tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
nadiaa no niestety tak mam że nie umiem spać w dzień, nawet jak jestem bardzo zmęczona i po takiej nocy jakie serwuje mi ostatnio moje dziecię. nawet dzisiaj, po ciężkiej nocy mała właśnie śpi a ja nie umiem
natasza tak to mogą być kolki, one nie muszą trwać iluś godzin mogą trwać właśnie 10min
tweenie jagody możesz jeść spokojnie (a bardzo dużo jem pierogów z jagodami i tej borówki), zupę botwinowa też jadłam bo buraki są ok, co do picia, woda, herbaty owocowe, niektóre soki (jabłkowy, marchewkowy, bananowy), ale też nie za dużo. To co opisujesz z małą jest podobne to co dzieje się u mojej i to niestety obstawiam na kolkę, testuję sab simplex
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!
jasia rozumiem co czujesz pisząc o przypadkowości, ale naszedzici też czasem chcą po prostu pić więc stąd ta przypadkowość. Ja też gnałam do domu, ale ostatnio stwierdziłąm, że mam dosyć i po prostu zaczęłam karmić małą w parku (pierwsze publiczne karmienie było kiepskie spociłam się jak smok), ale generalnie zakrywam się piluszką i karmię
misslena jeszcze raz gratulacje, a Nikola spora. Ja układam moją różnie, ale sama się przekręca często
emih musisz zadbać o siebie bo się bidulko wykończysz
ashika fajnie jak teść taki zaabsorbowany małym, mnie tego bardzo brakuje, a co do teściowej to normalnie szkoda gadać
ewcik nasze są rzadkie i etż zastanawiałam się czy ok, ale jak była u pediatry mała akurat zrobiła kupkę i pani doktor powiedziała, że jak najbardziej ok, nie jest ok jakby leciała taka woda która całkowicie wsiąka w pieluchę. Co do obiadu to mnie się ni chce robić więc jeśli coś będzie to ryż z jabłkami
atabe ja dzisiaj sama z małą i też czasem mnie to przeraża, zwłaszcza jak jest marudna. Co do szwów to ok, u mnie wyleciały jakieś 5 dni temu, więc podobnie. Co do kupek to zielonkawe nie są ok, spróbuj wyeliminować nabiał bo to podobno główny winowajca
jedyneczka a widzę że ty zmagania znów z położną, ciekawe czy jej dzisiaj pogoda odpowiada. Co do urządzeń komarowych ja byłam bardzo zadowolona z raida, działał i mnie nic nie bolało, a kupiłam taki dla dzieci bross czy boss i dla mnie jakoś śmierdzi, ale czasem włączamy go w dużym pokoju i mamy nadzieję,że te dzidy nie dolecą do sypialni
kama ja mam tak w nocy moja wtedy płacze
U nas noc z sob na nd cudna mała pięknie spała, my obudziliśmy się w dobrych humorach, poszliśmy z małą do kościoła - ładnie spała, potem na obiad do restauracji (zjadłam jakiś makaron z pieca, ale za mocno był doprawiony sos), potem pojechaliśmy do domu i spotkaliśmy się ze znajomymi, pochodziliśmy i wróciliśmy do domu. No i zaczęło się, mała nie spała od 19 do 4, zaczęła płakać i marudzić koło 22.30. Byłam już u kresu sił, zaczynamy stosować sab simplex, tylko wzięliśmy mniejsze dawki i jakoś chyba musimy wziąć dawki które zalecają. Dzisiaj przyjechał teść, zaczynają robić podłogi, M. w pracy dziś ale od jutra urlop i będą razem robić te podłogi, więc ja znów sama w domu. Jutro jadę do gina na przegląd i z małą na szczepienia. A dzisiaj ładna pogoda więc zastanawiam się czy wyjść na spacer, tylko jak się wytarabanię z tym wózkiem, no nic zobaczymy
natasza tak to mogą być kolki, one nie muszą trwać iluś godzin mogą trwać właśnie 10min
tweenie jagody możesz jeść spokojnie (a bardzo dużo jem pierogów z jagodami i tej borówki), zupę botwinowa też jadłam bo buraki są ok, co do picia, woda, herbaty owocowe, niektóre soki (jabłkowy, marchewkowy, bananowy), ale też nie za dużo. To co opisujesz z małą jest podobne to co dzieje się u mojej i to niestety obstawiam na kolkę, testuję sab simplex
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!
jasia rozumiem co czujesz pisząc o przypadkowości, ale naszedzici też czasem chcą po prostu pić więc stąd ta przypadkowość. Ja też gnałam do domu, ale ostatnio stwierdziłąm, że mam dosyć i po prostu zaczęłam karmić małą w parku (pierwsze publiczne karmienie było kiepskie spociłam się jak smok), ale generalnie zakrywam się piluszką i karmię
misslena jeszcze raz gratulacje, a Nikola spora. Ja układam moją różnie, ale sama się przekręca często
emih musisz zadbać o siebie bo się bidulko wykończysz
ashika fajnie jak teść taki zaabsorbowany małym, mnie tego bardzo brakuje, a co do teściowej to normalnie szkoda gadać
ewcik nasze są rzadkie i etż zastanawiałam się czy ok, ale jak była u pediatry mała akurat zrobiła kupkę i pani doktor powiedziała, że jak najbardziej ok, nie jest ok jakby leciała taka woda która całkowicie wsiąka w pieluchę. Co do obiadu to mnie się ni chce robić więc jeśli coś będzie to ryż z jabłkami
atabe ja dzisiaj sama z małą i też czasem mnie to przeraża, zwłaszcza jak jest marudna. Co do szwów to ok, u mnie wyleciały jakieś 5 dni temu, więc podobnie. Co do kupek to zielonkawe nie są ok, spróbuj wyeliminować nabiał bo to podobno główny winowajca
jedyneczka a widzę że ty zmagania znów z położną, ciekawe czy jej dzisiaj pogoda odpowiada. Co do urządzeń komarowych ja byłam bardzo zadowolona z raida, działał i mnie nic nie bolało, a kupiłam taki dla dzieci bross czy boss i dla mnie jakoś śmierdzi, ale czasem włączamy go w dużym pokoju i mamy nadzieję,że te dzidy nie dolecą do sypialni
kama ja mam tak w nocy moja wtedy płacze
U nas noc z sob na nd cudna mała pięknie spała, my obudziliśmy się w dobrych humorach, poszliśmy z małą do kościoła - ładnie spała, potem na obiad do restauracji (zjadłam jakiś makaron z pieca, ale za mocno był doprawiony sos), potem pojechaliśmy do domu i spotkaliśmy się ze znajomymi, pochodziliśmy i wróciliśmy do domu. No i zaczęło się, mała nie spała od 19 do 4, zaczęła płakać i marudzić koło 22.30. Byłam już u kresu sił, zaczynamy stosować sab simplex, tylko wzięliśmy mniejsze dawki i jakoś chyba musimy wziąć dawki które zalecają. Dzisiaj przyjechał teść, zaczynają robić podłogi, M. w pracy dziś ale od jutra urlop i będą razem robić te podłogi, więc ja znów sama w domu. Jutro jadę do gina na przegląd i z małą na szczepienia. A dzisiaj ładna pogoda więc zastanawiam się czy wyjść na spacer, tylko jak się wytarabanię z tym wózkiem, no nic zobaczymy