reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

reklama
maruska u nas niby 2 razy dziennie to ktg ale tez glutow zawse naloza duzo i 2 razy dziennie jeszcze samego serduszka sluchaja. ale 2razy z rzedu juz o mnie zapomnialy iostry polozne i godzine lezalam za kazdym razem pod ktg a normalnie to tak 4o minet sie lezy. co robisz z lapkiem jk spisz? nie boisz sie ze ci ktos dzwignie?ja sie troche boje bo mam z pracy firmowego wzietego.tez wam zycze zeby was do domku szybko wypuscili i zdrowka duzo. ja juz sie taka n maxa zalazla czuje bo od wtorku wlosow nie mylam-myslalam ze na 2 dni pojde tak lekarz mowil a tu nie wiedomo czy w ogole wyjde.

myszka dolaczam sie do smutasow samotnych w ten weekend dlugi. tyle ze ja z innego powodu ale tez nigdzie nie jade i nie ide. kazalam tylko mkowi wziac moje krzeselko do opalania i bedzie mi musial wyniesc tu n taras jak przyjdzie n dwiedziny to sie troszke opale. ale pewnie krotko bo zaczna krzyczec i bateria sie wyczerpie w kroplowce i znw do pradu trzeba bedzie podlaczyc.

ewelad dzieki kochana za slowa pocieszenie. mi tez sie tu serce sciska pare razy dziennie.tak sie sama nad soba uzalam :-/ ale co robic....tez marze o browarku i szlugu. po tym krazku jak sie mi zaczely dziac te straszne rzeczy to kupilam paczke fajek i wypalilam 2 a nastepnego dnia przed wyjazdem do szpitala jescze jednego.nie dalam rady-musialam sie uspokoic. moj m tez ma taki pomysla n imprezke dla mnie po porodzie-ze odciagniemy mleko i sie nawale. powiedzialam ze sporo trzeba odciagnac bo ja 2 dni nie trzezwieje a trzeci dochodze do siebie :-)
przed samym szpitalem dostalam 2 wory 100-litrowe na smieci ciuszkow dla Stasinka :szok: nie wiem gdzie ja to zmieszcze...pare tylko brzydkich i zniszczonych a reszta sliczne. bratowa i siora mi podarowaly. mam ciuchy do 9 mieisecy zycia. ale niestety juz ich nie upiore i nie uprasuje.dzi M ma prac wszystkie biale w viirze na poczatek i jedzie kupic proszekdla dzieci zeby wyprac potem juz reszt e w tym specjalnym.chyba tez bedzie prasowal :-)
 
Ostatnia edycja:
cze kochane! :-)
ja tylko na moment bo zaraz szpital a potem z tesciami do Brighton bo chca troche polazic w taka piekna pogode...
Louise kochana doskonale Cie rozumiem... trzymaj sie dzielnie! jeszcze tylkopare tygodni... pogadaj ze Stasiem zeby jeszcze przynajmniej 5 wytrzymal ;-) trzymam kciuki!
milego dnia brzuchatki i nie zazdroscie bo niedlugo tez bedziecie juz tulic swoje malenstwa :tak:
 
lousie kochana- głowa do góry.. na pewno Ci ciężko, ale dasz radę-kto jak nie Ty:-) Twój synek to rzeczywiście uparciuszek, także przeprowadź z nim poważną rozmowę, może się pohamuje;-)

hihi widzę, że wiele z nas ma podobne plany- po porodzie odciągnąć chociaż raz mleko i ten jeden jedyny raz delektować się napojami procentowymi:-D

co do tetry- ja prałam normalnie w pralce, w proszku dla dzieci i wyprasowałam:tak:

ewelad-2 pralki na 2 tyg? kochana, ja teraz dziennie to 3-4 wstawiam:-D

louise ja też właśnie dziś dostałam jakieś ciuszki od kuzynki, nie wiem, co to za ciuszki, bo M po nie pojechał, ale mówił, że jest tego 10 siatek:szok: nie wiem, co ja z tym zrobię, pewno przebiorę i oddam jej, bo nie mam gdzie tego trzymać
 
Ewcik 2 pralki ciuszków dla dzieciaczka, które zakupiłam w ciągu ost 2 tygodni!!! bo już wszystkie wcześniejsze uprałam i wyprasowałam (było z 5 pralek), niby już wszystko miałam i nic niepotrzebne, ale jak tu się opanować??? :-D
 
ja uciekałam na szpitalną ławkę wystawić giry do słońca,nie wytrzymałam długo, bo gooorąco! :-)

louise, co do laptopa to kładę go na dolną półkę szafki (niezamykaną). Jak kimam to się nie obawiam,bo mam czujny sen, gorzej w ciągu dnia, jak się szwendam po szpitalu - wtedy staram się wychodzić jak jest lokatorka moja. Tym bardziej, że jakieś 2 dni temu położne nastraszyły, że 2 piętra niżej komuś coś zginęło. Bałam się w nocy do kibelka korytarzem pomykać...ale już mi lęki przeszły :-)
kochana nie smutkuj się - naszym dzieciom wtedy w brzuszku kwaśno i niefajnie. Wiem jak się czujesz, też wolałabym siedzieć sobie spokojnie w domku i przygotowywać pokoik dla młodego,ale z drugiej strony - zdrowie dzieciaków w tej chwili najważniejsze! nie będzie to trwało wieczność, w końcu wyjdziemy w dwupaku albo rozpakowane, ale wyjdziemy!!! freedom! a dobra wiadomość jest taka, że ominie Cie prasowanie - tak jak mnie :-)
Ja tutaj ratuję się lapciakiem, gazetami, myślę o tych miłych rzeczach, które zrobię jak już urodzę (masażyki, piwko, fajka - ma rację eMek ewelad ), słuchawki na uszy, dobra muzyczka i odliczam dni....minęło już 15! a z każdym dniem moje dziecie coraz silniejsze!

agatha - mikrodermabrazję na buźkę też zarzucę :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Kobietki
wstałam , zjadłam śniadanie i położyłam się z powrotem, mam takiego lenia, że szok, Mała albo śpi albo olewa matkę bo prawie wcale się nie rusza, w lodówce pusto a ja w piżamie, nawet nie chce mi się ogarnąć do sklepu, co za dzień...
jedyne co dobre to wyhaczyłam fajny kocyk z króliczkiem na allegro, zaraz wstawię na zakupowym :tak:
louise nie martw się Kochana, musi być dobrze, najważniejsze, że Staś jeszcze w brzuszku a w szpitalu macie ciągłą opiekę
ewelad ja dopiero muszę się wybrać na zakupy ciuszków, żeby móc je prać, czekam na wypłatę, mam nadzieję, że jeszcze zdążę to wszystko ogarnąć
 
Do góry