e
welad mój M się spisał, nawet mi pomógł w przygotowaniach, ale też mnie zdenerwował raz jak zaczął naprawiać drzwi balkonowe w momencie jak małą wystawiłam na balkon, a potem miał odkurzyć, no ale zanim odkurzy to zaczął czyścić odkurzacz, efekt wyczyszczona łazienka była w pyle a w domu była chmura siwego dymu - echh faceci
młdoa mamuśka no to jak kiepsko u rodziców to lepiej rzeczywiście nie, a może masz jakąś fajną kuzynkę, ciocię, wujka, babcię kogoś do kogo mogłabyś wybyć na parę dni, albo jakąś koleżankę która mieszka w jakimś innym miejscu, wtedy zawsze jakoś inaczej człowiek może odpocząć. Ja jestem fanką gier planszowych dla dzieci i bardzo bym chciała żeby moja córa miała ich dużo.
Już chciałam ci napisać że fajnie, że spędziliście miły wieczór, ale jak czytam że masz przeprosić swojego M za bałagan - a co to służącą jesteś, no nie do pomyślenia, kurcze przepraszam, ale pizgnęłabym twojego M. Niechby mój tak powiedział, to bym mu powiedziała, że chyba on musi mnie przeprosić za bałagan, bo przy dziecku w szpitalu to to 24h na etacie. Wyciąga ręce???????? Cholera jasna to już nie jest normalne, co to znaczy że jak cię uderzy w twarz to koniec, a w udo może - ja tego nie toleruję i dla mnie to nie ma znaczenia -NIE TOLERUJĘ
Co do kataru, kurcze oby małemu przeszło
agatka póki dam radę muszę poczekać a pomoc cioci i tak będzie nieoceniona. Co do odsypiania to tak jest moja księżniczka po ciężkiej nocy odsypiała do 12-ej. Chciałam obejrzeć ten film, może kiedyś się uda
ewcik moja też piszczy i słucha swojego głosu
atabe tak mam kamienie w woreczku żółciowym. Operacja nieunikniona, ale uznaliśmy z chirurgiem że nie ma co się spieszyć, jak mała jest taka mała i karmię piersią no i do tej pory bolało, ale jakoś dawałam radę, ale w sobotę było kiepsko. Także operacja będzie, ale próbuję dowlec ja w czasie ile będzie można
peemka witaj napisz coś więcej o sobie
kacperek kogo bym nie zapytała to teraz dzieciaczki budzą się marudzą, w dzień słabo jedzą - ja ostawiam swędzące dziąsła. Bardzo cieszę się że Zuza już ochrzczona
agatha ta piosenka mnie dobija, a co do spania Hani to ciesz się moja droga. Fajna różnica wieku u ciebie.
Wczoraj mała zasnęła w lizaczku a M obok niej (tak mi chłopina pomógł sprzątać). Moje dziecko wczoraj odsypiało dzień pełen wrażeń i zupełnego nie spania (spała dwa razy po 20minut w ciągu całego dnia) za to noc była ok i mała dzielnie dała rade i dała mamę pospać, ja wzięłam nospę na wieczór bo brzuch trochę bolał.
Dzisiaj miałam sprzątać bo kuchnia pełna garów do zmywania, ale mała koza nie daje, bo jak tu ją dziś wystawić na balkon jak tak sypie, a to że sypie to nic tylko ta temperatura niby -3 a odczuwalna -11 taki wiatr, włożyłam ją do wózka ululałam i spała 20min. potem znowu lulanie spała 10min i teraz znowu lulanie i spała 3 minuty.
A tak w ogóle napisze wam co zrobiłam
W sobotę prasował obrusy byłam z małą sama bo M pojechał do domu, położyłam małą na macie a ja prasowałam. No i patrzę na małą ona tak się jakoś wystraszyła (rozłożyła ręce na boki) myślę sobie że walnęła się zabawką i się przestraszyła, patrze a ona tak mruży oczy co chwilę, myślałam ze zabawkę sobie wkłada gdzieś do oczu
, ja patrzę a ona mokre ma oczy i co się okazało, ja prasuję psik wodą nas prasowanie i psik na małą - jakiś niezły zasięg był
. Niezła matka ze mnie, dziecko miało mokrą buzię, co rusz psik w oczy a matka się dziwi, że dziecko się wzdryga. Żebyście widziały Zuzy minę hi hi
M dziś pierwszy dzień w nowym biurze (znaczy wszyscy są w nowym miejscu) ale właśnie przyjechał, wiec fajnie. Dobra zmykam odgruzowywać kuchnię