reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

hej

my dziś do południa spacerowaliśmy 2 godzinki,potem bylismy na kontroli bioderek,wszystko oki, a później u przyjaciółki

w ostatnią noc Michaś się budził co godzine, półtora, tak mu się jeszcze nie zdarzyło,raz ja wstawałam i dawałam cycka,raz M i go usypiał, nie wiem co to było,ale podejrzewam że się robestwił,tzn mama go tak rozbestwiła bo jak go biorę w nocy na cycka to usne przy tym i sobie tak śpimy a on jak tylko się przebudzi to ma cycka przy sobie,trochę pociagnie i dalej śpi,a ja się budze po 3,4 godz i dopiero wtedy kłade go do kołyski,a w ta noc to go karmiłam na siedząco zeby nie zasypiać no i odkładałam zaraz do kołyski i potem może się budził,cycka nie ma i ryk,oby dziś ładnie spał

pyzuniagaj fanie z chrzcinami w święta:tak:
ewelad a Ty kiedy wracasz do pracy?
jedyneczka ja tez zawsze taka upocona i zmachana wyprawą na spacer:baffled: a jak znosiła mała poprzednie szczepienia?jak było oki to moze i teraz też, nam lekarka powiedziała że nie może być przewry mniejszej niż 6 tyg,wiecej może być,to o te pare dni przełóż dla świetego spokoju moze
ewcik ja bym chyba w domu została z małym z tą temp,czy stanem podgorączkowym w taką pogodę
tiffi mały terminatorek z Twojej córy...3.10? :szok:
patipaula ładnie waży mała,niech rosnie zdrowo
 
reklama
dzieńdoberek:-)

pospałyśmy elegancko do 9.30:-) zaraz startujemy z jabłkiem+marchewka-zobaczymy, co królowa na to:-) a później spacerek jakiś uskutecznimy i ogarnąć musze pobieżnie mieszkanie

anetka ja wracam ok połowy stycznia:-(
 
dzień dobry
u nas lipa - pi pa
bez mm 2 pobudki w nocy na karmienie... a było tak pięknie
i jeszcze kupy nie może zrobić po tej marchewce z ziemniakiem a przez kilka dni muszę mu teraz to podawać bo po kilku dniach nowy składnik niby można wprowadzać - dla mnie ciężki temat z tym jedzeniem...
zaraz wybywam na spacer do teściowej po drodze do rossmana i pepko
miłego dnia laski
 
My już uskuteczniłyśmy spacer - pizgawica taka, że szok... Mała w wózku, więc luz, chętnie bym się położyła obok i niech ktoś nas wiezie :-D
Ja pomału wprowadzam zupkę jarzynową, ale mała jest bardziej zainteresowana łyżeczką i miseczką niż jedzeniem. Nie wiem czy jej to smakuje, czy nie :-) Coś tam przeżuwa... Podaję póki co po 2 łyżki, i stopniowo będę zwiększać. I tak już nie karmię całkowicie piersią, więc przynajmniej ograniczę mm.
Ewa- u mnie każda noc to loteria... Wybudza mi się co chwilę i już nie wiem w czym problem... Mam nadzieję, że to jakiś porządny skok, po którym mała będzie sama chodziła do kibelka i szykowała sobie szamę :-D No i na spacer też niech się wyprowadza i organizuje mamie czas :-)
 
hej!u nas w mieszkaniu powoli da sie normalnie zyc i funkcjonowac,chlopaki uwineli sie ze wszystkim,zostaly tylko takie kosmetyczne duperele ale to juz pikus w porownaniu do tego co zastalismy w niedziele.Ponoc pekla jakas glowna rura z woda a ze nie bylo cala niedziele ani nas ani tych z gory to sie lalo.
zima za oknem a ja tak jej nie lubie:(Maja patrzy na padajacy snieg jak zaczarowana,do tego M ma w niedziele urodziny wiec i pewno goscie sie zjada,musze zrobic liste zakupow i powoli tachac je do domu.

mysza u nas tez rozpizdziel z posilkami,nie potrafie tego jakos unormowac,do tego bak maly budzi sie w nocy co 3 godziny na jedzenie.
tiffi,ewelad widze ze chrzcinowe przygotowania ida pelna para,dobrze ze my juz po.ewelad i jak tam kolorek w swietle dziennym sie prezentuje?
jedyneczko M przegiol i to ostro,kleczenie w rogu na grochu to i tak za mala kara.

o i juz po spaniu...
 
Ja tylko na moment, bo sama nie wiem co z tym fantem robić. Płakałam pół nocy bo moje dziecko o 22-ej usnęła na jakieś 30-40minut a potem nie spała do 3.20 próbowaliśmy wszystkiego, masaże, najlepiej chciała się nosić i się cieszyła, odłożenie i niereagowanie na marudzenie dało tyle, że wpadła w taki płacz, że aż się zaczęła zachłystywać śliną i zanosiła się więc M ją wziął i usnęła na rękach,a le to już waśnie była ta 3.20. Oczywiście rano nie przystomna obudziła się o 7-ej zjadła, potem przed 10 zjadła i spała do 12-ej no musi księżniczka odespać. Odsłoniłam rolety, hałasowaliśmy z M (bo on dziś pracuje z domu) a ona nic. Wstała o 12-ej bo jej się pampers przelał tyle ulała. Miałam w nocy myśli, że mała nie będzie miała rodzeństwa, bo mnie wykończy
 
u mnie też masakra. wczoraj całe popołudnie na rękach bo jak tylko odłożyłam Michasia to ryk straszny. Usnął dopiero po 22. Dziś też od rana Ryk! Już nie wiem co robić. Może to jakiś skok rozwojowy że nasze grzeczne do tej pory dzieci są niedobre i cały czas płacza. Ja już nie mam siły. Kupy już 48 h nie robił i chyba zęby idą. kupiłam dentinox bo bobodent nie działa chyba.
 
witam,

u nas nie ma rytmu, tzn. po myciu cyc, ok 23-24 butla, ok 4. cyc, i tyle z wiadomych rzeczy.
Mała obudziła się ok. 23.30 na flachę, a po jedzeniu ponad 2 godz była aktywna, zanim się wydoiłam i ogarnęłam była prawie 3. wlazłam do łóżka to się Mała uaktywniła, to smoczek, to "niech mnie ktoś przytuli", i tak do 4.30. O 5.30 wstała na cyca, a po 7 musiałyśmy dziś wstać.:baffled: Teraz glizdon próbuje zjeść panel do kopania od maty i się irytuje, że się nie mieści cały :-p
My dziś po wizycie u psychologa i płakać mi się chce, bo w końcu ktoś mnie na poważnie potraktował i uwierzył, że z moim dzieckiem jest coś nie tak...
Okazało się, że moje dziecię jest niedostymulowane, a to dlatego, że ciąża zagrożona była i musiałam prawie cały czas leżeć, więc dziecko się nie kołysało, nie miało bodźców, a przez to nie do końca rozwinęły się pewne partie mózgu.Dodatkowo stres w ciąży (hipotrofia, wada serca, czy się utrzyma, itp, itd) też się znacznie do tego przyczyniły. Mamy specjalne zalecenia, które kłócą się jednak z rehabilitacją i się teraz śmieje, że w dni parzyste słuchamy psychologa, w pozostałe rehabilitanta ;-)
Mamy się dużo w chuście nosić i mam iść na spotkanie z doradcą chustowym. Dużo bujać, huśtać, spacerować (nogi mi już w d... włażą, a fleki mi się do gwoździ zdarły), zawijać, mocno masować, pukać :p . Ja to się śmieję, że będziemy do podłogi gwoździem przybijać, bo dziecko nieczułe na ból, jak przydzwoni sobie z rozmachu grzechotką w łepetynę, to tego w ogóle nie zauważa.
Aa, i grozi nam nadpobudliwość, czytaj ADHD, więc musimy szybko dziecko wyprostować.
Moje dziecko jest bardzo inteligentne, bo jak pani do niej gadała, to Mała poodpowiadała, grzecznie się pouśmiechała, zaśliniła pół gabinetu, a jak powiedziała "jakaś Ty śliczna", to Olka walnęła takie kupsko, że bokiem uciekło i musiałam ją myć:-D
I zero stresów, nerwów, kłótni przy dziecku - ciekawe, co mój M na to powie...
I bardzo możliwe, że jak się Małą już do pionu ustawi, to będzie rozwijała się szybciej od rówieśników... dziękuję za takie atrakcje, trochę spokoju poproszę...

Mysza psycholożka powiedziała, że do 8-go miesiąca dzieci mają pełne prawo mieć po nocach dziwne pomysły. Już niedługo:-D:-)
Tiffi dziś mi pani powiedziała, że moja za mało śpi, ciekawe co by o Twojej powiedziała:nerd: Może też się skusisz na poradę? Mówię Ci, od razu mi lepiej na duszy:tak:

AAA, po wizycie gadałam z teściową i mówię jej, co i jak. A ona mi, że od początku mówiła, że Mała jest taka i taka. No żesz... Przez tyle czasu slyszałam, że dziecko jest boskie, a ja nic innego nie robię, tylko choroby jej wymyślam. I że krzywdę robię nosząc w chuście ...:angry:
 
reklama
Witajcie mamuski!! Za oknem pizgawica ale na szczescie mnie ominal dzisiaj spacerek moja mama wziela sobie wolne i przyjechala troche mnie obciazyc bo ja calymi dniami sama potem m wraca z pracy i siada do kompa (po co sie zainteresowac rodzina skoro ma lepszy model). Moja mala o dziwo zasnela dzisiaj ladnie i spala do 4 ale nie obylo sie prze mm nie wiem objadla dwa cycki do pustkosci i zasnela polozylam ja do lozeczka i chwile pospala i zaczela wypluwac smoka(od kilku dni smok jest ble ciagle wypluwa). Wiec nie wiem podejrzewam ze raczej mam za malo tego mleka jak ewa81 aczkolwiek w nocy sie najada i fajnie by bylo gdyby tak zostalo gdyby karmic piersia w nocy i w dzien i dokarmiac wlasnie poki co sloiczkami a potem samej gotowac za jakis czas. Jesli bedzie taka jak Kacper to sloiczki pojda na bok. No zobaczymy!!.
A powiedzcie mi jak dajecie te obiadki to przez ile pozniej sie nie domagaja jedzenia??
Ewa81 a jesli chodzi o ta dyskusje na temat karmienia to powiem ci ze nawet jesli sie wprowadzi dodatkowe pokarmy to piersia bedziesz karmic tak samo jak by dziecko skonczylo 8 miesiecy czy 10 to tez podajesz posilki i karmia persia najwazniejsze ze ta piers sie pojawia wiec ja to sobie wlasnie tak tlumacze ale wiadomo kazdy ma inne zdanie i trzeba to szanowac tak samo jak kazdy wie co jest najlepsze dla swojego dziecka
Ewelad jak tam wloski???
Tiffi ty to sie naprawde masz ze swoja corcia ale spoko drugie bedzie aniolkie ta teoria sie sprawdza (ja jestem zywym dowodem) ale ze tak pozno chodzi spac t naprawde moze warto gdzies pojsc nawet prywatnie?moja fakt tez malo ostatnimi czasem spi na dworze jedynie pospi ale nie na tym rzecz polega zeby dziecko spalo ladnie na dworze ale i tez w domu by mmoc cos zrobic ale widze ze chce spac lecz ma problemy z zasnieciem:-(. mam nadzieje ze wkoncu to minie a wiesz co a moze ona jest zauroczona??moe ktos ja zauroczyl???bralas to pod uwage?wiem ze to moze smiesznie brzmic ale znam naprawde takie przypadki zauroczenia dziecka.
Kama super ze juz wszystko wraca do normy z mieszkaniem:-)
 
Do góry