Skrzkat-fajnie, że dziecko Was w żaden sposób nie ograniczyło i korzystacie z życia:-)
Nas ogranicza nie tyle dziecko co finanse i brak samochodu (nawet jakiś wypad nad jeziorko w wakacje-średnio mi się widzi MP-kiem i później np. 2 h czekać na następny, bo tak kursuje komunikacja miejska na tej linii co nad wodę jedzie).
Eijf-buciki są śliczne. widać, że masz gust:-)
Ja próbuję też małej coś fajnego upolować ale głównie na przecenach. Wczoraj fajne getry 3/4 dorwałam za 9 zł. a były po 20, a dziś chustkę na główkę za 5 zł.
Teraz generalnie fajny tydzień dla Zu-dostała zestaw kosmetyków ziajka w nagrodę z konkursu na fajne zdjęcie (krem do twarzy, pupy, do opalania, łagodzący, balsam do ciała i pastę do zębów), a wczoraj przyszła paczka z 2 kartonami mleka GERBER 2 i 14 próbek.
Muszę przetestować i się podzielić ze znajomymi no i opowiedzieć o produkcie:-)
Kiedyś piła i chyba było ok, bo po bebiko strasznie śluzowe kupy, ale teraz się boję jej zmieniać, bo od tygodnia na bebilonie i chyba jest dla niej najlepsze....
Któraś z Was testowała gerbera?dobrze kojarzę, że
Mysza?
Jak byście chciały to jest taka stronka:
Streetcom Polska Sp. z o.o.
Już jakieś drinki były, a pieluchy poczta polska przygarnęła. TEraz jeszcze na farbę do włosów się czaję:-)wypełnia się ankiety i oni wg jakichś tam kryteriów wybierają do udziału w kampanii. dostaje się paczkę (po zakwalifikowaniu), testuje, rozdaje i reklamuje innym i wypełnia raporty. Za darmoszkę:-)
Mysza-głowa pewnie od ciśnienia, ja to zaraz kawę walnę. Zu śpi, a z kupolami lepiej-ona robiła codziennie, z tym, ze bardzo zbite i duże,i bolało ją.
a teraz kolejny zębol jej idzie, ale bezboleśnie, tylko go przypadkiem zauważyłam,
i coś ją wysypało...tak dziwnie-na jednej rączce trochę, a wcześniej na buźce, ale już znika...
Waży 9135 i jest na 50 centylu....
Patrzę, że masz nowe zdjęcie Ninki-ale malutkie, daj większe:-)
co to ja jeszcze miałam napisać?
a, wczoraj "sama" zjadła obiad.w sumie na 2 łyżki szłyśmy i upieprdzieliła się równo, ale skubana już trzyma łyżeczkę, wkłada do miseczki i prowadzi do buzi! czasem jakoś bokiem, czasem próbuje jedzenie wyjąć z miski ręką albo zaczyna się bawić tą łyżeczką z jedzeniem, ale właściwie to już kuma o co chodzi
A z tymi kawałkami
Mysza, to ja wyczuć nie mogę...raz je raz pluje...
idę kawunię walnę
narazie