reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

właśnie wróciłam do domu.. ależ jestem wściekła:wściekła/y: juz pomijam, że tak leje, że buty i nogi przemoczone.. ale 5 tyg czekamy na ten cholerny kredyt, nadzieję zrobili, że raczej na pewno dostaniemy, a tu nagle gościu dzwoni, że są jakieś tam problemy i już nie wiadomo:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
kurna, wyć się chce.. wszystkiego mi się odechciało, bo będziemy musieli raczej brać to rodzinę na swoim, a ja nie chce
 
reklama
magdzia to udanego pobytu i smacznego:-D

butterfly jedyne z czego skozystałam odnośnie przepisów z Emi to pomysł na kanapki typu buzia czy słonko bo nic mojego jej jakoś nie podchodziło:-D:-pza to słoiczki bez problemu. I wcale nie żałowałam bo miała alergie i jak miałam śmierdzącą twardą baranine gotować albo królika którego mi żal to miałam dość no i wygoda a także pewnośc że z ekologicznych upraw:tak:teraz pewnie czasu będzie mało jak firma będzie nam dalej działała więc znów będą słoiczki a my gotowce, M powiedział że przecież się nie rozdwoje żeby zajmować się dzieckiem i firmą:-ptzn. tych gotowców to ja trochę zapasu zrobie takich domowych, typu pierogi itp, z Emi tak zrobiłam i na pierwsze dni miałam luz a jedzonko też dobre przy karmieniu w te pierwsze tygodnie tzn. nie rozdymajace ani nic.

Ja mam książeczki z biblioteki i na grobach byłam bo rocznica babci smierci i od razu u taty byłam bo lezy obok. Miałam już wrócić bo lunęło ale mama miała ze swoim "chłopakiem":-) też jechać to mówię poszukam ich na przystanku i do domu zabiore. Ale podjechałam i przestało prawie padać i wiecie, pierwszy raz od dawien dawna zmokłam, taki nawet przyjemny ten deszczyk była powietrze orzeźwiające:tak:a teraz robie fryty i paluchy rybne bo Emi miała wczoraj do zamrażalnika schowac a schowała w lodówce więc trza je dziś wszamać:sorry2:
 
położyłam się na trochę, mówię - wstanę i będzie co czytać- a tu prawie nic nie doszło. Jakieś leniwe dzisiaj towarzystwo.
Madzik - ale mi smaka narobiłaś tym McDonaldsem.
I w ogóle jakaś głodna się zrobiłam.
U nas nadal ciepło, byłam w sklepie w lekkiej kurteczce i koszulka z krótkim rękawkiem. Wiem, że od jutra ma lać, a my musimy myć okna :-D W normalnych okolicznościach darowalibyśmy sobie, ale są umazane w farbie.
Dobrze, że dzisiaj YCD to przynajmniej szybko zleci do przyjścia M.
 
a ja jestem najedzona, po biedzie zjadłam z 8 kostek czekolady i snikersa, wczoraj na zakupach się zaopatrzyłam i mam barek pełny słodyczy, ale jestem pełna,ide się połozyć
 
a ja się tak nudze jak mops.......zjadłam paczke cukierków Schoko-Bons :-) na dworze leje deszcz... i NIC się nie dzieje....
 
A ja mam brzuch jak balon i jak oglądam wasze zdjęcia to jestem załamana, bo macie takie małe te brzuszki -jezu jak ja będe chodzić za 2 miesiące.
Atabe też zjadłam paczkę Schoko Bonsów hihi-uwielbiam je
 
madzik widze, że mc chickeny i cukierki obie lubimy:-p a brzuch ja tez mam wielki, zresztą co ja gadam- CAŁA jestem wielka...
 
właśnie wróciłam do domu.. ależ jestem wściekła:wściekła/y: juz pomijam, że tak leje, że buty i nogi przemoczone.. ale 5 tyg czekamy na ten cholerny kredyt, nadzieję zrobili, że raczej na pewno dostaniemy, a tu nagle gościu dzwoni, że są jakieś tam problemy i już nie wiadomo:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
kurna, wyć się chce.. wszystkiego mi się odechciało, bo będziemy musieli raczej brać to rodzinę na swoim, a ja nie chce

a gdzie ten kredyt? my braliśmy parę miesięcy temu i w nordei było najszybciej i na najlepszych warunkach :)
 
Wróciłam z USG serduszka małej... Cały dzień się denerwowalam i okazało się,że nie bezpodstawnie:-(Dzidzia ma jedną zastawkę o 1 cm mniejszą niż drugą. Strasznie się zdenerwowałam. Poza tym lekarka była mega dziwna i lepsze podejście miała do dzieci wcześniej przyjmowanych niż do mnie. W sumie to mnie nie uspokoiła, tylko wk... Zapytałam, czym to grozi, a ona na to- czy ja mam pani wymieniać wszystkie choroby serca?:no: Dodam tylko,że badanie kosztowało 200 zl, więc powinna mieć inne podejście. Za 4 tyg kontrola, a ja chyba przeczytam cały net do tej pory. Mam nadzieję,że mój gin mnie po świętach jakoś uspokoi.
 
reklama
mruczka, to może na usg do kogoś innego? ja tak poszłam, jak mi w 12 tyg powiedzieli, że jest stanowczo za małe i w ogóle jakoś tak słabo. Poszłam do innego lekarza i było wszystko ok:tak:
 
Do góry