reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

dziewczyny a gdzie kupujecie te czapeczki na przyjęcie urodzinowe?

my robimy urodziny w 2 ratach. w przyszłą sobotę dla rodziny- obiad i tort. a za tygdzień dla znajomych- gril.

nawet nie mysłałam w sumie o zadnym ozdabianiu, ale moze faktycznie o dobry pomysl
 
reklama
sasanka-no to moze na drugie urodziny sie uda.a fajny jest jeszcze moim zdaniem drewniany rowerek do odpychania sie nozkami.my w ubieglym roku kupilismy taki dla kuzynki mojej malej.bardzo sie cieszyla!
z tym ze my chyba troche inny gust mamy wydaje mi sie:) ja jesli chodzi o samochody to wlasnie nie chce plastikowego tylko taki bardziej klasyczny i metalowy.ten ktory pokazywalam albo ten tez jest fajny (moim zdaniem) Retro Loopauto Baghera Stapwagen Baghera Brandweer Prinses Jungle Chocolat

marta-oj u was to juz za chwile te urodziny!przystroj ,przystroj niech bedzie widac ze swieto:)choc pare balonow zawies?my tez planujemy grilla (na ponad 30 osob) i mam nazieje ze pogoda nie zawiedzie...
 
Mysza, nie wiem na jakiej podstawie wywnioskowałaś, że ja Lew?:-)ja Raczek jestem, jak Zuzia:-) Zuzanna przyszła na świat 12 lipca, a jej mama 14 lipca, tylko 30 lat wstecz:-D

Co do remontów się nie wypowiem.Kibluję na stancji. w poniedziałek wizyta właścicielki, a zarazem koleżanki. Przyjeżdża do PL i chce odwiedzić, a przy okazji inspekcję zrobić...I tylko oby nie kazała się wyprowadzać...
Wiecie jak to bywa na stancji...Niby było mówione, że my na dłużej, ale może jednak postanowiła sprzedać albo co....
 
joaszka-a to przynajmniej problemow z remontami nie masz:)czesto pojawiaja sie problemy typu niezdecydowanie,brak czasu czy kasy itd.najlepiej byloby spisac jakas umowe tak byscie nagle nie zostali bez dachu nad glowa.w sumie wlasciciel ma prawo sprzedac ale byloby po chamsku nie dac jakiegos konkretnego wypowiedzenia tak byscie w razie czego mieli czas na znalezienie czegos nowego.z tym ze jak mowisz to kolezanka wiec zakladam ze dziwnie by zareagowala na umowe na pismie ?
 
Joaszka - niech żyje moje czytanie ze zrozumieniem :zawstydzona/y:
Marta- ja wczoraj byłam w Auchanie i tam jest taki dział "party" Nawet mają spory wybór baloników, czapeczek, świeczek na torty. Może coś znajdziesz dla siebie.
Myślę, że znajdziesz w każdym większym supermarkecie.
 
pospalabym jeszcze jak reszta ale u nas dzis dzien ojca wiec musze sie w ten paskudny dzien zebrac i polezc do sklpeu po swieze pieczywo,crossainty i takie tam..
 
joaszka-a to przynajmniej problemow z remontami nie masz:)czesto pojawiaja sie problemy typu niezdecydowanie,brak czasu czy kasy itd.najlepiej byloby spisac jakas umowe tak byscie nagle nie zostali bez dachu nad glowa.w sumie wlasciciel ma prawo sprzedac ale byloby po chamsku nie dac jakiegos konkretnego wypowiedzenia tak byscie w razie czego mieli czas na znalezienie czegos nowego.z tym ze jak mowisz to kolezanka wiec zakladam ze dziwnie by zareagowala na umowe na pismie ?


umowę na piśmie mamy, ale wiesz ile jest warta umowa nie spisana u notariusza-to raz...
po drugie-mamy zapis, że z dwumiesięcznym wypowiedzeniem, co dla mnie w sumie nic nie zmienia, bo teraz to ja muszę skupić się na szukaniu pracy i dziecku, a nie przeprowadzkach.

Co do remontów-jak się wprowadzaliśmy w lutym, to nie mieliśmy jeszcze kuchni..Miała być w grudniu, potem w styczniu, wreszcie na naszą "wprowadzkę", a co do czego to dzień przed ślubem nam kuchnię montowali i to były takie jaja z tymi od kuchni, że szkoda pisać. Ja w ciąży, a takich nerwów mi przysporzyli, że szok.
i do tej pory są tu nie dokończone rzeczy, takie jak np. brak progów w łazience i sypialni, gdzie można o wystające kafelki zaczepić i rozwalić nogę, bo majster półtora roku nie ma czasu przyjechać. Jak chciałam wziąć kogoś innego, to właścicielka powiedziała, że ona tamtemu już zapłaciła i ma to zrobić, ale nie potrafi od niego tego wyegzekwować...więc żyjemy w niedokończonym mieszkaniu i mimo, że nie nasze, to przeżyliśmy już w nim fachowców od kuchni i elektryki, bo jak się okazało zrobiono fuszerkę..a że właścicielka za granicą to my musieliśmy tego pilnować i się użerać z tymi pożal się boże specjalistami

Bardzo bym chciała mieć jakiś kawałek swojego mieszkania, ale niestety brak perspektyw. Albo za 5-6 lat uda nam się dostać w TBS (takie są kolejki, mieszkanie tak naprawdę do końca nigdy nie będzie twoje i czynsz spory, ale lepsze niż wynajem), albo jakimś cudem dostanę umowę na stałe, podwyżkę i wtedy wpierdzielimy się w kredyt do końca życia, albo wygram w totka...

albo będziemy do usranej śmierci bujać się po stancjach...do później, głodomor wzywa:-)
 
joaszka-to miejmy nadzieje ze wlascicielka tylko tak odwiedzic wpada.rzeczywiscie nie jest to dobry moment zeby czegos szukac.najlepszy to taki w ktorym wy sami decydujecie o przeprowadzce:)
szkoda ze wlascicielka nie dba o to by mieszkanie bylo skonczone.w koncu wy za to placicie.No szkoda le tak czasami niestety jest.Kto wie,moze w przeciagu paru lat uda sie znalezc stabilna prace i kupic chocby cos nieduzego gdzie wszystkie decyzje i remont bedziecie przeprowadzali wg wlasnego uznania.

u nas dzis dzien ojca.my po "odswietnym" sniadaniu.Kupilam taki smieszny zestaw:podkladke pod talerz,cos na jajko,horagiewki do bulek itd. z tekstem dotyczacym taty i tego jaki jest swietny ha ha.Mimo deszczu polecialam po swieze bulki i crossainty (dobrze ze mala spala to ja zostawilam) i wycisnelam swiezy sok.Tato dostal ode mnie drobny prezent a od malej taki krawat z odbitymi lapkami ktory pomogli jej zrobic w zlobku:)

teraz pojedziemy chyba wybrac te drzwi i wiecej szalenstw na dzis nie przewiduje.
 
reklama
Jasne:-) witamy i zapraszamy! Jak widzisz-posty pojawiają rzadziej, niż kiedy byłyśmy w ciąży, ale zawsze można się podzielić jakąś radością lub smutkiem:-)

Właśnie znalazłam na krzesełku ceratką kawałek parówki-śmiejemy się z M, że na później schowała:-Djak wycierałam krzesełko nie zauważyłam i już parę dni tam leżała, aż zaschła...
 
Do góry