hejka
Wpadłam pozdrowić wszystkie lipcóweczki
.
Podczytuję Was ale niestety nie jestem w stanie za Wami nadążyć dlatego mało się udzielam
.
Louise i ja trzymam kciuki za to, żeby Staś posiedział jeszcze u mamusi w brzuszku. Jesteście pod opieką lekarzy i wierzę, że wszystko zakończy się pozytywnie.
Perla bardzo się cieszę, że z Małą wszystko w porządku i staje się prawdziwym ssaczkiem
Niech zdrowo Wam rośnie! I Tobie i jej należą się ogromne brawa. Zuch dziewczyna! No i nie powiem też po cichaczu zazdroszczę, że jesteś już po ;-) Ja to ostatnio nie do życia jestem. Puchnę strasznie i wysiadły mi nogi. Najchętniej przespałabym te ostatnie tygodnie gdybym oczywiście i z tym nie miała problemu
zwierciadełko witaj:-)
U nas jakoś leci. Tzn Mateusz chory, 3-ci tydzień w domu, najpierw angina, potem zapalenie ucha,kilka dni ok i dzisiaj znowu temperatura. Skrzydełka mi opadły kompletnie bo dostał drugi w przeciągu 3 tyg. antybiotyk:-( Chyba łapię jakąś dolinę bo od kilku dni płaczliwa się zrobiłam. Pewnie hormony robią swoje. Do tego kiepsko się czuje więc pewnie samopoczucie powiązane z hormonami i mam w sobie niezłą mieszankę wybuchową.
U Szymona wsio ok. 26 maja byłam u gina, ma 2,400 kg. Tatuś w końcu mógł na własne oczy przekonać się co dziecię ma pomiędzy nogami
Pojawiło się też u mnie rozwarcie zewnetrzne ale niby mam się nie denerwować. Gorzej jakby się szyjka otwierała od wewnątrz.
Wstępnie mam też umówioną położną. Muszę do niej jeszcze raz zadzwonić i umówić się na rozmowę choć szczerze powiem, że jakoś ostatnio chęci do tego nie mam i sprawę odwlekam. Myślałam, że Mały od pon. do p-kola powędruje to sprawę załatwię a niestety kolejny tydz. spędzi w domu więc jak znam życie znowu niczego nie załatwię.
No to tyle co u mnie. Jesli moge prosić to wpiszcie mnie na listę lipcówek bo mnie tam nie ma. Termin mam na 20 lipca.
papasie.