reklama
jedyneczka
Fan(ka)
Vanilka no mnie nie ma bo sprzątam u Myszy
M
mammi
Gość
Vanilka no to moja teoria wzięła w łeb;-)Wagę mojego synka w szpialu na ostatnim Usg ocenili na ok.5kg,i położna podczas porodu pytała jaką mieliśmy z M wagę.
Mówiła też,że jeżeli pierwsze dziecko(jeżeli tatuś jest ten sam) urodziło się z określoną wagą,to drugie będzie miało podobną.Sprzeczała się,bo twierdziła,że skoro córa ważyła 3550,to drugie dziecko nie może ważyć powyżej 4 kg,a ja po USG byłam przekonana,że synuś będzie spory.W końcu wkur....powiedziałam prawdę o Izusi i dała już spokój
Ofrygałam właśnie synka maszynką do strzyżeniaWygląda jakby powołanie do wojska dostał,ale nie jest zle,skoro M też zapisał się na wieczorne strzyżenie;-)
Mówiła też,że jeżeli pierwsze dziecko(jeżeli tatuś jest ten sam) urodziło się z określoną wagą,to drugie będzie miało podobną.Sprzeczała się,bo twierdziła,że skoro córa ważyła 3550,to drugie dziecko nie może ważyć powyżej 4 kg,a ja po USG byłam przekonana,że synuś będzie spory.W końcu wkur....powiedziałam prawdę o Izusi i dała już spokój
Ofrygałam właśnie synka maszynką do strzyżeniaWygląda jakby powołanie do wojska dostał,ale nie jest zle,skoro M też zapisał się na wieczorne strzyżenie;-)
:-d:-d:-d:-dvanilka no mnie nie ma bo sprzątam u myszy
mammi ja jestem ciakawa czy moje koejne dziecko bedzie takie duze ..oby nie .Vanilka no to moja teoria wzięła w łeb;-)Wagę mojego synka w szpialu na ostatnim Usg ocenili na ok.5kg,i położna podczas porodu pytała jaką mieliśmy z M wagę.
Mówiła też,że jeżeli pierwsze dziecko(jeżeli tatuś jest ten sam) urodziło się z określoną wagą,to drugie będzie miało podobną.Sprzeczała się,bo twierdziła,że skoro córa ważyła 3550,to drugie dziecko nie może ważyć powyżej 4 kg,a ja po USG byłam przekonana,że synuś będzie spory.W końcu wkur....powiedziałam prawdę o Izusi i dała już spokój
Ofrygałam właśnie synka maszynką do strzyżeniaWygląda jakby powołanie do wojska dostał,ale nie jest zle,skoro M też zapisał się na wieczorne strzyżenie;-)
Kurde moj Gabi chodzi zarosniety bo uciekam przed maszynka
Jak byl modszy nie bal sie,a teraz jakies jazdy odstawia !!
Mysza1984
lalllalalala ;-)
Vanilka no mnie nie ma bo sprzątam u Myszy
kochana słabo się starasz
ja sobie ugotowałam rosołek, a kreski nie mam chyba że mi się od gaciochów odciśnie
Mysza1984
lalllalalala ;-)
Vanilka no to moja teoria wzięła w łeb;-)Wagę mojego synka w szpialu na ostatnim Usg ocenili na ok.5kg,i położna podczas porodu pytała jaką mieliśmy z M wagę.
Mówiła też,że jeżeli pierwsze dziecko(jeżeli tatuś jest ten sam) urodziło się z określoną wagą,to drugie będzie miało podobną.Sprzeczała się,bo twierdziła,że skoro córa ważyła 3550,to drugie dziecko nie może ważyć powyżej 4 kg,a ja po USG byłam przekonana,że synuś będzie spory.W końcu wkur....powiedziałam prawdę o Izusi i dała już spokój
Ofrygałam właśnie synka maszynką do strzyżeniaWygląda jakby powołanie do wojska dostał,ale nie jest zle,skoro M też zapisał się na wieczorne strzyżenie;-)
Ja z kolei słyszałam, że po witaminach dzieci się rodzą większe... Ginekolog mi właśnie jeszcze nic nie zapisała, powiedziała, że ewentualnie wtedy, jeżeli morfologia spadnie
M
mammi
Gość
Vanilka Szymon na początku bał się odgłosu maszynki.Daliśmy mu chwilę się nią pobawić i był juz ok.A synkowi może nudzi się podczas strzyżenia?
Mnie się marzy taki malutki noworodek,a Szymonek wyglądał jak się urodził jakby miał ze 2 miesiące;-)Teraz szansa na mniejszą dzidziunię jest większa,bo Szymka urodziłam w 42 tyg.,a cesarka będzie najprawdopodobniej w 39
Mysza to bardzo możliwe.Z drugiej strony ryzykować brak odpowiednich składników dla dzidzi,żeby urodzić mniejsze dziecko to jednak bym się nie odważyła.
Mnie się marzy taki malutki noworodek,a Szymonek wyglądał jak się urodził jakby miał ze 2 miesiące;-)Teraz szansa na mniejszą dzidziunię jest większa,bo Szymka urodziłam w 42 tyg.,a cesarka będzie najprawdopodobniej w 39
Mysza to bardzo możliwe.Z drugiej strony ryzykować brak odpowiednich składników dla dzidzi,żeby urodzić mniejsze dziecko to jednak bym się nie odważyła.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja z kolei słyszałam, że po witaminach dzieci się rodzą większe... Ginekolog mi właśnie jeszcze nic nie zapisała, powiedziała, że ewentualnie wtedy, jeżeli morfologia spadnie
Mi polozna teżówiła że to te witaminki działają na dzieciuszki, jak sterydy. Mam nadzieje że moje drugie juz będzie mniejsze, żebym w dzień po porodzie mogła juz biegać ;-)
A ja dzisiaj na obiadek mam pierogi leniwe, ktoś ostatnio o nich wspominal i mi apertyta zrobił
reklama
Mysza1984
lalllalalala ;-)
Mysza to bardzo możliwe.Z drugiej strony ryzykować brak odpowiednich składników dla dzidzi,żeby urodzić mniejsze dziecko to jednak bym się nie odważyła.
Masz rację ,szczególnie, że jest zima, i ciężko nawet w warzywach i owocach wprowadzić witaminy... Wszystko sztuczne... Ale ufam babeczce... Jak mi przepisze to będę brać, póki co jestem tylko na magnezie i witaminie B6
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: