witam,
byłam dziś w przychodni rehabilitacujnej, moje dziecko napięte jak cięciwa w łuku :/ zaczynamy gimnastyki i inne atrakcje w piątek. Dodatkowo musimy iść się skonsultować do neurologa w sprawie szczepień, skoro po ostatnich dziecko słabo się czuło. I psycholog nas czeka, bo dziecko nie może tak spać. Śmiać mi się chce, bo dziecko 3 miesiące ma, a już do zeszytu na interwencję zapisane jest.
Ucieszyłam się, że psycholog coś zaradzi, ale dupa, bo pierwsza wizyta dopiero 17.12. :/
A poza tym bez zmian, Mała wstaje w nocy co godz, czasem co 2, robi sobie min 2x2godz przerwę w spaniu. Podejrzewam, że ma anemię, bo wstaje i po góra godz wyje i trze oczy, że ona spać chce. To samo po spacerze jest, gdzie nieraz 4godz śpi ciągiem. No, ale do pediatry nie możemy się dobić, bo miejsc nie ma. Zdecydowanie musimy przychodnię zmienić
byłam dziś w przychodni rehabilitacujnej, moje dziecko napięte jak cięciwa w łuku :/ zaczynamy gimnastyki i inne atrakcje w piątek. Dodatkowo musimy iść się skonsultować do neurologa w sprawie szczepień, skoro po ostatnich dziecko słabo się czuło. I psycholog nas czeka, bo dziecko nie może tak spać. Śmiać mi się chce, bo dziecko 3 miesiące ma, a już do zeszytu na interwencję zapisane jest.
Ucieszyłam się, że psycholog coś zaradzi, ale dupa, bo pierwsza wizyta dopiero 17.12. :/
A poza tym bez zmian, Mała wstaje w nocy co godz, czasem co 2, robi sobie min 2x2godz przerwę w spaniu. Podejrzewam, że ma anemię, bo wstaje i po góra godz wyje i trze oczy, że ona spać chce. To samo po spacerze jest, gdzie nieraz 4godz śpi ciągiem. No, ale do pediatry nie możemy się dobić, bo miejsc nie ma. Zdecydowanie musimy przychodnię zmienić