tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
ewa to ty hazardzistka jesteś :-) Ja wykorzystuje urlop za 2009 i 2010 r Co do USG to rzeczywiście lekarz kawał chama
dzamena ja prezenty zaczynałam kupować nawet w październiku, ale w tym roku uziemiona jestem, zostaje allegro i dorywcze wybywanie. A co do prezentu ja mam fioła na punkcie gier różnego rodzaju takich planszówek, a teraz gry są super.
Moja teściowa już taka jest, musi łapać okazje, bo przecież płacić za paliwo za dwa samochody. Jak mój brat przyjechał do nas na jeden dzień, to ona mówi do niego " tak tylko na jeden dzień jedziecie (w myśl, to się opłaca wydawać pieniądze), jak ostatnio byliśmy tam przyjechaliśmy zmieniłam małej pieluchę, a zaraz jak zmieniałam siknęła, wiec zmieniłam bo nie będę mokrej zakładać, a za chwilę zrobiła kupę wiec zmieniłam i w sumie 3 pampersy były do wyrzucenia, a ona ojej ile to pampersów idzie a ile to kosztuje. Noż grosza do tego nie dokłada a tak się mądruje
aneta siostra mojego M jest fizjoterapeutką i pracuje w szpitalu,ale tam z racji tych sprzętów pracują po 5h, a jak jeszcze karmiła to w ogóle wcześnie wychodziła, robota jak marzenie
jedyneczka ja też sama się bujam M pojechał zmienić opony do domu. Kurcze mnie rano też bolą kości udowe, ręce i w ogóle nogi, i nawet się zastawiałam czy to nie jakieś braki wapnia, że może mała wysysa.Spodobała nam się taka fajna kanapa ale nie wiemy czy nie za duża bambaryła będzie
tweenie mam nadzieję, że psycholog pomoże. A co do M to ie ma lekko z tym spędzaniem czasu
tetina nie ma to jak dobre wieści. Ja też myślę, co tu po urlopie, ale jakoś drugie to tak szybko jak dla mnie. Ja też chuda, włosy mi wypadają, echhh ale co zrobić jak cycuś wyżera wszystko - no ale nich wyżera
ewelad fajnie że u gin dobrze
Mała marudna jakaś, poleżała na balkonie. Ale co najważniejsze moje dziecko będzie ładnie wyglądało na chrzcie bo NINA (córcia Myszy) pożyczyła Zuzi sukienkę, poza tym dotarła już szatka i świeca, także odetchnęłam z ulgą.
M po pracy pojechał do domu bo tam ma opony więc chce zmienić, a ja z małą sama. Zaprosiłam ciocię na chrzciny, ale wie jaka sytuacja jest że ciasno i w ogóle więc powiedziała, że nie przyjadą ( z wujkiem) ale przyjedzie po 6.12 by pomóc w przeprowadzce
dzamena ja prezenty zaczynałam kupować nawet w październiku, ale w tym roku uziemiona jestem, zostaje allegro i dorywcze wybywanie. A co do prezentu ja mam fioła na punkcie gier różnego rodzaju takich planszówek, a teraz gry są super.
Moja teściowa już taka jest, musi łapać okazje, bo przecież płacić za paliwo za dwa samochody. Jak mój brat przyjechał do nas na jeden dzień, to ona mówi do niego " tak tylko na jeden dzień jedziecie (w myśl, to się opłaca wydawać pieniądze), jak ostatnio byliśmy tam przyjechaliśmy zmieniłam małej pieluchę, a zaraz jak zmieniałam siknęła, wiec zmieniłam bo nie będę mokrej zakładać, a za chwilę zrobiła kupę wiec zmieniłam i w sumie 3 pampersy były do wyrzucenia, a ona ojej ile to pampersów idzie a ile to kosztuje. Noż grosza do tego nie dokłada a tak się mądruje
aneta siostra mojego M jest fizjoterapeutką i pracuje w szpitalu,ale tam z racji tych sprzętów pracują po 5h, a jak jeszcze karmiła to w ogóle wcześnie wychodziła, robota jak marzenie
jedyneczka ja też sama się bujam M pojechał zmienić opony do domu. Kurcze mnie rano też bolą kości udowe, ręce i w ogóle nogi, i nawet się zastawiałam czy to nie jakieś braki wapnia, że może mała wysysa.Spodobała nam się taka fajna kanapa ale nie wiemy czy nie za duża bambaryła będzie
tweenie mam nadzieję, że psycholog pomoże. A co do M to ie ma lekko z tym spędzaniem czasu
tetina nie ma to jak dobre wieści. Ja też myślę, co tu po urlopie, ale jakoś drugie to tak szybko jak dla mnie. Ja też chuda, włosy mi wypadają, echhh ale co zrobić jak cycuś wyżera wszystko - no ale nich wyżera
ewelad fajnie że u gin dobrze
Mała marudna jakaś, poleżała na balkonie. Ale co najważniejsze moje dziecko będzie ładnie wyglądało na chrzcie bo NINA (córcia Myszy) pożyczyła Zuzi sukienkę, poza tym dotarła już szatka i świeca, także odetchnęłam z ulgą.
M po pracy pojechał do domu bo tam ma opony więc chce zmienić, a ja z małą sama. Zaprosiłam ciocię na chrzciny, ale wie jaka sytuacja jest że ciasno i w ogóle więc powiedziała, że nie przyjadą ( z wujkiem) ale przyjedzie po 6.12 by pomóc w przeprowadzce