reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2010

A więc bylam w przedszkolu. WYdaje się fajne. Włascicielka i dyrektorka na poziomie.

Planowane 2 grupy- 20 starszaków i 15 2-3 latków.


Na grupy przypadająpo 2 panie, ladne miejsce, jest plac zabaw. Więc jest to jakas opcja.

Natomiast dziadkowie podniesli wielkie larum, ze "dzieciaka chcemy wyslac na zmarnowanie", ze choroby itd

więc namawiają nas na podwyzkę dla niani lub szukanie innej niani.

Podwyzka (finasowana przez dziadków) jest więc opcją. Pytanie oczywiscie, czy kwota przez nich proponowana, bylaby dla niani satysfakcjonująca.

I czy nas jednak nie wystawi, gdyby znalazla cos lepszego (chociaz przez ten rok nas nie wystawila, wiec moze mozna jej ufac?)

innej niani natomiast sobie nie wyobrazam, wiec taka opcja w grę nie wchodzi.

Nasza niania jest mloda (30 lat) i na pewno pieniądze na jej etapie zyciowym to priorytet.
 
reklama
marta sytuacja nie do pozazdroszczenia

ja chyba trochę rozumiem i Ciebie i nianię.
W sumie to od początku dziwiłam się w duchu, że osoba po studiach chwyta się takiej pracy, w gruncie rzeczy dorywczej, nie dającej żadnego śladu w CV...

Wydaje mi się, że ta niania jest/była dobra dla Poli, bo sama jest w wieku rozrodczym (jak to strasznie brzmi), tj. w naszym wieku, kiedy zazwyczaj ustabilizowana jest sytuacja rodzinna, materialna i po prostu chce się mieć dziecko i chce się je wychowywać. I coś czuję, żę Twoja niania nie ma własnego dziecka... a być może teraz jest w ciąży, albo myśli o ciąży, albo po prostu jak to kobieta - potrzebuje stabilizacji?

Większe pieniądze, mogą zatrzymac ją tylko tymczasowo... ale może to tymczasowo starczy? chodzi tylko o rok....
ale myslę, że jeśli na tapecie jest małżeństwo lub macierzyństwo - nie ma szans jej zatrzymać... a wtedy najlepszym wyjściem jest żłobek, inna niania lub opieka dziadków
 
Ostatnia edycja:
myslę, że z nianią dojdziemy do porozumienia.

Z nią jest taki problem, ze sama nie wie czego chce. Tzn wie- chcialaby dobrze zarabiac na umowę o pracę. I najlepiej miec pracę pod nosem, lub dojazdy za darmo

:confused: Ale po jej studiach okazuje się, ze pracy nie ma (jest to chyba pedagogika czy socjologia, ale nie pedagogika przedszkolna, wiec do przedszkola moglaby tylko isc prywatnego, do panstwowego nie ma uprawnien)

a tam wcale dobrze nie placą.

:szok:

Niania jest u nas zatrudniona na umowę o pracę, bo sama tak chciala i byla cala wielka sprawa z zalatwianiem tego we wrzesniu, teraz co meisiac trzeba papiery zawozic do zusu itp, byla tez 2 razy na fikcyjnym chorobowym)
:baffled:
a teraz stwierdzila, ze ona woli jednak byc bez umowy, ale nie placic podatkow.

Mieszka kilometr od nas, gdzie moze dojechac rowerem lub autobusem.

(chyba fajnie, co?)

to stwierdzila, ze te dojazdy są klopotliwe i ze wolalaby jezdzic do Poznania (autobusem, ktory stoi w korku, a potem tramwajem lub autobusem- przy cenach sieciowek to ok 150 zl) na wiecej godzin
:baffled:

w ostatniej rozmowie mowi, ze chyba jednak do Poznania nie, bo ten dojazd jest klopotliwy i kosztowny i to co zarobi, to i tak na sieciowkę wyda.

Tak więc jest to osoba mega niezdecydowana. Pewnie wiec cos ustalimy. My jestesmy skolnni zaplacic stalą pensję (wczesniej bylismy rozliczani godzinowo) za większą liczbę godzin. I bedziemy bardziej wyluzowani rano, ze nie trzeba się jednosczesnie myc, Poli obrabiac (typu mleko, przebieranie kupy itp) i klocic się, kto ma to zrobic i kto się akurat bardziej do pracy spieszy.
:-D
Nie bedziemy tez gnac po pracy do chaty, tylko bedzie mozna w spokoju zrobic zakupy, czy nawet moze isc na plywalnie (ja) lub zostac chwilę w pracy i cos posprawdzac czy pokserowac(ja)

A ze zaplacą za ten komfort zycia dziadkowie, tym bardziej jestesmy sklonni tak zrobic:-D

jesli więc niania dojdzie do ladu sama ze sobą czego ona tak naprawdę chce, pewnie się dogadamy.



..........................................


a teraz z innej beczki- dziewczyny z FB z krzeselkami rowerowymi, napiszcie, co kupilyscie i jakiej firmy, za ile i jak się sprawdza??

zastanawiamy się ciagle nad prezentem urodzinowym dla POli (tez wzgledem podpowiedzi dla dziadkow) i moze takie siodelko rowerowe byloby fajne?

mam nadzieje, ze malpiszonowi się spodoba. Wychodzą jej ciagle te piątki i jest mega marudna. Dzisiaj np nalala sobie konewką do papci na dzialce u sasiadow i zrobila scenę, ze nie bedzie chodzic na boso po trawie.

Drugą scenę zrobila, jak ja sasiad odprowadzil do nas, ze juz idzie i ze ona nie chce isc do domu.

Scena trzecia, ze nie chce sie kapac (cala byla w piasku, lacznie w pieluszce)

czwarta, ze nie bedzie pic mleka (bo ją bolą zeby)... uchh mialam ochotę ją udusic.


a z nowych umiejetnosci, to umie pic z kubeczka. Czasem trochę się pochlapie, ale umie juz malymi lyczkami popijac wodę.

Dzisiaj jest u nas b. cieplo, wiec bedziemy chodzic po ogrodzie bez pieluszki, czas ją nauczyc wolania, ze chce siusiu
 
Marta, my mamy Hamaxa Siestę, jest teraz na nie promocja w Decathlonie - 250 zł, taniej nie znajdziesz nawet na allegro. Jest super wygodne i odchyla się o 22 stopnie, jakby Ci dziecko usnęło w krzesełku - a to całkiem realne, bo ładnie buja, wygodne i powieki same opadają ;)
 
Marta my też mamy sieste hamaxa (kupilismy w zeszlym roku za 200 zł, bo pan w kasie sie pomylił i policzyl o 100 zl mniej:p jak za tanszy model! co do niani to nie zazdroszcze ale wydaje mi sie ze i tak z tego co piszesz niezle jej placicie i ja traktujecie, pewnie malo ktora ma takie warunki a wiadomo im wiecej masz tym wiecej wymagasz lub jestes bardziej niezadowolona. Ja akurat jeszcze w domu, ale jak uda wrocic mi sie do pracy to dziadki i klub malucha pewnie, a chorowaniem nie ma sie co martwic jak nie teraz to w pierwszym roku chodzenia do przedszkola zwykłego taka kolej rzeczy! A dziecie przedszkolne rozwijaja sie szybciej i lepiej, wiec akurat dziadków bym w tej kwestii nie słuchała:)
Kropa co do biegówki to my mamy Decathlonowa i Basia puki co nie chce nią jeździć woli zwykły odpychacz:) wiec rowerek czeka na lepszy moment, mam nadzieje ze w wakacje sie doczeka!
Eijf czemu przestałaś pisać?
U nas bez wiekszym zmian, mowi ciagle ale po swojemu i w repertuarze nie za wiele słów. Ale kuma wszystko i jest bardzo samodzielna;) z nocnikiem idzie coraz lepiej wiec moze w koncu się uda;)
 
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi

Napalilam się na ten fotelik, ale mam watpliwosc

Jest napisane przy tym czyms do mocowania, ze nie nadaje się do rowerow z amortyzatorami. Ja mam amortyzator przedni. czyli co, nie mozna jezdzic?

macie amortyzator?
 
marta, nie masz się co martwić. U nas D. ma amortyzator przedni i tu można bez problemu zamontować. Nie da się tak zwyczajnie zamontować u mnie, ja mam amortyzatory przednie i tylne i tu niestety jest lipa, bo brakuje właśnie tego kawałka rury do zamontowania mocowania. Muszę dokupić bagażnik i montować fotelik na bagażniku :) Na pewno to zrobię, jeszcze w tym tygodniu, bo to naprawdę mega super sprawa - aż żałuję, że rok temu nie mieliśmy :) Dojazd do super parku oddalonego o 8 km zajmuje nam jakieś 20 minut, samochodem co najmniej pół godziny + problem z zaparkowaniem :) A jak on nadaje w tym foteliku, jak radio! Rękoma wyma****e, do ludzi krzyczy "Adzio jedzie", udaje, że trąbi, przesyła przechodniom buziaki - normalnie ubaw mamy po pachy :) Wczoraj zabraliśmy go po kolacji pod ogrodzenie lotniska, tam gdzie kończy się pas startowy i nie można dojechać już samochodem. Zachwycony był, na szczęście akurat samoloty często startowały, bo po każdym krzyczał "tato, jeście!" :) W drodze powrotnej zasnął nam w foteliku :D:D:D Rozłożyliśmy tylko do spania, żeby mu głowa nie wisiała (jak zasnął to w tym kasku przez moment myślałam, że mu odpadnie :D) Po basenie był, więc w miarę czysty, to go na śpiocha wyjęłam, przebrałam w pidżamkę, zmieniłam pieluchę i już :) Niestety obudził się o 22-ej z bólem brzuszka, walczył do północy, o północy strzelił kupę i poszedł spać :)
 
Marta dokładnie jak Kropa pisze z tylnym amortyzatorem tylko nie da się go zamocować. My mamy przednie i jest git;) A jak jeszcze jest promocja ja bym brała:) My właśnie musimy dokupic za 70 zł drugie mocowanie by łatwo można tylko przepinać na rower zet a mój, bo tak to tylko on ją wozi i ja się sama z nią ruszyć nie mogę jak w domu siedzimy!
Kropa Basia nie raz na śpiocha kładziona spać, nawet w ciuchach:) Bo w samochodzie często zasypia:p

A u nas kolejny dzień pobudka z suchą pieluchą i poranne sisi do nocniczka;)
 
hej

Pogoda piękna i nie ma kiedy coś skrobnąć ;) wczoraj miałam chęci ale zasnęłam z telefonem w dłoni ;)
Mała siedziałaby całe dnie w piaskownicy albo zjeżdżała na ślizgawce, przed kąpielą jak lata na golasa tez póbuje zjeżdżać - wariat ;o
kropa super macie te wypady, ja niestety jeszcze nie ogarnęłam rowera i mocowania, czas przecieka mi przez palce i po pracy juz niewiele zdążę a i ogród leży odłogiem, bo m cały czas unieruchomiony a co ja zdążę jeszcze z dzieckiem u boku ?! ehh.. rodzice przyjeżdżaja chociaz trawqe skoszą i drzewo układają bio by wogóle był sajgon.

Skrzat u nas na śpiocha to nic nie ma hehe pewnie od razu by się obudziła jakbym ja na ręce wzięła, za to od paru dni całe nocki śpi w swpoim łóżeczku aż do przyjścia niani - grzeczna dziewczynka ;p
aaa no i zapomniałam o tym nocniczkowaniu - muszę dzisiaj majteczek nakupować - skleroza.

Marta a jak tam z niania? Przemyślała sprawę? i jak wasze stosunki po tej akcji.

nef co tam u was?

Joaszka wyniki od gina tez mam spoko, faktycznie dlatego nie dzwonili:)
 
reklama
a u nas ruszyła akcja odpieluchowanie:tak:
dziś rano zwinęłam dywany, młoda została poinstruowana co i jak, że teraz dostanie majteczki jak dorosła, że musi wołać siusiu, że może sama siadac na nocnik

strój na dzisiaj to sukienka i majty

na razie było jedno siku... w majtki, ale poczuła, ze mokro, więc się wstrzymała i reszta poszła do nocnika. Majtki tylko trochę zmoczyła, więc mama zadowolona, jesteśmy na dobrej drodze:tak:

dumam tylko co z sikaniem poza domem, Gosia nigdy nie robi natychmiast siku i próby wysadzania jej pod chmurką i kucania razem z nią do podtrzymania - kiepsko to widzę. Na allegro sa nocniki turystyczne, ale czy to faktycznie małe? Znalazłam opinie na amazonie, że ten od fishera to grzmot, zastanawiam się nad tym drugim potette, ale kurcze 80 zł za nocnik (z przesyłką)?
PRZENOSNY SKŁADANY NOCNIK F-MY Potette Plus ŁÓDŹ (2354950721) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
FISHER PRICE PRZENOŚNY NOCNIK 2w1 W9419 NOWOŚĆ! (2356810126) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.


skrzat u nas też nie da rady nic na śpiocha, Gosia ma bardzo czujny sen... a jak się obudzi, to mega marudna:baffled:

elmoo a u nas już 3 dzień pełnia lata, ok. 27 C w cieniu, stąd pomysła na odpieluchowanie
troche się boję, że teraz nie zechce założyć pieluchy, a za 1,5 tyg. mamy wesele i nie mogę ryzykować, że zasika sobie albo mi sukienkę:szok:
 
Do góry