reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

ashika no pięknie Maksiu w końcu dojechał do celu, może mu się GPS zepsuł, ale jak widać dzielny poradził sobie pięknie. Rozumiem, że jednak Maksiu zostaje :-)
olyv tweenie jeszcze jest
ewelad moja z racji bycia wcześniakiem trochę częściej miła wizyty i właśnie wybraliśmy pediatrę który jest neonatologiem i to nasza kontrolna wizyta była
jedyneczka no ja jem właśnie, ale czasem nie idzie zaplanować pichcenia obiadu i w ogóe. Też nie mam żalu do M bo zarobiony, ale kurcze niech chociaż nie truje. On mi gada nie o to, ze nie jem tylko że nie jem obiadu składającego się z porcji mięcha. Oj mam dosyć. Ja M zaangażowałam do przewijania a przewijak mam na komodzie wiec nie trzeba się schylać, tylko najgorzej do karmienia.
Moja wczoraj była ubrana w body na ramiączka a na to pajac a jak na dwór to jeszcze bluza z kapturkiem. Dzisiaj ubrana w body z długim rękawem, półśpiochy, na dwór czapka i bluza z kapturem
madzik to super nocna nie ma co narzekać. Madzik co do dawek na pneumokoki to nam mówili tak: jak teraz to 4 dawki, po 6 m-cach 3 dawki, 1,5 roku dwie dawki, 2 lata jedna dawka
tetina a ile mleka ściągasz z jednej piersi (najwięcej i najmniej)
mammi no i dobrze że dałaś smoka, dzieci po prostu czasem chcą sobie podudlać i tyle (tyle ich przyjemności hi hi)
ewcik co do laktatora ciężko powiedzieć, ja kupiłam narazie stoi nieużywany, ale chciałabym trochę odciągnąć mleka i M dałby małej jak się wybiorę gdzieś np do fryzjera. Może kup jakiś tańszy. To chyba nie da się przewidzieć czy się przyda czy nie

Dziewczyny, ale się upłakałam jak bóbr i wystraszyłam. mała rano piła mleko, i pod koniec picia tak się zachłysnęła, że oddech straciła, oczy szeroko otwarte, wiec ją wzięłam szybko do pionu i po pleckach, a jej aż mleko poszło nosem. Boże jak się wystraszyłam, z tej niemocy zaczęłam wyć jak bóbr. Do tej pory jej się to zdarzało, ale dzisiaj to jakoś strasznie wyglądało. Jeszcze mi niedobrze jak o tym myślę.
Przez tą całą akcję spóźniliśmy się do lekarza, ale wiadomość dobra to mała waży 3150 i pani doktor powiedziała, że to super w dwa tygodnie przybrała 400. Poza tym pani doktor wszytsko posprawdzała i powiedziała, ze jak na wcześniaka mała jest silna, ma zwarte mięśnie (co rzadko u wcześniaków). Potem byliśmy na pobraniu krwi ( tym razem było szybko, mała trochę płakała). Sprawdzmy poziom bilirubiny (nadal ma żółtawą buzię i oczka) mam nadzieję, że będzie wszytsko dobrze i morfolologię - choć pani doktor powiedziała,że pewnie będzie miała anemię (większość wcześniaczków ma). No nic wyniki jutro, oby były dobre. Pytałam też doktor o różne rzeczy, o naczyniaczki (nawet nie wiedziałam że dużo dzieciaczków ma je nad karkiem w tym zagłębieniu (ale tam ko rodzica nie dociera tak na co dzień), krostki na buzi, acha dla tych które nie pamiątają; dzieciaczki były szczepione w szpitalu, po około 3 tygodniach wychodzi na ramieni taka bulwa, krosta, czerwona, może być ropna. Ja zapomniałam o tym,a le dobrze że M przypomniał bo bym się zdenerwowała niepotrzebnie. Oczywiście nic z tym nie robić.
Za chwilę zbieramy się do tego okulisty, mam nadzieję, że to jakoś sprawnie pójdzie
 
reklama
Witajcie kochane!:-)

Ja szybko sie witam i pisze ile zdążę. Wczoraj Bartus miał szczepionkę i zniósł wydawałoby się ją dobrze, było ok. - wcZoraj. Ale ja znów nie miałąm neta. Za to dziś gorączkuje, co za tym idzie ma kłopoty ze zrobieniem kupki, marudzi i co chwile płacze. więc czasu znowu nie mam na czytanie.
Wwonej chwili postaram sie coś nadrobić.

Ashika - gratuluję! Tyle doczytałam.:-)

Mały bąk znowu płacze, lecę...
 
a ja się zastanawiam, czy zakupić laktator.. czy nie będzie to kasa wyrzucona w błoto:confused:
ja mam elektryczny i u mnie to było 250 zł wyzucone w błoto. Bo głupie 50 ml laktatorem moge ściągać ok 45 minut a jak zaczynam bez żadnego laktatora ręcznie to 70 ml mam w 5 minut wiec lezy ze dwa razy uzyty...:dry: chyba ze mój laktator jest do bani- mam nuk-a

tiffi- jeszcze przedwczoraj z obu piersi spokojnie ściągałam po 70-80 ml i to dlatego ze nie miałam juz siły ściągac a wczoraj i dzisiaj z lewej piersi tylko ze 20 ml a z prawej 30-40. To duzo mniej i coraz mniej mnie piersi bolą.... coraz mniej mi same przypominają o ściąganiu -musze juz na zegarek patrzec . I wkładki laktacyjne juz nie sa co chwilę mokre...:-(
 
Ostatnia edycja:
Tetina ja tam mam "Nuk-a" elektrycznego juz 1,5 roku i dziala super bez zarzutu... :sorry2:
byly takie momenty jak Laura byla w szpitalu ze po 250-280ml sciaglam....
a tak wogole to dzendobry dziewczynki! :-) i milego dzionka!
ja ide dzis na babski wieczor na jakies 3-4h po uspaniu dzieciaczkow, a tatus zostaje i w razie co poda moje mleczko z butli ;-) juz nie moge sie doczekac...
 
Ashika ogromne gratulacje!!!!!


wieści po wizytowe są takie, że dostałam przekaz do szpitala i mam się do niego wstawić dzisiaj. Na razie się pakuję i koło 16 stej pojedziemy.Pewnie wrócę jak bumerang bo coś za spokojna jestem ale wg gina powinnam już leżeć w szpitalu więc się nie opieram. Oby tylko miejsce było bo jak nie to nie wiem sam.
Trzymajcie więc kciuki!!!
Pozdrawiam
 
Witam Was Laseczki!!!
Butterfly i Ashika ogromne gratulacje!!!Wreszcie się doczewkałyście!!!!:-)
Beatka25 trzymam kciuki,aby Szymuś szybko wyszedł!!!:-D
Madzik1980 no to zapowiada Wam się fajnie spędzony czas

Jeszcze ja zostałam nierozpakowana i zdołowana...ohhhh...Nawet nocy nie przesypiam,bo wiem,że jak wstanę to znów to samo mnie czeka...Znów zobaczę w lustrze ten swój brzuch...Na dodatek u znajomego M sie córeczka urodziła,a jego żona miała termin na sierpień...Dzisiaj następny znajomy M został ojcem...a ja!!!!!!....Wiem,że w ciąży nie będę chodziła do końca życia,ale jest mi naprawdę ciężko:-(...Jak nie urodzę do 29 lipca to do szpitala...ale ja nie chce wywołania!!!boję się!!!!
Uciekam,bo znów mam doła!!!!
Buziaki:*:*
 
My po wizycie u pediatry. Nadinka przybrała w 8 dni od wyjścia ze szpitala 400gr czyli nieźle cyca:-p Waży 3450.Pediatra powiedziała że dzieciaki mogą nawet robić kupkę raz na 2-3dni i jesli dobrze przybierają, puszczają bączki a kupka ma konsystencje pasty to nie są to zatwardzenia i nic nie robić więc u nas wielkie oczekiwanie na kupkę:-D No i wzięlismy receptę już na szczepionki bo zdecydowaliśmy się na skojarzoną 5w1 bo ponoć na 6w1 mamy narzekały że dzieci źle ja znoszą bo jest bolesna ze względu na wzw właśnie a wzw jest tylko raz teraz a potem w 7 miesiącu dopiero a jak zaczniemy 6tką to trzeba potem do końca nią szczepić. No i na pneumokoki wzięliśmy tą 13tke nowszą , teraz będziemy szukać gdzie je kupić w dobrej cenie bo ponoć różnice sa duże. Ale do lipy ten pediatra, w książeczce wpisała:stan dobry, pępek oki i że witaminy przepisała a z Emi mam powpisywane szczegółowo wzrost, waga, centyl, jakaś do bani cała ta przychodnia ale jedyna w okolicy na tej wsi:dry: Nadik teraz odsypia wyprawę ale bardzo czujnie:-p pozmywałam, wstawiłam sosik i mam czas na kawusie:tak:

mammi cieszę się że krople pomagają, może faktycznie oczka biedulke bolały:sorry2: pediatra powiedziała że glicerynowy czopek (pamiętam Emi dawałam po pół) w razie czego ale jak kupka będzie twarda i się powtórzy sytuacja a jak miękkie to nie ingerować. Pod warunkiem że dużo pruka i nie męczy się widocznie.

madzik ale super z tym wyjazdem, zwłaszcza z miejscem do spacerowania bo u mnie tereny takie do spacerów że pożal się boże:dry:

tetina nie martw się, ponoć nawet po dłuższej przerwie wystarczą 2 dni z maluchem przy cycu aby laktacja wróciła do normy, trzymam kciukasy;-)

mammi no ja też wymiękam z Nadii cycaniem:-D nie wiem czy się nie poddam wczesniej niz za 2 tygodnie:-p bo normalnie sutki mnie bolą:-D

ewcik ja nie kupuje ale stwierdziłam że kupię od wypadku malutką buteleczkę i herbatkę tak jakby były upały i została by malutka z M a strasznie płakała, to tak w awaryjnej sytuacji żeby M jej dał a tak nie przewiduje dłuższych wypraw żeby odciągać więc nie kupuję. Chyba że wypadnie jakaś fajna impra to przemyślę sprawę jeszcze raz:-D

tiffi to wygoda z tym przewijakiem. Ja musiałam wynieść przewijak na pralkę bo jednak kąpiemy w łazience, cieplej tam, więc przewijam na łóżku. Teraz już lepiej bo siedzę ale jak miała szwy to masakra bo sie musiałam schylać:baffled: ja jak się mała zachłysnie a pije strasznie łapczywie i ciągle jej się zdarza, trzymam ja bez ruchu tak jak piła i czekam jak odkaszlnie, do tej pory wystarczyło. Ale jakby co to dzieciunia nie wolno ponoć wtedy pionowo dawać tylko na brzuszek na swoje kolana główką w dół, jeszcze dopytałam połoznej jak była ba tez jestem w strachu jak mała pije. A połozna powiedziała w ogóle że się nie zdarzyło aby dziecię karmione piersią się poważnie zachłysnęło, troszkę się przyznam tego uczepiłam żeby nie zwariować:sorry2: to ładniutko przybrała Zuzia, cieszą takie wieści:tak:

kasik biedulek pewnie po szczepionce się niewyraźnie czuje:sorry2: oby szybko przeszło;-)

perla to udanej zabawy:-)

beatka to trzymam kciuki, abyście wrócili już w dwójeczkę;-)

oliwia
oby Cię więc samo ruszyło:sorry2:

Dzięki laseczki za rady co do ubioru:tak: He he M nie umiał jej u lekarza rozebrać a ja do niego żeby sobie wyobraził jak ciężko było ja ubrać:-D bo to takie maleńkie wszystko:-p

Ale mamy wielkie zmartwienie. Jak kopała wynajęta koparka dół pod kanalizację wzdłuż ściany to pierdykneła raz bardzo mocno pamiętam a przedwczoraj zauważyłam pęknięcie na ścianie u Emi w pokoju i w piwnicy też jest między ścianą frontową a wewnętrzną więc to nie tylko tynk wewnątrz pękł:-(i musimy zrobić raz że przemeblowanie aby nie spała od tej strony bo a nuż widelec tynk się ukruszy a dwa pewnie specjaliste i będzie trzeba wzmacniać, łączyć albo co bo przecież tak nie może być zwłaszcza że szpara się ciut powiększyła, dom przy ulicy narażony na drgania no i jak tu górę budować? teść widział i ponoć ta sciana niczym nie grozi ale ...... I znów jestem zła że tak sam chciał to robić bo nawet nie mamy kogo odpowiedzialnością obarczyć:dry: eh brzydnie mi ten dom, normalnie jak nie urok..........
 
A ja się popłakałam ze szczęścia, bo moje dziecko zrobiło kupę :-) Z pomocą tatusia, bo rozmasował jej brzuszek... Normalnie nie wiedziałam, że takie rzeczy będą tak na mnie działać.
Jedyneczka - przynajmniej podjęłaś jakąś decyzję w sprawie szczepień, bo my niezdecydowani... A trzeba by było już myśleć...
Na badanie bioderek mam termin dopiero na 10 września. Masakra jakaś. Ale mój pediatra powiedział, że będziemy kontrolować... I jak będzie wszystko ok, to nie ma potrzeby śpieszyć się.
 
reklama
witajcie:-)

my dzisiaj spaliśmy dopiero od 3 chyba do 8, bo nasza mała niespokojna bardzo i popłakiwała, D mówi, ze Lili ma po prostu po nas imprezową duszę i dlatego w dzień pięknie śpi, a wnocy szaleje:-) ogarnęłam mieszkanie, zrobiłampranie, mam jeszcze w planach prasowanie, D na obiad zrobił chili i zarejstrował małą, także produktywny dzień, mam tylko nadzieję na lepszą noc dzisiaj:sorry2:

jedyneczka moja w domku jest w body z dł rękawkiem, spodenki i skarpety, ewentualnie jak śpi to przykrywam kocykiem bawełnianym albo flanelką, a ze spaceru chyba nici, bo pogoda do doopy jest:crazy: no to zmartwienie kolejne masz-oby fachowiec nie zdarł z Was:baffled:
Ewcik gratki pępka, bo to moje zmartwienie, żeby nie spaprać:sorry2:
madzik ale fajnie z tymi wakacjami, wypoczniecie sobie i na powietrzu cały czas-super!!! my moze na działkę, ale zależy od pogody no i dopiero za jakieś 2 tyg chyba, a marzy mi się wypad tak we wrześniu gdzieś-zobaczymy
tetina to nie marnuj czasu-jedz jak leci, jakiś popędzacz, ubikator i od nowa:-D
tiffi kochana to się musiałaś wystraszyć-moja pierwszego dnia ulała noskiem-tak pedziłam do pielęgniarek z tym wóżeczkiem, ze mało nóg nie pogubiłam i zielona na twarzy byłam:nerd: fajnie, ze Zuzia przybiera i popbranie krwi ok-ja przy tym w szpitalu płakałam, podobnie zresztą jak przy kąpieli i pielęgnacji pępka-nie nadaję się do tego niestety:no:
perla zrelaksuj się-należy Ci się:-)
Beatka to powodzenia i szybkiego powrotu do domu- w wersji podwójnej oczywiście!!!
kasik oby Bartusiowi przeszło szybko:tak:
ninia gratulacje!!!!!!!!!!
 
Do góry