jedyneczka
Fan(ka)
Witam, ja na moment pewnie bo mała od 7ej nie śpi już i coś spać nie zamierza chyba, leży i słucha karuzelki i teraz albo zaraz będzie ryk albo zaśnie
tweenie ale wyznaczyli już dzień kiedy masz się zgłosić do szpitala? może sam pobyt tak wpłynie na was że bez wywołania szybciutko urodzisz, bardzo Ci tego życzę!;-)
kasiamaj a jak przybiera? Moja też strasznie "cycata" Emi właśnie po jednym starczało a ta oba obala, jedynie w nocy po jednym. Dziś idziemy na pierwszą wizytę to zobaczę jak przybiera. Ale podejrzewam że possać lubi po prostu. Ja z nią długo nie posiedzę bo zaraz by chciała trzymać choć cyca w buzi a z M leży spokojniutko cwaniara mała:-)
mysza u nas też było zamieszanie z lekarzami i namieszali odnośnie żółtaczki. Mała jest czarniutka i ma ciemną skórę i co przychodziła zmiana pielęgniarek to pytała czy mój mąż jest obcokrajowcem I na obchodzie jedna lekarka kazała szybko takim aparatem przez skórę sprawdzić poziom bilirubiny, sprawdziły raz, kazała drugi, uśmiechnęła się i mówi że nie ma żółtaczki i już się nie będzie czepiała bo widać to karnacja A w książeczce jakaś inna wpisała że żółtaczka była ale nie był podany poziom ani nic i bądź tu człowieku mądry Wyobraź sobie teraz moja nie wykupiła się ani wczoraj ani dzisiaj pręży się ale nie płacze więc mam nadzieję że za bardzo jej jeszcze nie dokuczyło Lekarki zapytam odnośnie tych "zatwardzeń" bo 1-2 kupki na dzień albo 2 dni jak czytam to norma u maluszków miesięcznych co najmniej.
tiffi teksty takich maluchów powalają mój też tak z tym jedzeniem moim, ciągle jedz i jedz a ja od przyjścia ze szpitala sama musiałam latać koło siebie i małej przez ten remont oprócz 2 obiadów które zrobił M nie jadłam porządnych posiłków, nie mam pretensji do niego bo był bardzo zajęty, musieli to skończyć bo jakby np. deszcz lunął to byłaby znów ta sama robota. Ale czasem dopiero śniadanie zjem w porze obiadu i to byle co bo tez nie mam siły ani chęci na pichcenie. Jedynie w niedziele jak był M to rosół zrobiłam a wczoraj galaretę bo szkoda mi tego mięsa z indyka . I kręgosłup tez mnie pobolewa bo ciągle człowiek się nachyla - przewijanie, karmienie, kapiel - bo M małej nie przewija, powiedział że jak pójdę do pracy to będzie nie w porządku to zbytnio uważam ale dałam na luz bo generalnie zabawia malutką, jest spokojny i uczynny dla nas obu;-)
agatha ja też właśnie wydaje mi się długo krwawię i tez taka barwa ale tak napadowo przy karmieniu. Poprzednio króciutko krwawiłam ale miałam czyszczoną bo łozysko nie wyszło całe więc może tak ma być jak jest oby pępuszek się wygoił;-)u mnie bardzo pomogło to dokładne czyszczenie patyczkiem i spirytusem, już jest prawie git;-)
madzik pewnie się Julcia stęskniła za wami i dlatego nie chciała nynać;-)
malewa kciukasy abyście jak najszybciej wyszły do domku!!!
ewelad ja tez tak właśnie za delikatnie muskałam pępuszek tym spirytem ja miałam hormonelle w 6-7 dobie po porodzie, popłakałam sobie też a co, mamy prawo oby Ci ulżyło kochana
kacperek i fasolka wielkie gratki!!!!!!!!!!
ewcik oj znam to znam, nakarmie, odłożę a potem jeszcze wstaje do łóżeczka zerknąc z 3 razy jak sapnie czy aby się nie ulała, obróciła albo coś innego ja się tak boję pierwszego wyjazdu M na noc albo dwie, pewnie mamę zaproszę:-(
mammi my na rota nie ale na pneumo myślimy intensywnie. Biedna Emilcia z oczkami, może to stan zapalny i przejdzie bez potrzeby zabiegu, trzymam kciukasy żeby było dobrze! No właśnie tez nie przepadam za ubrankiem
mruczka nasze kupki są luźne;-) a pogadanki to konkretnie mój monolog a Nadinki ewentualnie jęknięcia albo odgłos czkawki
butterfly gratulacje wielkie!!!!
malewa super że już w domciu jesteście
tiffi to może być "wesoło" czekać z takim maluszkiem w takiej kolejce oby waga malutkiej była zaodwalająca i byście długo nie czekali w kolejce;-)
ashika gratulacje!!! Kawał chłopaka z Maksia:-)
ewelad po 3 tyg. tak mi się późno coś wydaje, chyba tak do 2 tyg. przeważnie się idzie z tego co wiem ale też co lekarz szpital czy przychodnia to inne zasady
O, pojękuje mała. Lecę się ubrać bo o 12ej jedziemy do pediatry i to z M , powiedziałam że pójdę sama bo on nie chce przeginać z wolnym w pracy ale jak co do czego to stwierdził że on pójdzie z nami i koniec, bardzo mnie cieszy jakim jest tatuśkiem fajnym, przynajmniej na razie
tweenie ale wyznaczyli już dzień kiedy masz się zgłosić do szpitala? może sam pobyt tak wpłynie na was że bez wywołania szybciutko urodzisz, bardzo Ci tego życzę!;-)
kasiamaj a jak przybiera? Moja też strasznie "cycata" Emi właśnie po jednym starczało a ta oba obala, jedynie w nocy po jednym. Dziś idziemy na pierwszą wizytę to zobaczę jak przybiera. Ale podejrzewam że possać lubi po prostu. Ja z nią długo nie posiedzę bo zaraz by chciała trzymać choć cyca w buzi a z M leży spokojniutko cwaniara mała:-)
mysza u nas też było zamieszanie z lekarzami i namieszali odnośnie żółtaczki. Mała jest czarniutka i ma ciemną skórę i co przychodziła zmiana pielęgniarek to pytała czy mój mąż jest obcokrajowcem I na obchodzie jedna lekarka kazała szybko takim aparatem przez skórę sprawdzić poziom bilirubiny, sprawdziły raz, kazała drugi, uśmiechnęła się i mówi że nie ma żółtaczki i już się nie będzie czepiała bo widać to karnacja A w książeczce jakaś inna wpisała że żółtaczka była ale nie był podany poziom ani nic i bądź tu człowieku mądry Wyobraź sobie teraz moja nie wykupiła się ani wczoraj ani dzisiaj pręży się ale nie płacze więc mam nadzieję że za bardzo jej jeszcze nie dokuczyło Lekarki zapytam odnośnie tych "zatwardzeń" bo 1-2 kupki na dzień albo 2 dni jak czytam to norma u maluszków miesięcznych co najmniej.
tiffi teksty takich maluchów powalają mój też tak z tym jedzeniem moim, ciągle jedz i jedz a ja od przyjścia ze szpitala sama musiałam latać koło siebie i małej przez ten remont oprócz 2 obiadów które zrobił M nie jadłam porządnych posiłków, nie mam pretensji do niego bo był bardzo zajęty, musieli to skończyć bo jakby np. deszcz lunął to byłaby znów ta sama robota. Ale czasem dopiero śniadanie zjem w porze obiadu i to byle co bo tez nie mam siły ani chęci na pichcenie. Jedynie w niedziele jak był M to rosół zrobiłam a wczoraj galaretę bo szkoda mi tego mięsa z indyka . I kręgosłup tez mnie pobolewa bo ciągle człowiek się nachyla - przewijanie, karmienie, kapiel - bo M małej nie przewija, powiedział że jak pójdę do pracy to będzie nie w porządku to zbytnio uważam ale dałam na luz bo generalnie zabawia malutką, jest spokojny i uczynny dla nas obu;-)
agatha ja też właśnie wydaje mi się długo krwawię i tez taka barwa ale tak napadowo przy karmieniu. Poprzednio króciutko krwawiłam ale miałam czyszczoną bo łozysko nie wyszło całe więc może tak ma być jak jest oby pępuszek się wygoił;-)u mnie bardzo pomogło to dokładne czyszczenie patyczkiem i spirytusem, już jest prawie git;-)
madzik pewnie się Julcia stęskniła za wami i dlatego nie chciała nynać;-)
malewa kciukasy abyście jak najszybciej wyszły do domku!!!
ewelad ja tez tak właśnie za delikatnie muskałam pępuszek tym spirytem ja miałam hormonelle w 6-7 dobie po porodzie, popłakałam sobie też a co, mamy prawo oby Ci ulżyło kochana
kacperek i fasolka wielkie gratki!!!!!!!!!!
ewcik oj znam to znam, nakarmie, odłożę a potem jeszcze wstaje do łóżeczka zerknąc z 3 razy jak sapnie czy aby się nie ulała, obróciła albo coś innego ja się tak boję pierwszego wyjazdu M na noc albo dwie, pewnie mamę zaproszę:-(
mammi my na rota nie ale na pneumo myślimy intensywnie. Biedna Emilcia z oczkami, może to stan zapalny i przejdzie bez potrzeby zabiegu, trzymam kciukasy żeby było dobrze! No właśnie tez nie przepadam za ubrankiem
mruczka nasze kupki są luźne;-) a pogadanki to konkretnie mój monolog a Nadinki ewentualnie jęknięcia albo odgłos czkawki
butterfly gratulacje wielkie!!!!
malewa super że już w domciu jesteście
tiffi to może być "wesoło" czekać z takim maluszkiem w takiej kolejce oby waga malutkiej była zaodwalająca i byście długo nie czekali w kolejce;-)
ashika gratulacje!!! Kawał chłopaka z Maksia:-)
ewelad po 3 tyg. tak mi się późno coś wydaje, chyba tak do 2 tyg. przeważnie się idzie z tego co wiem ale też co lekarz szpital czy przychodnia to inne zasady
O, pojękuje mała. Lecę się ubrać bo o 12ej jedziemy do pediatry i to z M , powiedziałam że pójdę sama bo on nie chce przeginać z wolnym w pracy ale jak co do czego to stwierdził że on pójdzie z nami i koniec, bardzo mnie cieszy jakim jest tatuśkiem fajnym, przynajmniej na razie