reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

kropa-no kuchnia ktora prawie kupilismy przed paroma dniami miala i kuchenke i zlew na wyspie.wielokrotnie tak widzialam i nie widze przeszkod tym bardziej ze zmywa raczej wszystko zmywarka.

Taaa, zmywarka zmywa większość, ale blaszki, ruszt od grilla czy piekarnika i sto innych rzeczy które mi się akurat do zmywarki już nie mieszczą zmywam ręcznie. Kuchenka na wyspie też fajna rzecz, ale przy dziecku trzeba mieć oczy dookoła głowy i obudować ją murem jakimś, żeby sobie nic na głowę nie ściągnęło - no chyba że dziecko do kuchni nie ma wstępu :)
 
reklama
kropa-i tu sie z toba nie zgodze.nie widze przeciwskazan do zlewu na wyspie czy w ogole samej wyspie.dziecko tak czy tak jeszcze dlugo do blatu nawet nie dosiegnie i czy to w takiej czy innej zawsze cos sobie zrobic moze wiec po prostu trzeba na nie uwazac.Malo to razy moje czy inne wywalalo sie w najmniej spodziewanym,bo pilnowanym,momencie ?dookola tej wyspy przeciez nic by nie bylo co moglaby sciagnac?no a jesli chodzi o zmywanie to jak ma sie pochalapac to pochalpie czy przy takiej czy przy innej.ja w kazdym razie roznicy nie widze.no ale nic,u nas i tak jej nie bedzie bo mojemu sie odwidzialo.

mala zaczyna powtarzac slowa lub cos na ich rodzaj a poza tym wylazl jej drugi zab (znow ktos mnie musial uswiadomic bo przeoczylam).poki co ladnie,bezproblemowo.Powiedziala tez pare razy swoje imie (przypuszczam ze malo ma jeszcze pojecia co mowi ale brzmialo slodko).nadal bezblednie potrafi dziubnoc w oko zapytana gdzie ono jest ale przy tym samym pytaniu o nos tylko sie smieje...(?)
 
Dzień Dobry:)

Idziemy dzisiaj kupić pierwsze buciki do chodzenia, a nie ozdoby. Chociaż na dzień dzisiejszy to raczej do stania. Czy któraś mama już kupiła buciki? I jakie, pełne czy sandałki?
Ja chyba kupię sandałki, ale takie z zabudowaną piętą i żeby z przodu nie były wycięte, bo moja trzpiotka ma wąską stópkę i boje się, że jej nózia będzie wychodzić przodem bucika. Z drugiej strony bucik z otkrytymi palcami jest bardziej bezpieczny, bo nóżka może nagle urosnąć.
Miałyśmy dotychczas na wyjścia takie papucie ze skórki i jak wczoraj mierzyłam je do stópki, to okazało się, że są na styk, a jeszcze niedawno był spory luz. Jestem w szoku, kiedy ta nóżka tak urosła?:szok:

eijf zdolniacha z tej twojej niuni

eijf, kropa też mi się wydaje, że wyspa nie ma znaczenia przy rozchlapywaniu wody. To raczej kwestia wielkości i głębokości zlewozmywaka, a przede wszystkim syfonu

joaszka trzymam kciuki za to, żeby wszystko się ułożyło. Tak sobie niedawno myślałam, że fatalna jest u nas tzw. polityka prorodzinna. Gdzie się nie obrócić, wszędzie schody.

mysza współczuję remontu (tzn. prac remontowych, bo później będzie fajnie:-)). Najlepiej byłoby prysnąć z małą np. do mamusi... ale z drugiej strony trzeba przypilnować, żeby wszystko było jak należy. Ech, byle jakoś przetrwać...
 
dzień dobry
u mnie @ i jakoś weny nie mam....
mała mi teraz śpi -to sobie zasiadłam na chwilkę...gotuję obiadek i włączyłam pralkę-bo już mi się takie sterty uzbierały że szok.
Eijf-u nas też mała gada -większość po swojemu,uwielbia robić tuli-tuli...wtula się wtedy i aż piąstkami zaciska...i z próby ubierania siebie to zakłada sobie na głowę...czapki chustki...

pozdrawiam Was
buziaczki.

wczoraj wchodziłąm na bb-ale coś muliło i jakoś dziwnie poprzestawaine było....
 
Nef-bo widzę o butki pytasz.ja kupiłam Natce sandałki z zabudowaną piętką i na przodzie paseczek na paluszku.żeby sobie nie pościerała palców...a tak to są zapinane na 2 rzepy.mięciutkie...super i co najważniejsze cena bardzo przystępna ;)
 
nef my już mamy buciki, sandałki z Emela, z zabudowanymi palcami właśnie. Takie buciki są bezpieczniejsze, bo dziecko na początku jest niezdarne, przewraca się, zahacza nóżkami o wszystko i może sobie uszkodzić paluszki. Tych z odkrytymi paluszkami nie założysz i tak przymaławych, bo będą bolały paluszki, jak będą ciągle uciskać na kant buta. O, coś takiego mamy emel Tak w ogóle, to są najmniejsze na rynku buciki do nauki chodzenia, a i tak jeszcze Olka ma sporo miejsca. :dry:

nie było mnie jakiś czas... Mój niejadek przechodził kryzys żywieniowy i już totalnie nic nie chciała jeść, wypijała tylko 2-3 razy na dobę kilka pociągnięć mleka z cycka. Do tego nie chciała spać, więc wyglądała jak śmierć na urlopie, blada, oczy czerwone i spuchnięte, wory sine do samej brody. Eh, wyć się chciało na sam jej widok. Zrobiłam ponowną morfologię po 5 tyg z żelazem i z 36 wzrosło do 41, super :baffled: Inne wyniki się pogorszyły... Jutro mamy pediatrę i zobaczymy, co powie...
Od kilku dni, powiem Wam na ucho, żeby Olka nie słyszała:-D, jest trochę lepiej. Zaczęłam jej podawać sinlak i mam wrażenie, że trochę się nim rozepchała, bo zjada potem jeszcze trochę obiadku, a na kolację porcję kaszki i owocków. Uff... Czasem jeszcze uszczknie trochę bułki z wędlinką. A w zasadzie to wędlinkę :-p
Spanie też się powoli zaczyna normować. No, 2 noce temu przez prawie 3 godziny wyła. Mogliśmy z M nosić, bujać, głaskać, nic nie pomagało. Mój M chciał już po pogotowie dzwonić... Ale dałam czopek i w ciągu kilku minut poszła spać. Spała tak twardo, że musieliśmy ją co chwila szturchać, żeby sprawdzić, czy dycha jeszcze :-D

W niedzielę byliśmy u szwagra pod Wawą, mieszka w domku, więc Olka się trochę dotleniła. Jego sąsiad ma córę z kwietnia, a przyjechali jeszcze ich znajomi z córą czerwcową i szaleństwo było. Śmiać mi się chciało, bo Olka trzymana na ręce biegała szybciej niż tamte same :-) No, ale ona jeszcze równowagi nie musiała pilnować.
Aaaa, i w towarzystwie dziewczyn Olka zapomniała, że panicznie boi się trawy, ganiała po niej jak królik:tak:

I mam pracę :-):-):-) Od czerwca będę miała drugie dziecko pod opiekę. Od wczoraj przychodzi na okres adaptacyjny, więc nudzić już się na pewno nie będę miała kiedy :-D
 
kasiamaj tweenie dzięki za podpowiedz. właśnie w tym stylu chce kupić buciki.
butki emel sa super, muszę rozejrzec sie, czy gdzies we wro ich nie maja, bo nie odwaze sie kupic bucików bez mierzenia

tweenie gratki pracy:-) będziesz miała prawdziwe domowe przedszkole:-)
jeżeli dobrze zrozumiałam, to ola zmieniła się po/na urlopie? No niestety dzieciaczki różnie reagują na zmiany. Moja np. po urlopie ma fazę na przytulańsko i cycanie.Wczesniej dostawała tylko rano i wieczorem, teraz domaga się 4x dziennie. Nie będzie drzemki bez cyca:baffled:
 
też mi się podobało kilka bucików tej firmy, ale strasznie wielkie są. Do najmniejszego rozmiaru można było Olce 2 stopy włozyć :-D
 
reklama
Nef-ja do tej pory "tony" butkow ozdobnych mialam.poki co malej w domu butami nie mecze,zreszta w domu czy nie w domu ona ma manie ich sciagania ale chyba dobry pomysl by zaczac rozgladac sie za czyms w rodzaju sandalkow z piëta i palcami

tweenie-no to jazdy mieliscie.moje dziecie,odpukac,ucywilizowalo sie.nagroda za pierwsze trudne trzy mc:)nawet zabkowania nie zauwazylam.
U mnie tez jak moze pamietasz jedno dziecie dodatkowe raz w tyg .kurcze tylko inaczej sie zrobilo odkad nie robia nic innego oprocz dreptania przy czym sie da i wspinaczki
 
Do góry