reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

dziewczyny, a jaki fotelik macie, juz zmieniłyscie, czy nadal w tym pierwszym wozicie?

ja chcialam juz zmieniac, ale poczytalam, ze ten pierwszy jest najbezpieczniejszy, a jest do 13 kg, malej glowa jeszcze nei wystaje, wiec nei zmieniamy
 
reklama
ja jeszcze nie wymienilam.mala tez sie miesci,glowa nie wystaje,nie marudzi wiec po co?poczekam jeszcze chwile .w razie hamowania chyba poki co bezpieczniejszy?
 
Pewnie-zapraszamy :) Tylko tu u nas strasznie cicho i nic się nie dzieje :( Już po długim weekendzie, a Was dalej mało ;)
Ja mam jeszcze pierwszy fotelik :)
 
monia-no oczywiscie.

dziewczyny tylko chyba jeszcze baluja poswiatecznie i po dlugim weekendzie.

mnie wakacje sie skonczyly.jutro do pracy i bedzie plakanie,przeklinanie...na szczescie tylko jeden dzien.
tak poza tym mala "chowa" sie dobrze.duzo gada,duzo raczkuje,duzo sie wspina.Chyba w koncu wylazi jej zab bo ma gule tam gdzie ma pojawic sie dolna jedynka.zapomnialam juz o tych zebach he he.ciekawe tylko ile sie takie cos wyzyna
 
Witam po świąteczno-długoweekendowej nieobecności :-)
miałam awarię komputera domowego, stąd moja nieobecność, podczytywałam Was trochu w pracy, ale odpisywać nie mogłam, bo mam nadzorowany internet :-(

Jestem rozleniwiona wolnym, że ciężko mi było wrócić do rzeczywistości :-) u Antiego w dalszym ciągu chorobowo, katar udało się okiełznać (dzięki specyfikowi, który chyba Magdzia swego czasu polecała), ale znów się zmagamy z oskrzelami. W poniedziałak o mało co znów byłby antybiotyk, ale lekarka zapisała nam na razie inhalacje, bo jak to określiła Antek nie wygląda na chorego, bo w sumie oprócz kaszlu brak innych objawów chorobowych, także jutro zobaczymy co dalej. Kto wie czy to nie będzie jakaś alergia i stąd te nawracające infekcje, nie pamiętam już dnia w którym mały by nie kaszlał :eek: na ale na testy dopiero po ukończeniu roku wysyłają...w sumie to ja też jestem na sierść i jakieś pyłki uczulona, ale nigdy mi to życia nie utrudniało, ale Anti może to po mnie odziedziczył....

U Was też się tak zimno zrobiło?? Dziś musiałam szyby w auci znowu skrobać... :eek:

Tymczasem.
 
dziewczyny a tak mnie wzielo

czy planujecie juz kolejne dzieciaczki ???

bo ja zaczynam myslec ale robota od pazdziernika :-D moze trafie w lipiec :)
 
Joaszka moja tez sie pocila jak spala i zaczelam jej dawac 2 kropelki wit.D i pomoglo wiec mysle ze to brak wit d ja tez karmilam wtedy i mimo tego teraz juz lepiej i znowu przeslam na jedna kropelke!!! tak wiec moze nie robic tych badan tylko najpierw sprawdzic??
szkoda z praca ale tak jest moja kumpela tez na zastepstwie i tez juz od wrzesnia nie bedzie pracowac wiec wiem jak sie czujesz bo widze po niej!!
Eijf jak tam na wakacjach bylo??i jak domek??male remonciki robimy a moze juz po przeprowadzce???
 
reklama
sasanka-nie,ja nie mysle.pomysle jak mala sie usamodzielni i bedzie potrafila sama jesc,ubierac sie itd.jak kto lubi ale wole miec wiecej czasu dla bobasa.widze jakie sa absorbujace i niech pierwsze ma choc ze 3 lata.co do ciebie to myslalam ze zawsze powtarzalas ze wiecej nie chcesz?czy moze to kto inny byl?

kacperek-na wakacjach bylo bardzo milo.raz ze pogoda cudna a dwa (co najbardziej mi odpowiadalo ) to to ze nic nie musialam.moglam sobie lazic ze 3 godziny z mala nie stresujac sie ze musze sprzatac,gotowac,prac czy cos z wtym stylu.pelen luz ktory niestety nie moze trwac wiecznie.zawsze ciezko znosze powroty do rzeczywistosci.poza tym milo bylo pospacerowac z mala po takim polskim osiedlu pelnym innych spacerujacych,pelnym starych znajomych...ehh

a dzis juz do pracy cholera i juz mnie to boli.niby jeden dzien a jednak.nie lubie nie byc z mala.posrane zycie.
wczoraj lpalam mysze ktora wbiegla do domu.silnie przestraszona bo koty nad nia staly wpatrzone jak kat na ofiare ale co to za koty ze w rezultacie ja musialam ja lapac bo one bardziej sie bawily.jeden w ogole stracil zainteresowanie a drugi sie z nia bawil choc szczerze mowiac wolalam lapac ja zywa niz zbierac zdechla...
 
Do góry