Lipiec 2010

[kasiamaj]

dzień dobry ;-)

my dzis mieliśmy straszną noc...mała tak płakała...w sumie nie wiem co jej było???
cycka pociągnęła trochę i zasypiała...jak ją odkładałam do łóżeczka to zaczynała się drzeć-ale takim krzykiem przeraźliwym...najpierw pomyślałam że ona może na rękach chce...ale chyba nie...do tego jeszcze J zabił pająka który nad nią wisiał-taki wielki czarny....nie wiem skąd się wziął

chusty fajna sprawa-tylko ja nie wiem czy umiałabym się tak nią oplatać???:-)

 

[Mysza1984]

U mnie wczoraj był przewalony dzień za to nocka ok... Co prawda mała męczyła się próbując zrobić kupę, ale nie płakała i z wysiłku zasypiała... Dzisiaj powtórka z rozrywki, ale walczymy same... M w pracy a mała znowu się pręży... Mam nadzieję, że nam się uda przetrwać ten dzień... Jestem przerażona...

Moja ma dzisiaj 3 tyg. i coraz bardziej widać jej charakterek... skończyło się spanie całymi dniami... teraz musi pokazać, że już jest na świecie...

Miłego dnia dziewczynki - będę dzisiaj często, choćby czytać i odpisywać jedną ręką ;-)

 

[madzik1980]

U nas nocka ok-pospalismy ,mala tylko mruczała bo kupe cisnęła ))
Pogoda u nas straszna-pada i pada.ja mam dzisiaj kupe prasowania a tak mi się nie chce ,że hej.
Mysza u nas po 2 tygodniach skonczylo się spanie calymi dniami-myslalam wtedy,że oszaleje, bo do tej pory myślałam ,że trafiło mi się takei super grzeczne dziecko,ale widocznie nie ma tak dobrze hehehe
Tiffi masakra z tym okulistą-a mała ma kontrole dlatego ,że jest wczesniakiem???
Brzuch mnie pobolewa jakbym miała okres dostac-boze moze to juz ???Wkoncu w piątek 6 tyg po porodzie będzie.

 

[_Ewcik_]

hello:-)

u nas nocka ok, Marcello zasnął po 21, obudził się o 2-co prawda zasnął dopiero po 3, musiałam go nosić, potem obudził się o 5 i wzięłam go do łóżka, gdzie chwilowo drzemał do 8.. zasnął jakieś 40 minut temu dopiero, ja mam chwilę dla siebie,zjadłam więc śniadanie, wykąpałam się itd.. muszę wziąć się też za sprzątanie, bo po 16 ciotki z wizytą przychodzą, ale tak mi się nie chce..

myślałam, ze pójdę z Małym na spacer, ale pogoda do d...

miłego dnia :-)

 

[kama]

witajcie!
my od wczoraj wieczora w domu i cale szczescie bo szpitalne mury jakos dodatkowo przytlaczaja czlowieka.
maja ma sie dobrze uczulenie powoli zanika i miejmy nadzieje ze nie powroci bo nie wiadomo do dzis co ta za wysypka,na co mala jest uczulona.
napisze wam jak to u nas bylo.
w niedziele maja od 4 byla niespokojna,zasypiala i budzila sie z przerazliwym placzem,bylam przekonana ze znowu dokucza jej brzuszek,masowalismy z mezem na zmiane,nosilismy na rekach,nic nie pomagalo.ogarnelismy sie ok 9 i maz stwierdzil ze wezmie mala na spacer i przy okazji kupi w piekarni bulki na sniadanie i ciasto do kawy bo mielismy miec gosci popoludniu.maz poszedl ja w tym czasie ogarnelam mieszkanko,przygotowalam sniadanie.Maz przyszedl,mala pieknie spala,zblizala sie je godzina picia a sie nie budzila,co bardzo mnie zaskoczylo bo zawsze juz dokazywala i opominala sie o swoje,w koncu stwierdzilam ze ja wybudze tak zeby jak przyjda goscie Maja byla przebrana,najedzona.jak wzielam ja na rece zwymiotowala a jak ja rozebralam to zamarlam,cale jej cialko procz twarzy bylo wysypane krwisto czerwonymi plamami,zawolalam meza,ten kazal odrazu dzwonic do poloznej,tej nie bylo w domu.Postanowilismy jechac na IP,do tego czasu Maja wysypana byla cala,glowa,twarz,raczki,nozki,wszystko.do tego powieki jej tak spuchly ze nie umiala otworzyc oczek,raczki miala lodowate,nozki tez.
Pani doktor zbadala mala,zawolala jeszcze 2 lekarzy i zapadla decyzja ze zostaje na obserwacji.
Najpierw musieli pobrac jej krew,nie moglismy byc przy tym z mezem,stalismy na korytarzu a ta tak plakala jakby ja ze skory obdzierali,wyobrazcie sobie takie male dzieciatko i czterech lekarzy,trzech ja trzymalo a jeden kul.myslalam ze zwarjuje,plakalam razem z nia. jak weszlismy do gabinetu.lezala biedna nago,cala zziabnieta poklute miala obie raczki i glowke.od razu wzielam ja na rece,kazano mi ja polozyc bo musieli jeszcze pomierzyc i zwarzyc a ona ciagle tak przerazliwie plakala.w koncu moglam ja ubrac i przytulic,trzesla sie jak galaretka,patrzyla na nas takim cierpiacym wzrokiem,lecialy jej takie wielkie lezki,na dodatek zalozyli jej woreczekk na wychwytanie moczu co tez jej przeszkadzalo.zaprowadzono nas do pokoju,Maja od razu zasnela,podlaczono jej mase kroplowek i tysiace innych kabelkow,ginela miedzy nimi.cala noc spedzilam przy jej lozeczku i nasluchiwalam czy oddycha.Boze jak ja sie o nia balam!!
naszczescie badania krwi,moczu i kalu nie wykazaly zadnej bakterii w organizmie,ale musialysmy zostac na obserwacji.
wczoraj po rozmowie z lekarzem uslyszalam ze podejrzewano sepse,nie mowili nam wczesniej zeby nas nie stresowac bo to niekorzystnie wplywa tez na mala.
miala wszystkie jej objawy oprocz goraczki ale badania krwi wykluczyly wszystko.
niestety niewiadomo co ja uczulilo,mogly byc kosmetyki,ubranie,badz cos w powietrzu.
mleko wykluczono bo dostaje ciagle antyalergiczne.
ja nie opuszczam malej nawet na krok,ciagle ja obserwuje bo jakos nie moge pozbyc sie tego leku o nia.
ona tez teraz taka nerwowa,zasypia i we snie placze,wydaje mi sie ze przypomina jej sie co nieco,do tego kolki.

zapomnialam juz bol porodu ale tego jej placzu i tego wzroku jakim na mnie patrzyla nie zapomne nigdy.
bol mozna zniesc bo minie ale strach o zdrowie kruszynki ktora tyle czasu nosilo sie po sercem nie mija,ten bedzie mi juz zawsze towarzyszyl.


zaraz poczytam co tam u was,najpierw musze uspac mala bo ta walczy ze snem.

 

[emih]

WItam i ja- jak zwykle na chwilę pewnie...
O ELenka płacze, znów przeeeeeeeeeerwa....

Ashika,
Kacperek i fasolka,
Butterfly
Ninia-
Spóźnione ale WIELKIE GRATULACJE DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!
Fajnie że macie dzidziołki już po tej stronie brzuszków!​

Tiffi- uwierzyć nie mogłam z tą lampą że tak po prostu sobie stała, a z okulistą... kurcze też nie zazdroszczę przeżyć!!!!!!!!!!!!!!!! :-(
Perla, ja mam z bawełenki chustęale o dziw starsza była w niej non stop- młodsza nie chce Co do piwa- kiedyś pisałaś... Przewróciłam oczami jak napisałaś ze dobre na laktacje... Wczoraj wypiłam pół i jak ze mnie trysnęło w nocy to takiej produkcji od sławetnej trzeciej doby- nie miałam ALe... malenka jednak bączy strasznie Ps. Jak mrozisz mleko? Tj. Nigdy nie karmiłam z butli, a jakbym chciała wyjść? Na ile można zostawić w temp pokojowej, na ile w lodówce?
Madzik, Mysza- moja też głównie śpi i byłam w szoku jak Vanilka (czy wszystko jest wogóle z nią ok?! bo starsza dała mi do viwatu w tym wieku) A teraz ma trzy pory czuwania pomału, tak ok 6-8 rano, 17-19 (20) wieczorem i czasem 24-2.30 w nocy ALe patrzy sobie na świat, czasem trzeba ją przenieść w inne miejsce aby zmienić perspektywę, czasem troszkę się pousmiecha do siostry i jakiejś zabawki i narazie nie zapeszyć- ok. Z kolką radzimy sobie dzięki TEtinie- masaż plecków na brzuchu (a tak przeważnie śpi) Dzięki TETINA! (trzymam kciuki za laktację, może piwko? ;-))
KAsik- idź idź, ja sama muszę zacząć myśleć o jakimś "wspomagaczu" bo waga stanęła i od tyg ani rusz, a apetytu wcale nie mam
Jedyneczka, ja też właśnie myślę o szczepionkach- dobrze że wspomniałaś o tej 6w1 bo chciałam. DObrze wiedzieć. Wezmę 5w1 Dzięki


A Elenka nam rośnie... DO lekarza dopiero żeśmy się na kolejny wtorek umówiły (sezon urlopowy) Ale wg domowej wagi waży już 5kg Ma troszkę uczulenia na mocz (nie może zbyt długo w mokrej pieluszce leżeć) a poza tym ok... Nie jem wielu rzeczy więc skazy brak. Czasem kolki, bączki, ale ogólnie cud-miód w porównaniu do starszej Tylko ja mam straszne napady potu w nocy- chyba witamin brak..

 

[Mysza1984]

Kama to przeokropne co piszesz... Co Ją mogło tak uczulić... Dobrze, że wykluczyli najgorsze... Nawet sobie nie próbuję wyobrazić, co przeszliście... Mam nadzieję, ze teraz już będzie dobrze, a malutka z dnia na dzień będzie zdrowo rosła...
A o tych łezkach to masz rację... moja jak bardzo popłacze ma takie szkliste oczka i poklejone rzęski - najgorszy widok na świecie, bo przecież chciałybyśmy im zaoszczędzić cierpienia... Rola mamy jest trudna...

 

[ewelad]

witam z rana:-)
czekamy na położną, bo ma wpaść-mam nadzieję, ze pępuszek oki, teraz już D robi i idzie mu tgo owiele lepiej ode mnie- dokłądnie i sprawnie, a ze mnie za miękka dupa na to:-( nocka nawet, pod warunkiem , ze pogodzimy się z tym , że Lili między 12-2 zazwyczaj nie śpi ale poza tym nawet, jak już zaśnie po tym karmieniu ok2-3, to lula ładnie do 5 potem, a po następnym karmieniu to do 10 sobie kimaliśmy

kama tak strasznie mi przykro, że musiałyście tak cierpieć- masz rację, rola matki jest bardzo trudna, ja zdałam sobie sprawę, że już nigdy nie będę spokojna-strach o moją córeczkę będzie mi towarzyszył, życzę więc sobie, Tobie i nam wszytkim dużo sił, aby z tym strachem walczyć

Mysza spokojnego dnia
perla fajnie, że imprezka udana

emih czy Twoja lenka śpi w nocy na brzuszku? bo myślałam, ze nie wolno, a moja uwielbia tę pozycję-cały dziń tak śpi slicznie

 

[_Ewcik_]

kamuś Boże, współczuję tego, co przeszliście.. tak, jak pisze Mysza- gdy widzę, jak Marcelkowi podczas płaczu lecą takie krokodyle łzy i te rzęski ma posklejane potem, to serce mi pęka, a co dopiero mówić o tej sytuacji, jaka miała miejsce u Ciebie dużo zdrówka dla Malutkiej!

 

[Mruczka]

Kama współczuję, to straszne jak Majeczka musiała cierpieć a Ty razem z nią... My mamy problem z pępuszkiem, który nie chce zaschnąć i położna mówiła, żeby bardzo uważać, żeby nie doprowadzić do sepsy i teraz umieram za strachu i co godzinę przemywam spirytem...

Mysza a co z czopkami glicerynowymi? Są całkiem bezpieczne i skuteczne na trudności z kupką

Kurcze coś nie mogę Was nadrobić. Dzisiaj znowu mamy gości, trochę mnie to już męczy