reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

reklama
kasia maj-ladne sa tylko ja wole prosta raczke z drewna jak w 3 przypadku a ten trzeci tu tez mamy chyba w podobnej cenie.to samo z drewnianymi.jeszcze sie zastanowie.kurcze do roczku juz tylko 2 mc!tak w ogole to planujemy jej kupic konia na biegunach bo cos takiego mozna zostawic na pamiatke (wozeczek ladny zreszta tez jak chocby do ozdoby pokoju)
najpierw chcialam ten pierwszy rozowy z bialym drewnem ale niestety jest mniejszy od tego drugiego rozowego Little Bird Told Me - Rocking Horses

u mnie wczoraj dzien udany.mialam gosci,dobra kolacje,male sie pobawily choc wszedzie ich pelno.chocby sie czlowiek staral jak mogl to i tak zaliczaja gleby.guzy jak guzy ale rozciecia mnie przerazaja.wczoraj moja upadla na buzie i poleciala jej krew z dziaselek.

tak poza tym nadziwic sie nie moge ile ona juz slow rozpoznaje.

co do jedzenia to osttanio jakos chleb jej nie kreci ale potrafi zjesc ze smakiem calego suchara...
poza tym wczoraj zjadla taki ogromny talerz ziemniakow,szparagow i jajka plus maselko .ostatnimi czasy sloiczki u nas sa tylko awaryjnie.gotuje kiedy moge bo to chwila moment i codziennie ma cos innego praktycznie ale ten zestaw z wczoraj naparwde sie sprawdzil wiec bede robila go czesciej szczegolnie ze sama uwielbiam szparagi a to wlasnie pora sie na nie zaczela
 
Ostatnia edycja:
hej

Gdzie się podziewacie?:-)
Mysza, wyłaź z nory:-D

U mnie kiepski nastrój (perspektywa bezrobocia)mega zmęczenie (karmienia nocne mnie wykończą), więc słabo się udzielam.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce skrobnę coś więcej i na forum jakiś ruch się zrobi
 
no
dzień dobry...

zamulona jestem...
;(
i nic mi się nie chce...młoda dziś wstała przed 6 a ja kimnęłam sobie na chwilkę...jak wstałam to szoku doznałam...
młoda siedzi w łóżeczku,całe opakowanie chusteczek nawilżanych rozpakowane i chustki powywalane gdzie popadnie stos w łóżeczku i tyle samo z łożeczkiem...młoda mój telefon sobie przygarnęła...
i zadowolona siedzi mokra cała od tych chustek....
co z dziewczyna......no mówię Wam...z nią to będzie chyba problem???

młody w przedszkolu

a ja obiad gotuję...pranie już wyprane trzeba powiesić -ale mi się nie chce...

dopiero taka godzina a ja już bym sobie kimnęła...młoda śpi to jak znalazł...ale zupę gotuję to trzeba ją pilnować.
 
Hej

Kasia- ja też obiad gotuję,a młoda zasnęła. Ale jak nie umiem spać w dzień, także i tak nici z drzemki, a przydałaby się. 4 pobudki w nocy na cyca i od 5 rano na nogach:szok:i tak praktycznie od 10 miesięcy. Jestem notorycznie nie wyspana
Obiad, sprzątanie i tak dzień zleci, a jutro znów-praca, obiad,itd....

Idę kawkę wypiję
do wieczora
 
joaszka-4 razy karmisz w nocy??Niesamowite.Ja juz nie pamietam kiedy ostatnio moja cos jadla noca.Myslalam ze raz wstajesz ale 4?i ona za kazdym razem je czy po prostu cmoka zeby sie uspokoic np?

kasiamaj-jaki tam problem.po prostu normalne zachowanie badawczo-odkrywcze:)one zawsze wola takie rzeczy niz ich piekne,kolorowe,grajace,swiecace zabawki

ja jak zwykle w niegu choc to moj "wolny" dzien.
na szczescie mala dala pospac do chyba 8.30

poza tym dzis latwo zarobilam pieniadze.musialam odpowiedziec na kilka pytan dotyczacych pozywienia dla dzieci do 1 roku zycia ktore kupuje.chyba z 10 min to trwalo.

no a teraz pichce dla malej.znow szparagi bo ostatnio sie zajadala.gotuje po prostu ziemniaka,ze 2,3 szparagi,potem gniote z jajkiem i lyzeczka masla i gotowe a jakie dobre wiec polecam

ide karmic bo sie bida ciagle gdzies wspina i wywala
 
Trochę nie pisałam, bo zawalona jestem pracą, ale podczytywałam Was ostatnio.

Z wywalaniem chusteczek to u nas standard. Mała ma koło łózeczka przewijak i z wielką przyjemnością wyjmuje sobie z neigo pieluszki i wrzuca do łozka i co tam jeszcze dosiegnie, chusteczki tez.

W ogole to wreszcie od 2 tygodni raczkuje i wspina się w łozeczku na kolanka. W porownaniu do niektórych forumowych dzieci to wiem, ze daleko w tyle, ale dla nas to duze nowosci.

Poza tym z rdoscia przegllada ksiazeczki i pokazuje, gdize postaci mają nosy i oczy, a nei tylko je pozera.

Dzisiaj byl eksperyment z trawa, wyszlam z nia na ogrod i polozylam na takim materacyku doslownie wielkosci 1x1. Nie chciala sie ruszyc z niego, dotykala trawy i cofala rączkę. Czylil na razie moje obawy, ze mi zwieje gdzies i jej nie znajde, są bezpodstawne. Kilka dni pewnie jeszcze bedzie sie bac i nie ruszy się z materaca.

Z milych rzeczy, to jedziemy w sierpniu z mala na wakacje do HIszpani, wybrzeze kolo Barcelony, baardzo się cieszę! Może Pola będzie juz wtedy chodzic.

CO do jedzenia, to u nas wciaz sloiki. Jakos nie mogę się przemoc do gotowania,tzn po prostu nei mam juz na to sily ani czasu. POla ma zrszta alergie pokarmowe i nei będzie chyba jeszcze przez jakis czas mogla jesc wszystkiego, wiec na razie jedzenie tego co my nie wchodzi w rachubę

Ale dziecko przesypia juz noce, tzn kladzie sie po 8 i wstaje o 6lub 7 na jedzenie, czyli super.

No i wyrosla straznie, musialam jej kupic większe ubranka,ale to zalatwila paczka z allegro- jakby ktos byl zainteresowany to mogę polecic dziewczynę, ktora wysyla z anglii takze ubranka na zamowienie, np w danym rozmiarze czy to co was interesuje,. W mojej paczce ubranka jak nowe lub wręcz nowe z metkami byly, super!
 
marta-nie wazne jak wypada w rankingu dzieci lipcowych;) ja wiem jak ciesza te wszystkie pierwsze slowa,kroki,nowosci.Z tym ze samodzielne chodzenie to moze troche optymistyczne jesli chodzi o sierpien(?).Moja raczkuje i drepcze przy meblach juz od jakiegos czasu ale cos trudno mi uwierzyc zeby zaczela chodzic w okolicach roczku no ale moze sie myle i pojdzie szybciej niz mi sie wydaje?okaze sie.co do wakacji to super,zazdroszcze.My mielismy jechac ale z okazji przeprowadzki odpadlo...
ja dotychczas dawalam sloiki ale teraz jak jej nie gotuje to mam wyrzuty sumienia.Tez nie zawsze sie chce ale w sumie to chwila moment dla takiego malucha.Ostatnio pobieglam po rybke swieza,ugotowalam.oprocz tego marcheweczke z groszkiem i ziemniaczka i obiad gotowy.
z ta trawa to bylo podobnie.przez to nie zrobilam sesji w plenerze bo sie jej brzydzila i bala ale dwa trzy razy i poszlaaa...

a w ogole to kupilam szczoteczke do zebow i czyscimy tego jednego zebala:) chyba sie jej podobalo.pasta ku mojemu zdziwieniu nie miala jakiegos slodkiego smaku jak to czesto bywa w przypadku past dla dzieci.po prostu taka jakby mietowa
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się po dłuuuuuuugiej nieobecności. Jestem na forum, czytam, ale na nic więcej nie mam czasu.
Zachciało mi się remontu i codziennie siedzę i wyszukuję rzeczy do kuchni. Chcemy przenieść kuchnię do dużego pokoju, a w kuchni zrobić pokój Ninie, bo ma już tyle rzeczy, że mnie denerwuje chodzenie po tym. Tam mi się marzy dom, ale nie dostałabym nawet kredytu. Także trzeba sobie jakoś umilić mieszkanie w bloku. Największy problem mamy z pralką. Do łazienki się nie zmieści. Trzeba by było przerabiać całą, a nie mam na to kasy, a rozwalać, żeby zrobić prowizorkę też mi nie po drodze. Aneks za mały żeby jeszcze pralkę wepchać. I tak mi zlatują dni na myślenie i kombinowanie. Nie mam na nic więcej siły, a jeszcze Nina przylepa zazdrosna o lapka.
Marta- ciesz się, że Twoja jeszcze nie jest mobilna. Ja mam już dość. Nina wszędzie musi wejść. Ostatnio nie jest już nawet problemem stanąć przy szafie albo przy drzwiach balkonowych. Nie musi mieć koniecznie blatu, żeby się podnieść.
Za to widzisz, ja moją męczę, a ona i tak nie potrafi pokazać nosa, oczu. Może masz jakiś patent na szybszą naukę :-)?
Eijf- Nina też chodzi przy kanapie, stole... I tak samo jak Ty mam wrażenie, że do roczku nie ruszy. Widzę, że nie potrafi stanąć samodzielnie. Jak ją prowadzę to strasznie wyrzuca ciałko do przodu :-D Ostatnio bardzo męczy, żeby chodzić. Przejdę z nią parę kroczków, wtedy ona siada i mam spokój. Widać, że mierzy siły na zamiary.
My też mamy jednego zęba :-D Ale nie kupiłam jeszcze pasty. Będę kupować ziajkę żurawinową, ale nigdzie jeszcze nie spotkałam. Zamówię w aptece.
Joaszka- u mnie z nockami poprawa. No,ale my nie cycamy. Jak zęby nie doskwierają, to prześpi od 19-20 do 6 rano z jedną pobudką na wodę. Albo na pogłaskanie. Także jest super. Jak zęby doskwierają, to się budzi o 2 albo 3 i jest masakra. Nic nie pomaga. Trzeba nosić... Nawet do łóżka jej nie wezmę, bo to też jej nie pasi.
Często przed kąpielą daję ibum, bo zębole męczą ją ok. 20 i właśnie 2-3. A mamy dopiero jednego, więc nie wiem, co to będzie,
kasiamaj- jak Nina wstaje o 6 rano jestem tak nieprzytomna, że sobie obiecuję, że o 9 polecę z nią spać, ale nigdy nic z tego nie wychodzi :-D
M zdemontował starą kuchnię, bo dzisiaj przychodzą monterzy wycenić robotę, więc jestem bez gazu, i co gorsze bez pralki. Głupia nie pomyślałam, żeby chociaż zrobić wczoraj ostatnią pralkę i będę się bujać ręcznie. I tak ze 2 tyg...
Idę dalej kombinować z tą kuchnią... Że też mi się teraz zachciało...
 
Do góry