reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

hej Elmoo, witaj!
jak juz sama widzisz, od czasu do czasu jest tu draka, ale ogolnie atmosfera fajna:) pisz więc smialo i nic się nei bój!

U nas ostatnie dwa wieczory trudne, Pola nei chce spac. Ale pozwolilismy jej miec drzemkę do 16, dlatego wieczorem szalenstwo. Wczoraj tak jeczala NIE NEI NIE, ze wyjelismy ją z lozeczka i ogladala kawalek filmu o Bruce Lee z nami (bardziej z B;)

Dzisiaj tez jęki, wiec wzielam ja na chwile na czytanie ksiazeczki. Potem jeczala, ze chce baję, wiec jej wlaczylam mini mini, zeby pokazac, ze rybka spi. Nie wiem,c zy sie tak wystraszyla tej rybki, czy jej bylo przykro, ze nie ma bajki, ale rozplakala sie straszliwie i zrobila rybce papa, i grzecznie poszla spac.

Jutro postanowienie, ze bedzie pobudka o 8, zeby wieczorem tak nie szalala ze spaniem:)
 
reklama
marta-moze rzeczywiscie za pozno wstala i po prostu nie byla zmeczona?No albo cos innego...za nimi nie nadazysz.
U mnie dzis odwrotnie.mala chyba nie mogla doczekac sie spania i mnie zbyla...
Zazwyczaj na haslo 'idziemy spac" maszeruje w kierunku schodow,myjemy zeby itd.Nie chciala juz isc na nocnik co jest w ostatnich dniach na topie u niej.W jej pokoju zwykle spiewam jej kolysanke,potem caluje,wkladam do lozeczka,daje przytulanke myszke (obok lezy lala),no i sie zegnamy.dzis zaczelam spiewac ale mi uciela muwiac 'bu" (czyt.buzi).sama pochylila sie w kierunku lozeczka,No to ja wlozylam,przykrylam,dalam myszke,ona upomniala sie o lale i w pospiechu zaczela mi machac na dowidzenia.Zbyla mnie po prostu...

Maz wykonal dzis do mnie telefon gdy bylam w drodze z pracy do domu."Spytaj jej po polsku czy chce kupe bo siedzi na nocniku,nic nie robi ale zejsc z niego nie chce...".Rece opadaja;)

A z innej beczki to wczoraj sobie ogladalam mebelki bo tak sobie mysle ze moze latem je wymienimy tzn na lozeczko juz takie "dorosle" i tak sobie przegladalam co tez maja.Cos takiego wpadlo mi w oko.
chcialabym lozko,szafeczke nocna, szafe na ubrania i do tego jakas otwarta szafke na ksiazki i zabawki ale z tej serii maja tylko wysoka a ja chcialam mala no ale nie musi byc z tej samej serii.Moze wymysle cos innego ale lozko i szafa mi sie podobaja Bopita : Belle tiener
a cos takiego mogloby stac w kacie ale to jak juz starsza bedzie:) http://www.goedkoopvoorkinderen.nl/?wpsc-product=kidkraft-middelgrote-kaptafel-met-kruk
 
Ostatnia edycja:
Fajne mebelki, mi też sie ten styl podoba.

Dla starszego dziecka coś takiego, piętrowego. Ja marzyłąm o tym jako maluch
Bopita : Belle tiener

tez tak sie zastanawiam, keidy zmiana łózeczka. Na początek moze wyjmiemy szczebelki. CHociaz nei wiem, czy nie bedzie mi wtedy wieczorem zwiewac z lozka;)
 
marta-tak,to juz dla starszego dziecka choc mialam podopieczna ktora miala ponad 2 latka i spala na takim lozku.Nigdy nie spadla,nie wypadla,przynajmniej ja sobie nie przypominam.Na pewno dobre rozwiazanie do malego pokoju bo mozna wykorzystac przestrzen pod spodem.
Ja tez oczywiscie nie wiem jeszcze jak to bedzie ha ha.No ale inna zas podopieczna (juz nie pamietam ile miala ale tak gdzies w wieku naszych bo ponad rok) potrafila rozpiac spiwor i wyjsc z lozeczka.Pamietam jak nagle uslyszalam stukanie w drzwi w jej pokoiku.Nie potrafila ich na szczescie otworzyc bo mieli taka galke ktora trzeba bylo obrocic:)Tak wiec i z takiego w jakich spia nasze mozna uciec:)

My tymczasem juz z poczatkiem roku mamy duzo planow.Na sam poczatek ustalilismy date na parapetowe ,Potem jakas impreza w rodzinie.Rowniez w tym mc chcemy zrobic jakis projekt ogrodu i zabrac sie za jego zrobienie.Nie mam jeszcze pojecia co i jak wiem tylko ze musi byc piaskownica dla malej:)
Poza tym musze podac daty urlopu i mysle ze jesli sie uda wyskoczymy na swieta do Polski a pod koniec lata,tudziez we wrzesniu chcielibysmy o ile nic nie stanie na przeszkodzie pojechac na jakies wakacje i szczezrze mowiac pojecia nie mam gdzie...Zawsze chcialam poleciec na curacao ale to zbyt daleka podroz jak na pierwsze wakacje w cieplym kraju z dzieckiem a po drugie moj mowi ze tam lepiej leciec zima a nie latem.No wiec odpada.Musi byc gdzies w europie i naprawde nie wiem.Poza tym nie wiem czy do Hotelu czy lepiej jakis domek wynajac??W kazdym razie wolelibysmy osobny pokoik dla malej.No ale gdzie,gdzie?Portugalia?

A teraz opowiem wam o historii od ktorej przechodza mi ciarki.Jak wspominalam w dzien sylwestrowy dowiedzialam sie o smierci dziecka naszych znajomych.Nie sa bardzo bliskimi znajomymi,po prostu sie znamy (a dla mojego pracuje brat tej dziewczyny).Dlatego nie znalam szczegolow.Dzis wyciagalamz mojego ale wiadomo jak to jest z facetami "no a kiedy?ale co?Ale po co?" .Wszystko trzeba z nich wyciagac,polowy nie pamietaja...Jak zapytam tesciowa to poznam kazdy szczegol z dokladnoscia co do minuty...
W kazdym razie ona byla juz przy koncowce ciazy.dziecko baaardzo wyczekiwane.Zaliczala biedna jeden kurs za kursem,gadalysmy ostatnio o karmieniu piersia itd.Ciaza przebiegala prawidlowo.W srode czy czwartek poszla do szpitala bo nie czula ruchow dziecka.Okazalo sie ze maly juz nie zyje:((( Co mnie zaszokowalo to to ze odeslali ja do domu i w pn planowali wywolac porod!:szok: Taki naturalny.No w glowie mi sie nie miesci ze ona wrocila i chodzila z tym wielkim brzuchem wiedzac ze w srodku nosi martwe dziecko.W glowie mi sie nie miesci ze musiala przejsc przez taki naturalny,swiadomy porod wiedzac ze nie uslyszy glosu swojego synka.Jak mozna kazac komus przez cos takiego przechodzic?Jak mozna sie na to zgodzic??Nie wiem co nimi kierowalo,jakie mieli uzasadnienie.Podobno tak jest lepiej z biologicznego punktu widzenia ale co z psychika???Bo ja bym sie wykonczyla!W zyciu nie chce miec za soba takiego doswiadczenia ale wiem ze bym sie zaparla,prosze mnie uspic i wyciagnac dziecko!
W kazdym razie ona dostala skurze przed pn,wlasnie w nowy rok chyba tzn w sylwestra i przeszla przez porod naturalny.Brrrrr.Potem utulila dzieciatko i o ile dobrze zrozumialam zabrali go do domu .....
 
Smutna historia...Z tego co wiem, takie własnie są procedury. Zalecany poród naturalny, bo kazda cesarka to mozliwe komplikacje w następnej ciązy. Zgadzam sie z TObą, ze moze i dla ciala to lepsze, ale dla psychiki niestety nie.

CO do Portugalii, to swietny kraj, ale miej na uwadze, ze wody to ocean i wtedy mala się nie pokąpie oprocz basenu, bo moze byc lodowato. Lepsze chyba moze śródziemne pod tym wzgledem. Hiszpania, Grecja, Włochy moze? W zeszlym roku bylismy kolo Barcelony i bylo naprawdę super!ciepła woda, fajne jedzenie, super pogoda.
My niestety tez spedzimy wakacje nad oceanem, wiec basen bedzie do kąpieli. Chociaz moze nei powinnam pisac niestety, bo to przeciez nasz wlasny wybor, tylko jedyny minus tej wyprawy (wyspy kanaryjskie). Ale juz nei mogę się doczekac!
 
Marta dzięki za przywitanie, będę pisala jak tylko będę miała czas, bo lipiec 2010, to przypuszczalnie
najważniejsza data dla większości z nas :) a dla mnie napewno. Twoja mała napewno śpiąca nie była, drzemka dośc póżno zakończona, a
o której zwykle ją kładziecie spać. U nas najpóżniej mała budzi się z drzemki przed 15, ale najczęściej to jest 13-14, a zasypia przed 21, przetestowaliśmy
rożne układy ale tem chyba najleprzy, a o kótrej wstanie to ma male znaczenie, bo bywa że wstanie ze mna przed 6 ale najcześciej o 7-8 a i tak reszta dnia wygląda podobnie.
Wakacji zazdroszczę, ja mam marzenie z dzieciństwa by popłynąć w rejs transatlantykiem.... pomarzyć dobra rzecz.

Eif a gdzie ty mieszkasz, wiem że jedna z was w Holandii druga w USA. ale wybacz nie wiem kóra ;). Świetny numer z tym, ze miałaś małej zapytać się po polsku czy chce kupę?:)
Twoja mała chodzi i do żłobka i do niani kóra też ma swoje dziecko? Dobrze zrozumiałam? Moja ma mały kontakt z rówieśnikami. Do południa niania a potem my, w rodzinie małych dzieci nie ma
a pogoda teraz na place zabaw to raczej średnia :(.
Mebelki śliczne i jak ma się miejsce to super :) Sama sobie wymyśliłam kiedys do swpjego pokoju podobne łóżko ale im byłam starsza tym bardziej żałowałam że nie
mam czegoś rozkładanego i do siedzenia i do spania.
Historia bardzo smutna, ale wiem,ze tak się praktykuje. Moja koleżanka musiała urodzić sama 6 miesięcznego dzidziusia - zmarł z powodu jakiejś wady genetycznej. Odbył się pogrzeb normalnie itp. moim zdaniem trauma na całe życie:)
My wczoraj byłyśmy na tym ostatnim szczepieniu ( co się idzie w 16 miesiącu),
samo szczepienie dobrze zniosła, ale już po usnięciu ,marudziła, kwękała, ciepła była, ale po
zmierzeniu temperatury miała tylko 37,3 więc nie zbijałam niczym tylko zapytałam co by chciała to powiedziała
że kakę (kaszkę - która jest mleczkiem tak naprawdę - no ale zostało jeszcze z czasów, gdy piła kaszkę na noc)
. Wypiła zasnęła na mnie, bo się bała jak ją odkładałam ze znów jej temperature mierzyc będę :( bidulka i potem ja odłożyłam.
Jak wychodziam do pracy to jeszcze spała i nie gorączkowała już. Nie lubię szczepień... dobrze że następne za parę lat!!
Ile wasze maluszki ważą - bo u nas aktualna masa to 10.5 kg hehe a ja jej dawałam z 12;)
 
Ostatnia edycja:
marta-tak to wlasnie tlumaczyli.A zeby bylo jeszcze tragiczniej to w ciazy chodzily razem z siostra tylko nie wiem kiedy tamta ma rodzic...
Z oceanem tez masz racje z tym ze ja wlasciwie za woda nie przepadam i sie jej troche boje .Glownie chodzi o ladna pogode,inne krajobrazy.Kiedy bylismy na wyspach kanaryjskich to tez wlasciwie jedyna wode jaka zaliczylam byla na terenie hotelu,taki basen-jacuzzi i mnie w zupelnosci wystarczalo.Moj nurkowal ale nawet nie pamietam co mowil o temperaturze wody.Poza tym troche podrozowalismy albo wylegiwalismy sie.Malej chyba tez nie bedzie sprawialo roznice w czym sie pluska.No kompletnie poki co pomyslu nie mam ale to nie pierwszy raz wychodzi moj brak zdecydowania...

elmoo-tak ja z niderlandow i obecnie jedyna z grupy jestem mieszkajaca na obczyznie choc wlasciwie juz nie takiej obczyznie bo jestem tu ladnych pare lat.
Mala rzeczywiscie chodzi 2 dni do zlobka a 1 do innej osoby.W zlobku oczywiscie ma kontakt z wieloma dziecmi.Bawi sie,spiwaja piosenki,maluja,wychodza na dwor.Na poczatku strasznie przezywalam ze musze ja "oddac" dzis jestem bardzo zadowolona i mysle ze nawet gdybym nie pracowala to chcialabym by troche czasu spedzala w takim osrodku.
Co do mebelkow to nam nie potrzeba rozkladanego lozka bo to wlasciwie tylko jej sypialnia a bawi sie w innym pomieszczeniu.Aktualnie po prostu na dole gdzie w ciagu dnia przebywamy.
Jesli chodzi o te znajoma to nie wiedzialam ze cos takiego praktykuja i w polsce.W kraju bardzo wiele dziewczyn decyduje sie na cc i jak je chce to je ma.Tutaj traktowane jest jako ostatecznosc.Mam znajome ktore nawet po porodzie nie moge pogodzic sie z tym ze w ten sposob musily rodzic.
Moja mala wazy troche ponad 11 kg.Akurat w pn ja wazono.
bardzo podobnie z tym spaniem mamy.Moja tez nie dluzej niz do 15 a wieczrem klade ja miedzy 20 a 20.30
 
Ostatnia edycja:
elmoo witaj
eijf mebelki fajne, ale to chyba dla starszych dzieci, bo nie mają barierek ochronnych?
chociaż mi się najbardziej podobają proste kształty -Bologna, Feline, Genova

marta
ja na razie szczebelek nie wyciągam, brak zainteresowania samodzielnym wychodzeniem, ale łóżeczko małej jest tak blisko mojego, że po prostu jak się obudzi, to wstaje i gruchocze cos do mnie i mnie tak budzi.
Ale jakby próbowała wychodzić góra, to bym wyciągnełą

eijf
bardzo przykra sprawa z tą twoją znajomą, ale chyba poród naturalny jest duzo bardziej bezpieczny w takiej sytuacji.
Cesarka to noramalna operacja i wiąze ze sobą ryzyko takie same jak każda inna operacja.
Kurcze, nawet ja z tymi swoimi implantami czuję się od kilku dni jakby mi kto w m... dał, a raptem kilka szwów.

Bardzo zal tej dziewczyny, nie potrafie sobie nawet wyobrazić jak cierpi, ale urodzić i zabrać do domu maleństwo to może dla niej taka ostatnia forma pożegnania.:-(

nawet nie wiem, czy łatwiej byłoby jej się pogodzić z poronieniem we wczesnej ciąży...:no:
 
Nef-tak sobie ogladalam z mysla o wymianie gdy mala bedzie miala 2-2,5 roku.Na dzien dzisiejszy spi pieknie w swoim i jest za malo rozumna bym mogla jej pozwolic na samodzielne wychodzenie podczas mojej nieobecnosci.Nie ma takiej potrzeby poki co ale zaczelam sie zastanawiac co chce na potem.Pewnie gdzies po lecie.
Zastanawia mnie jedno.Skoro i w Polsce wszyscy maja swiadomosc ryzyka cc to dlaczego tak czesto sie je wykonuje i na zyczenie rodzacej rowniez??
 
reklama
sasanka ten elmo jest fajniejszy niż różowe łóżeczko:tak:

eijf
nie ma cc na życzenie, jest ze wskazań medycznych, tylko jakby to ująć, jak się chce, to się i wskazania medyczne znajdą...
ten nasz znajomy gin wspominał, że raz mu dziewczyna przyniosła skietrowanie od dentysty, sam stwierdził, że nie zamierza takich rzeczy kwestionować, bo jak któras się bardzo boi, to nie będzie współpracować przy porodzie, więc choćby wskazania psychiczne są.

Jest jeszcze jedna rzecz, lekarze boją się spraw karnych o błąd w sztuce, te sprawy ciągną sie latami i są dosyć częste, jakikolwiek błąd przy porodzie - odpowiada lekarz, nie położna, pielęgniarka (która de facto odbiera poród), a wiadomo, jak coś się stanie z dzieckiem, to rodzice są bardzo zdeterminowani.
A co tu dużo mówić - cc jest dużo bezpieczniejsze dla dziecka. Lekarze idą na łatwiznę, a w czasach gdy znieczelenie zewnątrzoponowe jest fikcją w państwowych szpitalach, cc jest dla kobiet złotą alternatywą.
 
Do góry