mój mały Prosiaczek śpi, duża Cholera w pracy więc czas na bb :-)
tiffi w mojej sytuacji wyjazd do rodziców odpada, tam bym kompletnie zwariowała zamiast odpocząć
no i dałaś mi pomysł na prezent dla M (a właściwie dla nas obojgu) - Scarble!! :-)
kama o rany, jakim cudem? urządzili sobie basen w domu czy co?
ewa ale sukinsyn z tego lekarza
niektórzy to na prawde bez serca, bez sumienia; my byliśmy też z nfztu ale w legionowie i powiem ci - rewelacja, lekarz sam wychodził i orientował się jak tam kolejka, wypytał dokładnie, wybadał, zrobił od razu usg które wpiął nam do książeczki, na prawde-miód z mlekiem, no i zgadzam się z
dzamena - skarge na niego!
dzamena a no ja akurat wręcz przeciwnie, może i to dla mnie byłoby ułatwienie ale nie chciałabym aby mój Synek był chowany przez żadną z babć, jedna przekabaciłaby go całkiem na swoją stronę-mówię o teściowej, a druga by zamiłowała-moja mama ;-) no i mi też włosy zaczęły wypadać okropnie i w pon. biegne do apteki po witaminy, koniecznie! do tego może jakieś płukanki ze skrzypu..
jedyneczka nie, nie dojechał tamtego dnia, przyjechał kolejnego, po pracy i został do dnia następnego, choć co prawda nie ze swojej woli i kim jest J bo nie bardzo zrozumiałam..
twennie a co jest z Malutką nie tak, że na rehabilitację chodzisz? bioderka? i z takim maleństwem do psychologa, nie przesadzasz może troche?
no i przykro z tą robotą :-(
tetina witaj kochana, dawno Cię u nas nie było
ale wiem jak to z tym czasem bywa ciężko a nawet jak się znajdzie chwila to człowiek woli (bynajmniej ja
) się po prostu rozłożyć i mieć wszystko głęboko :-) super Synka masz jak widzę ale wszystkie dzieciaczki są super
mój Syn również w szpitalu ulubieńcem pielęgniarek i nawet poderwał sąsiadkę z sali a w sumie to dwie
i Boże drogi, jak sobie poczytam o tych cholernych eksach to mi aż ciary przechodzą, mam nadzieję że mnie to z M nie spotka choć jak patrzę na nas przez ostatni miesiąc to nie mogę tego wykluczyć
i facet namawia Cię na trzecie dziecko? nie może być! skąd Ty go dorwałaś, z choinki? gdzie takie skarby rosną?
choć ja gdybym była mężczyzną nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na tak poważny zabieg, toż to jak sterylizacja u kobiet, ja odczutuję takie zabiegi jak zabranie męskości/kobiecości
cieszę się że Tymuś już zdrowy
no jedz dziewczyno, jedz bo nam wyschniesz jeszcze!
mysza widzę że nie tylko ja uwielbiam usta usta
patipaula to mój w takim wypadku wyjątkiem, bo lubie wszelkie rączki, i obce i nie ;-)
kacperek i fasolka 10kg w 2tyg? jadłaś Ty coś w ogóle?
choć jak widzę to masz multum stresów więc się nie dziwię :-( bardzo mi przykro z powodu sytuacji rodzinnej, trzymaj się kochana, sił Ci życzę, sił i cierpliwości, bo z tym to naprawdę ciężko czasami..
pyzuniagaj witamy :-)
wybaczcie ale już nie poczytam i niepoodpisuję bo padam z nóg, ścielę łóżko i idę spać, powinnam wziąć prysznic ale prysznic o 0:30? nie... odkładam na rano ;-)
a jeśli chodzi o mnie to aj.. szkoda gadać, chyba przerabiamy pierwszy kryzys małżeński, tylko trochę szybko bo raptem 3 miesiące po ślubie
no to tak w skrócie: nad morze nie pojechaliśmy bo Młody jeszcze nie doszedł do siebie po chorobie i boję się go narażać; niby była możliwość żebym pojechała sama, bo M zaproponował żeby ściągnąć jego siostrę na weekend to bym mogła pojechać tym bardziej że moje kumpele ze szkoły się akurat nad morze wybierały ale nie miałabym sumienia zostawić Syna na cały weekend, tym bardziej że po szpitalu i tak ma problem z jedzeniem z cycka (woli z butelki) i bałabym się że po weekendzie w ogóle odrzuciłby mi pierś :-( za to ustaliliśmy że za tydzień jadę do wawy do znajomych na wieczór a M zostaje z Krzysiem; no a co do sytuacji między nami to dwa dni było w miarę ok, wybraliśmy się nawet do dobrej restauracji, bo wykupiłam kupon już jakiś czas temu i trzeba było wykorzystać (Syn został z moim bratem i jego żonką), było bardzo miło, ale zaraz znowu to samo albo właściwie jeszcze gorzej, bo okazało się bowiem iż mój szanowny M uważa, że nie ma za co mnie przepraszać, zaś to ja powinnam przeprosić jego za: bałagan w domu (fakt faktem jest duży ale byliśmy w szpitalu a od szpitala mam M i dom w d.. więc nie sprzątam), za to że obraziłam jego matke (już się naskarżyła
), za to że się czepiam i po raz kolejny powiedziałam iż nie chcę żeby jechał na II turę wyborów i coś tam jeszcze zaczął wymyślać, porażka, że niby to wszystko moja wina?!
ech.. za kogo ja wyszłam.. no ale za to mogę winić tylko siebie, bo w sumie pomijając pierwszy okres zauroczenia i latania za mną jak pies za kawałkiem mięsa, to zawsze taki był, a ja głupia, zakochana.. no i zaczynam się jego bać a właściwie naszej przyszłości, bo od prawie miesiąca gdy się wkurzy wyciąga ręce, póki co dostaje po udzie, mam nadzieję że nigdy nie ośmieli się uderzyć mnie w twarz, bo wtedy przysięgam, że między nami będzie koniec; muszę się do gina wybrać, wstyd się przyznać ale po porodzie jeszcze nie byłam a ostatnim czasem pobolewa mnie coś z prawej strony, jajnik jakby czy co
a no i chyba zacznę popalać.. tak na złość dla M, choć papierosów nienawidzę