reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

tweenie ja pytałam internisty, pediatry i czytałam w necie że na grypę można. Co do kup ze śluzem moja takie robi i moje pediatra powiedziała, żeby się nie przejmować i tak robię, bo chyba bym zwariowała
jedyneczka moja ma gluty białe albo bezbarwne (choć te mogą być pomieszane z solą morską), czasem posprawdzam jej temperaturę, ale jest ok, M sie rozkłada więc się stresuję. Oj ja bym mu wywaliła zdjęcie przed oczy, ale teraz "po ptokach" mój M tak nie potrafi i on będzie honorowy i widzisz jak to jest. A co do fachmana rzeczywiście w gębie był dobry, a inni wszyscy to partacze, a tamci to bez sensu, a nie mają pojęcia, tylko on najlepiej robi. Do zakupów nie doszło :-(
Moja też wsuwa łapy.Co do kurtki moja ma kombinezon na 68 ale dla niej to jeszcze za wielkie a kurtkę na 62, jakby coś będę kupować na bieżąco
agatka ja na pewno zostaję z małą do połowy lutego włącznie, a co dalej nie wiem, opcji jest kilka,albo wrócę w okrojonym wymiarze godzin, albo wrócę po wakacjach jeszcze nie wiem. Nie załamuj mnie, że mała będzie brała to wszystko :-(
O widzę,że młody wyczuł, że mama chce się oddalić, ech ci mali terroryści.Hmmm papryki chyba też nie bardzo jak się karmi piersią, a co do czosnku to raczej małemu nic nie będzie tylko może mu smak trochę zepsuć
kasiamaj a teraz jesz smażone???
ewelad to podobnie jak u mnie M prycha a mnie boli kręgosłup głownie ja małą noszę, ale czasem nie daję rady i M też, no i mam stresa by mała nie złapała jakiegoś świństwa. Mój M też wszytsko zapisywał, ale wiesz jak to jest na początku mówił ze będzie kosztować tyle i tyl, potem, ze wynikło coś tam, a jak on się narobił i w ogóle. Może jak ja bym z nim gadała to byłoby inaczej, ale to wszystko zbiegło się w czasie jak mała się urodziła i to zeszło na dalszy plan. Tak się zastnawiam co ja mogę łykać, póki co łykam feminatal N
kama witaj na bb i witaj w klubie mam noszących pańcie i pańciów
mysza mam kuchnię, dwie łazienki, 4 pokoje z parkietem, dwa pomalowane
agatha jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę :tak:

Dziewczyny karmiące mam pytanie jecie orzechy??? Ja wiem że one mogą uczulić, ale ja kocham orzechy takie świeże, a M kupił siatkę laskowych.
Czy wasze dzieci ssają kciuki bo moja ciska palce do buzi ale tylko wskazujący środkowy i czasem serdeczny ;-)
Ja dzisiaj byłam sama z mała w kościele (jest taka fajna msza dla dzieciaczków), małej się podobało głównie spała. Mieliśmy z M jechać na zakupy i niestety M kiepsko się czuł pojechaliśmy tylko coś zjeść a ja zahaczyłam o rossmana - niestety zapomniałam co miałam kupić. Zajrzeliśmy też do domu i tam jeszcze sporo roboty ie wiem kiedy się przeprowadzimy i nie wiem kiedy będą chrzciny. M slaby kichający prychający więc boję się o małą, ale nie moge M wyizolować bo padnę na twarz i kręgosłup i wysiądzie. Jutro mamy morfologię trzymajcie kciuki. Poza tym się załamałam bo nad nami chyba zaczną remont tzn widziała jak wnosili jakieś płytki, klej itp itd, jak zaczną wiercić i kuć kafelki to będę na skraju załamania. Mała wieczorami jest bardzo marudna, płacze to kolka bo to dzieje się o tej samej godzinie, ale sab łagodzi znaczy trwa krócej niż wcześniej. Chyba mam kiepski nastrój. Idę spać
 
reklama
Witajcie!:-)

Ja już teraz, bo dzisiaj mam zabiegany dzień i nie wiem, czy będę w stanie sie później odezwać. Z ważniejszych spraw - czeka mnie dzś usg kontrolne stawów biodrowych Bartusia.:tak:
My wczoraj mieliśmy spacerową niedzielę, prawie cały dzień na powietrzu, sporo w lecie. Dzień zakończony deserami lodowymi, żeby zbyt dużo kalorii nie stracić...:-D

tiffi - nie przejmuj się miłością do szafy, mój Niuniek pokochał obraz.:-) Szczepić się na grypę chyba nie można.:tak: Ja na chrzcinach zjadłam tort orzechowy (sporo ich tam było) i nic się nie stało, ale tak na co dzień się wstrzymuję, a też uwiebiam orzechy...:baffled:
atabe - biedna Ty jesteś z tym kroczem, idź może do lekarza...:baffled:
ashika, ewelad - dzięki:-)
kasiamaj - z tymi nogami nie jest tak źle, przynajmniej zgubi się trochę pozostałości po ciąży, ale pogoda coraz gorsza, autko coraz bardziej by się przydało...:happy:
ashika - dobrze zrbiliście z tą prezentową kaską. A miotła cóż... Poważny zakup!:-)
agatka_natalia - szukam czegoś małego w automacie, bo już przywykłam i teraz z wygody nie chcę manuala. Jeździłam smartem. Ja dużo w pracy jeżdzę i muszę wbijać się w różne dziwne miejsca. To ma być autko typowo dla mnie do jazdy po mieście, musi wózek wejść do bagażnika (w smarku byłby problem). Oglądałam w sobotę polo, ale blacharka do dupy, ładnie tylko na zdjęciach wyglądał. Poza tym polo jakoś specjalnie mi się nie podoba, ale gdyby było ok, pewnie bym się zdecydowała...;-)
madzik - fajnie, że impra udana.:-)
 
Witam po przerwie.:happy2:
Przepraszam:sorry2:Nie odzywałam się bo nie mieliśmy dostępu do neta.Modem się zepsuł.Na szczęście jest już ok.
Gorzej u nas.Wszystkie dzieciaczki chorują.Starszaki miały zapalenie oskrzeli,które rozwinęło się z jakiegoś okropnego wirusa- na szczęśie oskrzela już czyste, tylko katar i kaszel pozostał.Emilka się od nich zaraziła i też strasznie zakatarzona była, nadal jest,ale trochę mniej.Na dodatek przez dwa dni- do wczoraj miała biegunkę,która najprawdopodobniej w poczekalni u lekarza złapała i myślałam,że wylądujemy w szpitalu:-(Nawadniałam ją i jakoś przebrnęłyśmy przez tą sracellę w domciu ;-)Ja nie wiem co jest nie tak- karmię ją cycem, a i tak odporność ma do bani.:baffled: Żal mi jej strasznie- namęczy się bidulka.
Ja też byłam chora,także domowy szpital mieliśmy.Na dodatek jakaś straszna deprecha i bezpsenność mnie dopadła-chyba od tabsów- Azalii więc narazie odstawiłam i we wtorek do gina.

madzik jeżeli jeszcze nie sprzedałaś laktatora- to dziś wysyłam kaskę.Nie spsiałam namiarów do Ciebie- więc nie miała jak wysłać wcześniej.:sorry2:

patipaula wiadomość na privie;-)

Strasznie jestem ciekawa co u Was i jak dzieciaczki.Spróbuję choć pobierznie nadrobić.
Miłego dnia wszystkim.:happy2:
 
Ja też witam się z rana-starsza w przedszkolu, a młodsza śpi, więc co nieco mogę napisać.
U nas weekend jakoś minął-w sobotę byliśmy odwiedzić siostrzeńca M-prosiliśmy go na chrzestnego-zgodził się-dodatkowo u nich w mieście był akurat festyn, więc dzieciaczki trochę skorzystały-mam na myśli moją Julkę i od nich córeczkę-Natalkę-która jest 5 m-cy młodsza.
Moja Julcia jest dla Natalki ciocią-a dzieli ich różnica 5 m-cy, dodatkowo mama Natalki jest teraz w ciąży i będą mieli dzidziusia za jakiś miesiąc- i znowu Marta będzie ciocią a różnica będzie jakiś 4 miesięcy. Trochę to skomplikowane, ale mój M ma dwie starsze o 20 lat siostry, więc dzieci tych sióstr są prawie w naszym wieku.

W niedzielę M był w pracy,ale jakoś mi minęła niedziela-byłam z dziećmi w kościele, po południu szłam z mamą na spacer,a potem jeszcze odwiedziłam rodziców. Ale wieczorem to już padałam ze zmęczenia.

Dziś Marta spała od 20.30 do 6.30 więc się wyspałam i nie jest źle.

Agatka_natalia
- te inhalacje to robię inhalatorem domowym-nabyłam niedawno w sklepie medycznym, bo co chwilę ktoś u nas ma katar- i tam się wlewa sól fizjologiczną- to się tak fajnie skrapla i leci coś w formie deszczyku-super sprawa- jak Julka miała katar w zeszłym tygodniu to jej robiłam inhalacje-szybko jej przeszło-zwykle katar miała min. 7 dni,a teraz po 4 było już super

Muszę kończyć, bo Martka się budzi-pora na cyca
 
Witam kochane:-)

Bardzo przepraszam ze tak dlugo niezagladalam. :zawstydzona/y:

Ale sie za Wami stesknilam. Nie wiem czy uda mi Was nadrobic, ale bede teraz na biezaco. W domu mialam i mam doslownie szpital. Wszyscy po kolei chorzy. Paulina bierze teraz drugie opakowanie antybiotyku. Zapalenie oskrzeli dostala. W zeszly poniedzialek poszla normalnie do szkoly, a po godzinie dzwonili ze szkoly aby po nia przyjsc. Bolal ja brzuch i temperature miala. W domu jej zmierzylam i 39,1 miala. Pokaszliwała mi juz od konca lipca, ale była nie raz badana przez alergologa i pediatre i bylo wszystko ok.

Malutka caly czas ma katarek. Juz przeszlo 2 tygodnie. Bylam z nia na kontroli u pediatry i dala skierowanie do laryngologa i chirurga. W piatek bylam z nia u chirurga. Miala robiony maly zabieg. Na lewej piersi, dokladnie brodawce miala biala narosl wielkosci glowki od szpilki. Miala to usuwane a nastepnie wyciskany z brodawki plyn do czasu az krew sie pojawila. Bezbarwny plyn wylatywal. Byla bardzo dzielna nic nie plakala, dopiero na sam koniec jak pani doktor gazik namoczony spirytusem przylozyla. Dzis idziemy na kontrole do chirurga a w srode idziemy do laryngologa.

Mi nadal katar sie utrzymuje po zapaleniu zatok, wiec ide tez do laryngologa. Zobaczymy co powie.
Wieczorkiem do was zajrze.
 
kasiamaj tez jem prawie wszystko, w następnym tygodniu wprowadzam cytrusy.

kasik a toyota yaris? Ja co prawda nie lubię małych samochodów, wolę większe. Lepiej się prowadzą. Miałam fiata punto i to była masakra, za mały.

agatha
ja planuje w środę iśc do kina na seans matek z dziećmi. Multikino organizuje w każdą środę o godz. 12.00. Idziemy "SALT"

jedyneczka ja dostałam kurtki i 2 kombinezony, więc nic nie będę kupować. Ale ceny są masakryczne, moja mama ciągle kupuje Andrzejowi na wyrost i widzę po rachunkach ile płaci za wszystko.

Byliśmy z rana u okulisty i wszystko ok z wodzeniem wzrokiem i z widzeniem, ale jesteśmy pod stała opieką okulistyczną, ze względu na to, że noszę okulary.
Wiecie ile mleka od 20.00-11.00 ściągnęłam ponad 300 ml przez durną teściową musiałam wszystko wylać. Zła jestem.
 
hej mamuśki

moja mała zasypia -to mam nadzieję trochę poszperać w necie...
ostatnio szukałam śpiworka do wózka..ale nie było ciekawych.:no::baffled:
może teraz coś znajdę.
od rana już buszuję ze sprzątaniem i praniem-już 2 pralkę nastawiłam.
ciekawe tylko kiedy mi to wyschnie.
Kuba jak wraca z przedszkola to cały od góry do dołu ufajdany...Bóg wie w czym???:szok::happy::baffled:-a matka pierze.młoda wczoraj taką kupę na wieczór zawaliła że aż całe plecy miała umorusane.

przeszłam już na normalne proszki i płyny do płukania-bo Natka nie ma żadnego uczulenia.piorę w "E" sensitive a płuczę w płynie z biedronki tym białym."Eden".

tak mi się przypomniało -oglądałyście ,dziewczyna ma super głos.
2. odcinek "Mam talent!" - część druga - Wideo - TVN - Mam talent

Agatka-natalia-no ja jeszcze nie jadłam cytrusów.a czemu wylałaś mleko???
Patipaula-zdrówka dla Was.
Kasik-masz racje..ja tylko czekam aż moje przyjedzie tzn.J przyprowadzi...tylko jeszcze nie wiem co???:zawstydzona/y:
Tiffi-teraz jem wszystko-tylko jak wprowadzam coś to po troszeczku...np.ostatnio kumpela przywiozła sałatkę był w niej por,kurczak,kukurydza,ananas,-i powiem ci że miałam dylemat czy jeść ze względu na por i kukurydzę...zjadłam 2 łyżki i było git.:tak:
smażone tez jem np.mięsko smażone z sosem.(co przy Kubie było tylko marzeniem).
Jedyneczka-no pewnie więcej konserwantów i barwników niż grzybków :-D co do wózka-to może sie naszym królewnom odwidzi i polubią wózkową jazdę???:tak::-);-)
Agatha-u mnie to chyba hormony buszują..choć już mniej :tak:;-)

idę zajrzeć do zupy...żeby mi się ie wygotowała.

a Wy co porabiacie???
 
czesc babki żyje i mam neta ,musiałam zakupic palucha ,no ale na szczescie juz moge smiało pisac a nie pozyczac na chwilke.
teraz mam zamiar zaczac sie udzielac o ile mi na to moje dzieci pozwola,narazie od dzis na dwa tygodnie zostałam sama bo maz wyjechał do pracy i wróci na week a pózniej znów sama .normalnie dzis dzień 1 a ja juz mam nerwy zorane przez ich dzisiejsze wstawanie i odprowadzanie Filipka do przedszkola.
starszy ze srednim sie darli na siebie bo o cos im tam poszło,a najmłodzszy postanowił poryczec jakby mi było mało,musiałam ryknąć zeby sie towarzystwo uspokoiło,całe sczescie dalo to rezultat.buziole ogromne dla dzieciorków od ciotki z ŁODZI
 
dzemena-hej ;)-widzę zę i u ciebie nie za wesoło...u nas też bez ryknięcia się nie obejdzie..

młoda mi jeszcze śpi-a ja latam i chałupę ogarniam...
obiad już zrobiony.
przyjdzie maż to głodny nie będzie ;)
 
reklama
Do góry