Witam !!!
Nie wiem ile dam radę nadrobić, bo moje dziecko jest aktywne, lampi się w okno... (Norma)
Ale pospała prawie 3 godzinki, bo byłam zmuszona wyjść z nią na pocztę, więc zahaczyłam o park... W domu już się przebudzała, więc wywaliłam na balkon. Ale, że się zasrała, to musiałam wyciągnąć, przebrać, nakarmić, i znowu mamy problem, bo leży i ciśnie kupę, i się nie da, więc buczy...
misiaczek, drozdekela - witamy na forum
Mruczka - ale Ci dobrze z tymi obiadkami, M mi też często gotuje, ale ja czasem przy tej terrorystce nawet nie mam czasu odgrzać.
Agatha- u mnie też się bez smoka nie obejdzie... Tzn. mała nadal go "nie kocha" muszę na siłę wkładać, ale przynajmniej teraz mogę Wam odpisać. Na szczęście w nocy zasypia sama w łóżeczku (oby się to nie zmieniło).
Jedyneczka- moja już na chodniku przy domu alarmuje, że spacer zakończony i ona nie zamierza dłużej spać... O ile w ogóle śpi, bo ostatnimi czasy coś jej się zrobiło i się gapi w niebo...
Mammi - mi pediatra też zasugerował skazę białkową. Mówi, że Nina ma na plecach inną w dotyku skórkę, i że to może być początek skazy. Od tamtego czasu zaczęły się pojawiać problemy z kupką. Muszę wykluczyć jedyny nabiał, jaki jem, czyli od czasu do czasu plasterek żółtego sera i jogurt naturalny. Może będzie poprawa. Co do okresu w sumie i tak łażę we wkładkach a wcześniej w podpaskach, bo się czyści macica. Więc czasem się czuję, jakbym już miała okres.
Jasia B - no to faktycznie fajna nocka. Moja też lubi okupować cycki. Czasem się dziwię, po co ona jeszcze ciumka, jak już chyba nie mam w nich mleka... Ale chyba potrzebuje bliskości, bo odstawiam i jest foch.
Gregorka - u mnie tak było wczoraj - wyszliśmy ok. 9 z sypialni, przez cały dzień był płacz. Myślę, że bolał ja brzuszek. Zasnęła dopiero koło 18 na spacerze, ale to był sen kontrolowany - czyt. jak będziesz mnie wozić będę spała. Usiadłam na ławce, bo spotkałam Tiffi, i już było po spaniu. Wróciłam do domu, znowu płacz. Wkurzyłam się - wrzuciłam o 20 do wanny i do łóżka. Wreszcie miałam chwilę spokoju. Wstała dopiero na karmienie o 0:40.
Jedyneczka- ja nawet obiadu nie robię. M co prawda zrobił mi gotowane mielone i sos pomidorowy, ale po wczorajszym dniu boję się cokolwiek jeść bo już nie wiem co jej zaszkodziło...
Kama - ja mam nadzieję, że jutro się wybiorę na jakieś zakupy. Mam tylko jedne krótkie gacie. W nic sprzed ciąży nie wchodzę, bo mi się biodra rozeszły... Dobrze, że wszystko się ładnie zagoiło. Ja czekam na wizytę (idę za 2 tyg) boję się, ale mam nadzieję, że macica będzie czysta... Bliznę muszę zacząć czymś smarować, bo boję się, że mi się rozejdzie...
Atabe- przeżyłaś wczoraj jakoś do tej 23 ? ;-) Mój M tak pracuje standardowo. Cały dzień jestem sama. Ale na szczęście po dwóch dniach pracy ma całe dwa wolne. Wtedy trochę mnie odciąża, bo kąpie i przewija małą.
U mojej przedwczoraj pojawiła się zielona kupka, czyli z czymś przesadziłam, ale tak się nażarłam, że nie wiem, co jej zaszkodziło.
Tiffi- dzięki za pomysł z mydełkiem. Przyda się, bo nie umiem doprać niektórych ciuszków. Nawet Vanish nie dał rady :-) Ta kupa ma moc
Ewelad- M mi ostatnio proponował fryzjera (czyżby było ze mną aż tak źle?!? :-)), ale dumnie podziękowałam. Postanowiłam zapuścić włosy. Będę je prostować i czesać w wysoką kitkę. Przynajmniej taki mam plan. U mnie mała wali skromne kupki, albo wcale, dlatego nie ma problemu z brudzeniem. No chyba, że źle założymy pampersa i nie powyciągamy tych falbanek, to wtedy jakoś bokiem wyjdzie. Ale rzadko się zdarza.
Ashika- Mój jedyny wyszczuplacz leży na balkonie. Ssacz zżera ze mnie kalorie. Dodatkowo czasami nerwowo mnie wykańcza, więc też coś tam spalę.
Ewcik- quada niech kupi
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Albo grill na zęby wysadzany brylantami
Nina śpi na balkonie. Nie wiem jak długo to potrwa, ale usypianie sporo zajęło. Wożenie w tę i z powrotem nie pomagało. Kołysanie góra-dół na chwilę. No to potem na boki. W końcu księżniczka stwierdziła, że ewentualnie zamknie oczy, ale mama musiała bujać na boki i jeszcze plecki masować. Kontrola jednym okiem standardowo... No i smoczek w gębie... Jutro będzie tatuś, to będzie zasypiać bez problemów, tylko matkę musi tak wymęczyć...