reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2010

Elmoo, na allegro też są:Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Zwróć tylko uwagę, żeby zewnętrzna warstwa była w miarę nieprzemakalna, bo niektóre to zwykłe majty z kilku warstw bawełny - wtedy to możesz zwyczajnie pięć par zwykłych założyć ;) Ja nie nastawiam się, ze to mi odpielu****e dziecko czy coś, ale czasem się bardziej boję, że np. osika mnie albo fotelik - wtedy takie gatki się sprawdzają podobno :) Mi poleciła je koleżanka :) No i ona też przez jakiś czas używała na noc i na drzemkę, bo we śnie częściej się wpadki zdarzały. Zwłaszcza jak była jakaś nowa, stresująca sytuacja dla dziecka (początki w przedszkolu, choroba), czy zwyczajnie mała była baaardzo zmęczona i wiadomo było, ze nawet powódź w łóżku jej nie obudzi ;)
 
reklama
nocka zakończona kałużą (a raczej rozpoczeta, bo kałuża zlokalizowana jak ja szłam spać) i zmianą przescieradła, kocyka, piżamki... wszystkiego i o dziwo - na śpiocha!
Nawet jak na siedząco zmianiałam bodziaka, to moje dziecko się nie obudziło:szok: a normalnie to wystarczy puknąć, stuknąć i po spaniu:-D
ogrom kałuży mnie trochę zniechęcił i założyłam pampka... i chyba dobrze, bo rano był osikany:baffled:


kropa ja do drzemki podłożyłam pod pupę siatkę/reklamówkę i na to pieluchę... ale się nie zesikała

chyba jednak założe pampka na wesele... ale będe wysadzać, jeśli zawoła siku. Zresztą zobaczymy jak to będzie, w końcu dopiero zaczynamy i mogę sobie co najwyżej gdybać:sorry:
 
Nef,a nie masz takich specjalnych podkładów pod prześcieradło? Ja mam sporo z Motherhood, one są oddychające, powlekane bawełną, fajnie chłoną i po wypraniu schną błyskawicznie - ja mam cały czas podłożone, bo Radkowi się czasem zdarza osikać jakoś bokiem. Teraz rzadziej, ale jak był noworodkiem to notorycznie coś mu wyciekało :) Tak czy siak uważam, ze takie majteczki treningowe warto mieć, choćby wkładając dziecko do fotelika :) No i z tego, co wiem, to nocne odpieluchowanie ma sens dopiero wtedy, jak w dzień już się praktycznie nie zdarzają wpadki. Podobno obserwuje się wtedy pieluchę i jak się dziecko zaczyna budzić z zupełnie suchą, to można zacząć próbować :) Wcześniej nie ma sensu, bo kończy się jak u Was :) A z pieluchą na wesele różnie może być - nie pamiętam, kiedy je macie, ale jak się Gosia przyzwyczai do majtek to może jej sobie nie dać założyć, to jednak mniej wygodne jest :)
 
Fajnie, ze przypomnialyscie o tych majtkach treningowych, to nam się sprawdzi

Dzisiaj od godz 8 do 11 byla kupa w majtki (ja się kapalam, wiec nei wiem, czy gadala, ze bedzie kupa czy nie), i 3 razy siku.

Niby pytam ją cialge czy chce, ona ciagle mowi, ze nie i potem robi...

no ale nikt nie mowil, ze od razu sie nauczy. trzeba się nie zniechecac po prostu
 
My dzisiaj dzien trasy kilkanaście mamusiek z dziećmi w zoo:) Młodzież wyszalona i zadowolona a mamy pozytywnie umęczone:) Piękna pogoda, piekny spacer:D
U nas odpieluchowanie na luzie, Basia budzi sie rano z sucha pieluchą, a w dzień jak ma humor, na razie chodzimu w pampkach, czasem pieluchomajtkach, czasem gatkach, generlanie woła siusiu co drugie pewnie albo zaraz po tym jak zrobi! Jakoś na luzie to traktuje, nie chodzę za nią jak jest w majteczkach i nie pytam co 5 minut chcesz siusiu bo to ją tylko drażni:p a nie chce by się zniechęciła. Na spacery obowiązkowo pampers, zwłaszcza przy jej ilościach picia. Z tego co sie nasłuchałam jak dziecko jest gotowe to odpieluchowanie zajmuje 2 dni a jak nie jest gotowe to mozna ze szmatą i kilka miesięcy latać, czego robić nie zamierzam:)
 
Ostatnia edycja:
kropa ja mam dwa podkłady pod prześcieradło, sa wielkości materaca i wyglądają jak podgumowana frotta, ponoć oddychające, w sumie same mogłyby robić za prześcieradło. Ale dotychczas nigdy nam to nie było potrzebne.
A nie miałaś za małych pampersów? U nas Gosia jak zaczynała wyrastać, to siki szły bokiem. W sumie zawsze mieścimy się w tych dolnych granicach wagowych, tzn. teraz mamy np. 4+ dla wagi od 10-16kg, a Gosia waży raptem 11kg.

skrzat chyba masz rację, że do odpieluchowania dziecko musi być gotowe. U nas nie ma większych problemów, ale nocnik był odkąd młoda zaczęła pewnie siedzieć. W sumie to już pod konieć zeszłego lata była gotowa na odpieluchowanie, ale byliśmy we wrześniu na urlopie, a jak wróciliśmy było już za zimno.
Wtedy nie sikała mi w nocy, a teraz już tak. W sumie to w zeszłym roku nawet przez pól dnia pampek był suchy. Teraz jak widzidzę, jak to lekko idzie, myslę, że zrobiłam błąd nie ucząc jej wtedy. Bo była gotowa, ale jak zobaczyła, że może sobie siusiać kiedy chce, to nocnik przesał ja interesować, bo były ważniejsze rzeczy. Przez rok sprawy nocnikowe tylko się pogorszyły. A teraz pięknie siusia na nocio, popusci ze 3 razy dziennie, a to przeciez dopiero początek. No i sama woła, ja sie nie pytam.

marta ja zaczynałam przygodę z nocnikiem tak, że sadzałam po kazdym posiłku i spaniu, a dziecko normalnie nosiło pampka. I zawsze kiedy widziałam, że ciśnie kupę, nie ważne co robiłyśmy - był pęd do nocnika. Bardzo szybko załapała i nauczyła się chwilę wstrzymywać, bo wolała na nocnik, bo o ile siki wsiąkają, to jednak kupa to dyskomfort.
Jak cieżko wam idzie, to może spróbujcie sadzać na nocnik, a zarazem nosić pampersa.



A tak z innej beczki. Lubicie piłkę?
Ja nie cierpię! Nie schańbiłam się oglądaniem ani jednego meczu. A mój M kupił bilety na euro i koniecznie chce mnie zabrać + brat i kumpel. A mnie aż skręca, bo to wywalanie pieniedzy w błoto i wolałabym za to buty nowe kupić. Sugerowałam, żeby opchnął mój bilet jakiemuś koledze, ale nie chce... no bo to taka zdobycz. No rozumiem upolował i jest najszczęśliwszy, a ja nie doceniem, ech...

A więc ide na euro:baffled: chyba rosja-czechy
jedyny plus, że to we wrocławiu
 
Hej!
Mamuskie Wszytskiego najlepszego dla Was:)

U nas dzisiaj było kilka razy siku na nocnik, tylko, że my mamy ten problem ze Basia pije hektolitry i tyle samo siku, pampki czasem po 1,5 h nie dają rady;/ Ona sika z 10 razy dziennie jak nie więcej:( Ale woła ładnie, więc jak zawoła nocnik i zdejmujemy pampka, a jak nie to w pieluche, czasem bez pieluchy to wtedy matka sprząta:) Ale mam nadzieję, że już szybko pójdzie!
Ja generlanie wróciłam dzisiaj do domu z imprezy o 5:30, mój był w delegacji a moja mama spała z Basią u nas, ale o 8;30 musiała wyjść, a dziecko zwarte i gotowe do działania...byłam nietomna, wiec połspiąc ległam w salonie na kanapie a moje najwspanialsze:-)dziewczątko 1,5 h bawiło się samo jeżdząc motocyklem Duplo i układając klocki drewniane, od czasu do czasu siadając mamie na brzuchu i sie tuląc...a co najwazniejsze była cichutko:D Kochana jak nic:D:D:D Potem mama w nagrodę zabrała dziecia na puszczanie baniek na Starym Rynku, Baska zachwycona:D
 
kropa ja mam dwa podkłady pod prześcieradło, sa wielkości materaca i wyglądają jak podgumowana frotta, ponoć oddychające, w sumie same mogłyby robić za prześcieradło. Ale dotychczas nigdy nam to nie było potrzebne.
A nie miałaś za małych pampersów? U nas Gosia jak zaczynała wyrastać, to siki szły bokiem. W sumie zawsze mieścimy się w tych dolnych granicach wagowych, tzn. teraz mamy np. 4+ dla wagi od 10-16kg, a Gosia waży raptem 11kg.
Nef, z Motherhood są zupełnie inne podkłady - mięciutkie, z bawełny, nie ma żadnej gumy. Te a'la prześcieradło też mam u mamy i nie ma porównania - te z Motherhood wsiąkają wilgoć, więc dziecko nie śpi w kałuży, zanim się mama zorientuje, a nawet jak je na śpiocha przewiniesz, to do rana spokojnie może na tym podkładzie spać. To jest coś takiego, rozmiary są różne:
Bawełniany podkład pod prześcieradło - | Motherhood.pl
Moje mają różne fajne tłoczenia, w misie, owieczki, romby :) co do przeciekania to trudno powiedzieć, chłopcy generalnie częściej się osikują... U nas to zwykle było tak, że albo ktoś zapomniał przy przewijaniu siusiaka w dół skierować i wszystko szło centralnie górą, albo pieluszka za mała i przeciekało bokiem, albo pieluszka za duża i wylatywało nogawką :D Na początku to mi się zdarzyło, że w szpitalu go po kilka razy w nocy przewijałam i strasznie mi się wtedy śmiać chciało z zalaceń, żeby do szpitala wziąć 3 czy 5 pajaców - tyle to my często w jedną noc załatwialiśmy i rano Mek na cito jechał z dostawą, bo nie miałam w co młodego po kąpieli ubrać :D
 
Kropa to faktycznie chyba chłopcom częściej przecieki się zdarzają bo u nas to w sumie kilka razy w ciągu życiahe he i to z przeciążenia już zwyczajne.
 
reklama
U nas wielki sukces: dwa razy siku na nocnik i pierwsza kupa!

dobrze, ze Pola dala rade, bo juz mis ię odechciewalo tego pieluchowania.

Na razie ciagle wola post factum, ale postęp jest.


Poza tym uruchomilam rower. Bylo pare przebojow, bo okazalo się, ze fotelik rowerowy do mojego nie pasuje roweru. Na szczescie nadawal się do roweru B.

Udalo mi się go zamontowac razem Z B, namowilam go na napompowanie kol. POla zrobila rundkę po ogrodzie i tak jej się pogobalo, ze urządzila dzikie wrzaski, jak byla zdejmowana z siedziska.

Postanowilam pojechac wiec po kask, zeby wziac ja na duzszą wyprawę. Wrocilysmy po 19 i okazalo się, ze niestety wentyl jest popsuty i cale powietrze uszlo.

Niestety w neidziele sklepy nieczynne, wiec dzisiaj pojechalam po nową dentkę, po awatnurze wielkiej, bo B zajety, zamontowal mi to kolo, Pola w kasku wybrala się z mamą na przejzadzkę.

Nei super dlugą, bo tylko pol godziny, ale byla zachwycona, ciagle nawijala, ze jedziemy "daleko, daleko", do lasu, do sklepu. Jak na chwile się zatrzymalam na pogawedkę z sasiadkami, to mnie ciagle poganiala, " mamo usiądz mamo jedz!"

zakup uwazam za udany i mam plan jezdzic do sasiedniej miejscowosci na plac zabaw z malą rowerem wlasnie, a nie samochodem.

tylko kurcze trochę jeszcze jadę chwiejnie, jednak te kilkanasice kilogramow robi roznice!
 
Do góry