reklama
Kasia_P'85
mama serduszkowego Misia
Anetko tak mi przykro naprawdę nie wiem co powiedzieć bo sama nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale... chyba wszystkie teraz płaczemy...
Anetko bardzo mi przykro. Wiem, że nic i nikt nie jest w stanie Ci teraz pomóc.... Trzymaj się dzielnie i myśl że następnym razem będzie wszystko dobrze. Zaglądaj i pisz o swoich uczuciach i jak Ci będzie źle....
Witam się także cieplutko z maylah i oli09!
Witam się także cieplutko z maylah i oli09!
M
MALENSTWO 33
Gość
Anetko bardzo mi przykro ale bądź dobrej mysli i milo bedzie jak tu bedziesz czasami wpadac
Sam
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2008
- Postów
- 826
Witam piatkowo. U mnie dziś w pracy wigilia. Ja jakoś nastroju nie mam. Wyskoczyła mi opryszczka i czuję się w związku z tym fatalnie:-(.
Sylwia.m rybę po grecku robi moja mama, więc odpada;-).
U mnie w rodzinie Ula jest jak na razie jedyną wnuczką, natomiast u męża przewaga dziewczynek. Dziakowie mają tylko jednego wnuka i bardzo dużą ambicję, żeby mieć teraz drugiego. Ciągle mówili, jeszcze przed, do męża, że powinien postarać się o syna.
Izabell ja też liczę trochę na pomoc córki, głównie przy chwilowym popilnowaniu, gdy będę chciała się np. wymyć. Pamiętam, że przy Uli strasznie mnie męczyło, że myłam się na szybko i jednocześnie nasłuchiwałam czy nie słychać płaczu.
Olusia bardzo Ci dziękuję z przepis, zaraz sobie wydrukuję. Mam nadzieję, że dziewczyny się nie obrażą, że tutaj się pytałam.
Oli to Cię pani załatwiła, dobrze, że sama zadzwoniłaś.
Matylda super, że wszystko jest dobrze. Może będziesz miała po prostu duże dziecko;-).
Monia ja myślę, że najlepiej skonsultować to z lekarzem.
Anetka strasznie mi przykro:-(.
Sylwia.m rybę po grecku robi moja mama, więc odpada;-).
U mnie w rodzinie Ula jest jak na razie jedyną wnuczką, natomiast u męża przewaga dziewczynek. Dziakowie mają tylko jednego wnuka i bardzo dużą ambicję, żeby mieć teraz drugiego. Ciągle mówili, jeszcze przed, do męża, że powinien postarać się o syna.
Izabell ja też liczę trochę na pomoc córki, głównie przy chwilowym popilnowaniu, gdy będę chciała się np. wymyć. Pamiętam, że przy Uli strasznie mnie męczyło, że myłam się na szybko i jednocześnie nasłuchiwałam czy nie słychać płaczu.
Olusia bardzo Ci dziękuję z przepis, zaraz sobie wydrukuję. Mam nadzieję, że dziewczyny się nie obrażą, że tutaj się pytałam.
Oli to Cię pani załatwiła, dobrze, że sama zadzwoniłaś.
Matylda super, że wszystko jest dobrze. Może będziesz miała po prostu duże dziecko;-).
Monia ja myślę, że najlepiej skonsultować to z lekarzem.
Anetka strasznie mi przykro:-(.
e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
Cześć Dziewczynki!
Anetko tak bardzo mi przykro :--(Na pocieszenie powiem Ci, że naprawdę czas goi rany a największe ukojenie przynosi kolejna fasolka. Życzę Ci tego z całego serca. Trzymaj się!
Tak dobrze szło tutaj na lipcowie, aż się bałam myśleć, że którąś z nas to w końcu spotka :-zawstydzona/y:
Ech, życie....
Wczoraj wieczorem przeczytałam o Anetce i nie miałam serca pisać co u nas.
Byłam wczoraj na USG i moja dzidzia jest malutka bo ma dopiero 23 mm, wg USG jest to dopiero 9tc z terminem porodu na 23 lipca - dzień moich urodzin;-);-) Musiałam mieć naprawdę baaaaaaaaaardzo późną owulację.
Maleństwo machało do nas rączkami, widać też było nóżki. Ale generalnie kształt dzidzi bardziej przypominał ten embrionik z 2 okienka mojego suwaczka.
Słyszeliśmy też bicie serduszka.
Co do mnie to ginka kazała mi odstawić Luteinę i dostałam w zamian zastrzyki Kaprogest a do tego dalej Duphaston. Na infekcję po Luteinie mam tabletki dopochwowe a oprócz tego jeszcze tabsy na żylaki
No to sobie znowu połykam pyszności
W każdym razie widok malucha podniósł mnie na duchu i dziś mam zamiar zmierzyć się z uszkami na Wigilię i z pierogami z kapustą i grzybami. To będzie nasza pierwsza Wigilia tylko we czworo, chciałabym żeby było wyjątkowo.
Może też wystarczy mi sił na zrobienie pierniczków z córcią. Założenia mam ambitne, zobaczymy jak będzie z ich realizacją
Anetko tak bardzo mi przykro :--(Na pocieszenie powiem Ci, że naprawdę czas goi rany a największe ukojenie przynosi kolejna fasolka. Życzę Ci tego z całego serca. Trzymaj się!
Tak dobrze szło tutaj na lipcowie, aż się bałam myśleć, że którąś z nas to w końcu spotka :-zawstydzona/y:
Ech, życie....
Wczoraj wieczorem przeczytałam o Anetce i nie miałam serca pisać co u nas.
Byłam wczoraj na USG i moja dzidzia jest malutka bo ma dopiero 23 mm, wg USG jest to dopiero 9tc z terminem porodu na 23 lipca - dzień moich urodzin;-);-) Musiałam mieć naprawdę baaaaaaaaaardzo późną owulację.
Maleństwo machało do nas rączkami, widać też było nóżki. Ale generalnie kształt dzidzi bardziej przypominał ten embrionik z 2 okienka mojego suwaczka.
Słyszeliśmy też bicie serduszka.
Co do mnie to ginka kazała mi odstawić Luteinę i dostałam w zamian zastrzyki Kaprogest a do tego dalej Duphaston. Na infekcję po Luteinie mam tabletki dopochwowe a oprócz tego jeszcze tabsy na żylaki
No to sobie znowu połykam pyszności
W każdym razie widok malucha podniósł mnie na duchu i dziś mam zamiar zmierzyć się z uszkami na Wigilię i z pierogami z kapustą i grzybami. To będzie nasza pierwsza Wigilia tylko we czworo, chciałabym żeby było wyjątkowo.
Może też wystarczy mi sił na zrobienie pierniczków z córcią. Założenia mam ambitne, zobaczymy jak będzie z ich realizacją
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 691 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 111 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: