reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Biejo27- co do Twoich odczuc-mam to samo!mam takie humory, ze szok...ale juz teraz coraz bardziej robie sie taka ..zmeczona, obojetna i wiecznie spiaca...jak mnie mala obudzila dzis az nakrzyczalam, a pozniej plakac mi sie chcialo co ja robie?..i mialam wyrzuty sumienia...meczy mnie ta ciaza strasznie....3-4 dni wyciete z zycia...choze jak mul...:-D
Jeny jA mam to samo :-(Od rana tocze "wojne"z moim synem ,najchetniej chcialam bym swiety spokoj miec :-(
Mnie tez męczy ta ciaza strasznie ..poprzednia jaka inna byla teraz codziennie marze zeby byl juz ten lipiec :-(

Wogle to witam dziewczyny..
Mam dzisiaj na 13 pierwsza wizyte z polozna ..ciekawe co mi powie ciekawego .
Powodzenia dla Was na dzisiejszych wizytach !!
 
reklama
Vanilka- trzymam kciuki za wizyte!! Pamiętaj - jak wrócisz podziel się z nami nowymi dobrymi wieściami!!:-)
Powodzenia!!

A małym się nie przejmuj w końcu to tylko dziecko!!
 
Czesc lipcoweczki.:-)

Piszecie,ze macie wyrzuty sumienia w stosunku do dzieciaczkow.Ja co prawda na mojego synka nie krzycze,ma dopiero roczek i chyba dziwne by to bylo jakbym darla sie na takiego malucha.Corki z kolei nie ma prawie calymi dniami.Szkola, swietlica,koszykowka,basen i zajecia dodatkowe w szkole. Takze jak juz sie pojawia to raczej romawiamy,poza tym ona ma juz prawie 8 lat i mniej daje "w kosc" niz maluchy.
Mam jednak potworne wyrzuty sumienia bo wydaje mi sie,ze strasznie zaniedbuje mojego Szymusia.Jak juz wracam z pracy to jestem padnieta,zla nie mam sily na nic.Prawda jest taka,ze ostatnio wiecej czasu spedza z babcia niz ze mna.:zawstydzona/y:Co prawda u nas w domu,ale czasem mam wrazenie,ze to ona sie nim opiekuja,a nie ja.
Nieraz plakac mi sie chce,ale ta ciaza tak daje mi sie we znaki,ze czuje sie jak zmeczona zyciem staruszka.Zla jestem na siebie,ze tak zaniedbuje moje dziecko.
Nawet na rece go wziasc nie moge bo lekarz zabronil.:-(
Na dodatek jeszcze przeziebienie mnie tez w koncu dopadlo.Po prostu masakra.Fatalnie sie dzis czuje.:eek:
Zycze wszystkim lepszego samopoczucia niz moje:tak:
 
Cześć dziewczyny!:-D I kolejny tydzień za nami:tak: Wiem,że wczoraj się nie odzywałam ale cały dzień mnie nie było w domku,odwiedziłam mamę,teściową itd.Już prawie cała rodzinka wie o ciąży,wczoraj był taki mały zlot rodzinny więc była okazja aby się podzielić naszym szczęściem :-) Ale się rozpisałyście!!!!Ale już wszystkie posty przeczytałam i jestem na bieżąco :tak: Ja w piątek mam pierwszą wizytę,usg nie będzie mi robić moja pani ginekolog ,bo nie ma w swoim gabinecie sprzętu (a chodzę prywatnie) i będę musiała jechać do szpitala na usg,ale i tak już nie mogę się doczekać :-D Znikam,muszę mieszkanie ogarnąć,bo koleżanka na kawkę przychodzi,papa
 
Czesc lipcoweczki.:-)

Piszecie,ze macie wyrzuty sumienia w stosunku do dzieciaczkow.Ja co prawda na mojego synka nie krzycze,ma dopiero roczek i chyba dziwne by to bylo jakbym darla sie na takiego malucha.Corki z kolei nie ma prawie calymi dniami.Szkola, swietlica,koszykowka,basen i zajecia dodatkowe w szkole. Takze jak juz sie pojawia to raczej romawiamy,poza tym ona ma juz prawie 8 lat i mniej daje "w kosc" niz maluchy.
Mam jednak potworne wyrzuty sumienia bo wydaje mi sie,ze strasznie zaniedbuje mojego Szymusia.Jak juz wracam z pracy to jestem padnieta,zla nie mam sily na nic.Prawda jest taka,ze ostatnio wiecej czasu spedza z babcia niz ze mna.:zawstydzona/y:Co prawda u nas w domu,ale czasem mam wrazenie,ze to ona sie nim opiekuja,a nie ja.
Nieraz plakac mi sie chce,ale ta ciaza tak daje mi sie we znaki,ze czuje sie jak zmeczona zyciem staruszka.Zla jestem na siebie,ze tak zaniedbuje moje dziecko.
Nawet na rece go wziasc nie moge bo lekarz zabronil.:-(
Na dodatek jeszcze przeziebienie mnie tez w koncu dopadlo.Po prostu masakra.Fatalnie sie dzis czuje.:eek:
Zycze wszystkim lepszego samopoczucia niz moje:tak:
Wiec sa dwie staruszki na forku bo ja tez sie czuje jak stara babcinka ...zmeczona zyciem i wogle ........
 
Kobitki nie panukujmy - myślmy poytywnie! Po pierwszym trymastrze to zmęczenie i zniechęcenie napewno minie!! Wstąpi w nas energia i wielka ogromna siła!!! Ja w to wierzę!!
Zobaczycie na początku 2010 będziemy jak nowonarodzone!!:-):happy::-)
 
Witajcie po weekendzie :)
U mnie troszkę lepiej, katar powoli przechodzi i mniej mnie boli głowa od niego.
Mdłości raz większe , raz mniejsze ,ale ogólnie apetytu nie mam.
Martwi mnie pobolewanie brzucha-ale boli tak jakbym miała wzdęcie więc może to z tego.Ja nadal w domu bo muszę się wykurować do końca.Pozdrawiam:-)
 
Witajcie Kochane :-) Ale sobie pospałam :-D
Mialam wczoraj straszne przeżycie. Zauważyłam,że mój śluz jest bardzo delikatnie zabarwiony krwią. Jako że na pierwszej wizyciena usg nie było jeszcze nic widać a ginka postraszyła mnie ciążą pozamaciczną, więc się bardzo przejęłam i pojechałam do szpitala. Zostałam zbadana, zrobili mi USG i okazało się, że wszystko w porządku. Pęcherzyk ma 7 mm a dzieciaczek jest jeszcze bardzo trudny do zobaczenia. I najważniejsze, że ciąża w jamie macicy :-D
Oczywiście ginka, która mnie nastraszyła ciążą pozamaciczną juz nie jest moja lekarka prowadzacą ze względu na sposób w jaki mi to oznajmiła. A w szpitalu poznałam lekarza, do którego jestem już zapisana. Zupełnie inne podejście do pacjenta. Jestem więc dobrej myśli :-)
 
reklama
Witam Was po weekendzie :-)
U mnie bez zmina tzn czuję się dobrze, humorów nie mam :) I chyba zaczynam się powoli tego bać. Na razie nikomu jeszcze nie mówilismy, że spodziewamy się dzidziusia. Jakoś sama nie mogę w to uwierzyć i chyba boję sie powiedzieć. Bo w poprzedniej ciaży to nie zdążylismy się nią nawet nacieszyć. Wiem, ze to głupie ale tak mam. Taki irracjonalny strach :-)
Powiedzcie mi czy wolno pić kawę w ciąży? Może inaczej: czy jedna filiżanka dziennie nie zaszkodzi? Więcej staram się nie pić :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry