reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

witam z rana:-)

Ashika no czas weryfikuje różne plany, więc różnie może być z tym poszerzaniem rodziny, szczerze mówiąc, to ja sama czekam na jakiś mocny zrwot akcji, bo moje dziecię wydaje mi się zbyt spokojne i pobłażliwe w stosunku do mnie:-D a wiem, ze wiele dziewczyn tak pisało, a po kilku tygodniach ten zwrot akcji nastąpił:-)
agatha fanie, ze wypoczęłaś:-) jak noga?
 
reklama
jedyneczka to mogą być kolki, dobrze że krótko trwają. Ja nie dogrzewam miejsca do kąpieli, a to jest pokój ten co śpimy, tylko drzwi zamykam żeby nie wiało nic. Co do wyników nie są złe i lekarka tak powiedziała, ale właśnie kazała podawać jej te leki o to by drastycznie nie spadały.
Mamy dwie łazienki i tą jedną na dole zamontowali stary kibelek, brodzik, umywalka, a teraz żeby robić tą właśnie łazienkę musieli ją zdemontować i muszą korzystać z tej już zrobionej, ale zamierzam pilnować i kazać im dokładnie po sobie sprzątać.
Wpis w książeczkę przerażający.
mruczka ale ładny kolorek tej chusty. No właśnie to jest moja obawa zainwestuję w chustę dobrą a potem mała się zbuntuje, u mnie tak póki co z huśtawką i leżaczkiem
ewcik ale miałaś maraton. I jak chusta??
cynamonka to twój M się relaksuje a ty sama w domu, oj nie zgodziłabym się
madzik ty to chyba najbardziej rozrywkowa mamusia jesteś, ciagle znajomi, wypady, wakacje, wesela, nie jedna z nas ci na pewno zazdrości. A co do czasu ciąży ja go bardzo dobrze wspominam



Morfologia już wiem parę rzeczy na ten temat, a kilka z was zastanawiało się czy robić dzieciaczkom morfologię. To ja napiszę czego się dowiedziałam, może komuś to pomoże. Dzieciaczki do 6 m-ca mają zapas żelaza pobrany od matki w ciąży, dlatego nie robi im się morfologii dodatkowej (choć ten poziom może być niski). Wyjątkiem są dzieci urodzone wcześniej bądź z małą wagą. Chodzi o to, że dzieciaczki w brzuchu mamy wchłaniają żelazo w ostatnich 4 tygodniach (36-40tydz) i jak np. moja rodziła się w 36 to nie zdążyła zrobić zapasów i stąd słabsza morfologia. Niestety dzieciaczkom starczają te zapasy do 6 m-ca a potem często nie dają rady zrobić zapasów, dlatego ważna jest dieta dziecka od 5-6 m-ca bogata w żelazo i wtedy warto kontrolować tą morfologię. Praktycznie każde dziecko ma anemię, tylko trzeba sprawdzać żeby nie spadło bardzo, bo wtedy to niestety zaczynają się schody.


No dobra to wczoraj była akcja fryzjer do której się przygotowywałam jak strateg Napoleon :-) Pokarm odciągnięty, M pouczony. Odwieźli mnie razem do fryzjera, wrócili sami, mała grzeczna pokimała, obudziła się a M zamiast dać jej mleka to dał jej żelazo i herbatkę ( a zanim to uważył to mała się wkurzyła), bidulka głodna wydoiła herbatkę i kimnęła na trochę. Zostawiłam mleka 160 mała wydoiła 100 głodna bidulka była, a tatuś ją zabawiał. Ja po fryzjerze jeszcze poszłam do sklepu po jakieś jedzeniowe zakupy wchodzę do domu M z małą na kolanach dumny że sobie poradził. A w kuchni i pokoju porozstawiane kubki, szklanki, miski (to po podawaniu małej jedzenia), wszystko porozwalane a M mówi, że go plecy bolą. Skwitowałam - no widzisz wcale nie jest tak lekko a i jeszcze zażartowałam " a kolacja gotowa".
Moim zdaniem to najlepszy sposób na to by eMkowie zobaczyli, że to nie tak łatwo, lekko i przyjemnie. Choć i tak mała była bardzo grzeczna i nie płakała (za wyjątkiem krótkiej chwili kiedy M zamiast mleka dał jej herbatki :baffled: no ale nie dziwne można się wkurzyć hi hi). Cieszę się, że byłam u fryzjera, bo jakoś tak mi od razu lepiej.
Mała wieczorem nie mogła zasnąć dopiero koło 24-ej ale spała do 6, potem pobudka 8.30 i teraz śpi, a ja korzystam i nadrabiam na bb.
M zawiózł fachmanom jakieś rzeczy materiały, dzisiaj czkają nas zakupy typu farby i inne rzeczy, a jutro hmmm jutro kończę 30 lat (jednym słowem wyrobiłam się z urodzeniem przed 30)
 
Hejka:happy2:
Ja znowu przelotem.O ile Emisia jest generalnie spokojna to starszaki dają czadu.
Do dziewczyn,które pytały o tabsy.Biorę Azalię.Polski odpowiednik Cerazette
Azalia - nowość w antykoncepcji dla kobiet karmiących

Vanilka Wypoczęta....He he ...dobre:-D

Ashika w sprawie szczepień to oczywiście mimo,że ja szczepię normalnie to szanuję Twoją decyzję i uważam,że jak najbardziej masz prawo tak zadecydować,ale dobrze,żebyś wiedziała,że prawdopodobnie czeka Cię nie lada przeprawa w Przychodni.
U nas lekarze są bardzo nastawieni na szczepienia i najczęściej potrafią aferę rozpętać jak nie chcesz szczepić.Miałam tak z Szymonem, z którym chodziłam gdzie indziej do pediatry niż teraz i tamta lekarka uparła się,żeby go zaraz po ospie szczepić- po ostrej wymianie zdań muisiałam zmienić ośrodek.W drugim ośrodku też były kłopoty, bo mały ciągle chorował,a ja na tydzień po chorobie na szczepienie się nie godziłam.Mieliśmy duże opoznienia i pielęgniarka straszyła mnie sanepidem, grzywną i cho....wie czym jeszcze.Pokłóciłam się z nią ostatecznie bo nie dawała nam spokoju i powiedziłam jej,że jak chce to niech zgłasza nawet do samego prezydenta- karę zapłacę, a dziecko zaszczepię jak uznam,że można.Napsuły mi krwi historie ze szczepieniami także życzę powodzenia i wytrwałości w walce z służbą zdrowia ,która postanowiła decydować za matkę co jest dobre dla jej dziecka;-)

Teraz czasu jeszcze mniej będzie bo kończę kurs na prawo jazdy ,który zaczełam przed ciążą.Teorie skończyłam- w poniedziałek mam egzamin wewnętrzny i teraz praktyka się zacznie.Dosyć mam już uzależnienia od M i marzę,żebym mogła w końcu swoje cztery kółeczka prowadzić.

Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę super dzionka:happy:
 
Tiffi to dobrze, że Twoj docenił jak ciężko jest z dzieckiem. Mój nadal twierdzi, że przesadzam i z chęcią by się ze mną zamienił. Powiedziałam, że możemy się zamienić, ciekawe ile by wytrzymał :-D Daje mu tydzień.

Cynamonka też bym się wściekła. Ale pamietam jak rok temu w lipcu "Mój" i jego kolega, któremu urodziła się córka w maju, pojechali do Pragi na parę dni. Mój mi powiedział, że jedzie, a jego kolega powiedział zonie, że ma wyjazd służbowy do Pragi. Nie chciał jej robić przykrości. Wtedy powiedziałam mojemu, że mam nadzieje, że taka sytuacja u nas się nie zdarzy i jak będzie chciał gdzieś jechać to ma powiedzieć prawdę. Może lepiej, że Cię poinformował.
 
Hej Kochane mamuśki

Ten sierpień tak szybko minął i nie bylo czasu na nic. Wyjechalismy nad morze, kilka razy na miasto: park, place zabaw, bawialnie i jeziorko aby starszej corci sie nie nudzilo jak nie ma przedszkola. Na dodatek ciągle dom pelen ludzi. Od srody do piątku byla u mnie kolezanka z corcia, w poniedzialek i wtorek znowu goscie. Od srody przedszkole. Ciągle kołowrotek.
Marcelek jest kochany, super sie usmiecha i gaworzy, Piekne to jest. Rosnie jak na drożdzach wazy prawie 6 kg. Mały nadal na cycku.
Powoli przygotowujemy sie do chrzcin.

Buzia
 
A ja mam mega dola i jestem cholernie zla:wściekła/y:
Przez te cholerne kapturki zanika mi pokarm mam go coraz mniej a moja corcia sie nie najada i musialam dac jej butle jestem taka zla ze hej placze po kontach i mam wszystkiego dosc wogole chyba dopada mnie mala kolejna poporodowa depresja. A co gorsza bardzo chce mala karmic ale ciezko bo sutki sie nadal nie zagoily:no: i nadal kapturki musze stosowac aj noz cholera a pierwszego syna karmilam 8miesiecy i gdzie ta sprawiedliwosc:no:. tylko nie wiem czemu bo az tak bardzo sie nie stresowalam
tweenie powiedz mi co ci poradzili w tej poradni abys znowu miala nawal pokarmu??
i czy to prawda ze karmi wspomaga laktacje?? i\jak tak to ile tego trzeba wypic szkalanka wystarczy???
 
Próbowałam wcześniej napisać, ale mi się skasowało.
U mnie leniwy dzień. M musiał pójść do pracy. Jestem zła, bo chciałam, żebyśmy pojechali na targi, bo miały być warsztaty wiązania chusty. No właśnie zakupiłam sobie, teraz się pierze. Raz wiązałam, mała się wkurzała, bo trochę sztywne to. Dzisiaj byłaby chusta jak znalazł, bo Nina ciągle na mnie wisi. A jak ją odkładam chwilę pośpi, wybudza się i już mnie szuka.
Pogoda fatalna. Rano już spacerowałyśmy, ale chciałabym jeszcze przed kąpaniem ją przewietrzyć. Wieje strasznie i trochę pokropuje.
Kacperek i Martynka :-D - ja piję karmi, nie wiem, czy jest lepiej, bo jak Nina chce pić mniej więcej co 2-3 godziny, to się nazbiera i bez pomocy piwka. Ale czasem ma taki dzień, że wisi co godzinę i wtedy jest problem.
Arlecia - witaj po przerwie, dobrze, że wypoczęłaś. Widzę, że jeszcze Cię męczą Goście. Ja też szykuję się do chrzcin. Robimy 12 września, ale u nas skromnie. Szkoda mi kasy. Wolę kupić coś dzieciakowi.
Nina79- ja idę na szczepienie 2 września i mam mętlik w głowie. Nie chciałabym sobie później pluć w kaszę, że nie zaszczepiłam, bo ... naczytałam się za dużo, ktoś odradził, szkoda mi kasy... Ale z drugiej strony co za dużo, to niezdrowo.
Mammi - ja mam cerazette, ale naczytałam się niepochlebnych opinii i nie wiem czy brać.
Tiffi - mojemu wystarczy czasem godzina z marudną Ninką i mnie podziwia za cierpliwość. ;-)
Agatha - kolejna, która sobie urlopowała, zazdroszczę :-). Moja po kąpieli raczej spokojna, ładnie sama zasypia. Chociaż ostatnio się wkurza, że mleko z cyca nie tryska jak z hydrantu. No i się potem obie denerwujemy... W dzień różnie. Wczoraj nie spała prawie w ogóle (na spacerze udawała) a dziś śpi cały dzień.
Ewa81r- gratuluję kupy. Ja to na nią zawsze czekam z utęsknieniem ;-) Lubię te wylewające się i nawet nie wściekam się, że muszę małą przebierać.
Ewcik - mam podobne marzenia. Wczoraj chciałam z eMkiem obejrzeć Harrego i skończyło się to wyłączeniem na reklamie i powędrowaniem prawie nieprzytomnym do łóżka. Tak sobie miło spędziliśmy wieczór... Tak jest zresztą codziennie. Padam ze zmęczenia...
Jedyneczka- ja kąpię w sypialni. Nie ma nagrzewania, czasem nawet jest chłodno, bo zapomnimy przygotować pomieszczenie i zamykamy okno krótko przed kąpielą. Mała się drze podczas wycierania. Ale nawet jak było gorąco to darła się masakrycznie....
Madzik- ja nie jem słodyczy, a apetytu praktycznie brak. Czasem nie zdążę zjeść obiadu, jedynie wcinam Neste fitness rano i wieczorem,,, w spodnie sprzed ciąży też nie wchodzę ;-)
Cynamonka - świetnie Cię rozumiem. Mój M nagle sobie przypomniał, że istnieją takie przyjemności jak piwko z kumplami, wyjazdy na mecze. I stawia mnie w niezręcznej sytuacji, bo nie wiem, czy być zouzą i nie pozwalać, czy okazać ludzki odruch i puszczać. Ale co ja mam z tego życia ?!?
Ewelad- ja też sobie lubię utrudniać i robię mega zakupy z wózkiem. Potem to tacham po schodach. Całe biodro mam w siniakach od wnoszenia wózka na głupie 8 schodów. Potem już winda :-D
 
Ello


agatha moj tak mial i okazalo sie ze to kolki


ewelad trzymam kicuki co by ten zwrot akcji jesli juz musi byc nie byl jakis drastyczny


tiffi jakbym jutro zapomniala co bardzo prawdopodobne to po prostu STO LAT ale w spokoju, zdrowiu i dobrobycie a wszystko w milosci :tak::tak::tak:
No tak to z tymi m jesli sobie w maire poradza to potem sprzatania :happy2: i niewiele niestety pameitaja juz na drugi dzien, u nas tez dzis tatus dostal dziecko, a zdziwiony byl jak nakarmilam i od razu oddalam :happy: a potem za chwile dostaje na rece bo tatus "juz na prawde musial" isc do toalety :-) Dochodze do wniosku ze jak bym nie byla takim niejadkiem to moze by powiazal fakty ze nie jem nie dlatego ze mi sie nie chce tylko nie mam kiedy


mammi jestem przygotowana na przeprawy z przychodnia, nawet juz wiem jak sobie ewentualnie z sanepidem radzic jesli by mnie przychodnia zglosila ze sie uchylam, ale w zeszlym roku weszla ustawa ze to ja decyduje czy obowiazkowe szczepienie podac mojemu dziecku czy nie
a ja myslalam ze juz prowadzisz 4 kolka :-D no tak ale to nie twoje tylko coruchny :-) coz powodzenia i trzymam kciuki, ja nie wyobrazam sobie zycia bez samochodu wlasciwie juz, taka uposledzona jestem :-D


ninia moja pediatra powiedziala ze na wirusy szczepic to bez sensu bo one mutuja a szczepionak jest tylko na 7 szczepow a odmian jest ok 50 i odporne bedzie tylko na te 7 a uodpornic na takei typu rota to ponoc najlepiej niemowlakowi podawac dicoflor 30 przez pierwsze 2 miesiace potem przerwa i jeszce miesiac w ten sposob bedzie mial to co powinien z dobrych bakterii w brzuszku na pewno i bedzie odporniejszy dzieki temu. Ja nie mialam zamiaru szczepic na rota chociaz mam zamiar poslac malego do zlobka.


agatka natalia musze przyznac ze skoro dajesz mu tydzien to dobry okaz ten twoj m ja mojemu bym dala 2 dni to wszystko :-) on juz chodzi niewyspany i narzeka ze zmeczony bo rano maly spac nie daje a w nocy go nie slyszy i oczywiscie dorzucamy do tego dzidzia wszystkie obowiazki domowe


arlecia dawno cie nie bylo witamy z powrotem


ide bo maly nie spi od 17 i zajmuje sie nim m a cos mi sie po dzwiekach wydaje ze powoli wymieka przynajmniej dziecko ma dosyc ;-)
 
reklama
ninia ile ludzi tyle opinii na temat szczepionek. Ja na rota nie szczepię, na wątku o wizytach był ten temat jak coś to tam zerknij
agatka tydzień to i tak nieźle :-) wiesz jak to z tym docenieniem, docenił, ale każde ruszyło w swoją stronę do swoich obowiązków
kacperek przez kapturki nie zaniknie ci pokarm, tylko dlatego że mała mało ściąga to mało się produkuje, a może ściagaj sój wtedy pobudzisz laktację a jak co dasz małej butlę ze swoim, ale lepiej często ją przystawiaj niech ciągnie ile może. ja ostatnio chciałam sobie ściągnąć trochę pokarmu i pobudziłam laktację właśnie często ściągając i pijąc wodę
ashika święte słowa trudno gotować i jeść jak się nie ma kiedy

Myśmy pojechali do do domu, fachmani pracują aż miód na serce, robota wre, nie zapeszam - oby tak dalej. Pojechaliśmy coś zjeść potem do leroy merlin ale mała płakała i do sklepu z farbami mała walnęła kupę i przebieraliśmy ją tam. Generalnie po południu miała trudny czas, chyba ten brzuch ją wiercił. Przyjechaliśmy do domu a M znów pojechał na budowę zawieźć farby i przygotować pokoje do malowania (jutro gość od malowania zaczyna). Mała raczej nie śpi, ale mam nadzieję, że w nocy trochę da odpocząć. Jak patrzę sobie tak na nią myślę, że ogromne szczęście nas spotkało że mamy taką kochaną istotkę, ale czasem płacze a ja nie umiem jej pomóc myślę sobie - nie dam rady nie dam rady, potem mija i tak w kółko.
 
Do góry