ewelad, ashika, mysza, cynamonka, maruśka, tweenie, mammi, mruczka, jedyneczka,ewcik,madzik, patipaula,
jasia dziękuję za życzenia
maruśka ja mam prawo jazdy 12 lat i niestety nie jeżdżę, boję się mam opory - to największa moja pięta achillesowa
a
shika to ci chłop rodzinną niedzielę zafundował, czasem szkoda gadać. Moja właśnie śpi 4h bez jedzenia, oby w nocy też tak. Jak mi ktoś mówi "cały tatuś" to dodaję,, przynajmniej wiadomo że jego ;-)
tweenie i jak na targach
ewelad oj ja czasme też mam pomysł przenoszenia, poprawiania małej i nie wychodzę na tym najlepiej ehmmm
jedyneczka nie zapeszajmy niech robią chłopaki
madzik tak tak ja panna (choć tylko zodiakalna). To widzę że ostry plan ćwiczebny masz -powodzenia
Dziękuję bardzo za życzenia a ja miałam dzisiaj naprawdę fajny dzień, miło. Zaczęło się od tego, że dostałam od M taką figurkę co trzyma kosz jakby więc mozna tam biżuterię kłaść ciężko opisać, ale ładną historię do niej usnuł, że to na moją "toaletkę" w naszej sypialni i mogę tam odkładać np.obrączkę. A za moment dodał,że jakb mi się nie spodobało to jeszcze ma coś i dostałam kopertę a w niej mój wymarzony prezent - masaż dla kobiet po ciąży (generalnie kiedyś już dostaliśmy w prezencie masaż
Centrum masażu tajskiego Chai Yo Warszawa, Kraków, Wrocław Kraków i Warszawa więc wiedzieliśmy że fajnie). Ucieszyłam się bardzo bo kręgosłup boli bardzo, a poza tym dowodzi to faktu, ze opłaca się truć facetom i mówić oj chciałabym to chciałabym to, ale trzeba poczekać parę lat hi hi hi.
Rano M pojechał do domu bo przyjechał gość do malowania domu. Mała usnęła i ja też, budzę się słyszę stukanie do drzwi, podchodzę a tam wizjer zasłonięty a ktoś mówi "proszę otworzyć", więc pytam kto tam "proszę otworzyć sąsiad", trochę się opierałam ale otworzyłam a tam mój brat, bratowa z dzieciakami z tortem w ręku i zapalonymi świeczkami. Ale niespodzianka super, a ja w szlafroku w domu masakra ale co tam. Spędziliśmy miło dzień, obiad w restauracji, torcik, echhh miło miło. Mała choć spała bardzo mało, to była grzeczniutka. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy rodzinka pojechała, M jeszcze pojechał na budowę a ja wieczorem sama z małą. Mała zasnęła koło 19.30 i śpi do tej pory bez kąpania, a ja mam cycki jak głazy no i czekam aż się obudzi wtedy pójde spać (mam nadzieję). To był naprawdę miły dzień - potrzebowałam takiej odmiany. Szkoda, że jutro poniedziałek i M do pracy.
Dobrze, że choć prace w domu postępują.