Nie będę się wdawać w tę dyskusję, ale napiszę o smoczku i o konsekwencji.
Pola tez ostatnio bardzo lubi smoczek. Rano jak wstaje i znajdzie go w łożku, wklada do buzi i jakiś czas sobie ponupla i dopiero oddaje. Sama wrzuca go do szuflady w komodzie- na tyle wysokiej, że w ciągu dnia nie moze wyjąć.
Smoczek to jest coś, czego w planach nie było. Miało być bez smoczka, ale niestety się nie udało. Uspkoaja ją, zasypia z nim. Tez planuję się go pozbyc, ale jeszcze nie wiem kiedy. Jest mi za przyjemnie z tym, ze daje smoczek, misia i dziecko po prostu zasypia, a nie urządza godzinne ryki.
Jakby nei było, nie znam zadnego doroslego, ktory by ze smoczkiem chodzil, wiec myslę, ze ona tez się w koncu odzwyczai! Moze w wakacje to zrobię, jak bede miec duzo czasu i cierpliwosci.
Co do drzemek, Pola czasem urzadza ryki, ze nie idzie spac. Ale bierzemy misia, zabę i kto tam jeszcze się nawinie, Pola idzie je polozyc spac, potem idzie myc zeby (co sie przedluza, bo to ostatnio jej ulubiona czynnosci, tzn raczej gryzienie szczoteczki, oczywiscie) i się kladzie. Ma ulubiony kocyk i z nim tez sie kladzie, chociaz ostatnio musi byc mis i basta.
Co do konsekwencji, to staram się byc konsekwenta, ale nie zawsze. Jak Pola jest na placu zabaw i urzadza scene, ze jeszcze nie chce isc do samochodu, a ja sie wybitnie nie spiesze, niech sobie zostanie jeszcze z 5 minut. Dzisiaj zalozyla jednego papcia, a drugiego przez pol godziny nei chciala i chodzila w jednym- niech sobie chodzi, nic zlego sie jej nei stanie.
Ogolnie to stawianie granic jest dzieciom potrzebne, wszedzie poradniki to pisza i rozsadne zachowanie rodzicow tez, a takze ustalony plan dnia i ogolnie sie tego trzymam.
Poza tym polecam ksiazke, ktora dostalam od mojej kolezanki "Wychowanie dziewczat" autorka Gisela Preuschoff. Nie za gruba, ma duzo pogladow, z ktorymi się zgadzam (takze na temat lalki Barbie, haha). Przeczytalam ja i pozaznaczalam najwazniejsze akapity, no i teraz namawiam B, zeby tez przeczytal. Moze przestanie sie dziwic moim "feministycznym pogladom", jak to ladnie nazywa