reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

dokładnie, można mieć na życzenie nawet w szpitalu państwowym, tyle, że tu już trzeba mieć znajomości, albo chodzić do gina prywatnie, który w szpitalu pracuje i wtedy znajdą się tzw. wskazania do cesarki:-) a w Białym są 2 kliniki, i cesarki robią na życzenie, ale w cenniku się nie orientuję-2 koleżanki tam rodziły, z tym, że u nich akurat cc musiało być zrobione...

ja chciałam naturalnie i tak było. z tym, że byłam znieczulona na maksa, dopiero jak zaczęło trochę puszczać znieczulenie, to bolało, a tak leżałam i kimałam. anastezjolog dał za dużą dawkę znieczulenia, tak,że nawet nie mogłam nogami ruszać. ale nie mam mu tego za złe:-)a kiedy tylko poprosiłam o następną dawkę dawał bez żadnego ale.
miałam nacinane krocze, choć przed porodem się zapierałam, że w życiu sobie nie dam naciąć (nie wiedziałam kiedy i jak), a zszywanie też nie bolało, bo jeszcze znieczulenie trochę działało. goiło się ładnie, problemów z siadaniem nie miałam...

tak rodzić to ja mogę co miesiąc:-Di w ciąży też chodzić mogę, ale dzieci więcej nie chcę:-D
 
reklama
joaszka- w Polsce o wiele szybciej znajduja w ogole powody do cc.Tu nikt nie robi cesarki z powodu wady oczy czy jak miala moja znajoma,powazna wade sluchu.
Ja tez bylam nacinana ale szczerze mowiac bylo mi wszystko jedno.Chcialam by mala po prostu wyszla.Zaszyli,nawet nie poczulam.

Do mnie wlasnie dotarl prezent od siostry z okazji urodzin malej.Zwykle kupuje mi co ja chce ale tym razem sie zaparla ze sama zdecyduje i za nic nie chciala powiedziec co to:)Kompletnie nie mialam pojecia bo w zasadzie wszystko co chcialam dla malej juz zakupione wiec sama mialabym problem z wymysleniem kolejnego prezentu ...Obstawialam misia oryginalnego misia uszatka bo kiedys stwierdzila ze mala musi miec i ze jje kupi ale to nie mis uszatek ani zabawka:) Przyslala duuze zdjecie malej zrobione po urodzeniu,na plotnie:))Fajnie bo sama bym o tym nie pomyslala a jest slodkie i na dodatek w "moich " kolorach.super!Oryginalny prezent
 
eijf-no,rzeczywiście prezent super:-) Będzie miała Lily pamiątkę

sasanka-niby się zgadzam z tym, że powinien być wybór, ale z drugiej strony, jak ciąża nie zagrożona, wszystko jest ok, to w sumie tylko dla naszej wygody to jest, no ale...niektóre kobiety panicznie boją się bólu, więc może w takim wypadku lepiej ciąć, niż znosić histerię rodzącej, jej strach, bo to ani personelowi, ani rodzącej nie pomaga...

no i jednak to operacja...
 
joaszka-tez sie ciesze bo zabawek to mala juz wystarczajaco dostanie (choc znajac siostre to jeszcze cos ze soba wezmie) a to bedzie naprawde fajna pamiatka.Poza tym niedlugo nowy dom wiec scian do wieszania tez nie bedzie brakowalo.Zdecydowac sie nie moge czy mala zawisnie u siebie w pokoiku czy na dole.jakby nie bylo ciesze sie ze postawila na swoim:)ah jak ja lubie prezenty.
 
co do biustów - nie straszcie mnie dziewczyny, bo ja wciąż mam nadzieję, że będzie ok. Mam bardzo elastyczną skórę, w ciąży miałam duży brzuch (taką okrągłą piłeczkę) i ani jednego rozstępu, mimo, że nie chciało mi się smarować kremami. W ogóle to nigdy mi się nie chciało ani smarować ani gimnastykować, bo dostałam dobra pulę genów - to trenuję lenistwo :-D

Nasze przygotowania do roczku w miarę do przodu. Tata dał d... zapodział gdzieś balony, miał kupić 20 szt. przytargał mniej, kilka pękło i mamy TYLKO 10 balonów:no:. A ja mam 3 okna w salonie:dry:. Poprzywieszałam więc na każdym oknie dodatkowo jakąś zabawkę-zawieszkę (tak żeby była na środku okna), a na lampę ponawieszałam na nitkach różnej długości kulki z orzechów włoskich zawiniętych w sreberko. Nawet fajnie wyszło.
 
Nef-ja sie ludzilam co do tego biustu...niestety:( za to z brzucha jestem bardzo zadowolona.Podobnie jak ty bylam zbyt leniwa by cos wsmarowywac ale los mnie oszczedzil.nie mam rozstepow,brzuch plaski a w talii i biodrach tyle samo jak nie mniej co przed ciaza:)no chociaz tyle dobrego.
szkoda tych balonow.a jutro nie da sie wyskoczyc?no ale pewnie i tak bedzie fajnie.czekam na relacje
a w ogole to ciemna masa ze mnie bo dopiero teraz widze ze u was dokladnie dzis rok!To ogromne gratulacje i najlepsze zyczenia dla solenizantki i jej rodzicow.
 
tak gadacie o tych cesarkach, a ja sobie myślę, że tak naprawdę, to dopiero w trakcie porodu wychodzi, jaki to jest ból i kto jest bardziej a kto mniej odporny. Natomiast jak ktoś się boi, to strach przed nieznanym ten ból potęguje i motywuje do wybrania cesarki

Ja miałam mieć poród sn i ewentualnie znieczulenie na żądanie(wcześniej musiałam zrobić badania, czy się kwalifikuję). Znieczulenia w kręgosłup w trakcie skurczy przeraźliwie się bałam, ale wolałam mieć otwartą furtkę.
Później okazało się, że miałam tzw. szybki poród i nawet nie było czasu na znieczulenie.
Taka byłam cwana przed porodem, chciałam porodu aktywnego, zmiany pozycji, piłki i innych pierdół. A potem tylko zwinęłabym się w kłębuszek, zapomniałam jak się oddycha, nie potrafiłam udzielić prostych odpowiedzi na izbie przyjęć, krzyczałam. Cała szkoła rodzenia poszła w las. Jeżeli wtedy miałabym wybierać (jak miałam skurcze) - to tylko cesarka. No ale decydowałam się na sn jak nie miałam skurczy i teraz nie żałuje. Pobolało, potem przeszło. Da się przeżyć. Ale rozumiem te, które panicznie boją się takiego porodu.
 
hello
ja się tylko przywitam wieczorkiem!
genrlanie w wirze przygotowan dzisiaj:p jutro goscie...lodowka pelan ale od rana czekam mnie jeszcze full roboty, robimy grilla, wiec salatki na swiezo...dzis 3 ciasta upieklam:p a balony tez dmucham...i dmucham i konca nie widac;(
oki zmykam!

Nef wszytkieo naj dla Gosika:)
 
u mnie torty zamowione i jestem bardziej zadowolona z pomyslu niz z poprzedniego z laleczka:)
lista z potrzebnymi rzeczami tez zrobiona wiec poki co wszystko na dobrej drodze.
teraz tylko potrzebna ladna pogoda:)

malej wychodza kolejne zeby i do tej pory mialam szczescie bo nie odbija sie to na zachowaniu czy samopoczuciu malej.Wlasciwie wszystkie do tej pory wychodzily niezauwazalnie;zadnej goraczki,brzydkich kup,marudzenia itp.oby tak dalej
 
reklama
dziewczyny, dziękujemy za życzonka:-)

Skrzat
Duża buźka urodzinowa dla BoBaśki!!!!

My już po imprezie. Wszystko super się udało, Gosia była w dobrym humorku, prezenty bardzo fajne, jedzonka w bród, tort smaczny i goście zadowoleni wyjechali.

Zaczęliśmy o 13, wszyscy goście dostali czapeczki, było wręczanie prezentów, sesja zdjęciowa, zdmuchaliśmy (rodzinnie) świeczkę na torcie, był szampan,śpiewaliśmy 100 lat, potem mój M z bratem poszli szykować stoły na działce i rozpalać grilla, a my w domu zjedliśmy zimne przekąski (trochę za dużo tego narobiłam, ale przynajmniej błysnęłam przed teściową:-D). Na działce już mocniejsze trunki, pyszne steki, kaszanka i boczek. Goście pojechali tak ok.20:30, no bo Gosia do spania.

Jestem zadowolona, chociaż strasznie się narobiłam. :-)
 
Do góry