reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Hej:-)

Czytam Was i tak patrzę, że każda ma jakieś zmartwienie- a to nie przespane nocki, a to problemy z jedzeniem, no i najgorsze zdrowiem...

U nas dziś nieszczęście...Najechałam w markecie na jakąś pieprzoną pinezkę i mamy dziurę w kółko od wózka:-(
Trzeba kupić coś do zaklejenia, nie mamy pompki...także najwcześniej jakoś w weekend wózek będzie sprawny, a tak 2 dni bez spacerów, a pogoda taka ładna...

Tak się wnerwiałam na ten wózek...stoję obładowana siatami, gorąco jak cholera i patrzę-flak....
Dobrze, że do domu blisko to się dotelepałam jakoś. Kupiłam jeszcze pampki i 2 opakowania mleka mm więc jak wielbłąd szłam.

a później sierota nie pomieszałam dobrze obiadku i w ogóle zawsze dawałam w miseczce, ale dziś podawałam na 2 razy (bo jak zje cały słoik na raz, to bardzo ulewa), i 2 raz nie chciało mi się do miseczki. No i cholera za gorące było! Tak się bidulka rozpłakała:-(Poparzyłabym dziecko..wyrodna matka.

Teraz Kruszynka śpi.
Dziś rano jak się obudziła (spała z nami) przekręciła się na boczek w stronę M, pacnęła go łapką i mówi "tai tia":-Dprzecudny widok.
W ogóle to już się podnosi do wstawania:szok: próbuje się wspinać na łóżko, leżaczek, krzesełko...podpełza i podciąga się do pozycji stojącej!

z tego stresa dziś walnęła sobie pół piwka do obiadu. A Mała zjadła frytkę...tak się darła jak ja jadłam, że musiałam jej dać, a ona pochłonęła jak odkurzacz:-D
Chyba nic jej nie będzie?to tylko ziemniak z odrobiną soli i oleju...

a, dostaliśmy dziś paczuszkę z HIPPA. Jakiś obiadek i wafelki ryżowe...a wczoraj się zastanawiałam, że coś dawno paczek nie było...
 
Ostatnia edycja:
reklama
kacperek-no nie jest tak zle w pracy ale strasznie wolno czas leci:(

joaszka-rzeczywiscie przykra sprawa z tym wozkiem.strasznie bym sie wkorzyla.niezla artystka z tej twojej malej ale to juz taki wiek ze tylko nas zaskakiwac beda swoja mobilnoscia.fajnie jej sie trafilo z tym "tia tia" ale wiesz ze one w tym wieku te sylaby przypadkowo wypowiadaja :)) no i niezly numer z frytka choc ja bym nie dala.mala jeszcze nie wie co dla niej dobre a co nie i nie bedzie mi malpka krzykiem czegos zadala.w sumie po jednej frytce nic jej nie bedzie ale ja soli nie daje.nawet chleb jej bez kupuje bo w nim podobno bardzo duzo jest.

ah jak fajnie jest miec dzien wolny!znow sie wyspalam,poprzeciagalam.zjadlysmy z malutka sniadanko.ona wsunela kanapke i dalam jej pic z normalnego kubeczka .wzielam po prostu taki plastikowy,dosyc miekki aventa (sluzy do przechowywania pokarmu) i swietnie sie sprawdzala a mala lykala jak trzeba.z tym ze ja jej oczywiscie trzymalam.
nastepnie zaliczylysmy lekarza i zakupy bo sobie troche wiosenna garderobe odswiezylam.
pozostal wieczor (zlowiek pracujacy jeszcze bardziej chyba docenic swoje dziecko potrafi) i jutro znow do pracy ale za to piatek znow wolny.takie lazenie w kratke jest ok bo czlowiek sil moze nabrac i sie zregenerowac:)
 
dzień doberek, spałam dziś w sumie 5 godzin, więc czuję się jak młody bóg :-D

nasz niekapek, ten z lovi, ma zakrętkę taką jak ten kubeczek z medeli - z tym "ustnikiem", żeby o wargę zahaczyć. I o dziwo wypiła całą 50! :szok: Jak tak, to nigdy ani wody, ani herbatki, próbowałam już z niekapka ( a potrafi się zassać) i z butelki, a tylko leciały przez pokój, albo robiły za gryzaki. Nie wiem, czy tak chciało jej się pić, czy zimna woda dobra na dziąsła, czy po prostu fajnie się pije w takiej formie.
Idziemy się trochę poturlać :-)
 
Ja znow mkne do pracy:(mala znow ciezko zniosla rozstanie biedne dziecko.
Wczoraj zastanawialismy sie z m czy ona aby alergii na siersc nie ma...cos podejrzanie dlugo ma katar,zapuchniete,czerwone i lzawiace oczka,czesto kicha.
Najgorsze ze na takim dziecku nie mozna przeprowadzic testow.kocham swoje koty i nawet nie chce myslec ze musialabym je oddac...poki co musimy niestyety przeprowadzic taki nasz test polegajacy na tym ze damy nasze zwierzaki do hotelu dla kotow na tydzien.dopiero od nastepnej srody bo musze jedna kotke zaszczepic.dosyc kosztowny test to bedzie bo nie dosc ze szczepienie (przy okazji tez odrobaczenie itd) to za hotel placi sie 10€ za kota za noc czyli dla mnie 20€ za NOC.potem zobaczymy czy malej sie polepszy i znow pogorszy.jesli tak to znow przepr taki test by miec pewnosc.
Mam nadzieje ze tydzien wystarczy.poza tym jak kotki pojada na " wakacje" to czeka nas wielkie sprzatanie bo wiadomo ze w domu tez siersc
 
Hej,
U nas ok, ale Basia zaczęła uciekać, czołga się i to coraz szybciej, pupe podnosi i sunie! Zapanować nad nią nie idzie i zbiera się na raczkowanie;P Wczoraj zmontowalismy kojec drewniany, więc dziś od rana ją spacyfikowałam i poszłam się kąpać super sprawa;) Nawet nie płakała, potem przestało jej się podobać, więc teraz lata z goła pupą po kocu na dywanie! Zębów nadal nie mamy:p
Ja za jakąś niecałą godzinę na spacerek i po pączki, a potem muszę wyprać kojec na dół, bo oba niezbędne...
Kurcze pogoda piękna już nie pamiętam kiedy tak długi okres czasu tyle słońca było:) Mimo zimna ja codziennie po 2-3 h wietrze, bo wpada już takie wiosenne powietrze;P
 
Dzień dobry ;-) Albo dobry wieczór
Ja zabiegana od rana :-D Spacer z Ninką. Oczywiście już odwiedzamy plac zabaw, bo Ninka musi się pohuśtać i pozjeżdżać na zjeżdżalni. Zawsze to jakieś urozmaicenie.
Skrzat- widzę, że Ty też masz wesoło jak Basia już taka mobilna ;-) My czekamy aż szanowna księżniczka zechce ruszyć z miejsca. Na razie opanowała siadanie.
eijf- oby to nie była alergia. A nie pyli już coś na dworze? Ciepło się zrobiło, może znowu się coś pierdzieli i kwitnie na początku marca?
 
U nas mala juz od kilku tygodni pelza ale na szczescie Nadal jestem
szybsza:)
mysza-no wlasnie nic nie kwitnie à ona juz od jakiegos czasu tak ma:(

leb mnie napierdziela.ja sie chyba nigdy do pracy i wczesnego wstawania nie przyzwyczaje...
 
Hej Pączki:-)

ja dziś zjadłam 4:szok:może jak bym tak jadła codziennie to bym trochę przytyła? Po ciąży ważę 8 kg mniej niż przed...wszystko na mnie wisi, nie mam cycka (miałam D, a w ciąży E...), ani tyłka...

Mała zasypia powoli, a ja ubita...

Kupiłam dziś zestaw naprawczy do kółka w wózku i pompkę-zobaczymy co M zdziała. Pogoda piękna, a tu kurde nie ma jak wyjść na spacer...

Tak sobie przeglądałam ogłoszenia na miejskim portalu, w poszukiwaniu zabawki jakiejś fajnej, typu ten Pingwinek Fisher Price, i znalazłam ogłoszenie o wypożyczalni zabawek-mają nowe zabawki i wypożyczają na dni, weekend ...tylko jak tak przeliczyłam to się nie opłaca. Lepiej kupić zabawkę, nawet używaną, a później sprzedać....

A i jeszcze myślałam o czymś takim-http://www.musicalbabies.pl/
zajęcia muzyczne w j.angielskim już od 6 m-cy...właśnie zaczynają w klubie maluszka u mnie na osiedlu...Ale w czwartki o 17, a ja do 16 pracuję...
a poza tym-czy aby na pewno już 8 miesięczne dziecko mam edukować językowo?

Piszecie,że te nasze dzieciaczki to coraz bardziej mobilne:-)Moja też zapiernicza równo.
zjem kolację i do wyrka mykam

miłego wieczorku i dobranoc
 
joaszka nawet o tym na studiach mieliśmy, tzn. o językach obcych.
To nie ma sensu, może więcej szkód niż pożytku przynieść. Ten język nie będzie dla dziecka naturalny, więc tylko zamieszanie wprowadzi i może spowolnić rozwój mowy w ogóle. Co innego, jak rodzice są dwujęzyczni (np eijf), albo rodzina mieszka w innym kraju (np. Perla). Wtedy dzieci automatycznie przyswajają sobie ten drugi język.
Pozwólmy najpierw nauczyć się dziecku porozumiewać w jednym języku, a na naukę innych języków przyjdzie jeszcze czas.:tak:
A co do kółka, nie łatwiej było kupić takie samo o producenta?

eijf teraz to już wszystko pyli. Chciałam zrobić sobie testy, to powiedzieli mi,że tylko listopad-grudzień, bo tylko wtedy nic nie fruwa. A może zmieniliście w domu jakieś kosmetyki, np. proszki?
 
reklama
Tweenie-ja juz pojecia nie mam czemu jej te oczy lzawia i czerwone sa...mam ogromna nadzieje ze to jednak nie moje pierwsze dzieci czyli koty...juz z tego powodu dzis sie poryczalam

joaszka-kurcze ja w ciazy taka zadowolona z biustu bylam!normalnie ideal niemal.podczas karmienia zreszta tez!à teraz...szkoda gadac.
Co do zajec jezykowych...hmmmm.ostatnio przy okazji tematu z nocnikiem wprowadzinym w wieku 6,7 mc ironicznie stwierdzilam ze zaraz pewnie wezmiemy sie za nauke jezdzenia na rowerze i czytania.to samo mysle o tym.daj dziecku nauczyc sie gadac najpierw po polsku.u mnie nie ma wyjscia jak meczyc sie z dwoma jezykami i wiem ze dzieci wchlaniaja jak gabki ale prowadzic kilkumiesieczne dzieci.nie przekonalabym sie.zreszta zajecia pewnie prowadzone przez polakow wiec dzieci i tak tego oryginalnego akcentu nie zlapia.rownie dobrze moga sie zaczac uczyc jako kilkulatki.à angielskie piosenki zawsze mozesz jej puszczac za darmo.ostatnio slyszalam ze sa tez zajecia przyspieszenia czytania dla niemowlakow!kretynizm.mam wrazenie ze teraz wyscig szczurow zaczyna sie od pieluch.ja i siostra od tak nauczysmy sie czytac w wieku 4,5 lat i co nam z tego przyszlo?nic
à co do jezyka to choc u nas naturalnie to i tak obawiam sie ze w rezultacie mala pozniej zacznie gadac ale jak bedzie zobaczymy
 
Do góry