reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

vanilka madzia jak mialyście cesarke to dali wam jakas koszule?
ja mialam pierwsza cc i mi dali jakąś ich koszule. A teraz czytam o waszych przygotowaniach , fakt ze do naturalnego ale jakos tak sobie pomyslalam o tej koszuli.
Dali mi taka ich co plecy odkryte zeby znieczulenie mogli dac .

tetina moj jest z 2005 rocznik :)
a w zime rodzic porazka!!kombinezony i inne masakry ..co ja sie upocilam przy wyjsciu na spacer ...

wrocilismy ze spacerku :)
czas na papu :)
 
reklama
Mi tez dali taka koszulę jak Vanilce-kurde nie umiem uwierzyc że jeszcze tydzien temu Julki nie było i że dopiero 6 dzien po cesarce ,a ja się nawet ,nawet czuję.
Vanilka moja tez duzo spi i grzeczna jest-nie ma co nad tym płakać :)apetyt ma ,więc wsio ok.
Nie bylismy na spacerku bo u nas pogoda się popsuła trochę-jutro może wyjdziemy.
Ja poprasowałam, posprzątalam, a teraz zasiadłam do lapka.
Liczyłam że tutaj jakaś nowa rozpakowana ,a tu cisza hihi,może przed burzą :)
 
niunia mnie podwozie boli już od paru ładnych tygodni, najgorzej przy wstawaniu i pierwszych krokach,jak się rozruszam to jest w miare oki

ale nuuuuuuuuuuuuuuuuuudy!!!!!!!!
 
Ale się dziś czuję do d...y, leżę niby i na kompku pracuje ale samo myślenie i rozmowy przez telefon mnie męczą:eek: Siuram co chwila, jakieś delikatne rozwolnienie ciagle mam i krzyż nawala i jak na okres brzuch no mam nadzieję że jeszcze nie rodzę jednak:eek: 2 kawy wypiłam i dalej nie tomna a zła jestem jak osa:wściekła/y::-p

dzamena no własnie tez kaki nie chcę przy M zrobić:-D

Vanilka trudno w to uwierzyć ale takie dzieci się zdarzają i widać taki cud i tobie się trafił:-D tzn. ja nie doświadczyłam ale wiem z opowiadań:-p Emi była aniołem w nocy w dzień diabełkiem:-)

pati takie ciążary:shocked2: ja dostałam w poniedziałek opieprz od bibliotekarki bo jej torbisko książek przywlokłam w darze:-D ale od dzisiaj leżę, serio:-p

atabe żebys wiedziała że wypociny bo mózg pokurczony taki że sie człowiek przy mysleniu umęczy:-D

tetina robota domowa bo przy kompku, odbieram zapytania, robię wyceny, zlecam wysyłki, fakturki takie duperele no ale po pierwsze d...a boli a po drugie cięzko mi się mysli w tej ciąży:-p no i dzwonią klienci i przeszkadzają jak sobie z wami rozmawiam:-D No niby dzis robię na leżąco ale znów bok mnie boli i też nie dobrze:-p Plany łazienkowe to było sprzatanko ale natura zdecydowała że to drugie:-D Ale kabine sobie chyba odpuszcze bo M chce nową kupić więc tylko brodzik umyję ale nie dziś bo nie wiem czy nie rodzę jakoś tak się dziwnie czuję:-D pochwal się potem co wyhaczyłaś:tak:

mruczka
cenna uwaga, własnie też słyszałam że mozna lewatywke samemu zapodać ale jak wody nie odeszły jeszcze!ale ta teściowa uparta no po prostu brak słów:wściekła/y: nie daj się, postaw na swoim jestes w swoim prawie a te chwile sa dla was ważne cenne i niepowtarzalne, no co za tupet:dry:
dzamena teraz na Małysza to kij gorzej po porodzie jak trzeba siłę wycisku do tego kontrolować:-D

atabe własnie, przecież ty kolejkę przetrzymujesz:-D i tak że jeszcze Ci żadna nie nagadła do słuchu:-D właśnie, może sobie takie cosik kupic na kibelek zamiast lewitować nad muszlą:-p

ashika też tak myślę że po lewatywie głowa będzie swoje a d...a swoje:-D

justaa zastanawiam się i codziennie mój wybór pada na inny szpital w końcu M wczoraj pyta gdzie w końcu jedziemy jakby co a ja że nie wiem:-D a bo kurcze tyle jest za i przeciw:-p Sosnowiec: blisko, super połozne z tego co czytam i słysze wśród rodziny czy znajomych, małe salki intymne 2osobowe, na sr tam chodziłam ale ponoć ordynator preferuje naturalne porody i jakaś ofera była ostatnio że przeyrzymał dzieciątko i jest źle z nim:-( Tychy - taśmówka mówią i położne niezbyt do tego studenci często gęsto i mało intymności ale ponoć opieka b. dobra jak sie ma tam gina i mój tez mi powiedział że cokolwiek by się teraz na jego ur;opie np. działo podjechać i jego koledzy się mna dobrze zajmą:sorry: sale wielkie niestety 5-6 osób, mało wózeczków i czasem nie ma jak w czasie odwiedzin z dzieciaczkiem wyjechać na korytarz no i pielegniarki ponoć z muchami w nosie od dzieci:eek: ale tu i tu dobre zaplecze dla dzieciątek, odradzał mi np. Będzin i ŁUbinową bo mówi że często od nich mają pacjentki własnie jak coś nie przebiega jak powinno. Ale wiadomo, swoje chwalić musi:sorry: w końcu urodzę w domu:-p no na Łubinowej na pewno jest komfortowo, widziałam zdjęcia, opiszesz nam potem:tak:

atabe ja mam właśnie taka china za 18zł:tak:

Idę zrobić karczek z ziemniaczkami:tak:








dzamena chodź chodź, wreszcie mam gdzie gości przyjmowac to zapraszam, może tak po karmi walniemy:-D racja z tym spokojem, strasznie dzieciaki wyczuwają nasz nastrój i im się udziela dlatego mam nadzieję że teraz będzie spokojniej:-p
 
dziewczyny ustepuje miejsca w kolejce,bo mala ma nas w nosie i sie jej wogule nie spieszy,poza tym u mnie tez nnuuudddyyy!!!!
czekam az M ta gangryna z pracy wroci i sie mna zajmie:-p
 
reklama
atabe fajnie że piszesz, że kupiłaś te nakładki w auchanie bo ja jutro się tam wybieram, ale jakoś nigdy nie wpadły mi w oko.
Najprostszy sposób na dżem - nie ma prostszego. Kupujesz w sklepie takie pakowane jak kisiel proszki np dźemfix, żelfix itp. Kilogram owoców rozdrabniasz dodajesz jedno opakowanie tego proszku żelującego + 350g (do 500g) cukru gotujesz z 5 minut mieszając wkłądasz do słoików zakręcasz i masz dżemy :-) Mega proste. Robiłam tak polecam. najtańsze koszule na bazarkach, targach, lumpkach lub w szafie M ;-)
emih jak się przeprowadzę to też będę miała kawałek do sklepu, a tutaj pod nosem, ale coś za coś. Co do bólu aż takiego nie mam mam kłucia, ale to chyba nie o to pytasz. Nie wiem czy dobrze cię zrozumiałam, ale tikurilla niezbyt dobrze na dziecięce rączki, czy tak??? A powiedz orientujesz się jakie ceny są tego fluugera w porównaniu do innych, bo ja dopiero staram się rozpoznać temat
kama powodzenia na wizycie, na obiad naleśniki z truskawkami
tweenie już mówiłam, ale powtórzę, dla mnie i tak jesteś oazą spokoju
ashika ja poprasowałam turę pieluszek i innych rzeczy, przynajmniej mi się nie warlają
louise powiadasz leżenie i jedzenie lodów to prosiak, gdzieś ty takie prosiaki widziała??? Co do śpiworków, to chyba zakupię ten z 5-10-15 bo już mam dość szukania, a jak tak dalej pójdzie zostanę z niczym
tetina właśnie chodzi o to że nie wekuję, dokładny opis wyżej do atabe. Generalnie nie mam siły, chęci zdrowia na wekowanie gotowanie. Dzięki temu sposobowi ładnie się słoik zasysa a dżemy są dobre. Robiłam dwa lata temu do dzisiaj jeszcze mam kilka słoików i nic się z nimi nie dzieje. Chyba, ze chcesz zrobić truskawki w zalewie, albo kompoty to wekować trzeba, czyli potem do gara wielkiego i gotujesz te słoiki. Ja to tylko tak robiłam jak jeszcze z mamą robiłyśmy przetwory, ale to było dawno. teraz robię tylko te dżemy truskawkowe, mrożę truskawki w woreczkach foliowych poporcjowane. W tym roku może zrobi trochę jabłkowych. Powideł śliwkowych nie robię bo strasznie długa trzeba gotować kilka dni. Co do tchibo czasem coś u nich kupię, w factory mają sklep więc czasem zajrzę, ale nie zawsze mają dobre ceny.
mruczka my mamy taki sam termin, ale pewnie ja będę po tobie, bo pierwszy termin miałam na 27.07
kasik z tym ulewaniem to może to być kwestia tego zwieracza, może wcześniaki tak mają, nie wiem nie znam się, ale mam nadzieję, że będzie dobrze
madzik bo tu każda chce być lipcówką :-)
jedyneczka jak to mówią są dwie opcje albo rodzisz, albo nie rodzisz :-) Ja dzisiaj tez jakoś średnio przytomna jestem

Ja stwierdziłam, że zrobię próbę na cukier - naleśniki z truskawkami, oczywiście dla mnie wersja zminimalizowana i truskawki z jogurtem jako wypełnienie, a dla M taki fulll wypas ze śmietaną i cukrem. Dobre były, ale już jestem głodna, bo wiadomo ilości muszą być ograniczone, poza tym straszne kwasielce. Cukier hmmmm mógłby być niższy, ale nie było tragicznie. M przybył z budowy pożarł naleśniki i pojechał znowu, a ja poprasowałam kolejne rzeczy. teraz powinnam się zabrać za jakieś sprzątanie, bo na weekend przyjeżdża brat, bratowa i dzieciaczki, ale tak mi się nie chce i w ogóle jakoś mnie chyba moc opuściła. Musze jednak dzisiaj to zrobić bo jutro mam ambitne plany.
 
Do góry