reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

reklama
Fioletowa zaciskaj nóżki zaciskaj. Dwóch chłopczyków też fajnie ;-)

A Ty Daisy nóżki rozkładaj :-D A zapowiada się coś czy cisza?

Dmuchawczyku a Tobie gratuluje 6 miesiąca. Wiadomo już czy będzie Jasio?
 
ehhh kobitki nie piszę nic, ale Was czytam.
U nas źle niestety, Maja ma obturacyjne zapalnie oskrzeli, od 3 tyg życia była źle leczona, przez to miała zapalenie płuc i nawracające zapalenie oskrzeli. To już 3 raz, 3 antybiotyk, sterydy na rozszerzenie oskrzeli, stwierdzona astma oskrzelowa :-( szczerze jestem załamana taką diagnozą, ale się nie poddam i będę walczyć z całych sił, żeby Maja była zdrowa. Nie jest łatwo takiego malca inhalować i oklepywać, Maja się kilka razy krztusiła i raz prawie udusiła wydzieliną. Jestem wściekła na pediatrę że wcześniej nie wykryła że to silna alergia powoduje taki stan rzeczy, wciąż tylko słyszałam "dziecko osłuchowo czyste". Zmieniłam lekarza i ta od razu postawiła diagnozę, złapała się za głowę. Mamy wystawione skierowanie do szpitala, jeśli w pt na kontroli nie będzie poprawy to będę musiała Majkę zawieźć :-( na szczęście widać maleńką poprawe, dziś już nawet zasneła sama w swoim łóżeczku, bo tak od tygodnia spała w bujaczku w pozycji pół siedząco-leżącej bo inaczej się krztusiła. Alergologa mamy na 23 lutego, muszę wziąć zaświadczenie o tej astmie bo teraz płace 100% za leki wziewne i mleko (nutramigen), a ceny są przerażające.

A Julcia to szalona dziewuszka, bardzo kochane dziecko, co raz grzeczniejsze i jest taka opiekuńcza, widać jak bardzo kocha Majkę, nie da jej krzywdy zrobić. W przedszkolu jest super, ale jej alergia się nasiliła w sezonie grzewczym na tyle, że alergolog kazał ją obligatoryjnie zabrać tj wypisać. Na razie dostaje leki na astme i jest poprawa, a przecież niebawem wiosna, więc mam nadzieję, że jej kaszel i katar miną. Nie chcę jej wypisywać stamtąd, ona uwielbia chodzić między dzieci i kocha swoją panią.

Dziewuszki w ciąży, szczęśliwego rozwiązania dla Was, Daisy Tobie niewiele zostało, Fioleciku tak jak Patra pisze zaciskaj jeszcze nogi, ale szybko Ci zleci. Ania i Daisy wyglądacie bosko z brzuszkami :tak::-)
 
Beata współczuję
u nas też była taka mądra lekarka - osłuchowo czysty, ale antybiotyk
i tak w kółko
zmieniłam lekarza i teraz ganiamy do laryngologa, bo podejrzenie że to trzeci migdał blokuje, albo alergia - jak laryngolog uzna ze jest ok, to lecimy do alergologa
a 27 marca mamy wizytę w szpitalu, będą go diagnozować w kierunku hirschsprunga, ale myślę że to była tylko nietypowa jelitówka, no ale lepiej jak już chcą go zbadać to niech zbadają
 
To i ja sie melduję.
U nas wsio ok. Ja rosnę jak szalona:shocked2::shocked2:
Jasia jednak nei będzie i tym razem. Bedzie Helenka:tak:Czyli babiniec:-D
Nie moge się powstrzymac przed robieniem zakupów dla małej, choć prawie wszytsko mam, wiec siedzę na allegro cześciej niz na fb:-D

Nasze dziewczyny ogólnie zdrowe i wesołe. Hmmm...i to chyba tyle?

Straszne tu pusto:-(
 
a nas pech nie opuszcza :(

w piątek mąż miał w pracy wypadek, ma uszkodzą nogę, 7 szwów, zwolnienie na razie na 2 tyg, ale lekarz mówi że może się przedłużyć do 2 mcy

W sobotę Maja była bardzo marudna, w nocy przeraźliwie płakała, rano w niedzielę patrzę a jej się z ucha coś sączy, więc predko do lekarza. Do tego Julka wstała z oczami spuchniętymi. Diagnoza: Maja zapalenie obu uszu, Julka wirus jakiś i maść do oczu.

W drodze powrotnej od lekrza (mamy 700m) wpadłam w poślizg wypadłam na skrzyżowanie z podporządkowanej, walnął w nas dostawczak. Od strony pasażera więc dzięki Bogu nie w dzieci i nie w męża, bo oberwał błotnik i koło, poszedł wahacz i wiele innych pierdół, naprawa ok 1500zł. Dodam tylko że to nie moje auto a moich rodziców. Jestem załamana, nie mam kasy na naprawę, nawet na życie zbytnio nie mamy, nie wiem czy do świąt nam starczy, a tu takie coś. Auto muszę naprawić do przyjazdu taty zza granicy, bo jak sie dowie to mi urwie łepetyne. Więc jutro muszę kredyt iść załatwiać.

Więc u nas jak nie urok to ... :no:
 
reklama
oj beata faktycznie, jak pech to pech
mój mąż był pod koniec lutego pod toruniem na pogrzebie ciotki i wczoraj mandat przyszedł
niby tylko 100, ale i tak szkoda
bo u nas sytuacja finansowa podobne - ciągniemy od 10 do 10 [bo tak nam głupio pensje wypłacają]
 
Do góry