ewelad
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2010
- Postów
- 1 862
dzieńdoberek:-)
dzisiaj intensywny dzień- rehabilitacja, spacer, zakupy i najgorszy punkt programu-szczepienie byłysmy same, bo D pojechał gdzies na Śląsk samochód firmowy odebrać, odebrali, przejechali 10 km i się zepsuł, więc komis, w którym został kupiony zabrał go lawetą, D juz zdążył dojechac do K-wa, a Ci zadzwonili, że to jakaś drobnostka i już jest ok, więc nawrotka i jaa jeszcze raz po ten automobil na szczepieniu najpierw Lilka nie chciała połknąć rota, bo taka była zafascynowana wszystkim wokół, a ja tylko drżałąm, bo ma fazę na bańki, żeby z tymi bankami 3 stówki nie wypłynęły, przy pierwszym kłuciu delikatny płacz, przy drugim gorzej, a już po wszystkim taki płacz, ze aż bordowa się zrobiła, a mi mało serce nie pękło i spocona po sam tyłek wyszłam oby tylko wszystko było ok
agatka mnie chodziło o nowosci w diecie Adndrzejka, nie Twojej, cokolwiek by to nie było, a kysz
jedyneczka ja teraz jestem na etapie poszukiwania płaszczyka jakiegoś na chrzciny dla małej lejdi:-) dla siebie już sukienkę kupiłam; własnie też o Ashikę i Mruczkę pytałam mammi pewnie zagoniona przy 3 dzieciaczków z tymi dzieciakami teraz i kompem to tak właśnie jest- synek 3 letni koleżanki D wczorak pospacerował 30 min i do domu, bo komputer ja bardzo chcę dziecko ustrzec przed tym, ale będzie ciężko:-)
tiffi popieram-za dużo bodźców i zabawek, które już nawet dzieci nie cieszą, tylko po 5 min idą w kąt-komp i tv rządzi, ale sama widzę, ze często jest tak, ze rodzice nie mają czasu (takie czasy, że tyrać trzeba non stop) i sił, a czasami chęci, zeby coś innego dziecku pokazać- zabrać na wycieczkę, do muzeum, zoo; my jesteśmy łaziki i włóczykije, wię akurat brak wycieczek mojemu dziecku nie grozi:-) a tatuś już pianino nowe chce kupowac, żeby dla Lili było
dzamena skretyniała lekarka, dobrze, ze Ty masz kupę czasu z 3 dzieci to dzis dzień dam bez czasu- weszłam do komisu, gdzie są czasami super ciuszki dla dzieci i najpierw nie mogłam obejrzeć, bo jedna babka się spóźniła do pracy no i nie ma mnie kto pilnować, bo widocznie wygladam na kleptomankę, noc to, wróciłam za 30 min, pani już przyszła, ale grzebie coś tam i na moje pytanie warknęła- ja naprawdę nie mam czasu- wiec ją sprowadziłam do parteru, bo juz któryś raz sie tak zachowuje w stosunku do klientów i pytam, czy zawsze jest taka niemiła, a czasu miałby więcej, gdyby nie spóźniła się do pracy- strzeliła karpia i zdziwko-ona? niemiła? coś tam jeszcze mamrotała, ale powiedziałam głosno do widzenia ja całe życie z ludźmi pracuję i nigdy nie przyszłoby mi do głowy tak się do klienta odezwać
dzisiaj intensywny dzień- rehabilitacja, spacer, zakupy i najgorszy punkt programu-szczepienie byłysmy same, bo D pojechał gdzies na Śląsk samochód firmowy odebrać, odebrali, przejechali 10 km i się zepsuł, więc komis, w którym został kupiony zabrał go lawetą, D juz zdążył dojechac do K-wa, a Ci zadzwonili, że to jakaś drobnostka i już jest ok, więc nawrotka i jaa jeszcze raz po ten automobil na szczepieniu najpierw Lilka nie chciała połknąć rota, bo taka była zafascynowana wszystkim wokół, a ja tylko drżałąm, bo ma fazę na bańki, żeby z tymi bankami 3 stówki nie wypłynęły, przy pierwszym kłuciu delikatny płacz, przy drugim gorzej, a już po wszystkim taki płacz, ze aż bordowa się zrobiła, a mi mało serce nie pękło i spocona po sam tyłek wyszłam oby tylko wszystko było ok
agatka mnie chodziło o nowosci w diecie Adndrzejka, nie Twojej, cokolwiek by to nie było, a kysz
jedyneczka ja teraz jestem na etapie poszukiwania płaszczyka jakiegoś na chrzciny dla małej lejdi:-) dla siebie już sukienkę kupiłam; własnie też o Ashikę i Mruczkę pytałam mammi pewnie zagoniona przy 3 dzieciaczków z tymi dzieciakami teraz i kompem to tak właśnie jest- synek 3 letni koleżanki D wczorak pospacerował 30 min i do domu, bo komputer ja bardzo chcę dziecko ustrzec przed tym, ale będzie ciężko:-)
tiffi popieram-za dużo bodźców i zabawek, które już nawet dzieci nie cieszą, tylko po 5 min idą w kąt-komp i tv rządzi, ale sama widzę, ze często jest tak, ze rodzice nie mają czasu (takie czasy, że tyrać trzeba non stop) i sił, a czasami chęci, zeby coś innego dziecku pokazać- zabrać na wycieczkę, do muzeum, zoo; my jesteśmy łaziki i włóczykije, wię akurat brak wycieczek mojemu dziecku nie grozi:-) a tatuś już pianino nowe chce kupowac, żeby dla Lili było
dzamena skretyniała lekarka, dobrze, ze Ty masz kupę czasu z 3 dzieci to dzis dzień dam bez czasu- weszłam do komisu, gdzie są czasami super ciuszki dla dzieci i najpierw nie mogłam obejrzeć, bo jedna babka się spóźniła do pracy no i nie ma mnie kto pilnować, bo widocznie wygladam na kleptomankę, noc to, wróciłam za 30 min, pani już przyszła, ale grzebie coś tam i na moje pytanie warknęła- ja naprawdę nie mam czasu- wiec ją sprowadziłam do parteru, bo juz któryś raz sie tak zachowuje w stosunku do klientów i pytam, czy zawsze jest taka niemiła, a czasu miałby więcej, gdyby nie spóźniła się do pracy- strzeliła karpia i zdziwko-ona? niemiła? coś tam jeszcze mamrotała, ale powiedziałam głosno do widzenia ja całe życie z ludźmi pracuję i nigdy nie przyszłoby mi do głowy tak się do klienta odezwać