reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Witajcie, czyżbym pierwsza dzisiaj była???? No tego jeszcze nie było.
Ja tylko chciałam powiedzieć, że Zuza zasnęła po cycku po czym się obudziła ale dopiła i usnęła na dobre o 1-ej, więc jest lepiej, pobudka była 6.40 szybko zjadła i poszła spać, następna pobudka 9.30 i jeszcze kima.
No nic zabieram się za porządki. Miłego dnia
 
reklama
Heloł:-)

Ja tak biegusiem bo jestem w ferworze przygotowań:tak: M pojechał z wszystkimi trzema dziewczynami po mięsiwo do auchan, odważny chłopak:-D Jam mam na razie 1 sałatkę:-p Będę wieczorkiem jak dam radę i nie padnę na pysk:-D M załatwił chrzest dziś z rana, wszystko oki.

tiffi ja ubieram w taki komplecik polarowy ocieplany który kupiłam na chrzest, spodenki, czapa-toczek i płaszczyk taki rozkloszowany a na to kurteczkę jeszcze, zobaczę jak będzie w kościele to do samego chrztu i zdjęć ewentualnie ściągnę kurteczkę. A na nózki albo takie botki niby kozaczki różowe albo półbuciki białe, zobaczę jeszcze.
 
MMmmMM- ja tez uważam ze wiosna to super moment. Akurat bedzie tylko niecałe 2 lata róznicy i za 3-4 lata nasze dzieci będą się bawiły razem nie wisząc nam na głowie.
jedyneczka- mój się na zabieg zgodził pod warunkiem ze zdecydujemy sie na trzecie. Powiedział ze nawet nastepnego dnia po porodzie pójdzie bo juz wtedy faktycznie więcej dzieci nie bedzie chciał. Zreszta powiedziałam mu ze po trzecim jak nie pojdzie to ja odładam tabl i najzyzej bedziemy mieli 13-ke wiec i tak nie ma wyjscia. A pytałaś sie swojego jaka ilośc dzieci jest dla niego liczbą zaporową?
Mysza - Grałas cała ciaze i nic nie pisałaś? O ty niedobra hahaha Wracaj będzie zabawniej:)
kacperek i fasolka- myśle ze spokojnie się najada i nie ma się co martwić. Dzieci w tym wieku maja prawo się budzić w nocy i to normalne. Ja Oliwkę tez karmiłam piersią i miałam podobny problem i pomimo iz wkońcu na noc zaczełam dawać jej flaszkę i tak dopiero zaczeła mi przesypiać noce ok 7 mies. Mysle ze poprostu Martynka kocha twojego cyca i twój zapach i o to chodzi.
tiffi- 4 lata róznicy to nie zadużo? Mówie Ci że im większa róznica tym trudniej bedzie Ci do pieluch wrócić. Wiem po sobie.
_magdzia_ mój jest na Bebilonie pepti i to jest tylko na recepte. ale jak ja przechodziłam z cyca na mm to miałam podobnie. Spróbuj z Bebiko albo z enfamil ale ten jest droższy bo kosztuje ok 24 zł puchszka. Ale kupy to norma a pierdziucha bo połyka powietrze.
tweenie. Podobniez chusta wręcz pomoaga. Nie przejmuj sie takimi tekstami. Jestes mamą i to ty wiesz co jest dla twojego dziecka najlepsze!
atabe - hej ! Kochana mnie nie było tyle samo co ciebie! Wracaj do nas -na "stare śmieci" :)

Dziewczyny wy już prawie wszystkie po chrzcinach albo robiecie je na dniach. Ja dopiero przedwczoraj wybrałam chresna a jeszcze trzeba załatwić chrzesnemu komunie i bierzmowanie... Nie wiem kiedy ja zrobie chrzciny. Moze w przyszłym roku? albo za dwa? Od razu bym dwójke orzciła :)

Mykam bo robaczek się po 30 min drzemce obudził ....
 
Witam laseczki!!!
Julia ma lekki katar i nie poszła na weekend to teściowej,zawsze to lepiej jak jest u siebie w domu i z nami :)Kropimy i jest dzisiaj lepiej
Ja wczoraj byłam na plotkach z koleżanka ,ale koło 22 wróciłam.Dzisiaj siedzimy w domku ,może wpadną znajomi do nas na troche.
Dzisiaj Julka miała rzadką kupke i się martwię ,może to po słoiczku z mięsem,No nic będe obserwować,
Tiffi ,Jedyneczka,Ewelad powodzonka z chrzcinami !!!
U nas sypie śnieg ,więc spacer odpuszczamy,a wy w taką pogode spacerujecie???
 
dzieńdoberek:-)

Lila okazała łaskę tatusiowi dzisiaj i spała do 8:szok:, jak dłużej pospi, to już potem nie dosypia, ale dzisiaj zjadła i dalej kima- do 10:szok: a ja rano już byłam wyspana, więc poprasowałam, wyczesałam piesię, zabrałam na spacerek i przy okazji zakupy zrobiłam, więc mam wszystko, tylko zrobić teraz trzeba:biggrin2: no i sprzątanie- a jest co robić:-)
atabe witaj i wpadaj w miarę możliwości, fajnie, że się normuje u Was!!!
jedyneczka ja też w ferworze przygotowań- dobrze, że obiadu nie muszę przygotować; no popatrz, to zupełnie taka jak u nas- D mnie wkurzy i ciśnie na załamańca, a ja nie jestem winna:-D pieczeń w piwie-mniaaaam

tiffi ja gipiur też nie lubię, ale jeśli styl jest fajny, to tafty i tiule fajnie wygladają-przykładem są wg mnie sukienki od tej babeczki właśnie-strojne, ale urocze i eleganckie; mnie styl tych najbardziej popularnych ubranek do chrztu nie pasuje; z tym spaniem naszych dzieciaczków niestety jest tak, że śpią kiedy mają ochotę, a nie kiedy powinny najczęściej; szybkiego i efektywnego sprzątanie sobie i Tobie:-)

madzik my w każdą właściwie pogod spacerujemy-poza ulewnym deszczem, dzisiaj syfnie u nas, bo szaro, buro i ponuro, zimno i mży takie brejowate coś, ale spacer będzie, a może i dwa, bo nauki przed chrztem mamy 18.30
 
dziewczyny stanełam przed lusterkiem i szlag mnie trafił jak spojrzałam na swoje włosy! Wypadają mi garciami a do tego taaakie długieee!!! Wziełam nozyczki i ciach! Obciełam je do ramion. Od razu mi lepiej :-) Ale chyba nie obejdzie bez pomocy fryzjera bo przy tych tępych nzyczkach troche mi krzywo wyszło. Pomijajac juz oczywiscie moje zdolności fryzjerskie:-D:-D:-D Ciekawe jak mocno przestraszy się M jak mnie zobaczy hahaha

ide się umalowac , co by odwrócić trochę uwagę od włosów:dry::-D
 
dziewczyny stanełam przed lusterkiem i szlag mnie trafił jak spojrzałam na swoje włosy! Wypadają mi garciami a do tego taaakie długieee!!! Wziełam nozyczki i ciach! Obciełam je do ramion. Od razu mi lepiej :-) Ale chyba nie obejdzie bez pomocy fryzjera bo przy tych tępych nzyczkach troche mi krzywo wyszło. Pomijajac juz oczywiscie moje zdolności fryzjerskie:-D:-D:-D Ciekawe jak mocno przestraszy się M jak mnie zobaczy hahaha

ide się umalowac , co by odwrócić trochę uwagę od włosów:dry::-D

:-D:-D:-D Podziwiam za odwagę !!
 
jedyneczka ja też w ferworze a nie wiem kiedy się z tym wszystkim uporam
tetina ale wiesz 4 lata różnicy o tak naprawdę działania w 2013, jakoś trudno widzę różnicę 2 lat tu małe dziecko i tu małe dziecko, zobaczymy, obym w ogóle mogła mieć kolejne dziecko - bo w dzisiejszych czasach to nigdy nic nie wiadomo. Mi też wypadają włosy
madzik ja wystawiam swoją na balkon
ewelad kurde żebym się wyrobiła z tym wszystkim

Ja tak na szybko, zrobiłam sobie przerwę - zakupy zrobione, mieszkanie prawie posprzątanie (zostały detale + odkurzanie i pochowanie klamotów). M pojechał wywieźć trochę rzeczy do domu, mała ma nerw bo chce na ręce, a ja jeszcze muszę podszykować jedzenie na jutro, poprasować na jutro, przygotować sobie już stoły i doprowadzić siebie do porządku - co może być trudne, włosy wypadają, pazury jak u jaszczury (nie pomalowane), nogi jak u patyczaka (chude, więc spódnica nie przejdzie), muszę pomyśleć w co się ubrać.
A mój M dziś przeszedł samego siebie jak małą wystawiałam na balkon to on zaczął naprawiać drzwi balkonowe myślałam że go sieknę - ale to tylko faceci tak potrafią. Dobra zmykam - koniec przerwy wyjec wyje
 
w końcu upragniony relax:-) wszystko gotowe-plan wykonany, jutro jeszcze 2 sałatki zrobię i git; na naukach było śmiesznie, ksiądz opowiadał, co i jak-kwestie praktyczne i trochę duchowych:-) a Lila waliła uśmiechy na prawi i lewo- mam nadziję, że jutro też tak będzie, ja mam stresa i zmęczona jestem , D zajmował się Liliputą, a ja jak ten chłop pańszczyźniany-orka, bo ja po swojemu muszę:-) a przepraszam , zrobił coś- wkoorwił mnie 2 razy:-D

tetina no to pojechałaś po całosci, ze się tak wyrażę:-D awangarda na głowie- to modne:-D
tiffi damy radę!!! ja cały dzień tyrałam i się styrałam:-D
 
reklama
mój mały Prosiaczek śpi, duża Cholera w pracy więc czas na bb :-)


tiffi w mojej sytuacji wyjazd do rodziców odpada, tam bym kompletnie zwariowała zamiast odpocząć :sorry2: no i dałaś mi pomysł na prezent dla M (a właściwie dla nas obojgu) - Scarble!! :-)

kama o rany, jakim cudem? urządzili sobie basen w domu czy co?

ewa ale sukinsyn z tego lekarza :angry: niektórzy to na prawde bez serca, bez sumienia; my byliśmy też z nfztu ale w legionowie i powiem ci - rewelacja, lekarz sam wychodził i orientował się jak tam kolejka, wypytał dokładnie, wybadał, zrobił od razu usg które wpiął nam do książeczki, na prawde-miód z mlekiem, no i zgadzam się z dzamena - skarge na niego!

dzamena a no ja akurat wręcz przeciwnie, może i to dla mnie byłoby ułatwienie ale nie chciałabym aby mój Synek był chowany przez żadną z babć, jedna przekabaciłaby go całkiem na swoją stronę-mówię o teściowej, a druga by zamiłowała-moja mama ;-) no i mi też włosy zaczęły wypadać okropnie i w pon. biegne do apteki po witaminy, koniecznie! do tego może jakieś płukanki ze skrzypu..

jedyneczka nie, nie dojechał tamtego dnia, przyjechał kolejnego, po pracy i został do dnia następnego, choć co prawda nie ze swojej woli i kim jest J bo nie bardzo zrozumiałam..

twennie a co jest z Malutką nie tak, że na rehabilitację chodzisz? bioderka? i z takim maleństwem do psychologa, nie przesadzasz może troche? :sorry2: no i przykro z tą robotą :-(

tetina witaj kochana, dawno Cię u nas nie było :tak: ale wiem jak to z tym czasem bywa ciężko a nawet jak się znajdzie chwila to człowiek woli (bynajmniej ja :-D) się po prostu rozłożyć i mieć wszystko głęboko :-) super Synka masz jak widzę ale wszystkie dzieciaczki są super :tak: mój Syn również w szpitalu ulubieńcem pielęgniarek i nawet poderwał sąsiadkę z sali a w sumie to dwie :-D i Boże drogi, jak sobie poczytam o tych cholernych eksach to mi aż ciary przechodzą, mam nadzieję że mnie to z M nie spotka choć jak patrzę na nas przez ostatni miesiąc to nie mogę tego wykluczyć :zawstydzona/y: i facet namawia Cię na trzecie dziecko? nie może być! skąd Ty go dorwałaś, z choinki? gdzie takie skarby rosną? :blink: choć ja gdybym była mężczyzną nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na tak poważny zabieg, toż to jak sterylizacja u kobiet, ja odczutuję takie zabiegi jak zabranie męskości/kobiecości :no: cieszę się że Tymuś już zdrowy :tak: no jedz dziewczyno, jedz bo nam wyschniesz jeszcze!

mysza widzę że nie tylko ja uwielbiam usta usta :-D

patipaula to mój w takim wypadku wyjątkiem, bo lubie wszelkie rączki, i obce i nie ;-)

kacperek i fasolka 10kg w 2tyg? jadłaś Ty coś w ogóle? :szok: choć jak widzę to masz multum stresów więc się nie dziwię :-( bardzo mi przykro z powodu sytuacji rodzinnej, trzymaj się kochana, sił Ci życzę, sił i cierpliwości, bo z tym to naprawdę ciężko czasami.. :zawstydzona/y:

pyzuniagaj witamy :-)


wybaczcie ale już nie poczytam i niepoodpisuję bo padam z nóg, ścielę łóżko i idę spać, powinnam wziąć prysznic ale prysznic o 0:30? nie... odkładam na rano ;-)

a jeśli chodzi o mnie to aj.. szkoda gadać, chyba przerabiamy pierwszy kryzys małżeński, tylko trochę szybko bo raptem 3 miesiące po ślubie :dry: no to tak w skrócie: nad morze nie pojechaliśmy bo Młody jeszcze nie doszedł do siebie po chorobie i boję się go narażać; niby była możliwość żebym pojechała sama, bo M zaproponował żeby ściągnąć jego siostrę na weekend to bym mogła pojechać tym bardziej że moje kumpele ze szkoły się akurat nad morze wybierały ale nie miałabym sumienia zostawić Syna na cały weekend, tym bardziej że po szpitalu i tak ma problem z jedzeniem z cycka (woli z butelki) i bałabym się że po weekendzie w ogóle odrzuciłby mi pierś :-( za to ustaliliśmy że za tydzień jadę do wawy do znajomych na wieczór a M zostaje z Krzysiem; no a co do sytuacji między nami to dwa dni było w miarę ok, wybraliśmy się nawet do dobrej restauracji, bo wykupiłam kupon już jakiś czas temu i trzeba było wykorzystać (Syn został z moim bratem i jego żonką), było bardzo miło, ale zaraz znowu to samo albo właściwie jeszcze gorzej, bo okazało się bowiem iż mój szanowny M uważa, że nie ma za co mnie przepraszać, zaś to ja powinnam przeprosić jego za: bałagan w domu (fakt faktem jest duży ale byliśmy w szpitalu a od szpitala mam M i dom w d.. więc nie sprzątam), za to że obraziłam jego matke (już się naskarżyła :baffled:), za to że się czepiam i po raz kolejny powiedziałam iż nie chcę żeby jechał na II turę wyborów i coś tam jeszcze zaczął wymyślać, porażka, że niby to wszystko moja wina?! :no: ech.. za kogo ja wyszłam.. no ale za to mogę winić tylko siebie, bo w sumie pomijając pierwszy okres zauroczenia i latania za mną jak pies za kawałkiem mięsa, to zawsze taki był, a ja głupia, zakochana.. no i zaczynam się jego bać a właściwie naszej przyszłości, bo od prawie miesiąca gdy się wkurzy wyciąga ręce, póki co dostaje po udzie, mam nadzieję że nigdy nie ośmieli się uderzyć mnie w twarz, bo wtedy przysięgam, że między nami będzie koniec; muszę się do gina wybrać, wstyd się przyznać ale po porodzie jeszcze nie byłam a ostatnim czasem pobolewa mnie coś z prawej strony, jajnik jakby czy co :zawstydzona/y: a no i chyba zacznę popalać.. tak na złość dla M, choć papierosów nienawidzę
 
Ostatnia edycja:
Do góry