba że moja położna jakiś pomyśł inny ma na mnie:-D wpierdzieliłam burdel kinga, teraz popijam pepsi (miała być cherry coke, ale brak w osiedlowych sklepach:-(), co mam zamiar poprawić arbuzem oraz czekoladą:szok: jakby mnie dziś wzięło, to zamówię sobie lewatywkę w wersji xxl:-D
acha, był temat l4 na finiszu, więc ja napisze, że miałam do wczoraj, gin u którego byłam, mówi, że od niego po terminie nie bardzo, bo się może ZUS czepić, więc poszłam do internisty- bez problemu dostałam na tydzień:-)
Butterfly niezbyt fajnie te akcje smsowe, zwłaszcza teraz:no: my też kilka lat temu przeszliśmy taką fazę, ale ja jestem wariat i od razu się pakować zaczęłam:sorry2: była krwawa jatka, D się kajał, ja po jakimś czasie zmiękłam-także moim zdaniem tylko szczerość, ale uraz zostaje- główka do góry:tak:
Supcio powodzenia na wizycie
kama fajnie, ze Majeczka grzeczna i do tego pomocna mamcia przy Tobie-dojdziesz sobie do siebie spokojnie:tak: a do kiedy mama zostaje?
dzamenka WIELKIE GRATULACJE!!!
anetka widzę, że Wy też życie towarzyskie uprawiacie:-)
olyv dużo prawdy jest w tym , co napisałaś, u nas też podbnie było, przyszedł czas, kiedy D trochę zaczał fikać, ale u mnie sprawdziła się zasada, że im bardziej trzymasz, zabraniasz i sprawdzasz, tym bardziej facet się wyrywa- ja popuściłam, bo też stiwerdziłam, ze nie będę tracić życia na zabawę w detektywa, bo jestem piękna i młoda, a tego kwiatu jest pół światu, jak mawiała babcia, także wóz albo przewóz, a że przy okazji też zaczęłam studia, a tam wybór chyba ze 100 chłopa, imprezy, piwko w trakcie przerw i się moje kochanie zjarzyło, że trzeba się postarać i popracować trochę nad sobą, bo będzie płacz i zgrzytanie:-D co kwestii postrzegania mnie w ciąży przez D, to zgadzam się z Mruczką- ja się czuję piękna w oczach mojego D i daje mi to odczuć na każdym kroku, a wręcz chwali się mną i opowiada każdemu, kto chce posłuchać, jak to mało przytyłam, ze taka aktywna itp :-D nie wiem, moze jakiś poradnik przeczytał, czy co, nieważne- stanął w tej kwestii na wysokosci zadania:-)
kasik fajnie, ze chcociaż na chwilkę wpadasz:-) super, że Bartuś przybiera na wadze-to Twoja zasługa mamusiu:tak:a M zamknij w piwnicy za karę:-)
tweenie ja bym poszła na usg, a jak na ktg chodzisz, to później zapewne masz wizytę, zeby lekarz je ocenił, więc moze wtedy poproś o usg?? a doczytałam, ze z łaską hmm, a nie mozesz isć na ktg do innego szpitala?
Mysza witajcie w domku z Ninką!!!!!!!!! nasza bohaterka sprinterka:-D
tiffi widzę, że już jesteś 'ogranięta' w nowej sytuacji i dzialasz nawet z domkiem-super!!! a i posta jakiego wyskrobałaś-szacun mamuśko:-)
 
reklama
Ashika biedna koteczka mam nadzieje że jej się poprawi dobrze że je i pije. Teraz jeszcze ten upał napewno też ma wpływ na osłabienie.
dzamena no to w koncu się doczekałaś :-) GRATULACJE
tweenie ja miałam usg w 37 tyg i niby wszystko było ok, urodziłam w 39 i mała była owinieta w kółko 3 razy pępowiną miała ją wokół szyi, brzuszka i nóg, więc nie wiem czy coś da usg teraz to wystarczy 1 dzien i może się sytuacja zmienić.
tiffi nie mam wpisanego w książeczce poziomu bilirubiny pewnie nie zrobili badania
 
Do góry