tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
ashika ja kupiłam dwa biustonosze do karmienia, jeden jest naprawdę sensowny a drugi to jakaś tragedia, ja wiem, że płaciłam grosze (to miał być taki po domu), ale jego nawet po domu nie da się założyć: nie dość że nie trzyma rozmiarówki, to jest jak worek, odstaje po bokach, rzuciłam go w kąt.
Ja już załatwiłam becikowe, ale to chyba zależy dużo od urzędu.
zdrówka życzę
jedyneczka fakt moje dziecię lubi pieluchę najlepiej przy swojej twarzy, czasem to aż się boję. Codo gnochi (czy jak to się pisze), jakoś nigdy nie jadłam, ale jak lubisz kopytka to chyba ten klimat, ja za kopytkami nie przepadam, no chyba że za takimi kopytkami leniwymi. A co do wkręcania M to dobrze powiedziałaś, że dziecię śpi 1h czasem tak lepiej bo jak powiedziałabyś 3h to od razu im wyobraźnia działa co ty byś mogła zrobić przez tyle czasu
kacperek moja tak miała w te upały, że spała po parę minut i się budziła
gregorka to Ola ma niezły sen jak ją przebierasz a ona śpi. Mojej też trochę pomagał ten bobotic, choć przerzuciliśmy się na sab. ja mam tak samo z wakacjami, nawet mogłabym pojechać do brata i bratowej lub do cioci nad morze, ale jak mała będzie kolkować to nici, nie chcę zapeszać, ale jest lepiej
tweenie a jaką pozytywkę zakupiłaś?? a swoją drogą brakuje mi tych naszych pogaduch. Ja wiem, że to może nie brzmi jakoś optymistycznie, ale moim zdaniem nie tracisz pokarmu, ja ściągnęłam z obu piersi 50 i stwierdziłam, że to jakaś lipa, a mimo to mała się najada, a mleko płynie i ktoś napisał, że to ile ściągniesz, nie oznacza wcale że tyle masz pokarmu i rzeczywiście po paru chwilach jak nacisnęłam to pokazywały się kropelki mleka. Jak często przystawiasz małą?? A to tego TT nie używasz, a ten co kupiłaś używany czy nowy??
mysza widzę, że humorek dopisuje, fajnie, że miło spędziliście dzień
ewcik wiem, że to żadne pocieszenie, ale każda z nas miewa takie dni, moja w zeszłym tygodniu miała jakiś kryzys ze spaniem a ja wysiadałam
jasia a tą przepuklinę jakoś widać??
mammi oj przepraszam widocznie przegapiłam info o herbatce, rozumiem, że ona nie jest jakaś specjalna dla dzieci, a jesli nie to czy nie a mocna?
Co do tężni takie są też w Ciechocinku (jak byłam dzieciakiem) jeździliśmy tam do rodziny i kazali mi wdychać bo to dobrze robi, niezła inhalacja. Wiem że dzieciaczkom służy myślę, że małej nie powinno zaszkodzić
U mnie dzisiaj całkiem fajny dzień, nie musiałam gotować obiadu, zjadłam gotowe leniwe które uwielbiam. Potem pojechaliśmy z M do domu, on gruntował podłogę a ja z małą spacerowałam (spacer, cyc, drzemka, kupa, druga kupa, siku, cyc, spacer, płacz, głośny płacz, ryk, na ręce, bieg z wózkiem do samochodu) - tak to mniej więcej wyglądało. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie jeden minus KOMARY MUTANTY - jak ja nie lubię tego badziewia. Może któraś z was słyszała coś o takich naklejkach na wózek (lub na ubranie dziecka) antykomarowe??? Poza tym weszłam do domu i rzuciłam średnio miły tekst moim fachmanom, bo nie mogą zrobić łazienki. Po powrocie do domu mała trochę marudziła (M stwierdził, że ona tak ma jak gdzieś w pobliżu jest burza) - myślicie że to możliwe???
Potem mnie M wkurzył, jak mówię mu idź się myj, albo rób coś gadaj ze mną (by ustalić różne rzeczy), to on drzemkę łapie na sofie w dużym pokoju. Mówię mu żeby kład się spać, ale on zmęczony i odpoczywa na kanapie. Cholercia a ja to na wiecznym urlopie jestem??? Musiałam jeszcze dla małej przeprasować parę rzeczy.
Jutro M ma urlop jeszcze ale cały dzień ma układać parkiet w domu więc ja znów sama w domu znaczy z małą.
O jak późno chyba trzeba kłaść się spać, choć mała pewnie zaraz się obudzi
Jeśli któraś z was ma ten "Język niemowląt" w wersji elektronicznej to czy mogłabym prosić o przeslanie???
Ja już załatwiłam becikowe, ale to chyba zależy dużo od urzędu.
zdrówka życzę
jedyneczka fakt moje dziecię lubi pieluchę najlepiej przy swojej twarzy, czasem to aż się boję. Codo gnochi (czy jak to się pisze), jakoś nigdy nie jadłam, ale jak lubisz kopytka to chyba ten klimat, ja za kopytkami nie przepadam, no chyba że za takimi kopytkami leniwymi. A co do wkręcania M to dobrze powiedziałaś, że dziecię śpi 1h czasem tak lepiej bo jak powiedziałabyś 3h to od razu im wyobraźnia działa co ty byś mogła zrobić przez tyle czasu
kacperek moja tak miała w te upały, że spała po parę minut i się budziła
gregorka to Ola ma niezły sen jak ją przebierasz a ona śpi. Mojej też trochę pomagał ten bobotic, choć przerzuciliśmy się na sab. ja mam tak samo z wakacjami, nawet mogłabym pojechać do brata i bratowej lub do cioci nad morze, ale jak mała będzie kolkować to nici, nie chcę zapeszać, ale jest lepiej
tweenie a jaką pozytywkę zakupiłaś?? a swoją drogą brakuje mi tych naszych pogaduch. Ja wiem, że to może nie brzmi jakoś optymistycznie, ale moim zdaniem nie tracisz pokarmu, ja ściągnęłam z obu piersi 50 i stwierdziłam, że to jakaś lipa, a mimo to mała się najada, a mleko płynie i ktoś napisał, że to ile ściągniesz, nie oznacza wcale że tyle masz pokarmu i rzeczywiście po paru chwilach jak nacisnęłam to pokazywały się kropelki mleka. Jak często przystawiasz małą?? A to tego TT nie używasz, a ten co kupiłaś używany czy nowy??
mysza widzę, że humorek dopisuje, fajnie, że miło spędziliście dzień
ewcik wiem, że to żadne pocieszenie, ale każda z nas miewa takie dni, moja w zeszłym tygodniu miała jakiś kryzys ze spaniem a ja wysiadałam
jasia a tą przepuklinę jakoś widać??
mammi oj przepraszam widocznie przegapiłam info o herbatce, rozumiem, że ona nie jest jakaś specjalna dla dzieci, a jesli nie to czy nie a mocna?
Co do tężni takie są też w Ciechocinku (jak byłam dzieciakiem) jeździliśmy tam do rodziny i kazali mi wdychać bo to dobrze robi, niezła inhalacja. Wiem że dzieciaczkom służy myślę, że małej nie powinno zaszkodzić
U mnie dzisiaj całkiem fajny dzień, nie musiałam gotować obiadu, zjadłam gotowe leniwe które uwielbiam. Potem pojechaliśmy z M do domu, on gruntował podłogę a ja z małą spacerowałam (spacer, cyc, drzemka, kupa, druga kupa, siku, cyc, spacer, płacz, głośny płacz, ryk, na ręce, bieg z wózkiem do samochodu) - tak to mniej więcej wyglądało. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie jeden minus KOMARY MUTANTY - jak ja nie lubię tego badziewia. Może któraś z was słyszała coś o takich naklejkach na wózek (lub na ubranie dziecka) antykomarowe??? Poza tym weszłam do domu i rzuciłam średnio miły tekst moim fachmanom, bo nie mogą zrobić łazienki. Po powrocie do domu mała trochę marudziła (M stwierdził, że ona tak ma jak gdzieś w pobliżu jest burza) - myślicie że to możliwe???
Potem mnie M wkurzył, jak mówię mu idź się myj, albo rób coś gadaj ze mną (by ustalić różne rzeczy), to on drzemkę łapie na sofie w dużym pokoju. Mówię mu żeby kład się spać, ale on zmęczony i odpoczywa na kanapie. Cholercia a ja to na wiecznym urlopie jestem??? Musiałam jeszcze dla małej przeprasować parę rzeczy.
Jutro M ma urlop jeszcze ale cały dzień ma układać parkiet w domu więc ja znów sama w domu znaczy z małą.
O jak późno chyba trzeba kłaść się spać, choć mała pewnie zaraz się obudzi
Jeśli któraś z was ma ten "Język niemowląt" w wersji elektronicznej to czy mogłabym prosić o przeslanie???
Ostatnia edycja: