reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Również zyczę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku, szampańskiej zabawy sylwestrowej, spełnienia marzeń, dzidziusia dla sasanki;-)


a ja ide do łóżka kontemplowań Nowy Rok, spuchłam okrutnie, kiepsko mi się je, piję przez rurkę. Pocieszam się, że już jutro powinno się robić lepiej.:-(
 
reklama
co do słodzenia, to wydaje mi się, że jak ktos skonczy 18 lat to powinien juz miec trochę "oglady" i umiec swoje negatywne emocje okielznac. Dlatego ja nie piszę tu do nikogo, ze mnie wkurza, czy ze ma glupie poglady, czy ze jest idiotą, bo doroslość, mimo, że jestesmy w sieci, obowiązuje!

Dziewczyny, szczęsliwego Nowego Roku! zeby byl jkeszcze lepszy, niz ten!
 
joaszka-no to najwyzej powiesz.Zreszta nie mialam zamiaru cie wkorzac.jak zwykle nieporozumienie bo ja to odczytalam jako cos z czym sobie nie radzisz i niepotrzebnie wmieszaly sie osoby trzecie.No ale rzeczywiscie nie wnikajmy

Tu sylwester za pasem a mnie sie jakos w tym roku tak nie chce.Nigdy imprezowa nie bylam ale swietowalo sie ten dzien na rozne sposoby,w duzym gronie,malym,w domu czy w klubie,na koncercie nawet itd...Teraz mi sie po prostu nie chce!Nie wiem,moze sie starzeje.Dzis zastanawialm sie czy jeszcze kiedykolwiek zatesknie za jakas impreza z prawdziwego zdarzeia.Poki co nie,dlatego spedzimy sobie ten dzien w malym gronie,wypijemy kieliszek szampana,przegryziemy paczki ha ha czy cos w rodzaju poczakow bo to tradycja na sylwestra,obejrze z moim kabaret-podsumowanie roku bo to tez tradycja i tyle.

Wkorza mnie to strzelanie od wczoraj.minuty ciszy nie ma i czuje sie jakby wojna byla.
Poza tym smutna wiadomosc do nas dzis dotarla bo znajomym zmarlo dzieciatko no wiec nic tylko sie cieszyc nawet tym swoim malym gronem bo to i tak wielkie szzczescie.
 
no nasz sylwester jest w domu w trójkę. pytam własnie B czy mam sie przebrac jakos z tych legginsow, a on stwierdzil, ze nei bedzie w chacie sie przebieral i siedzial na kanapie. wiec bedzie chyba zupelnie domowo:)
 
A my zaliczamy najlepszego sylwestra w życiu... Godzinę temu wróciliśmy z gorączkującym Radkiem od pediatry :/ Dwie noce już nie przespane, ciągle gorączka, ale do tej pory jakoś się dawało zbić. Dziś wieczorem po paracetamolu i nurofenie nic :/ Pediatra nic nie widzi, podejrzewa, że czwórki - lazą wszystkie razem - albo zapalenie krtani będzie, ale to się dopiero wykluje :( Gorzej, że nie możemy z nim jutro wrócić od mamy (300 km), bo wymiotuje jak tylko mu temperatura rośnie, więc ja od poniedziałku na zwolnienie :( Ciekawie się ten Nowy Rok zaczyna - a już myślałam, ze gorzej niż w tym być nie może...

Wszystkiego naj w Nowym Roku, kobitki!
 
Kropa-zawsze moze byc niestety gorzej.Nieciekawie rzeczywiscie szczegolnie jak nie zna sie przyczyny a musze przyznac ze ja niemal za kazdym razem jak mala goraczkowala jej nie znalam.Te goraczki u malych dzieci pozostaja dla mnie tajemnica;dwa,trzy dni 40 stopni i nagle sladu po tym nie ma.skad,po co,najczesciej nie wiadomo.Raz tylko ,kiedy razem z nia wymiotowalam ,powod znalam.

Moja natomiast juz drugi dzien ciagle ma kupe.Robi ja pare razy dziennie.Wczoraj takie jakby rozwolnienie.Poza tym nuc kompletnie sie nie dzieje ale skad to tak?Niby mnistwo teraz ludzi ma problemy jak nie z wymiotami to tym ale fajnie nie jest.Jedyny plus taki ze wola za kazdym razem ze kupe ma czy ze kupe robic bedzie i milo zobaczyc ze calkiem naturalnie to przychodzi,to wolanie.
 
No to ja pierwsza nadam z 2012 roku:))
Korzystam z okazji bo moj jeszcze z sasiadami na dworze zalega.
Siedzimy sobie we trojeczke w domku i jest ok.Troche mnie wczesniej zmorzylo ale o 24 wypilismy szampana i poszlismy na dwor.Bardzo cieplo jest zreszta.Zlozylismy zyczenia sasiadom i poszlismy sie pogapic jak strzelaja.Przez caly dzien mnie wkorzalo ale po 24 juz fajnie.Nie zalowali sobie tych fajerwerkow i choc juz godzina od polnocy minela to nic nie ustaje.Wszedzie glosno i kolorowo.Moim zdaniem strata kasy ale co tam,wazne ze nie moja ha ha.Wczesniej poszlimy sie z moim kapac i mowi ze sasiad na 3 ognie wydal 250 e.Ja mowie "glupota,prawie pol mojego aparatu (lustrzanki ktora chce) wystrzela sie w powietrze".Wczesniej w tygodniu,bardziej dla zartu wyslalam mojemu maila czy czasem nie chce nam lustrzanki wlasnie kupic skoro bonus swiateczny wzial.No ale zostalo to przemilczane.No i jak mu teraz wspomnialam to pyta" ile???"To mowie ze tak pewnie 500-600 euro taki dosyc prosty aparat kosztuje.Sama nie za bardzo sie orientowalam ale pewnie amatorski tak.A on na to "aaaa,ja myslalam ze to pare tysiecy.skoro tak...to moze udany prezent na urodziny?">Pewnie ze udany tylko az do lata czekac musze;)
Mniejsza z tym.
Poszlismy na dwor,jak nigdy wypilam swojego szampana bo przewaznie nie dopijam.No i co chwile sprawdzalam czy mala sie nie obudzila ale ta spala i te huki a naprawde potezne jej nie przeszkadzaly.Nawet koty nie byly tak wystraszone jak w ubieglych latach.No ale weszlam do dziecka pokoju (mojego w ogole kusilo zeby ja obudzic) i spala tak slodko obejmujac myszke ze chcialm jej cykac zdjecie i to dopiero blysk mojego telefonu ja obudzil ale to zlote dziecko po obudzeniu ,zaraz w mig dochodzi do siebie.Wzielam jej kurteczke,czapke i poszlysmy na dwor popatrzec.Oczy jak zlotowki ale strasznie cicho byla i przytulona do mnie.Chyba zbyt glosne te huki wiec poszlysmy do domu patrzec przez szybe.Oczy caly czas szeroko otwarte.Zamiast szampana dostala soczek a po pol godzince poszlysmy przebrac pieluche,umyc zabki i polozylam ten moj skarb do lozeczka.Kochana zasnela w mig i nic nie robi sobie z tych wybuchow na dworze.Moze glupota ale ciesze sie ze moglam ja przytulic o polnocy i pobyc razem w tym momencie!
A jak tam wasze dzieciaczki?
 
Cześc dziewczyny w nowym roku!
Moje dziecko przespalo sylwka, chociaz się balam, ze huki ją zbudzą. na szczescie nie. Za to widzialam dzieciaczki sąsiadow w wieku Poli na dworze

My wyszlilsmy na dwor popatrzec jak strzelają w Poznaniu, bo bylo stąd widac, jestesmy trochę na górce
 
heja w 2012!

No ja sylwka spędziłam w łóżku, poszłam spać razem z Gosią o 20.30 i tylko wstałam na sztuczne ognie i dalej kima do 8.30. Zero szampana bo biorę antybiotyk. Ale czuje się dzisiaj o niebo lepiej, wypoczęta, M we wszytkim mnie wyrecza, tylko mała nie może zrozumieć, że mama jest chora nie może się teraz nia zajmowac.

Gosia nawet sie nie obudziła, jak zaczęły za oknem petardy strzelać, zauważyłam, że jak cos jej przeszkadza w spaniu, to nagle ma bardzo twardy sen.:-D a tak normalnie, to trzeba uważać, żeby nie stuknąć, puknąć...


kropa współczuję choroby małego, mam nadzieję, że się szybko wykuruje:tak:

eijf to się bierzesz za taki trochę bardziej profesjonalny sprzęt?
mój kuzyn lubi fotografować (tak amatorsko-hobbistycznie, ale na lepszym sprzecie), to wiem, że największą różnice na zdjęciach widać z profesjonalną lampa błyskową, no i różne obiektywy... i to naprawdę potrafi być drogie.
Ale ty bardzo fajne zdjęcia robisz już takim zwykłym aparatem, to dopiero będzie co oglądać:tak:
 
reklama
Nef-moja tak samo,mozna wiercic i strzelac to spi a jak wejde do pokoju to czasem jakby sensory miala:)No ale co wieczor wchodze przed spaniem,poprawiam,popatrze i nie ma problemu.Wczoraj to troche chcialam ja miec przy sobie o polnocy;)
jesli chodzi o aparat to nie az taki profesjonalny.Po prostu chce lustrzanke ale taka dla amatorow,dosyc prosta i niezbyt wielka i ciezka bo potem sie tego nosic nie chce.Bardzo lubie robic zdjecia i mam komu wiec sie przyda:)Poki co mam zwykly,maly canon kupiont pare lat temu.Moj aparat w telefonie ma chyba wiecej megapixeli;)Tylko poki co nie wiem na ktory sie zdecydowac.
 
Do góry