reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

dzieńdoberek:-)

dzisiaj intensywny dzień- rehabilitacja, spacer, zakupy i najgorszy punkt programu-szczepienie:no: byłysmy same, bo D pojechał gdzies na Śląsk samochód firmowy odebrać, odebrali, przejechali 10 km i się zepsuł, więc komis, w którym został kupiony zabrał go lawetą, D juz zdążył dojechac do K-wa, a Ci zadzwonili, że to jakaś drobnostka i już jest ok, więc nawrotka i jaa jeszcze raz po ten automobil:eek: na szczepieniu najpierw Lilka nie chciała połknąć rota, bo taka była zafascynowana wszystkim wokół, a ja tylko drżałąm, bo ma fazę na bańki, żeby z tymi bankami 3 stówki nie wypłynęły:-D, przy pierwszym kłuciu delikatny płacz, przy drugim gorzej, a już po wszystkim taki płacz, ze aż bordowa się zrobiła, a mi mało serce nie pękło i spocona po sam tyłek wyszłam:no: oby tylko wszystko było ok:eek:

agatka mnie chodziło o nowosci w diecie Adndrzejka, nie Twojej, cokolwiek by to nie było, a kysz:tak:
jedyneczka ja teraz jestem na etapie poszukiwania płaszczyka jakiegoś na chrzciny dla małej lejdi:-) dla siebie już sukienkę kupiłam; własnie też o Ashikę i Mruczkę pytałam:tak: mammi pewnie zagoniona przy 3 dzieciaczków:tak: z tymi dzieciakami teraz i kompem to tak właśnie jest- synek 3 letni koleżanki D wczorak pospacerował 30 min i do domu, bo komputer:dry: ja bardzo chcę dziecko ustrzec przed tym, ale będzie ciężko:-)
tiffi popieram-za dużo bodźców i zabawek, które już nawet dzieci nie cieszą, tylko po 5 min idą w kąt-komp i tv rządzi, ale sama widzę, ze często jest tak, ze rodzice nie mają czasu (takie czasy, że tyrać trzeba non stop) i sił, a czasami chęci, zeby coś innego dziecku pokazać- zabrać na wycieczkę, do muzeum, zoo; my jesteśmy łaziki i włóczykije, wię akurat brak wycieczek mojemu dziecku nie grozi:-) a tatuś już pianino nowe chce kupowac, żeby dla Lili było:-D
dzamena skretyniała lekarka, dobrze, ze Ty masz kupę czasu z 3 dzieci:wściekła/y: to dzis dzień dam bez czasu- weszłam do komisu, gdzie są czasami super ciuszki dla dzieci i najpierw nie mogłam obejrzeć, bo jedna babka się spóźniła do pracy no i nie ma mnie kto pilnować, bo widocznie wygladam na kleptomankę, noc to, wróciłam za 30 min, pani już przyszła, ale grzebie coś tam i na moje pytanie warknęła- ja naprawdę nie mam czasu- wiec ją sprowadziłam do parteru, bo juz któryś raz sie tak zachowuje w stosunku do klientów i pytam, czy zawsze jest taka niemiła, a czasu miałby więcej, gdyby nie spóźniła się do pracy- strzeliła karpia i zdziwko-ona? niemiła? coś tam jeszcze mamrotała, ale powiedziałam głosno do widzenia:eek: ja całe życie z ludźmi pracuję i nigdy nie przyszłoby mi do głowy tak się do klienta odezwać:eek:
 
reklama
jedyneczka myślisz że poziom teraz jest wyższy, przecież ilość lektur okroili, matematyka też niższy poziom. Dzieci teraz mają więcej zajęć, ale nie wiem czy wyższy poziom. Co do szlaczków uwierz mi miało to swój cel :-) co do języków zgadzam się wtedy nie było możliwości językowych, komputerowych, ja się uczyłam jak wypalane są surówki w pieecach hutniczych i jak zbudowany jest adapter. Co do ocen to fakt dzieci później nie wiedzą o co chodzi nagle chmurki a teraz jedynka.
Co do żelaza moja też wypluwała nie raz, a dajesz na leżąco, półsiedząco czy jak??
dzamena wow kawał chłopaka
ania pestka a co to za biegunka, jakiś wirus??
ewelad zgadzam się normalnie teraz jest trudniej z czasem, ale tez prawda taka, moi rodzice jakoś nie bawili się ze mną non stop, w tv bajki raz dziennie 15 minut więc sama wynajdowałam sobie zabawy -kreatywność, a teraz kanały z bajkami non stop, więc to jest problem. Twój M pianino kupił - PIĘKNIE!!!

Mała spała na balkonie trochę, potem siedziała ładnie w leżaczku, teraz chwilę na macie. Czekam na M dzisiaj nie dzieje do domu na roboty. Jutro sobota, M pewnie pojedzie a my znów same. Najgorsze jest to, że pogoda od poniedziałku się psuje to znaczy będzie zimno.
 
Coś słabo się dzisiaj czuję, boli mnie żołądek i głowa...
Mała ząbkuje... jak będzie jeszcze gorzej to się zastrzelę. Zanosiła się bidula płaczem, a ja głupia leciałam dorobić mleka, bo nie wiedziałam co jej jest. Mleka nie chciała, no to mówię za gorąco, porozbierałam, a ona ryczy dalej. Wzięłam na ręce niby okej, ale jeszcze jej coś nie pasowało. Wsadziłam mój palec do jej buziolka i bingo. Zaczęła masować sobie dziąsła. Dałam krople na ząbkowanie, ululałam na rąsiach i śpi bidulka. Mam nadzieję, że pośpi chociaż 4 godzinki, coby się mleko naprodukowało.
Ja się zgadzam z Tiffi - kiedyś było inaczej. Mogliśmy się dłużej bawić, a teraz najchętniej 3 miesięcznemu dziecku wprowadzaliby angielski. Co to w ogóle za profilowane przedszkola... dzieci powinny się jeszcze bawić... Wystarczająco w dorosłym życiu nagonią się za pieniądzem...
Ewelad- ja to mam takie szczęście, że jak są szczepienia, albo inne wizyty u lekarza to M akurat pracuje. A że my nie zmotoryzowani, to dawaj w busa i cisnę wszędzie sama... Już się przyzwyczaiłam, że mała marudzi, płacze, cieszy się i okazuje inne bliżej nieokreślone uczucia... Ale widzę, że dorasta i więcej rzeczy przyjmuje "na tak".
ania_pestka- my też szczepimy 19-ego. U nas Ninka ostatnio mało je... Jakoś jej się odwidziało, ale za to tak jak piszesz, rozregulowała jej się noc i więcej chce cycać.
dzamena- pełen szacun jak na cycku tak się chowa Maksiu :-D
Jedyneczka- widzę, że się zdrowo wzięłaś za ćwiczenia :-) Mnie nic nie przekona do wysiłku. Wystarczy, że dzisiaj kibel umyłam... ja tam mało sram, więc M ma dług wobec mnie. Liczę na jakiś dobry obiadek :-D
 
Hej dziewczyny-ja się znowu pojawiam, ale zaraz znikam.

Dziewczynki nadal chore-trzy światy z tymi chorobami i lekarzami-odstawiliśmy po 2 zastrzykach ten antybiotyk, bo jak wyczytałam na necie to jakiś cholerstwo-uszkadza słuch. Strasznie się wystraszyłam-Julcia ma dopiero niecałe 3 latka, a Martusia takie maleństwo -a tu taki silny antybiotyk i jeszcze skutki uboczne takie potworne.

Jak znajdę chwilkę to napiszę więcej, ale wybaczcie już was nie nadrobię.

Pozdrawiam ciepło
 
dzamena to ja już widzę pioruny w twoich oczach u tej lekarki:-D Ale babka jakaś z gruntu złośliwa chyba:confused2: Co jak co ale osoby pracujące z dziećmi powinny mieć podejście i jego dobro zawsze na celu:angry: Co ty kobieto jesz że Maks taki kawał chłopaka:eek::-D

tiffi mówisz że szlaczki miały swój cel, hm, niech zgadnę, późniejszy make-up:-D To my ale po co chłopcy:-D Żartuje żartuje:-p Z matmy nie wiem czy poziom niższy czy wyższy bo i wtedy i teraz to dla mnie czarna magia:-D Podaję żelazo jak siedzi w huśtawce.

ania żeby się juz unormowało z brzuszkiem;-)

jasia zdrówka. Jak to trzeba się interesować wszystkim co podajemy maluchom, ciekawe czy lekarze nieświadomi czy mają w nosie:baffled:

mysza a jakie dajesz kropelki? A widać ząbalka? Powiedz jak tak śmigasz z Niną to ludzie pomagają wsiadać do autobusu? He he to Ci M winien jak rozumiem duuży obiad:-D Ja muszę zadbać o się bo jeszcze sobie M młodszej poszuka:-p:-D

ewelad no wiem jak to jest z tym szczepieniem, dlatego jestem przeszczęśliwa że M chce i może ze mną chodzić. Słyszałam że pieniądze mogą iść w błoto ale że w bańki to jeszcze tego chyba nie było:-D Mnie rodzice też pianino kupili jak byłam malutka, śliczne jest jako mebel:-p:-D Zapisali mnie do szkoły muzycznej ale ja się wstydziłam śpiewać:baffled: Cóż, widać nie była mi pisana kariera artystyczna:-D Ja też z ludźmi pracuję i nie wyobrażam sobie tak się zachować:confused2: Ale to procentuje i się opłaca bo za grzeczność i uśmiech najczęściej otrzymuję toż samo nie mówiąc o tym że nie sposób na mnie nakrzyczeć :-D Wrzuć potem fotę w tej sukience. A jaki kolor?
 
u nas dalsza część dramatu poszczepiennego. Rano stan podgorączkowy, nogi spuchnięte, ale 5 godz poza domem i dziecko jak nowe :p
Znowu się umordowałam z usypianiem Małej, za to M zasnął wcześniej od niej...jak niemowlę... Też bym chciała iść spać, ale jeszcze dużo rzeczy do zrobienia i ściąganie mleka. Znowu o 1 pójdę spać. To już norma u mnie ostatnio.
Pogoda do d... już myślałam, żeby kupić ziemniaki na zimę, żeby mi wózkiem nie rzucało, bo mi dziecko chciało porwać. A to dopiero listopad, gdzie tam do marca... Chyba się zastrzelę z tym spaniem, a w zasadzie nie spaniem Olki w dzień - śpi tylko na spacerze i to nie zawsze. A co zrobię z nią, jak zima będzie? A jak drugie dziecko będę miała pod opieką? Nie mam pomysłu na to :/
 
jedyneczka pianino elektryczne, więc mebel z niego lichy:-) a sukienka moja czarna, jak większosć rzeczy w mojej szafie:-)
tweenie u nas po szczepieniu póki co ok, Lila przespała karmienie jedno, ale kąiel ok, i usnęła ładnie, a spacery my tez trzaskamy spore codziennie, bo Liliputa ładnie śpi wtedy, a i wdomu później jest lepszej formie i lepiej zasypia na wieczorną drzemkę; wiatr był u nas też taki dzisiaj, że po spacerze miałam fryz jak szatan:-D
 
Witam się sobotnio ;-)
My już od 8 na nogach. Ale nocka bardzo ładna. Nina wstała o 1 i potem o 8 ;-) Chyba ją tak te ząbki wymęczyły.
Jedyneczka- widać 2 dolne jedynki. Miałam, póki co, wrażenie, że ją to tylko swędzi, bo ciśnie ręce do gęby. A problem jest taki, że ona nie potrafi sobie świadomie np. gryzakiem ulżyć, bo jeszcze nie opanowała wkładania przedmiotów. Wczoraj pomógł mój palec i tak go dziobała mocno... Daję krople homeopatyczne camilia które są w takich pojedynczych aplikatorach - mała sama rozdziabia buźkę, więc nie mam z tym problemów.
Właśnie mamie opluła kichaniem monitor :-D
Idę do przytulaska ;-)
http://www.doz.pl/apteka/p51413-Boiron_Camilia_roztwor_doustny_10_minimsow
 
Ostatnia edycja:
WITAM Z RANA
MYSZKA NO ALE POMAGAJA TROSZKE TE KROPLE ?BO MASC MOIM ZDANIEM Z LEKKA DO DOOOPY BP TYLKO CHWILKE DZIAŁA ,U NAS JUZ JEDEN ZABEK WYSZEDŁ I CHWILE BYŁ SPOKUJ A OD WCZORAJ ZNÓW MEKSYK ,PŁACZ I CYCKI MI JUZ Z LEKKA POGRYZŁ BO MA TE DZIASŁA STRASZNIE TWARDE I OPUCHNIETE
TWEENIE NO KOCHANA WSPÓŁCZUJE CI Z TYM SPANIEM MAŁEJ I MUSISZ CHYBA TWOJEGO TROCHE DO PIONU POSTAWIC ,POWINIEN CI POMAGAC ,ZARAZ MI SIE CISNIENIE PODNOSI JAK CZYTAM ZE ONI IDA SPAC ITD ,JA WCZORAJ ZE SWOIM MIAŁAM BARDZO POWAZNA ROZMOWE WŁASNIE NA TEMAT POMOCY ,OBIECAŁ POPRAWE -ZOBACZYMY,NARAZIE TŁUMACZY SIE TYM ZE PRZECIEZ ON PRACUJE ,CIEKAWE CO POWIE ZA DWA MIECHY JAK JA DO PRACY WRÓCE ,NO BO SKORO ON NIE MA SIŁY PO PRACY TO JA TEZ BEDE PEWNIE ZMECZONA WIEC CIEKAWE KTO SIE DZIECMI ZAJMIE,ZWAZYWSZY NA FAKT ZE JA BEDE WSTAWAC O 5 A ON O 7 I JA ZAPROWADZAC mAKSA DO ZŁOBKA A ON NA 8 fILIPA DO PRZEDSZKOLA
ANIA PESTKA KOCHANA DUZO ZDRÓWKA
JASIADOBRZE ZE ZWRÓCIŁAS NA TO UWAGE ,CO ZA KONOWAŁY,ZDRÓWKA
TIFFIJA TEZ UWAZAM ZE SZLACZKI MIAŁY SENS,ZUPEŁNIE INACZEJ BYŁO ,I UWAZAM ZE WPROWADZENIE GIMNAZJUM TO TEZ BZDURA ,POWINNO BYC 8 KLAS JAK KIEDYS A TAK TYLKO MIESZAJA DZIECIAKOM W GŁOWACH I DODATKOWO STRESUJA
JEDYNECZKA NO COS TY NIE CHCIAŁAS GRAC NA PIANINIE?WYOBRAZ SOBIE ZE JA PRZEZ CAŁA SZKOŁE CHODZIŁAM DO CHÓRU I SPIEWAŁAM W ZESPOLE ,NASZ DYRYGENT BARDZO CHCIAŁ ZEBYM POSZŁA DO SZKOŁY MUZYCZNEJ A ZE BYŁAM ZA STARA I BYM MUSIAŁA NA CZYMS GRAC TO STWERDZILI ZE MOGE ALE NA FLECIE,MOI BRACIA JAK TO USŁYSZELI TO JUZ MIELI TAKA POLEWKE ZE MNIE ZE POWIEDZIAŁAM ZE NIGDZIE NIE IDE
EWELADKA JA TEZ PRACUJE Z LUDZMI I ZAWSZE BYŁAM MIŁA ,NO MOZE NIE ZAWSZE ALE TO JUZ MUSOIAŁ MNIE KTOS Z RÓWNOWAGI WYPROWADZIC ,BO JA TEZ TAKI WREDZIOŁ JESTEM I NIE PATRZE ZEBY BYC MIŁA TYLKO PO TO ZEBY KOMUS W DOOPE WEJSC ZAWSZE MÓWIE TO CO MYSLE DLATEGO MNIE DUZO OSÓB ZA BARDZO NIE KOCHA ,ALE NIE ROZUMIEM CHAMSTWA TYM BARDZIEJ W SKLEPIE LUB U LEKARZA
A POWIEM WAM JESZCZE ZE CHCEMY KUPIC PIESKA DLA DZIECI ,GOLDENA LUB LABLADORA ,MOZE GDYBY NIE TO ZE FILIP JEST CHORY TO NAWET BYM O TYM NIE MYSLAŁA ALE PONOC MOZE LEPIEJ SIE ROZWIJAC I PODOBNO PIES MA GO WYCHOWAC TZN JEGO NADPOBUDLIWOSC ,WŁASNIE M DZWONIL ZE SIE ZGAPIŁ BO BYŁY U JAKIEGOS FACETA OD NIEGO Z ROBOTY I BY NAM ZA GROSZE SPRZEDAŁ A WCZORAJ POSZŁY OSTATNIE ,MAM NERWA
 
Ostatnia edycja:
reklama
mysza Oj Nina ma z tymi zębami, ale moja też ma czasem tak, jak zassie mi palca to po łokieć
jasia zdrówka życzę
jedyneczka ja kiedyś myślałam ze szlaczki to są bzdurne ale one wyrabiają u dzieci umiejętność pisania, żeby ręka później się nie męczyła, pewna powtarzalność sprawia że wyrabia się precyzja :tak:Ja z matmy to też jestem no powiedzmy średnia, tak samo fizyka czarna magia, dobrze ze mój M w tej kwestii obeznany będzie podział na pomoc w lekcjach ja zdecydowanie j. polski/wypracowania itp. mój M umysł ścisły.
Co do żelaza spróbuj na prawie leżąco, bardzo pomału wpuszczać żelazo na jezyk, jak dajesz jej na huśtawce to raczej dlatego wypluwa, jak dawałam prawie na półleżąco to więcej żelaza było na zewnątrz. Ja na poczatku bałam się tak na leżąco (lekko uniesiona głowa), ale zauważyłam że większość trafia do jej brzuszka
tweenie ja cię dobrze rozumiem bo moja Zuza nie śpi po prostu w dzień, jedyne na spacerze i to z przerwami, a zasypia koło północy, ja się boję że jak przyjdzie zima o się wykończę. Jak nie poszłam na spacer, ani małą nie dałam na balkon to usnęła ze zmęczenia i spała 20minut, myślałam, ze przez to pójdzie wcześniej spać a tu nic
dzamena ja też śpiewałam w chórach (no do szkoły muzycznej chyba mi było daleko, ale trochę śpiewałam), ja w altach zawsze cisnęłam, więc pewnie wiesz jakie mieliśmy partie. Inni już wyśpiewali pół zwrotki a my jedno słowo np. "nieprawdaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Kasieńkooooooooooooooooo"

U mnie noce coraz gorsze nie wiem co się dzieje. Wcześniej mała szła spać koło północy a budzenie miała 7 lub 8 czasem 9, a teraz wczoraj poszła spać 23.30 ale budzenie o 3-ej (1,5h karmienia)pobudka 7.30 (godzina karmienia) pobudka 9.30 karmienie i tak w kółko. Wczoraj się pokłóciłam z M powiedziałam mu że jego to nie rusza kiedy ja małą noszę i mnie brzuch boli, on oczywiście powiedział, ze ja nie doceniam tego co on robi, więc powiedziałam, że doceniam, ale wczoraj nie był w domu tylko po pracy przyjechał tutaj, no i zrobiło się niefajnie. Dzisiaj rano zabrał się i pojechał do domu coś robić, a ja sama z małą - standard. Czasem sobie myślę, że ja nie chcę tego domu. Muszę dziś posprzątać mieszkanie tylko jak to zrobić z małą. Deszcz pada, więc ją wystawię na balkon mam nadzieję, że trochę pośpi.

mam do Was dwa pytania;
Czy kupiłyście już krzesełko do karmienia, jeśli tak to jakie polecacie?? Ja myślałam o takim drewnianym które potem się rozkłada i jest krzesełko i stoliczek (u mojej bratowej bardzo się sprawdziło), moja przyjaciółka kupiła plastikowe z FP i jest zadowolona.
Drugie pytanie odnośnie łóżeczek turystycznych, czy możecie jakieś polecić chodzi mi o takie z regulowanymi wysokościami
 
Do góry